Zostaliśmy okłamani. Musimy zmierzyć się z rzeczywistością. Oparte na genach szczepionki przeciw covid niewątpliwie nie spełniły oczekiwań. Te tak zwane szczepionki nie zapobiegają infekcji, nie zapobiegają przenoszeniu infekcji i nie chronią ludzi przed hospitalizacją.
−∗−
„Gra się skończyła”: dr Phillip Altman demaskuje kłamstwa z ostatnich trzech covidowych lat (seans obowiązkowy)
W tym 40-minutowym oszałamiającym przemówieniu do Australian Medical Professional Society (AMPS), dr Phillip Altman szczegółowo opisuje, w jaki sposób rządy i różne rady medyczne wykorzystywały Covid do zamęczania obywateli. Demaskuje wszystkie najbardziej krytyczne kłamstwa używane by zmusić społeczeństwa do porzucenia ich podstawowych praw:
„Zostaliśmy okłamani. Musimy zmierzyć się z rzeczywistością. Oparte na genach szczepionki przeciw covid niewątpliwie nie spełniły oczekiwań. Te tak zwane szczepionki nie zapobiegają infekcji, nie zapobiegają przenoszeniu infekcji i nie chronią ludzi przed hospitalizacją. Te tak zwane szczepionki nie są bezpieczne. Spowodowały więcej zgonów i poważnych skutków ubocznych niż jakikolwiek produkt leczniczy w historii medycyny”.
Zbyt wiele osób straciło życie i nadszedł czas, aby powiedzieć prawdę, oświadczył uczestnikom konferencji AMPS. To film, który powinni obejrzeć wszyscy ci, których przyjaciele i krewni wciąż wątpią w nadużycia urzędników w związku z covid i przymuszaniem do terapii genowej przez ostatnie trzy lata.
Dr Altman jest znanym australijskim autorytetem w dziedzinie badań klinicznych i kwestii regulacyjnych z ponad 40-letnim doświadczeniem w projektowaniu, zarządzaniu i sprawozdawczości dotyczącej badań klinicznych oraz ze współpracy z Australian Therapeutic Goods Administration w zakresie uzyskiwania nowych zezwoleń na leki.
W sierpniu ubiegłego roku opublikował raport, w którym argumentował, że szczepionki przeciw covid nie są tak naprawdę szczepionkami, ale opartymi na genach eksperymentalnymi terapiami i że na całym świecie są kojarzone ze „znacznie większą liczbą zgonów, chorób, urazów i niepełnosprawności niż jakikolwiek inny środek terapeutyczny w historii medycyny”.
Według dr Altmana szczepionki wykorzystują technologię, która nigdy nie została zastosowana we w pełni zatwierdzonym produkcie terapeutycznym i była analizowana jedynie w stosunkowo wczesnych badaniach klinicznych nad niektórymi nowotworami i rzadkimi zaburzeniami genetycznymi. Zostały one tylko tymczasowo zatwierdzone, a nie w pełni zatwierdzone przez australijski organ dopuszczający leki, Therapeutic Goods Administration (TGA). Nie zapobiegają zakażeniu SARS-CoV-2 ani transmisji wirusa, a jakakolwiek ochrona immunologiczna szybko słabnie. Skutki uboczne szczepionki obejmują zawał serca i udar, nowotwory, niepłodność i poronienia, zapalenie mięśnia sercowego, zapalenie osierdzia i zgony u dzieci. Dr Altman uważa, że „w świetle znanego bezprecedensowego poziomu poważnych działań niepożądanych i śmierci przypisywanych ich stosowaniu” należy ponownie rozważyć stosowanie szczepionek.
_______________
−∗−
Zbliżone tematycznie:
Wirus kłamstwa i konsekwencje nieistnienia
Ostatnio wzrosło zainteresowanie jednym lub dwoma dokumentami, które cytowałem kilka miesięcy temu. Dokumenty te ujawniają oszustwo u samych podstaw testu na wirusa, który nie istnieje. Dokumenty, napisane przez twórców testu, […]
_______________
Czy chcą nas zabić?
