Nowa nadzieja libertarian, chochlik Javier Milei

Prezydent Javier Milei oszczędnie gospodaruje prawdą, być może z powodu braku „bliższej znajomości” z jej atrakcyjną całością, a może z powodu lojalności wobec swoich duchowych przewodników do których należy żydowska sekta Chabad Lubavith.

To, co powiedział prezydent Argentyny na spotkaniu w Davos bez wątpienia kłóci się w wielu punktach z narracją degeneratów zapowiadającą przekształcenie świata w globalny system terroru.

Milei ogólnie zaprzeczył ideom neomarksistowskim i socjalistycznym wywyższając nad nie idee libertarianizmu i kapitalizmu.

Mój komentarz

Typowym odruchem człowieka wolnego jest znane powiedzenie „Nic o nas bez nas”, które oznacza realny wpływ na decyzje, udział w zamyśle, realizacji, udział w korzyściach oraz odpowiedzialność.

Ważniejszym od tego jest: nic o nas bez Boga. W skrócie: bez Boga ani do proga. Piszę o tym ponieważ największą głupotą współczesnego człowieka jest budowanie fundamentów życia na popłuczynach oraz zaniechanie konserwacji odziedziczonych fundamentów, a także wznoszenie nowych konstrukcji na ułudzie i fałszu.

Milei zadeklarował się jako libertarianin. Libertarianizm ceni nade wszystko wolność, a szczególnie wolność gospodarczą i prawo do zysku. Prawda i dobro moralne w sytuacji, gdy wykraczają poza indywidualny interes libertarianina są dla niego mniej ważne aż do ich całkowitego pominięcia w życiowych kalkulacjach.

Uwagi na bazie cytatów z przemówienia

Libertarianizm już wcześniej ustanowił równość płci. Kamień węgielny naszego credo mówi, że wszyscy ludzie są stworzeni równymi, że wszyscy mamy te same niezbywalne prawa dane nam przez Stwórcę, wśród których są życie, wolność i własność.

Libertarianizm ustanowił równość płci?

Bóg dał nam naturalne prawo do życia, wolności i posiadania własności, a te prawa są łamane przez globalistów. Ludzie nie są stworzeni równymi, różnią się skłonnościami oraz potencjałem u podstaw którego leży Boży zamysł.

Istnieje nierówność naturalna i sprawiedliwa, istnieje nierówność nienaturalna i niesprawiedliwa. Równość nienaturalna czyli tzw. równe prawa m.in. w sensie przywilejów dla pewnych grup są niesprawiedliwą ingerencją w naturalny porządek rzeczy. Mężczyźni i kobiety nie są równi, a naturalne różnice u normalnych kobiet i normalnych mężczyzn zawsze tworzą naturalną hierarchię z podziałem ról w rodzinie i w grupach społecznych.

Niech nikt wam nie mówi, że wasze ambicje są niemoralne (…) kapitalizm jako system gospodarczy nie jest przyczyną naszych problemów, ale jedynym narzędziem, jakie mamy, by położyć kres głodowi, ubóstwu i nędzy na całym świecie

Na poziomie ogólnym jest to nieprawda. Wielu kapitalistów jest lewakami, wielu libertarianami, którzy przekładają zysk ponad wszystko czcząc mamonę niczym boga. Kapitalizm nie jest „jedynym narzędziem”. Kapitalizm powinien być obszarem wolności, a narzędziem w relacjach pomiędzy ludźmi jest miłość.

Ku refleksji: duchowa orientacja libertarianina Milei

Chochlik drukarski „Nazwa błędu drukarskiego, przeoczonego w trakcie korekty lub kolejnych korekt” zwany szwambułem, diabłem o różnych wymiarach od małego do całkiem dużego. W tym przypadku mamy do czynienia z chochlikiem zwanym libertariańskim.

Javer Milei, palacz Chanuki i gorliwy pielgrzym do miejsc pochówku znanych rabinów od dłuższego czasu zapowiada przejście na judaizm.

“Coroczne wydarzenie chanukowe Chabad-Lubavitch w Argentynie, zatytułowane „Am Yisrael United in One Light”, odbyło się w szósty wieczór świąteczny i przyciągnęło około 6500 osób do Plaza Oriental Republic of Uruguay Plaza w Buenos Aires. Wydarzenie było transmitowane na żywo przez Televisión Pública Argentina w 90-minutowym programie prowadzonym przez dziennikarkę Cristinę Perez i oglądanym przez miliony ludzi w całej Argentynie. Oczy wszystkich były oczywiście zwrócone na Milei, który kilka dni wcześniej w swoim przemówieniu inauguracyjnym porównał swoje własne niespodziewane zwycięstwo w wyborach prezydenckich w Argentynie do cudu Chanuki” /chabad.org/

“Prezydent-elekt Argentyny złożył w zeszłym tygodniu swoją pierwszą powyborczą wizytę w Stanach Zjednoczonych, aby spotkać się w stolicy kraju z amerykańskimi urzędnikami i członkami Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Jednak Javier Milei najpierw zatrzymał się na nowojorskim Brooklynie, gdzie siedzibę ma ortodoksyjną grupa chasydzka Chabad Lubawicz. Milei modlił się przy grobie byłego duchowego przywódcy ruchu”. /dorzeczy.pl/

“…wyraził swój głęboki szacunek i wdzięczność za nauki Rebe i społeczności żydowskiej. Jego wizytę w Ohelu postrzegano jako osobistą pielgrzymkę, podczas której szukał błogosławieństw i okazał wdzięczność za duchowe przewodnictwo, jakie otrzymał dzięki naukom Rebe.

Do Milei dołączyły wybitne osobistości, rabin Mendy Kotlarsky z siedziby głównej Chabad i rabin Simon Jacobson z Centrum Sensownego Życia. Ich obecność podkreśliła znaczący dialog międzykulturowy i międzywyznaniowy, który Milei ceni”. /The Jeruzalem Post/

Materiałów w sieci jest dosyć. Dlatego możemy być pewni, że stabilność światopoglądowa nowej gwiazdy libertarianizmu gwarantuje i umacnia.

 

O autorze: CzarnaLimuzyna

Wpisy poważne i satyryczne