Wiec szatański
Nim wiek, uśmiechem Woltera witany,
Dobiegnie kresu na dziejowej fali,
Do was należy, dostojne szatany,
Wprowadzić ludzkość do piekieł Walhali,
Do was zwyciężyć wraże nam planety,
Okiełznąć prądy ducha oceanów,
Zgnieść niebotyczne ludzkich marzeń grzbiety,
I w karły ziemskich zamienić Tytanów!Wszak areopag wasz pochodzi z ziemi,
Wszak znacie sztukę, jak szomocić ludy,
Aby wraz z piekłem pogardzali niemi
Bożkowie ziemskiej siły i obłudy!..Czas już po temu, by tryumf Erebu
Zdobyczą ziemi urągał się niebu!
Czas, by wśród ziemskiej nicości chaosu,
Tak brzmiało echo Szatańskiego głosu,
By cnotą zbrojni, dotąd nie ulękli,
Przed naszym tronem nareszcie uklękli!Dziś czas po temu, bo nowe brzmią hasła,
Wieszczymi hymny nie dźwięczą Parnasy,
W piersiach ludzkości wiara w cnotę zgasła,
A w miejsce ludów występują rasy.(…)
Wiec szatański, w nocy 31 grudnia 1886r. [strona 83]
♦
Illustrowany Kalendarz Djabelski na Rok 1887:
dla użytku wszystkich żyjących Polaków
oraz sporej paczki różnych znakomitości, skłonnych do zamieszkania w państwie Lucypera pierwszego i ostatniego, ułożony i w świat puszczony przez Redakcję Jego Djabelskiej Mości toczącej walkę z księciem wszelkich ciemności
♦
A więc posłuchaj! Mam projekt nowy.
Rzuć bracie pióro! — Pożal się Boże,
Myśl wypowiadać otwarcie — śmiało!
Cóż dziś myśl zacna sama pomoże,
Gdy dawnych ludzi nie stało!
Dawniej — nieść słowo, śród ludzi tłumu,
To całkiem inna, niż dziś, rzecz była,
Czy to do serca, czy do rozumu,
Zacna myśl, zawsze trafiła!
O! bo ci ludzie, dawniejszej daty.
Wolę — jak miecza stal — mieli twardą;
Serca szlachetnem czuciem bogate,
Za podłość — płaciły wzgardą!
Dziś propaganda, w piśmie czy w słowie,
Nie wiele przynieść korzyści wstanie;
Gdzie cynizm w sercach, a tylko w głowie,
Geszeft, na pierwszym jest planie!
Dawniej kraj własny i sejm był własny,
I szabla w ręku — i krew i zdrowie —
Uczciwe serca i pogląd jasny —
I zacną duszę, mieli ojcowie!
Dziś! ni do korda — ni to do rady!
Duch ojców, w nich już skarlał pomału…
Ni to dawniejszej werwy — ni swady…
Ni dawniejszego zapału!
Gardzą ojczystą sprawą i rolą —
Brak dawnych ludzi śród naszej ziemi!
Serwilizm skuł ich ciężką niewolą…
Więc cóż poradzisz dziś z niemi!
Inaczej — ojców, pod ich kontuszem,
Biły tam serca w piersi ognistej;
Z jaką też werwą i animuszem,
Umieli bronić sprawy ojczystej!
Dyplomatyczne tam ceregiele,
Wstrzymać ich w niczem nie były wstanie,
I ognia skrzesać wnet w karabelę,
Każdy był gotów Mosanie!
Dziś! dyplomatów kraj tylko rodzi
Każdy z nich — wielkim prawa Doktorem.
W ojczystej sprawie — z placu uchodzi,
Dyplomatycznie — z honorem!
A młódź! — w niej tylko, chyba przy winie,
Dojrzysz animusz, zapał i żądze…
By módz po pańsku — przegrać w kasynie,
Wzięte u żyda pieniądze!
Tych to więc ludzi — dzisiejszej daty —
Gdybym mógł, myśl mą, wnetbym w czyn wcielił!
Wszystkich do jednej nabił harmaty,
Z niej — Bismarkowi w łeb strzelił!