Co do kampanii masowych szczepień, jest to najbardziej maniakalnie ludobójczy projekt, jaki kiedykolwiek wymyślił człowiek. Po prostu nie ma sposobu, aby obliczyć ilość cierpienia i śmierci, z jaką przyjdzie nam […]
Jedno w tm wszystkim jest jasne i piękne: że są tacy ludzie jak dr. Altman, którzy nie boją się mówić prawdy, mając z racji zajmowanego stanowiska znaczny wpływ na opinie i postawy społeczne. U nas był śp. dr. Hałat i paru jego kolegów, jednak tylko on zajmował odpowiednio znaczącą pozycję zawodową, więc “został usunięty”. Również ten portal, od pierwszych chwil plandemii zajmował jednoznacznie postawę wrogą tym eksperymentom na ludzkości, powołując się zawsze na opinie wybitnych fachowców i lekarzy, których nie brakowało i kompromitując rodzimych “znawców tematu” w rodzaju słynnej trójki radiowej “Simon, Gut i Horban”. Inna sprawa, to słaby odzew na te argumenty społeczeństw od lat wprowadzanych w stan zbliżony do upośledzenia psychicznego. Pojawia się wtedy pytanie: czy warto wybitnym jednostkom jak dr. Altman wystawiać na ryzyko swe życie i karierę dla takich głupich ludzi? Do nich i tak nic już nie trafi. Ale przynajmniej spełnił swą powinność i śpi spokojnie.
Wszystko to prawda. Ale przypominam, że do jakiegoś czasu żyliśmy w świecie cywilizacji łacińskiej/chrześcijańskiej. I w związku z tym ludzie “wyssali z mlekiem matki” zaufanie do organów odpowiedzialnych i decydujących. Do Lekarzy i naukowców. Niestety do telewizji też. Błędem społeczeństw jest i było traktowanie rządu jak rodziców. Okazało się, że to “rodzice” patologiczni. Lata indoktrynacji wprowadza np. rodziców niemowląt w stan rozedrgania, czy szczepić czy nie. To wewnętrzna walka między troską o dziecko, a nieufnością – dramat dla rodziców. Te 3 lata patologii z pewnością wielu otrzeźwi i wyleczy z ufności. Ludzie działają emocjonalnie i na tym bazują patologiczne rządy. A wystarczyło skonstatować, że sianie paniki w mediach jest nieodpowiedzialne, a przez to podejrzane. Społeczeństwom zostało ukaranie tych wszystkich, WSZYSTKICH zbrodniarzy. Jeśli tego nie zrobimy będą nadal, jak to już robią (np. w Ohio) odpalać kolejne katastrofy, kolejny terror. Wpierw nakręcą film, a potem zrealizują go w realu. Śmiejąc się szyderczo z gojów. Albo jak kill gates, zapowie terror i go każe wykonać.
Taki państwowotwórczy stosunek do władz i przepisów, o którym Pan mówi, był do niedawna powszechny na tzw. Zachodzie. Ilekroć zwłaszcza w latach siedemdziesiątych – osiemdziesiątych bywałem gdzieś poza rozmemłanymi demoludami, zawsze uderzało mnie to zdyscyplinowanie społeczne i nawet uważałem je za zjawisko pozytywne. Polak oszukiwał na metrze w Londynie, ale dla Anglika było to nie do pomyślenia. Kiedyś pouczył mnie taki Anglik: przecież to jest MÓJ kraj, dlaczego miałbym go oszukiwać.
Bo my w tej części Europy otrzymaliśmy inną lekcję historii, która teraz by się przydała. Przez wieki nasz państwowy zarządca był najeźdźcą i złym porucznikiem, z batem w garści. Trwało to aż do tzw. upadku komuny, dlatego dla pokolenia, które za czasów szczypanki nagle uwierzyło, że “państwo jest dobre i chce dobrze dla nas” nie ma usprawiedliwienia. Mając polską pamięć historyczną i wszelkie oszustwa, kłamstwa tzw. władzy, skądkolwiek by nie przyszła, nie musieli w te bzdury uwierzyć. Zwłaszcza, że starczyło trzymać się prostej zasady: nikt mnie nie zmusi, abym jakiś niezbadany preparat, który nagle wyciągnęli z rękawa, pozwolił podać sobie albo komuś ze swych bliskich.