«Ludzie im zaufali, wybrali ich. Uwierzyli, przede wszystkim. A potem nagle się okazuje, że kwestia tej nadziei wyborców, że poseł czy senator coś spowoduje, zmieni, okazuje się kompletnie płonna, ponieważ rano pan poseł, pani senator (rozmawiałam z wieloma) oni mówią: my przychodzimy rano, dostajemy kartkę, jak mamy głosować w stosunku do tej czy innej ustawy i koniec kropka.
Gratuluję! Pobiera pani pensję, pobiera pani uposażenie, diety, zwrot wszystkich kosztów, biura poselskie, po to by przyjść rano, nie zapoznając się kompletnie z projektem ustawy, która jest na przykład kompletnie demolująca dla Polski, bardzo niebezpieczna bezpośrednio dla życia i zdrowia Polaków, po to żeby jej nie przeczytać, wziąć pensję i zagłosować tak, jak jest na kartce. To jest kuriosum.»
−∗−
Żegnamy się z III RP bez żalu i bez lęku. To właśnie ta forma polskiej państwowości gwarantuje Polakom – i to już w najbliższej przyszłości – wywłaszczenie, czyli masowe pozbawianie własności, ubóstwo, głód, choroby, znaczny wzrost umieralności i poniewierkę. Gwarantuje w związku z bezmyślną realizacją kolejnych projektów globalistów (czyli satanistów) oraz dyrektyw oszołomionych, neomarksistowskich urzędników Unii Europejskiej.
Ponieważ tego wszystkiego, co oferuje nam dzisiaj III RP, nie chcemy, zajęliśmy się projektowaniem lepszej przyszłości. Do pracy tej nie zapraszamy wyłącznie tzw. „zwolenników III RP”. Czyli – ludzi głupich. Poza nimi – wszystkich!
◊
Pożegnanie z III RP – rozmowa Katarzyny Tarnawy Gwóźdź z Markiem Tomaszem Chodorowskim S01 E01
Zapis filmowy pierwszego spotkania na żywo twórców Salonu Ludzi Wolnych z Panią Mecenas Katarzyną Tarnawą Gwóźdź.
Rozmowa otwiera nowy cykl rozmów pod tym samym tytułem.
−∗−
Perły naszego Narodu!!! To Nadzieja dla przyszłości nie “zwyczajnych” Polaków lecz normalnych Polaków. Nazywają nasze społeczeństwo “zwykli Polacy” to za kogo uważają siebie. Pandemia ujawniła prawych i wolnych ale także poddanych. Stan naszej Ojczyzny krzyczy o przemianę. Przy Bożym Błogosławieństwie przemiana nastąpi i władzę otrzyma (nie przejmie) ta dotąd lekceważona, ignorowana grupa ludzi prawych. uczciwych, wolnych – Ludzi sumienia. Tylko tak może być uleczone cierpienie Polaków, których boli stan naszej Ojczyzny, Państwa i Narodu. Dziękuje wam, że jesteście.
Opozycja systemowa, m.in. Mentzen et consortes głoszą tezę:
III RP tak, wypaczenia, nie
Chodorowski i Tarnawa twierdzą:
III RP – nie, bo ona sama w sobie jest wypaczeniem
Krytykują Konfederację (Mentzena) i słusznie.
Warto sobie zdać sprawę z jednego. Nie mamy własnego państwa, a jak mamy mieć to powinniśmy sobie go założyć. Nikt obcy ani nikt z dotychczasowych kolaborantów nie założy nam polskiego państwa. Zakaz sprawowania funkcji publicznych dla polityków mainstreamowych jest logiczny i słuszny moralnie.
Wysłuchajcie przynajmniej końcówki od 32 min.
Dodałbym jeszcze “Unia tak, wypaczenia nie”.
Różni Konfederacyjni krzykacze, włączając w to p. Zajączkowską, do samych wyborów przysięgali się, że w żadnym razie nie chcą wyjścia Polski z UE.
