Ostatnie kilka lat to brutalne wprowadzenie w okrutną rzeczywistość kompleksu medyczno-przemysłowego. Ich niedawne zachowanie całkowicie podkopało zaufanie społeczne. Z dnia na dzień odrzucono etykę lekarską, w tym autonomię ciała i świadomą zgodę [informed consent]. Umierający nie mogli spotkać się z bliskimi, zastosowano powszechne DNR, a osoby poddano przymusowym procedurom (np. testom PCR) lub dyskryminowano ze względu na status szczepienia na covid.
−∗−
Tłumaczenie: AlterCabrio – ekspedyt.org
[Poniższy wpis ma charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowi porady lekarskiej/medycznej. – AC]
−∗−
Problem-Reakcja-Rozwiązanie
Big Pharma specjalizuje się w pozyskiwaniu klientów na całe życie
Dla tych z nas, którzy zaczęli wyciągać niewygodne wątki typu „chwileczkę, wydaje się, że coś tu jest nie w porządku” i kontynuowali, świat obecnie stanowi dziwny pejzaż. Jeśli chodzi o nasze zdrowie, wielu z nas doświadczyło rozbicia na kawałki założeń, które towarzyszyły nam przez całe życie.
Ostatnie kilka lat to brutalne wprowadzenie w okrutną rzeczywistość kompleksu medyczno-przemysłowego. Ich niedawne zachowanie całkowicie podkopało zaufanie społeczne. Z dnia na dzień odrzucono etykę lekarską, w tym autonomię ciała i świadomą zgodę [informed consent]. Umierający nie mogli spotkać się z bliskimi, zastosowano powszechne DNR, a osoby poddano przymusowym procedurom (np. testom PCR) lub dyskryminowano ze względu na status szczepienia na covid. Większość zgadzała się z tymi nieludzkimi dyktatami, które pochodziły „z góry”. Czy można się dziwić, że wiele osób byłoby obecnie niechętnych by pójść do szpitala, nawet jeśli zaistniałaby realna potrzeba? Musi pojawić się jakaś równowaga, dzięki której ludzie odzyskają pewność siebie i będą mogli szukać opieki, jeśli będzie ona naprawdę potrzebna. Wylewanie dziecka z kąpielą nie spowoduje zmniejszenia liczby zgonów. Pacjenci słusznie chcą najlepszej dostępnej opieki, ale w obecnym systemie medycyny opartej na procedurach [protocolised medicine] taka ścieżka nie jest gwarantowana.
To, co uderza, gdy spędzamy czas wśród osób wciąż mocno osadzonych za oknem Overtona, jest przekonanie, że na każdą dolegliwość – zwłaszcza związaną z zaawansowanym wiekiem – rozwiązaniem są zawsze interwencje farmaceutyczne lub chirurgiczne, a nie zmiany stylu życia. Jest to absolutnie wspaniałe z punktu widzenia Big Pharmy. Ale już mniej pewna jest korzyść dla użytkownika końcowego. Powszechne zatwierdzenie nowości, zastrzyków mRNA we wszystkich grupach wiekowych – pomimo całkowitego braku danych dotyczących długoterminowego bezpieczeństwa – pokazały nam wyraźnie, w czasie rzeczywistym, jak pieniądze i polityka korumpują organy regulacyjne ds. zdrowia. To sprawia, że obecny system jest całkowicie niesprawny. Ten artykuł w „The Epoch Times” podaje, że 65% rekomendacji FDA dotyczących leków jest zatwierdzanych na podstawie pojedynczego badania. W międzyczasie lekarze, którzy chcą promować zmiany stylu życia jako leczenie pierwszego wyboru (podstawowe) przed bardziej niebezpiecznymi interwencjami, coraz częściej pracują w systemie, który jest im przeciwny.
