Bogu co Boskie, a diabłu co diabelskie?

Powiedz nam więc, jak Ci się zdaje? Czy wolno płacić podatek Cezarowi, czy nie? Jezus przejrzał ich przewrotność i rzekł: Czemu Mnie wystawiacie na próbę, obłudnicy? Pokażcie Mi monetę podatkową! Przynieśli Mu denara. On ich zapytał: Czyj jest ten obraz i napis? Odpowiedzieli: Cezara. Wówczas rzekł do nich: Oddajcie więc Cezarowi to, co należy do Cezara, a Bogu to, co należy do Boga

Do władzy państwowej należy tylko mała część z tego co ludzkie, m.in. podatki. W sytuacji, gdy jakakolwiek władza chce od nas więcej, człowiek ma prawo odmówić. Nie chodzi tylko o daninę materialną (pieniężną), lecz również o daninę wolności oraz o równie cenną – daninę czasu. Dzisiejsza władza już dawno przekroczyła wszystkie granice. Pisząc o władzy mam na myśli władzę, która przyszła do naszego kraju z zewnątrz, lecz w głębszym sensie pochodzi ona z naszych serc i gnieżdżąc się w pustych głowach codziennie składa hołd “zwierzchnościom tego świata” (1).

Jezus: “Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota”.

Najbardziej wiernym elektoratem złej władzy są zapalczywi grzesznicy

Niestety, wydaje się, że nie tylko. Ostatnio miałem okazję rozmawiać z osobą, którą z wielu względów cenię. Osoba ta będąc katoliczką jest równocześnie zwolenniczką antynarodowych socjalistów na których nie pozwoli powiedzieć ”złego słowa” w sensie oceny ich działalności. Podczas naszej dyskusji na mój argument, że przecież chodzi o prawdę powiedziała: Prawdą jest Chrystus, a potem dodała: Cezarowi to co cesarskie, a Bogu to, co Boskie. “Cesarskie” oznaczało w  kontekście naszej rozmowy „polityczne”. Tymczasem, moim zdaniem, “cesarskie” już dawno przekroczyło swoją miarę stając się „diabelskim”.

Władza, którą popierają o zgrozo, całkiem licznie, nasi katoliccy adwersarze, podpisuje za zgodą rzekomej opozycji, jak leci, każdy kolejny cyrograf na mocy których w majestacie cyfrowego niewolnictwa mamy utracić wszystko w formie dobrowolnego zrzeczenia się lub grabieży. Chodzi również o wolność sumienia i związane z tym prawo wyboru.

„Polityka” od której odżegnują się nasi rozmówcy w geście ostatecznej samoobrony przed prawdą lub jak kto woli – uciekając przed poznawczym dysonansem, wiąże się  ściśle ze znajomością krzywdy wyrządzanej ludziom przez tę władzę.

Na koniec, dla wszystkich katolików popierających akolitów “nowego porządku”, mających na sumieniu życie ponad 200 tys. Polaków:

„Ludzie dobrzy mają znosić złych w tym znaczeniu, że winni cierpliwie znieść doznane od nich osobiste krzywdy, ale w miarę jak to jest godziwe. Nie mogą natomiast pozwolić na wyrządzanie krzywdy Bogu i bliźnim, gdyż, jak mówi św. Jan Chryzostom: „Należy być cierpliwym, gdy chodzi o osobiste krzywdy; natomiast obojętność na krzywdy wymierzone przeciw Bogu byłaby zbyt bezbożna.”“ Tomasz z Akwinu

_______________________________________________________________________________________________________

  1. Kłamca, wróg i przeklętnik ma nad nami władzę tylko wówczas, gdy odwracamy się od Boga.

 

O autorze: CzarnaLimuzyna

Wpisy poważne i satyryczne