«Jeżeli nie ma ducha, człowiek umiera. Bo on nie ma po co żyć. Jak mu się już znudzą te wszystkie samochody, jak mu się znudzą te ładne mieszkania, ładne dywany, wycieczki itd, to mu spowszechnieje, to on nie widzi sensu życia.»
«Ludzie, którzy nie są wierzący, którzy nie widzą sensu życia dalej, rezygnują w tym momencie ze wszystkiego i nie mają ochoty dalej żyć.»
«W Holandii to wychowanie ‘nowoczesne’ też przebiega zupełnie inaczej. U nas te kobiety teraz tak szaleją pod wpływem haseł. Tam to już było wcześniej. Cała rewolucja seksualna, która dotarła do Holandii wywróciła to wszystko do góry nogami. I to już są lata, od kiedy wychowuje się te dzieci zupełnie inaczej.»
−∗−
Ewa Żyźniewska z Holandii o eutanazji
Rozmawiają: Edyta Paradowska, Ewa Żyźniewska
−∗−
Warto porównać:
„Skoro nie rokujesz…“ czyli eutanazja tylnymi drzwiami
Jeżeli chory, który jest karmiony parenteralnie, zostanie przyporządkowany do grupy, u której można zaniechać procedur, a wśród tych procedur jest właśnie żywienie parenteralne, to znaczy, że ten pacjent może być zagłodzony na śmierć… Ale inni chorzy, np. ci, którzy korzystają z dializ, też mogą być tych dializ pozbawieni, jeśli ktoś uzna, że to jest niecelowe, ponieważ dializy są wśród procedur, które mogą być zaniechane. Tak samo, co ciekawe, zwykła antybiotykoterapia może również być zaniechana…[…]
______________
Terapia daremna czyli lekarze panami życia i śmierci
«To już jest jakaś nowomowa medyczna, która służy temu, żeby nie nazywając rzeczy po imieniu pozbawiać życia pacjentów. Jeżeli to się nie kwalifikuje jako definicja eutanazji – chociaż według mnie jest jakąś jej formą, ale dajmy na to, że nie ściśle prawniczo – jest to jakaś forma zabójstwa chorego przez zaniechanie.»[…]
−∗−
A tymczasem u nas…
____________
“Lęk”, reż. Sławomir Fabicki, culture pl, Bartosz Staszczyszyn
Już w 1996 r., podczas pobytu w miejscowości Venlo u holenderskich znajomych mojego zamieszkałego tam kolegi z USA, usłyszałem podaną mi prostym i w tej prostocie okrutnym językiem prawdę o Holandii. Powiedziała mi to starsza pani, Holenderka i katoliczka, żona nieżyjącego już Polaka, który znalazł się w Holandii w latach powojennych “za chlebem”. Wspominała go ze łzą w oku, bo “był dobrym człowiekiem”. Ona sama cierpi na sto chorób, ale leczy się w niedalekim Duisburgu u niemieckich lekarzy, bo holenderskim nie ufa.
“Przyjdę z katarem, a wyjadę w urnie” dosadnie określiła holenderską służbę zdrowia. Prawo wtedy w Holandii pozwalało na eutanazję starego człowieka na życzenie rodziny lub “z innych ważnych względów”, jeśli potwierdzi to trzech lekarzy do tego upoważnionych. “Ale tak jest – kontynuowała starsza pani – że podpisuje zwykle jeden, którego pozostali “oddelegowali” zgodnie z rozpiską, jaką między sobą ustalają. Zostawiają jemu – albo upoważnionej przez nich pielęgniarce – formularze podpisane in blanco, które on wypełnia. Jednak często on także zleca te czynności pielęgniarce, bo ma inne zajęcia i to ona kwalifikuje do eutanazji jako wszyscy trzej, kogo zechce”.
Opowieść starszej pani zjeżyła mi włos na głowie. Wtedy zdawało mi się to nieprawdopodobne. Do czasu, gdy rok-dwa później, umówiony z pewnym Holendrem w Warszawie, nie odbyłem tego spotkania otrzymawszy wiadomość od niego, że nie przyleci z powodu “ważnej uroczystości rodzinnej”. Od wspólnych znajomych dowiedziałem się, że było to “pożegnanie babci”, którą mieli pod opieką. Głowa domu, pewien ceniony naukowiec, dostał właśnie posadę w USA dokąd niebawem mieli lecieć całą rodziną. Jednak babci to nie obejmowało, odbyli więc z nią rozmowę, że “właściwie dosyć już się nażyła” i zgodziła się, aby uroczyście, w otoczeniu rodziny i kogo tam jeszcze, podano jej kakao z trucizną, które ona wypije przy wtórze rytualnych szlochów bliskich, wyprawiających ją w ostatnią podróż. I tak się stało. Podobno rzeczywiście, wszyscy gorzko płakali obcałowując babcię i zapewniając ją, że o niej “nigdy nie zapomną”.
Oczywiście, mogli ją dać do domu starców, gdzie jednak byłaby całkiem sama i na pewno ruk cuk zrobiono by z nią to samo, tyle że nie pytając jej o zdanie i bez wianuszka kochających twarzy wokół, no to chyba lepiej w domu, co nie?
Dla zainteresowanych.
__________
Ewa Żyźniewska o adopcji dzieci przez pary homoseksualne w Holandii, pl1 tv, [25min]
Dla zainteresowanych.
__________
Ewa Żyźniewska o zmianie płci przez nieletnich w Holandii, pl1 tv, [35min]