Najwyższą polską racją stanu dzisiaj jest powrócić, albo umocnić, pogłębić się jeszcze w tej Miłości, która jest Boską. W tej Miłości, która jest stwórcza. W tej Miłości, która stanowi początek naszego bytu. W tej Miłości, która stanowi głębię wszelkich sensów. Że w każdym położeniu na ziemi, człowiek, który ma tę jedną tylko prawdę do dyspozycji, że nasz Pan Bóg jest Odwieczną Miłością, to jest nasz pokarm dla ducha i ciała. To jest nasz sens najwyższy. To jest nasza najwyższa prawda. To jest nasza najwyższa racja stanu. To jest nasz fundament dla kościoła i państwa, dla samorządu, dla polskiej nauki, sztuki, moralności, religii. Dla wszystkiego, co Polskę stanowi: Bóg jest Miłością. I jak my na tym będziemy bazować, to tylko wtedy Polski nie będzie można tak ogrywać, jak się ją dotychczas ogrywa. To tylko wtedy takiej społeczności nie można przezwyciężyć…
−∗−
O wolnej woli – ks. prof. Tadeusz Guz / Rekolekcje Adwentowe 2024
−∗−
Pierwsza część:
Nauka Św. Ireneusza z Lyonu objawionemu Panu Bogu jako Stwórcy – ks. prof. Tadeusz Guz / Rekolekcje Adwentowe 2024
Każdy ma własną duszę i własnego ducha. Stąd też jednym z pól wielkich debat, i zmagań, i walk, i pewnie tę krew męczeńską przelał ten wielki święty Patron Ireneusz dlatego, […]
______________
Druga część:
Nauka stanowa dla mężczyzn – ks. prof. Tadeusz Guz / Rekolekcje Adwentowe 2024
Wyartykułowali, że w samym człowieku jest sprzeczność i pomiędzy poszczególnymi płciami, czyli pomiędzy płcią męską, czyli światem mężczyzn i światem kobiet, istnieje sprzeczność. Stąd utworzono ruch feministyczny. I cały ten […]
______________
Trzecia część:
Nauka stanowa dla kobiet – ks. prof. Tadeusz Guz / Rekolekcje Adwentowe 2024
Na czym polega tragizm takich postaw jak transseksualizm? To polega na tym, że kobieta nie miłuje siebie. Nie miłuje tego kim stworzył ją Bóg. A skoro Pan Bóg stworzył kobietę […]
−∗−
Z tym co powiedział ks.Guz nie można się nie zgodzić.Przez lata niewoli Polskę
chroniła silna wiara i bez niej by nas już dawno nie było i właśnie ta wiara
pomogłaby narodowi naszemu stanąć na nogi.Nawet ateiści muszą przyznać rację
stanąwszy przed faktem mocy jednej wiary,no ale już wtedy by nie byli
ateistami,to by była wiara w wiarę.