Próba dokonania świadomej oceny ryzyka i korzyści staje się prawie niemożliwa, gdy zdamy sobie sprawę, jak niegodna zaufania stała się literatura naukowa. A może zawsze tak było. „Ale przecież tak napisali w «Lancecie»…” Miejmy nadzieję, że wielu już zdało sobie sprawę, jak pusto brzmi to zdanie. Na wyniki badań duży wpływ mają oczekiwania podmiotów je finansujących, a tak się składa, że są to producenci leków. Poniższy mem, choć zabawny, jest niepokojąco trafny:
·
Od statyn po HTZ, przez zabiegi chirurgiczne o udowodnionej nieskuteczności, po leki przeciwdepresyjne – we współczesnej „medycynie” prawie nie ma dyskusji na temat środków zapobiegawczych, które nie przynoszą korzyści Big Pharmie. Dieta, ćwiczenia, techniki oddechowe, radzenie sobie ze stresem, zapewnienie właściwego zbilansowania mikroelementów, dociekanie emocjonalnych i relacyjnych przyczyn złego stanu zdrowia. Powinny to być podstawowe pytania każdego kompetentnego lekarza, na długo przed zaoferowaniem różnych magicznych wynalazków po luksusowej siedmiominutowej konsultacji przez Internet. Lekarze pierwszego kontaktu oferujący tak nędzny poziom usług są współwinni zapewnienia sobie utraty etatu w ciągu kilku krótkich lat. Równie dobrze sprawdziłaby się sztuczna inteligencja, ponieważ czynnik ludzki został prawie całkowicie usunięty.
Większość osób, których rodzice są w podeszłym wieku, wie, że często potrzebują specjalnych plastikowych pojemników do przechowywania licznych leków, które przyjmują na co dzień. Często wiele z tych leków dodawano sekwencyjnie, aby zaradzić efektom ubocznym (lub dokładniej „skutkom”) leków wprowadzonych jako pierwsze. Ta wzruszająca satyra, która krąży w Internecie, prawdziwie to podsumowuje:
„Wziąłem ASPIRYNĘ na ból głowy spowodowany przez ZYRTEC™ na katar sienny, który dostałem od RELENZY™ na rozstrój żołądka i objawy grypopodobne spowodowane przez VIAGRĘ™ na zaburzenia erekcji po PROPECII™ na wypadanie włosów spowodowane przez RITALIN™ na moje problemy z koncentracją spowodowaną przez SCOPODERM TTS™ na chorobę lokomocyjną, której nabawiłem się po LOMOTILU™ na biegunkę spowodowaną przez XENICAL™ na przyrost masy ciała spowodowany przez PAXIL™ na stany lękowe wywołane przez ZOCOR™, który biorę na wysoki cholesterol, bo dobra dieta i ćwiczenia to po prostu zbyt duży problem.”
Wydaje się, że dominuje przekonanie, że człowiek może przeżyć tylko przy ciągłej ingerencji ze strony lekarzy. Ale co, jeśli cały system powoduje, że jesteś chory, aby zatrzymać cię jako lojalnego klienta Firmy? A co, jeśli wiele z tak zwanych danych „bezpieczeństwa” jest w rzeczywistości tak samo błędnych, jak te wykorzystane do promowania „szczepionek” przeciw covid w 2020r.? Dla tych z nas, którzy stali się ciekawi (podejrzliwi?), uznaliśmy, że warto spojrzeć retrospektywnie na inne trendy w diagnostyce i leczeniu medycznym.
Okazuje się, że im więcej szukasz, tym więcej znajdujesz…
Robią więcej szkody niż pożytku?
