Dr inż. Jerzy Markowski, były dyrektor Kopalni Budryk obnaża kolejne pokłady głupoty tego rządu. Przykre, że robi to człowiek związany niegdyś z SLD, ale wiedza na temat górnictwa nie ma legitymacji partyjnej, jest po prostu wiedzą albo nią nie jest, jest wtedy ignoranctwem albo głupotą – zwłaszcza gdy ktoś zamiast milczeć, paple przed kamerami, jak niezawodny Mateuszek. Prymusikowi do sztambucha, trzy biblijne maksymy o głupocie:
Grzech jest planem głupiego (Prz 24,9)
Jak pies do wymiotów powraca, tak głupi powtarza szaleństwa (Prz 26,11)
Usta głupca gubią jego samego (Koh 10,12)
Niestety, premier jak i jego doradcy pewnie nie zniżają się tak dalece, by czytać tę “mowę nienawiści” i hejt o sobie. A jeśli nawet wezmą do rąk Biblię i przeczytają, to nie wezmą tego do siebie, bo “głupiec myśli, że jest mądry” (to z Szekspira).
To brzmi jak: polityka Związku Zdradzieckiego, polityka Rosji, USA, Niemiec lub czyjakolwiek – tak tylko może mówić przecwelony współczesny “polityk”, niezdolny do bycia Polakiem.
Ciaputowicza przesunąć do pojednania Korei północnej z USA …..haha , ponieważ to “bardzo mądra głowa”
Wnioski nasuwają się trzy:
a) rząd w ramach administrowania (zwykłego zarządu) wykonuje wolę Zgromadzenia Wspólników, czyli faktycznych właścicieli Polskiej ziemi, w tym i zasobów,
b) zamraża zasoby na czasy późniejsze,
c) w przyszłości niedalekiej, nie będzie potrzeby wydobywania węgla.
a i b to nie alternatywa rozłączna.