Wmówić w nich, nie brak mi dziś ochoty,
By do harmaty sami wleść chcieli;
Wnet by kraj odżył bez tej hołoty…
Bismarka diabli by wzięli!
Ja im to mówię — lecz po ich minach,
Widzę — iż pojąć nie wstanie,
Wolą się nawet zgrywać w kasynach,
Niż leść w harmatę Mosanie!
A więc posłuchaj — mam projekt nowy!
Twój spryt, niech myśl mą oceni!
Wmiast propagandy — plan już gotowy,
Noszę — w surduta kieszeni.
Dłoń w dłoń z Bismarkien, gram Wallenroda!
Bo Stańczyk dobrej natury,
Zawsze posłucha — (to jest ich moda)
Befelu! co idzie z góry!
Z Wiedniem w konszachtach, rzecz zatem prosta,
Przy tej ich stronie dodatniej —
Gdy nakaz z Wiednia przyszle starosta —
Wlezą do dziury harmatniej!
A gdy w nią będzie leść już ostatni,
Lontem przeżegnam ich szczerze!
Więc gdy usłyszysz strzał mój harmatni…
Mów za Bismarka pacierze!
A więc posłuchaj. Mam projekt nowy, Maczuga [str. 37]
_________________
Kalendarz Djabelski na Rok 1887
−∗−
Śmiech po ojczyźnie. Patologia społeczeństwa początków epoki rozbiorowej, Marek Nalepa, NAPIS SERIA IV 1998
Warto czytać stare teksty. Odchwaszczają nam mózg ze zlepków potocznego bełkotu.
Parafrazując jedno zdanie:
Granice zasięgu patologii, dewiacji i dziwactw są po 2015 roku znacznie szersze niż po
okrągłym stole lub nawet po rządach patologi maskowanej “obywatelstwem”, kiedy to zaobserwowano zaledwie kilkanaście przypadków “niewyjaśnionych zabójstw”
Dokumentacja
Sacerdos Hyacinthus Bez kategorii 2 kwietnia 2023
Ta książka nie jest paszkwilem.
Jest dokumentacją całego szeregu niekatolickich słów i działań Jana Pawła II (kard. Karola Wojtyły).
Komu prawda miła, przeczyta z pożytkiem.
salezjanin ksiądz Jacek Bałemba
Piotrze, czy mnie kochasz? Daniel Le Roux – 3DOM
Książka Piotrze, czy mnie kochasz? Jan Paweł II: Papież Tradycji czy Papież Rewolucji?
poświęcona została – jak sam tytuł wskazuje – postaci Karola Wojtyły.
Karol Wojtyła już od lat 60. XX wieku był przychylny modernistycznym błędom, które destabilizują Kościół katolicki.
Mowa tutaj o:
wolności religijnej,
dążeniu do sekularyzacji państw (zniesienie religii państwowej w narodach katolickich, do czego zachęcała sama Stolica Apostolska),
kolegialności (umniejszenie roli papieża na rzecz Kolegium Biskupów),
czy ekumenizmie, którego celem wcale nie jest nawracanie, lecz psucie wiernych, wmawiając im, że poza Kościołem katolickim istnieją inne drogi do zbawienia.
Książka udowadnia, w jaki sposób Jan Paweł II wyrażał swoją aprobatę względem humanistycznych wizji i liberalnego katolicyzmu.
Jan Paweł II kontynuował przemilczanie błędów Reformacji, propagował upodabnianie się do protestantyzmu poprzez np. podawanie Komunii do ręki, czy też odsuwał na bok doktrynalne przeszkody, różniące nas od prawosławnych.
Daniel Le Roux w swojej książce opisuje także stosunek Papieża do judaizmu, islamu, czy religii Wschodu.
https://actualia.blog/2023/04/02/dokumentacja-2/
https://3dom.pro/19257-piotrze-czy-mnie-kochasz-daniel-le-roux.html
Po raz kolejny wkleja pan cytaty. Pana prawo jednak ich jednostajna treść zdradza tendencję, która nie służy prawdzie, lecz fiksuje uwagę na jej fragmentach.
