Nawet za komuny tak nie było, jak jest obecnie dzisiaj. Okrucieństwo państwowe jest dzisiaj jeszcze gorsze niż za komunizmu. Jest ono skierowane przeciwko ludziom. A naród śpi, bo jego ideałem i celem jest sytość, spokój, życie bez problemów, czyli brak odpowiedzialności za siebie i za innych. O tym wiedzą i z tego zdają sobie sprawę nieliczni. Reszta jest wyznawcami spokoju, kompromisu i tolerancji.
Prędzej się Kościół oczyści, niż nasze państwo ze swoich funkcjonariuszy i polityków.
Politycy, którzy nie zagłosowali za obroną życia, odeszli od jedności z Kościołem. Grzech aborcji jest związany z karą ekskomuniki. Osoby, które biorą w tym udział, współdziałają, również podlegają ekskomunice.
Za aktem odwagi idzie krzyż i prześladowanie. Wszyscy chcieliby być i iść z Panem Jezusem, ale tylko byle bez krzyża.
W wyborach należy poprzeć tych, którzy w dotychczasowych kadencjach sejmu i senatu nie zhańbili się głosowaniem przeciwko życiu, prawdzie i katolickiej wierze. Należy wybrać tych, którzy wiodą moralne życie. To mają być prawdziwie wierzący, a nie zadeklarowani katolicy.
Człowiek, który jest po kilku małżeństwach nie jest wiarygodny. Ktoś, kto głosował przeciwko życiu, prawdzie i ojczyźnie, który rozdał Polskę za bezcen naszym wrogom, taki ktoś powinien odejść.
−∗−
NAWET ZA KOMUNY TAK NIE BYŁO: z Księdzem Markiem Bąkiem rozmawia Marek Skowroński
−∗−
Jak zwykle głos twardy, mocny, uzdrawiający. Słowo, które rozjaśnia i utwierdza, słowo w swej najpiękniejszej Stwórczej roli, jaka może być udziałem kapłana.