Wnikliwe przyjrzenie się wątpliwym lekom i praktykom chirurgicznym, które są wbudowane w standardowe procedury tutaj, w Wielkiej Brytanii, wypełniłoby książkę. Może nawet kilka książek. Wykracza to poza zakres tego artykułu, jednak poniżej kilka „bestsellerów” na początek:
- Statyny: czasami pozwalano, aby przedostały się one do świadomości głównego nurtu, ale mimo to warto przeczytać książkę napisaną przez dr Malcolma Kendricka, zatytułowaną The Great Cholesterol Con. Po prostu nie ma dobrych dowodów na powszechne stosowanie statyn. Twierdzenie, że nie mają one szkodliwych skutków, jest także bzdurą. 17-letnie badanie wśród osób starszych wykazało, że niski poziom cholesterolu w surowicy był powiązany ze zwiększoną słabością, przyspieszonym pogorszeniem stanu psychicznego i przedwczesną śmiercią. To powinno skłonić każdego rozsądnego klinicystę do zadawania pytań na temat długoterminowych skutków zdrowotnych, jakie może wywołać jego celowe obniżanie. Podczas obchodów oddziału starszy konsultant [lekarz] mówi do swoich młodszych kolegów: „Skończmy z tym cudownym lekiem”, skreślając go z listy leków zalecanych. Młodsi pytają, dlaczego tak to określa, na co ten odpowiada: „Zastanawiam się, jaki z tego pożytek!”
· - SSRI [selektywne inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny]: coraz większa liczba badań pokazuje, że są mniej skuteczne, niż sądzono. Czy spowodowało to spadek liczby recept? Oczywiście, że nie. Tak naprawdę psychiatria w ogóle jest dziedziną, którą wielu lekarzy określa jako barbarzyńską. Powiązania między zdrowiem jelit i mózgu są obecnie powszechnie akceptowane, a mimo to prawie żadne pieniądze nie są przeznaczane na główne działania badawczo-rozwojowe w tej dziedzinie. Leki po prostu nie są tak opłacalne jak klienci na całe życie.
· - HTZ [hormonalna terapia zastępcza]: istnieją dowody na zwiększone ryzyko zakrzepów krwi i udaru mózgu, a także zwiększone ryzyko raka piersi i jajnika u kobiet stosujących HTZ. Zbierając informacje do tego artykułu i przesłuchując kobiety, które niedawno rozpoczęły przyjmowanie tych leków, okazało się, że większość nie została odpowiednio poinformowana o związanych z nimi zagrożeniach. Wiele osób nie miało pojęcia, jaki rodzaj HTZ w ogóle stosują. Pokazuje to poziom ślepej wiary, jaką ludzie nadal żywią do systemu, który, sądząc po historii wypłacanych kar pieniężnych, nie ma, delikatnie mówiąc, zbyt dobrej reputacji.
· - Angioplastyka: przez dziesięciolecia wmawiano nam, że angioplastyka jest skuteczną metodą leczenia nie tylko dławicy piersiowej (angina pectoris, ból w klatce piersiowej), ale także chroni przed zawałem serca. Obecnie dowody wydają się wskazywać, że procedura jest „bezużyteczna” lub nawet gorsza niż bezużyteczna. Zmiany stylu życia i diety są bardziej skuteczne i mogą odwrócić postęp choroby niedokrwiennej serca. Nie wydaje się to wielką filozofią, ale „urzeczywistnienie” tego zajęło dziesięciolecia.
· - Szczepienia dla dzieci: lub jak lubimy je nazywać, Święte Krowy. Odważenie się nawet na wypowiedzenie słów, że takie interwencje mogą wiązać się zarówno z ryzykiem, jak i korzyściami, lub wskazanie, że nie przeprowadzono długoterminowych badań bezpieczeństwa przy zastosowaniu prawdziwego placebo, wydaje się wywoływać reakcję alergiczną nawet u najbardziej sceptycznych osób. Jednakże w HART bardzo cenimy sobie powiedzenie „wszystko znów jest na stole”. Wiele osób, które mają teraz apetyt na kwestionowanie Nauki™ [The Science™], po cichu mruczy tytuł książki Turtles All the Way Down. Być może warto do niej zajrzeć, aby poznać alternatywny punkt widzenia. Nie potrzebujemy ochrony przed teoriami. Musimy je ogłosić i poddać pod dyskusję, abyśmy mogli podjąć pełne i świadome decyzje. Żaden temat nie powinien być poza zasięgiem, z tym włącznie. Być może szczególnie tym.