Pani Katarzyna Tarnawa-Gwóźdź w pewnym miejscu reprezentuje niestety dość naiwny i do tego lewicowy pogląd, że “ludzie z natury są dobrzy” (nawiasem mówiąc – będę tu czepialski – nie mówi się “dobzi”) 7:40 Nie kto inny jak Lenin stwierdził, że “człowiek to brzmi dumnie” a za nim kolejka lewackich ideologów, będących właśnie tego zdania: że człowiek “jest dobry”, a zły jest “system”. Dlatego trzeba poprawić system – na przykład eliminując tych, którzy według kierownictwa systemu “dobrzy nie są” lub są, ale “niewystarczająco” – efekty czego widać na filmach z czasów rewolucji bolszewickiej, gdy ludzi do rozwałki kierowano według tego, czy mają ręce spracowane czy nie.
Oczywiście, motywacje p. Katarzyny są z pewnością szlachetne, ale w werwie monologu warto jednak pilnować każdego słowa.
Pismo Święte nie sugeruje, że niektórzy ludzie są dobrzy a inni źli. W ogóle nie tak jest postawione pytanie. Ocena dobra i zła jest tu definiowana w odniesieniu do doskonałego i niezmiennego Boga, dlatego każda osoba musi indywidualnie zmagać się z obecnością i pokusami zła, zwłaszcza że natura ludzka została dotkliwie pokąsana złem poprzez grzech pierworodny i przestała być Boska, a stała się rozdarta.
Wizja dobra i zła w człowieku jest więc w chrześcijaństwie niesłychanie głęboka, odniesiona do samego Boga jako niezmiennego “standardu” dobra, do którego mamy aspirować. Ale zmierzamy do Niego przez upadki, bo jest też w nas zło. Jest to więc wizja “gorzka”, “bolesna”, ale prawdziwa do samego imentu. Daleko jej do naiwnej gawędy o “ludziach z natury dobrych”. Owszem, mają wszczepiony standard dobra – jest nim Sam Bóg w duszy nieśmiertelnej – ale jakże trudno jest ludziom w tym kierunku zmierzać.
Jakoś średnio mi się widzi ta inicjatywa ‘rozmów o końcu III RP’. Może ze względu na zajawkę, którą wcześniej zobaczyłem. Uważam, że ‘rozwodni’ ideę Salonu Ludzi Wolnych. O ile p. Katarzyna czy prof. Zajączkowski na pewno mogą wnieść coś pozytywnego, o tyle wybór pozostałych gości przynajmniej zastanawia.
____________
Co do pierwszego odcinka, to państwo sobie tak siedzą, opowiadają kogo należy ukarać, a kogo odsunąć, a ja chętnie zapytałbym: a w jaki sposób? Tu legalizm i wiara w prawo pozytywne aż przebija ekran. Widać też pokładaną nadzieję w jakiś mityczny zryw społeczny, jakieś przebudzenie. A ma nastąpić jakieś?
Kilka miesięcy temu mieliśmy próbkę tego, jak to się robi. Te szeregi intelektualistów z niezbyt wydatną szyją, od których zaroiło się w gmachu pewnej telewizji, nie pojawiły się tam ‘zgodnie z ustawą’. I to pokazuje, że SLW może skończyć jako ciekawy klub dyskusyjny. I nic poza tym.
Jak był to ujął ks. Marek Bąk: ‘Nie ma chętnych by ginąć za naród, to naród ginie’.
Ja upatruję w tym potencjalne korzyści. Za czasów pierwszej komuny tych, którzy mówili, że Polska powinna odzyskać niepodległość uważano za wariatów. “Nigdy nie wiadomo co i kiedy się stanie”.
Ludzi trzeba przygotować do idei niepodległości, aby byli gotowi. Trzeba zmienić mentalności, duchowość tym, którzy jako 10-15 % mniejszość czegoś dokona w dogodnym momencie. A jak jest w realu, wiem doskonale.