Co m.in. powiedział Jan Paweł II w Asyżu?
Powiedział również inne rzeczy z którymi do dziś nie zgadza się znaczna, świadoma cześć Kościoła katolickiego. Może to być określane mianem błędów.
Nie ma Pan racji wklejając pochopnie lub być może bezmyślnie fragmenty o ekumenizmie zawierające złe skojarzenia w sensie błędnego powiązania dzisiejszych skutków z domniemaną przyczyną niesłusznie kojarzoną z JP II. Zjawisko w praktyce jest oczywiście prawdziwe i szkodliwe, lecz w swojej właściwości powinno się odnosić tylko do tradycji chrześcijańskich.
Inną rzeczą jest tzw. dialog religijny. Tutaj ekspertem jest prof. Diabelski, a tym samym nie ma to i nie powinno mieć nic wspólnego z Kościołem katolickim i z naszą wiarą. Katolik stara się kochać bliźniego jak siebie samego niezależnie od jego wyznania i innych poglądów, lecz nie prowadzi z nim religijnego dialogu, tym bardziej, że nierzadko ma do czynienia z diabelską konfesją. Przypominam również tym, którzy czytają te słowa, że w sytuacji, gdy nasz bliźni czyni grzech powodujących śmierć, stając się sługą Antychrysta, św. Jan pisał: nie polecam, aby się modlono.
Nie ma Pan racji wklejając pochopnie lub być może bezmyślnie fragmenty o ekumenizmie zawierające złe skojarzenia w sensie błędnego powiązania dzisiejszych skutków z domniemaną przyczyną niesłusznie kojarzoną z JP II.
Drogi, jesteś niezwykle uprzejmy wobec kolejnego ataku na Jana Pawła II. Czy nie widzisz, że to sekta antypapieska rozrabia na Legionie? Swoim obłędem anty-JP II zarażają kolejny ciekawy wpis, który aż prosi, by pójść np. w kierunku działań pisiorskiej hołoty. Ale nic z tego, bo celem krytyki ponownie ma być Jan Paweł II. Upodabniają się w ten sposób do tego obecnego zmasowanego ataku na naszego świętego Papieża, który taką zawsze stanowił podporę duchową narodu, choć zarazem trąbią o swym “przywiązaniu do tradycji”. I nie pierwszy raz stykają się ze sobą dwa końce rogalika o pozornie sprzecznych poglądach, bo w sercach są tacy sami i mieszka w nich bunt.
Nie jestem ślepy na niejeden błąd papiestwa, w przeszłości i obecnie. Ale nie będę siedział cicho kiedy w sposób wyjątkowo podstępny, nieznany wcześniej, atakuje się naszą od lat biczowaną przez wrogów zewnętrznych i wewnętrznych Matkę Kościół – i to właśnie w czasie, gdy na naszych oczach jest przybijany do Krzyża. Trzeba przy nim twardo trwać, wzorem jest Maryja, z miłością i modlitwą, a nie wzniecać lub tolerować wrzaski, jak tamta hołota na Golgocie. Bo przeżywamy teraz czas Golgoty Kościoła – Mistycznego Ciała Jezusa, które przechodzi teraz tę samą drogę cierpienia, jaką przeszedł jego Założyciel dwa tysiące lat temu. Czas się dopełnia i grzecznością i puszczaniem przodem już nic się teraz nie zdziała.
@CzarnaLimuzyna
“Nie ma Pan racji wklejając pochopnie lub być może bezmyślnie fragmenty”
Z braku argumentów stosuje Pan atak personalny.
Szanuj bliźniego jak siebie samego, zapomniał Pan co sam napisał? Jest Pan wybiórczy.
To Pana subiektywna, polskocentryczna ocena JP2.
Nie wiem czy JP2 w ramach ekumenizmu kogoś nawrócił na wiarę katolicką.
Dobrym przykładem jest protestant brat Roger Schultz ze wspólnoty ekumenicznej Taize.
Mówi Pan o tym Asyżu gdzie posąg Buddy został umieszczony na ołtarzu w Kościele?
“Nie jestem ślepy na niejeden błąd papiestwa”
Akurat Papież jest nieomylny w sprawach wiary.
“Atak” na JP2 nie jest atakiem na KK bo np w kwestii ekumenizmu Jana Paweł 2 jest nieposłuszny Papieżowi Piusowi XI i KK.
Albo Pius XI się myli albo JP2.
Ale to i tak dla niektórych tutaj nie ma znaczenia.
@ hoz
Cyt. [ja]: “Nie jestem ślepy na niejeden błąd papiestwa”
Cyt. [pan]:Akurat Papież jest nieomylny w sprawach wiary.
Zacytował mnie pan, więc odpowiadam. Kolejny raz czyni pan, nawet tylko cytując kogoś, poważny błąd interpretacji wynikający z niechlujstwa myślowego. Napisałem “błąd papiestwa” a nie “błąd papieża”. To jest zasadnicza różnica, bo termin “papiestwo” wg. Encyklopedii PWN oznacza “instytucję najwyższej władzy hierarchicznej w Kościele katolickim, sprawowaną przez papieża wspomaganego przez kolegium biskupów i urzędy kurii rzymskiej w wykonywaniu władzy nauczania, sądzenia i uświęcania”. W tej definicji nie ma też nic o “sprawach wiary”, bo w nich jest asystencja Ducha Świętego. W sprawach zarządzania, uświęcania i nauczania tej asystencji nie musi być i o tych błędach mówiłem.
Pan zaś jak zwykle i w złej woli chce wszystko sprowadzić do osoby Jana Pawła II, jednocześnie zniekształcając lub niedokładnie cytując jego słowa, co wykazał panu Czarna Limuzyna. Na tym poziomie błędu nie będzie na mym blogu dalszej dyskusji o tak poważnych sprawach. Zamykam ją i przyszłe pana wpisy będą usuwane.
To jest mój ostatni komentarz na ten temat
W wielu materiałach: artykułach, komentarzach w sieci są błędy wynikające z ignorancji bądź świadomej manipulacji. Jednym ciągiem pisze się o ekumenizmie, by za chwilę mieszać to z dialogiem międzyreligijnym przywołując religie niechrześcijańskie
Teoretycznie Ekumenizm bazuje na:
„Myślę o tym, co każdy z was mówi: «Ja jestem Pawła, a ja Apollosa; ja jestem Kefasa, a ja Chrystusa». Czyż Chrystus jest podzielony?” (por. 1 Kor 1, 10-13).
Wiadomym jest, że przyszła jedność w duchu i prawdzie nie oznacza rezygnacji z żadnej z prawd wiary KK. J.P. II tego nie robił. Zjawiska protestantyzacji i judaizacji jakkolwiek opisywane i przyswajane są złem, bo oddalają nas od tradycyjnej nauki Kościoła.
Napisał Pan w poprzednim komentarzu m.in., że JP II
Jest to nieprawda. Wie Pan co oznacza słowo propagować? Jan Paweł II pozwalał w drodze wyjątku niektórym przyjmować na ich prośbę komunię do ręki, lecz sam propagował postawę inną- przyjmowanie na kolanach i do ust. Zawsze klękał nawet,gdy ciężko chorował i nie miał na to sił.
J.P. II według mnie popełniał błędy modernistów w kwestii dialogu międzyreligijnego oraz nie zdystansował się od Nostra aetate, lecz od tego ma się rozum, aby oskarżać i chwalić sprawiedliwie, a u Pana tego brak, stąd w użyciu pochopnie lub bezmyślnie. Nie jestem od tego, aby wychwytywać w Pana komentarzach wszystkie przekłamania i nieścisłości, dlatego proszę o większą precyzję i weryfikację u źródła.
A teraz nawiązując do wpisu, cytat:
“A jam w babach przemieszkiwałem mój łaskawy panie,
Co nagorsza, to w nię wstąpię, tam moje mieszkanie.
Wszak to wiemy, że antykryst z baby się narodzi,
Każda dobra, jako diabeł i dyabłu się godzi.
Nigdy się ja po próżnicy przy babach nie bawię;
Gdzie czegoś sprostać nie mogę, to przez babę sprawię”