Tę listę można ciągnąć ad infinitum, ale zamiast tego zakończymy listą sugestii udzielanych przez różnych praktykujących lekarzy, gdy pytani są o kwestionowane przez nich leki lub interwencje. Jeszcze raz podkreślamy, że ludzie są jednostkami. Procedury nie są dobre dla jednostek. Przeprowadź własne rozeznanie, weź na siebie odpowiedzialność i pamiętaj, że Eksperci mogą mieć ręce związane za plecami przez Pieniądze.
Lista leków o wątpliwej skuteczności/bezpieczeństwie przepisywanych obecnie przez lekarzy:
- Leki na demencję: odnotowano słabą skuteczność, poważne skutki uboczne;
· - Leki przeciwzakrzepowe: należy stosować rozważniej ze względu na ryzyko krwawień po upadkach;
· - Bisfosfoniany: ten lek na osteoporozę ma notorycznie złe skutki uboczne i wykazuje wątpliwą skuteczność;
· - Benzodiazepiny i inne tak zwane leki „Z” (zopiklon, eszopiklon, zaleplon i zolpidem): uzależniające z objawami poważnych skutków ubocznych, takich jak demencja, infekcje, zaostrzenie chorób układu oddechowego, zapalenie trzustki i rak. Powodują poważne objawy odstawienia;
· - Gliflozyny: nowe „cudowne leki” stosowane w leczeniu cukrzycy i niewydolności serca. Obawy dotyczą uszkodzenia nerek. Nie mają długoterminowego profilu bezpieczeństwa;
· - Agoniści receptora GLP-1 (analogi GLP-1), w zastrzyku: pierwotnie sprzedawane jako leki na cukrzycę, obecnie sprzedawane jako leki odchudzające. Obawy dotyczą ryzyka raka tarczycy i trzustki oraz możliwości wywołania zapalenia trzustki;
· - Ogólnie leki psychiatryczne. Zalecana lektura: Toksyczna psychiatria, Peter Breggin;
· - Leki przeciwwirusowe: na przykład Tamiflu, obecnie określany jako „fiasko”. Lek powodował poważne skutki uboczne, takie jak halucynacje, samookaleczenia, nieprawidłowe zachowanie i zaburzenia czynności nerek;
· - Inhibitory pompy protonowej (PPI): dowody na poważne skutki uboczne przy długotrwałym stosowaniu, w tym demencję, przewlekłą chorobę nerek i zwiększone ryzyko raka;
· - Beta-blokery: dowody na to, że długotrwałe stosowanie nie wiąże się z poprawą wyników sercowo-naczyniowych, powodują jednak znaczne skutki uboczne, takie jak depresja i zmęczenie;
· - Leki przeciw zapaleniu stawów: w szczególności nadużywanie NLPZ może powodować krwawienie, zawał serca, udar i uszkodzenie nerek.
Cytując Aldousa Huxleya: „Nauki medyczne czynią tak niezwykły postęp, że wkrótce nikt z nas nie będzie zdrowy”.
_____________
Problem-Reaction-Solution, HART Group, August 31, 2023
−∗−
Powiązane tematycznie:
Co oni nam mogą czyli jakie wpływy ma Big Pharma?
Są teraz bogatsze i potężniejsze niż kiedykolwiek. W niektórych przypadkach mogą nawet decydować o rządowej polityce zdrowotnej. […]
_____________
Doniesienia z wojny – farmaceutyczna okupacja planety
Patrzymy na największego konia trojańskiego, który powoduje gnicie Ameryki od środka, jak i wszystkich innych krajów. Wojny czy brak wojen, gospodarczy krach czy dobrobyt, medykamenty nadal działają, wyniszczając, rujnując i […]
_____________
‘Choroba bez przyczyny’ czyli skuteczny model biznesowy
Sto lat medycyny rockefellerowskiej „ustaliło”, że istnieją tysiące odmiennych, odrębnych i unikatowych chorób, zaburzeń i zespołów. I każde ma przyczynę. W przypadku wielu chorób przyczyna „nie została jeszcze odkryta”. […]
−∗−
To jest ważny artykuł. Ludzie na ogół nie zdają sobie z powagi sytuacji, a jeżeli już to po fakcie, po szkodzie. Mam relacje bezpośrednie od ludzi bystrych i zorientowanych w temacie, którzy po pierwsze, po kontakcie z lekarzami w sprawach nawet błahych odnoszą wrażenie, że nie są to ludzie ani wykształceni ani inteligentni. Po drugie co wynika z pierwszego, ale też z mafijnych procedur, lekarze nie potrafią i nie chcą diagnozować, nie potrafią leczyć – są skłonni faszerować ludzki organizm szkodliwymi trutkami zwalczającymi lub łagodzącymi co prawda niektóre objawy, lecz powodującymi inne objawy (skutki uboczne), uszkodzenia komórek i organów.
Nie koncentrują się na przyczynie tylko na objawach, stosując szkodliwą farmakologię. W tym momencie dla inteligentnych inaczej i zabłąkanych konowałów dopowiem, że nie neguję dobrej farmakologii, ale tą złą. Nauczcie się głąby rozróżniać dobrą od tej złej i nie jest to to samo co podpowiada wam komputer.
Ualo sie wam zaskoczyc nas bo nie wyobrazalismy sobie takiej podloty.Tym razem odpowiemy i to byc moze nawet zbrojnie !
I tu kłania się tzw. “lamarkizm”. Najpierw był on, a potem pojawił się Pasteur. Lamarc’a objęto anatemą, skazano na naukową banicję i postawiono na promocję Pasteura. I wtedy – w “obszarze medycyny” – przestawiono zwrotnicę na tor farmaceutyczno-farmakologiczno-chirugiczny”, po którym, jak to zazwyczaj, puszczono najpierw ciężkie i powolne parowozy, a teraz usiłuje się nas zapakować do eszelonu gorszego niż kolejowa kibitka, z wizerunkowym PR-em TGV najnowszej generacji.
ps
nie muszę chyba dodawać, że to jest ślepy tor.
Rzeczony artykuł/tłumaczenie dałem do przeczytania lekarzowi, ba nawet przymusiłem go do zapoznania się z treścią publikacji i nawet zachęcałem do odniesienia się do publikacji ale nie wiem czy posłucha, ten lekarz zdecydował się odejść ze szpitala bo nie godził się covidowym terrorem stosowanym wobec szpitalnego personelu głównie lekarzy ale pielęgniarki też były szykanowane, po odejściu ze szpitala ma sprawę w okręgowej izbie lekarskiej, żyje z emerytur swojego ojca i swojej matki, kto wymaga opieki medycznej to potrzebującemu przychodzi z pomocą bezpłatnie, powiedział, że dodałby do artykułu kilka ważnych kwestii a niektóre z twierdzeń by skorygował
End of Course
Do podanej listy dodałbym jeszcze sterydowe leki przeciwzapalne. Byłem leczony na przewlekłe zapalenie stawu (“łokieć tenisisty”) zastrzykami sterydowymi i była to ślepa uliczka: chwilowe uśmierzenie, zamiast leczenia przyczynowego. Zabawne, że medycyna instytucjonalna przestrzega przed stosowaniem metod naturalnych i niekonwencjonalnych, aby nie stosować ich zamiast leczenia metodami oficjalnymi, “naukowymi”. W moim przypadku stosowanie tych ostatnich doprowadziło do opóźnienia w podjęciu prawdziwej, skutecznej (naturalnej) terapii.
Stan naszej służby zdrowia najlepiej charakteryzuje stary dowcip.
Kierownik przychodni rejonowej przepytuje rezydenta (lekarz po studiach na państwowym etacie?); jakich miałeś pacjentów ? jeden przyszedł ze strasznym katarem.
No i co ?
Dałem mu silny środek na przeczyszczenie.
I to mu pomogło ?
No! Już dwie godziny stoi pod przychodnią i się kichnąć boi !
No i te reklamy w stylu (sarkastycznie);
K….a najlepszy środek na zaparcia. W połączeniu z m……..ą działa przez całą noc
nie przerywając snu!
A na poważnie; zastanawia mnie czy lekarze czytają, ze zrozumieniem, ulotki lekowe załączane do medykamentów, za nim przepiszą je pacjentom? Jeżeli ze zrozumieniem to …
Polecam, nie jeden horror się do nich nie umywa.
To jest BARDZO ważny artykuł.
Z dużą zawartością wiedzy merytorycznej i przykładami.
Po raz kolejny dziękuję AC za Jego OGROMNĄ pracę.
Sadzę, że nieomal każdy w słusznym wieku doświadczył na sobie niekompetencji i/lub niegodziwości tzw. “służby zdrowia”.
Mój ś.p. Przyjaciel dr J.K. mawiał, że “z zasady pacjent sam sobie stawia diagnozę, lekarz ją tylko potwierdza”.
Wiele terapii (“terapii”) powoduje większe spustoszenia w organizmie niż leczona (“leczona”) dolegliwość.
Znikają (są znikane) pod różnymi BARDZO naukowymi uzasadnieniami preparaty, które były z powodzeniem stosowane przez dziesiątki lat (np. błękit metylenowy w urologii ).Zamiast tego są nowe, nowsze,najnowsze antybiotyki.
Potem , na skutek odporności drobnoustrojów, wprowadza się jeszcze nowsze antybiotyki i tak ad mortem.
Rzeczywisty największy postęp dokonał się w chirurgii, zarówno miękkiej jak i twardej.
Tu z kolei zderzenie następuje w zakresie sprawności i umiejętności lekarzy.
Także niektóre wprowadzane techniki (np. lasery w urologii czego mam niestety osobiste doświadczenie) bywają używane w sposób nieumiejętny/nieuczciwy.
Na końcu bowiem zawsze jest człowiek.
Od jego kwalifikacji, odpowiedzialności, etyki (zapomnianej) i moralności (porzuconej) zależy wszystko.
P.S.
Np. tylko raz trafiłem na bardzo dobrze uargumentowany artykuł lekarza omawiającego powszechnie występujący problem nadciśnienia tętniczego. W tym artykule uzasadniał, że stałe obniżanie wartości ciśnienia uznanych za referencyjne powoduje, stały i dożywotni napływ pacjentów/klientów Big Pharmy podczas gdy ciśnienie tętnicze osób w wieku podeszłym nie może i nie powinno być takie jak osób młodych.
Kto zainteresowany niech poszuka tego artykułu. Był po polsku. Ja nie mogę go obecnie odnaleźć. Być może został zniknięty…
“Człowiek nie choruje z niedoboru leków”, nawet wlewów dożylnych megadawek wit.C ( w zwykłych sytuacjach)
Sterydy obniżają selen, więc po pewnym czasie tarczyca przestaje działać , a z nią sterydy.
https://www.stlukes-stl.com/health-content/medicine/33/000715.htm
” Drugs that Deplete: Selenium
Inhalant, Systemic, and Topical Corticosteroids”
Kortyzol zalezy m.in.od tarczycy/selenu, wit.C, B5,B2/B3, B8/B12, cholesterolu, wit.A, aminokwasów aromatycznych/snu.
Żywność przetworzona praktycznie nie zawiera B5.
Żywność naświetlana nie zawiera B2 (najczęstszy niedobór z gr.B, która aktywuje większość pozostałych z gr. B i działanie selenu)
Działanie p/zapalne, p/stresowe ma wg najnowszych badań kość/osteokalcyna, ale ta zalezy od wit. K1/K2, a glifosat hamując szlak szikimowy zmniejsza produkcję wit. K, tym samym osteokalcyny, przez co wzrasta zaoptrzebowanie na kortyzol.
https://sposobynastres.pl/kosci-wazniejsze-niz-adrenalina
A może by tak AlterCabrio tłmaczenie tego tekstu ?
https://www.bundestag.de/resource/blob/666002/21b43e1b155051227ef2981acd52c254/19-16-292-C-Corbyn-data.pdf
Opracowanie dobre, ale już ma swoje lata. Jeden z najważniejszych fragmentów: