Mamy prawo i obowiązek zapytać: co z Polską? Na jakim etapie wydarzeń paschalnych znajduje się teraz? I czynimy to z ambony, bo to jedyne miejsce gdzie jeszcze można takie pytanie postawić i starać się na nie odpowiedzieć. Niezależnie od tego czy jesteśmy pasożytami ojczyzny czy synami Prawdy, jesteśmy odpowiedzialni za jej historię, która nie jest przemijaniem lecz sceną, na której rozgrywa się dramat walki między sprawami bożymi a ludzkimi, Światłem i Ciemnością, sensem i bezsensem.
−∗−
W menu na dziś danie video. Analiza ks. prof. Stanisława Koczwary na temat sytuacji i miejsca, w jakich znajdujemy się jako kraj i społeczeństwo. O pandemii traktowanej jako bóstwo, któremu składa się ofiary z ludzi, o niszczeniu zdrowia fizycznego i psychicznego, o ‘cyrku’ mającym zdegradować ludzi do poziomu bydląt. Znajdziemy także wątek o trwonieniu umysłu i wprowadzaniu go w stan, gdy za pożywienie potrzebuje już tylko nonsensu. I jest też prośba o modlitwę: za kapłanów, którzy… mówią gorzką prawdę.
17 minut bez zbędnej chwili.
Zapraszam do oglądania i SŁUCHANIA.
________________***________________
‘Postanowiono zabić Polskę…’ – ks. prof. St. Koczwara
(…) Patrząc na to wszystko co obecnie się rozgrywa na scenie dziejów naszych, musimy skonstatować, że Polska weszła w cykl męki, powolnego uśmiercania, odziania w śmiertelny całun i złożenia do grobu. Pozostaje jeszcze pieczęć przybita na otworze grobowca, który da się w postaci przyjęcia wszelkich wynaturzeń cielesnych i duchowych, wśród fanfar, hucznych parad, zapewnień polskiego niewolniczego społeczeństwa, że wreszcie jest wolne, co w języku tych, co żądają śmierci Ojczyzny oznacza jedno: problem Polski został rozwiązany. Trzeba jeszcze tylko ze strony ludzi Kościoła gestu umycia rąk, o co nietrudno, bo dziś od piłatów w Kościele powszechnym i polskim aż się roi.
___________
W zasadzie to wszystko o czym mówi to skutki braku dekomunizacji i lustracji. Jak dekomunizacji i lustracji nadal nie będzie (podobno presja ma sens) to skutki tego będą JESZCZE GORSZE ;)
To idzie głębiej, dużo głębiej. Boski plan zbawienia rodzaju ludzkiego przewidział taki obrót spraw: Kościół hierarchiczny nabrał cech Wielkiej Nierządnicy, a katolicka Polska – siłą rzeczy – małej ladacznicy. Wydaje się, że już niedługo tego koszmaru.
23 lutego, św. Polikarpa, ucznia św. Jana Apostoła, Biskupa Smyrny, adresata Listu:
P.S.
Smyrna słynęła w całej Azji wytwórstwem mirry. To luksusowe pachnidło stanowiło ekstra dar, oprócz złota i kadzidła, ofiarowany Dzieciątku Jezus przez Magów ze Wschodu. W proroctwie nazwanym “Chwała odnowionej Jerozolimyhttps://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=532”
mirra nie występuje. O kim tu mówi Izajasz?
Ale to jest bez jakiegokolwiek precedensu Prawda, to co wspomniał “Verizanus”; jak ponownie uderzy “komunizm” jako społeczeństwo ludzi wartości i prawdy będziemy zamiatani……:(
Ponowne uderzenie “komunizmu” przepowiedziała Święta Dziewica w San Sebastian de Garabandal w pierwszej połowie lat 60-tych, kiedy to pierwszy komunizm dynamicznie ekspandował na świat. Trudno było wówczas przewidzieć jego upadek, a tym bardziej powrót “komunizmu 2.0” w wersji globalnej.
Fragment z książki “Garabandal — Der Zeigefinger Gottes” [Garabandal — Palec Boga] autorstwa Albrechta Webera:
Conchita Gonzalez powiedziała autorowi [tj. Weberowi] w 1965 roku, kiedy to wszystko [tzn. powszechne ostrzeżenie ludzkości, wielki cud, ewentualna kara] zostanie uruchomione:
„Kiedy komunizm przyjdzie ponownie, wszystko się wydarzy”.
Weber: „Co rozumiesz przez „ponowne przyjście?”
C: „Tak, kiedy znowu przyjdzie.”
W: „Czy to oznacza, że komunizm zniknie wcześniej?”
C: „Nie wiem, błogosławiona Dziewica powiedziała po prostu ‘kiedy komunizm powróci’”.
Garabandal nie jest uznane przez Kościół katolicki. Być może to fałszywka, aby przykryć Fatimę. W Fatimie jest mowa, że błędy Rosji (czyli DOPUSZCZENIE do władzy socjalistów) rozprzestrzenią się na cały świat. Co do hierarchii to jak uczy historia święte urzędy mogą być obsadzone przez łajdaków, których dla własnych korzyści mogą osadzić tam władze świeckie (mniej lub bardziej jawne). Dlatego ważna jest dziś lustracja i dekomunizacja (podobno presja ma sens, też jeśli chodzi o skuteczność) zanim ONI wykreują (już częściowo za późno) następców ;)
17 minut bez zbędnej chwili , tak ks.prof. St.Koczwara mówi w kazaniu …. jesteśmy pomocnikami rakarza , to cyt. z Sienkiewicza , ale kto teraz czyta Sienkiewicza.
Bardzo bolesne konkluzje , celuje wprost w samo sedno zła .Bardzo dziekuję za podanie w ekspedycie tej nauki, pozdrawiam Jagna z Poznania.
Garabandal nie zostało też przekreślone przez KK – zresztą to już nie ma znaczenia, gdy w Watykanie rządzi Niszczyciel (z innego proroctwa).
“Być może to fałszywka,..” – to dlaczego się wypełnia po 50 latach (powrót komunizmu 2.0) … “aby przykryć Fatimę.” Absurdalny zarzut wysuwany przez przez letnich katolików o protestanckim nachyleniu – nie rozumieją Fatimy, więc i objawienia kantabryjskie są dla nich tylko folklorem.
Fatima mówi wprost o rozszerzaniu się na świecie błędów Rosji (czyli tolerowanie socjalistów u władzy). Jak już to to się wypełnia i nie potrzeba do tego nic innego nie zatwierdzonego przez Kościół (chociaż przez przypadek mogą mówić o tym samym). A co? Twardzi katolicy wierzą w Garabandal i nie uznają papieża a letni i protestantyzujący za mało prywatnych objawień uznają (to pewnie bardziej ci letni) i za mało papieża (to pewnie ci protestantyzujący)? ;). A w jakiej grupie folklorystycznej tak uczą? ;)
Dla katolika, który żyje polityką, to kluczową kwestią w Fatimie są błędy Rosji i komunizm, a gdy pobieżnie popatrzy na Garabandal, to dorzuci do tego powrót komunizmu.
Natomiast katolik, który żyje wiarą i przepada za Świętą Madonną dostrzeże w tych XX-wiecznych mariackich epifaniach na Półwyspie Iberyjskim zwiastowanie obiecanego Ognia (Cud Słońca w Fatimie) i wskazanie okoliczności Jego objawienia (San Sebastian de Garabandal).
P.S.
Co do papieża: W szacownym proroctwie danym przez Pana Jezusa św. Malachiaszowi czytamy, że ostatnim był Benedykt XVI; po nim na Stolicę Piotrową wchodzi Prześladowca/Niszczyciel (okazał się nim Jerzy z Buenos Aires). Po wrzuceniu fałszywego proroka do jeziora ognia widzialną głową Kościoła będzie Piotr Rzymianin – postać już z następnej epoki.
Dla zainteresowanych, noc 26 – 27 lutego.
NOC WALKI O BŁOGOSŁAWIENSTWO DLA POLSKI ROZPOCZYNA WIELKĄ NOWENNĘ O NOWE WYLANIE DUCHA ŚWIĘTEGO NA POLSKĘ
Więcej informacji:
http://blogoslawienstwodlapolski.pl/
Przejrzałem program spotkania: Dlaczego pominięto tajemnice Światła w Różańcu? To istotne niedopatrzenie.
Pewnie dlatego, że są nadal kontrowersje wokół wprowadzenia tych tajemnic przez Jana Pawła II w 2002 r. (encyklika «Rosarium Virginis Mariae» ). Nie ma tu dość miejsca na przytoczenie wszystkich zarzutów, począwszy od interwencji jeszcze przed Vaticanum II abp. Bugniniego, znanego masona, u Pawła VI w celu zmiany – już wtedy – tajemnic różańcowych (czemu Paweł VI się oparł) przez zarzut, iż w objawieniach Fatimskich sama Matka Boża mówi o 15 a nie 20 tajemnicach Różańca, których odmawianie ma uratować świat przed komunizmem, czy pominięcie w encyklice przez Papieża wielu istotnych punktów odniesienia, np. o nadprzyrodzonym pochodzeniu Różańca św. (wręczonego św. Dominikowi przez Maryję w ok. 1206 r.) czy całkowitej nieobecności w tekście encykliki słowa “katolicki” i pominięciu niezwykle istotnego określenia Maryi jako Pośredniczki Łask, choć tytuł ten zawarty jest nawet w pismach soborowych. Także brak jest przypomnień o nadprzyrodzonych dziełach modlitwy różańcowej, takich jak np. uratowanie Austrii przed bolszewizmem w XX w., nie wspomina się o Fatimskiej prośbie Maryi, aby każdą dziesiątkę kończyć modlitwą „O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba, a szczególnie te, które najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia”, nie przywołuje się natchnionych pism o mocy Różańca osób poświęconych Bogu, jak np. papież Leon XIII a zamiast nich cytuje się jedynie… Dantego!… I tak dalej, tak dalej.
Te kontrowersje są nieprzekonywujące. Można by nawet powiedzieć, że to swoiste tzw. czepianie się. Jeśli papież poleca powiększyć różaniec o dowolne tajemnice tzn, że różaniec składa się z tylu tajemnic ile określiła widzialna głowa Kościoła katolickiego. Ani jednej mniej ani jednej więcej. Zaraz po wspomnianej encyklice św. Jana Pawła II Róże różańcowe na całym świecie musiały powiększyć się o 5 osób, aby normalnie funkcjonować. W encyklice papież może powoływać się na wydarzenia historyczne jakie chce i może pomijać jakie chce. Modlitwa “O mój Jezu..” NIE MUSI (chociaż może) mieć miejsce po każdej 10-tce różańca. W objawienia prywatne np w Fatimę, żaden katolik nie musi wierzyć (ale może, ja np. wierzę). Dante nie jest zły. W plastyczny sposób przypomina o rzeczach ostatecznych (to w dużej mierze Fatima!), oraz przypomina, że w piekle możne znaleźć się każdy kto grzeszy ciężko niezależnie od tego kim był na ziemi.. tak więc fatimskie wezwanie do modlitwy (zwłaszcza różańcowej) i pokuty ma ogromny sens dla myślących poważnie o zbawieniu.
Cięta odpowiedź! Bardzo mi pasuje.
Teraz tylko krótko: Bł. Jan Paweł II był ‘od pracy Słońca’. Z Boskiej inspiracji wprowadził on tajemnice Światła do Świętego Różańca, aby wierni dewoci i dewotki, swoim natręctwem, sprowadzili to Słońce na ziemię. Kościół funkcjonuje według Boskiego konceptu a nie pomyślunku ludzkiego.
P.S.
Gdzieś mam jakiś kawałek na ten temat – za dnia poszukam.
Miło znowu czytać Pokutującego Łotra, ale kiedy obrabiałem tekst ‘Iskra Chrystusowa’, pomyślałem sobie: może to i lepiej, że gdzieś ten Legionista zawieruszył się.
Kowal ukradł, (a) Cygana powiesili
Może zamiast 1528ego ukrzyżowania Pokutującego Łotra i dywagacji co ten czy inny papież miał na myśli, warto zapytać u źródła, czyli organizatorów tego wydarzenia. To nie jest jakieś ‘tajne stowarzyszenie’, a kontakt jest możliwy przez podaną przeze mnie stronę. Raczej wiedzą dlaczego pewne rzeczy umieszczają w programie, a innych już nie.
A to ‘zawieruszenie Legionisty’, które nie jest przypadkowe i ma swoje uzasadnienie, to raczej strata dla Portalu, a żadną miarą zysk.
“Zawieruszył się” m.in. na oddziałach szpitalnych. I ma nadzieję, że to już za nim. Pozdrawiam.
Witam bardzo gorąco, wiedząc, że już wcześniej me pozdrowienia do AlterCabrio docierały :-) Nie spodziewałem się laurek na powitanie i nie jestem zaskoczony. Może to jest jakaś forma masochizmu, ale cieszę się, że jestem tu znowu i mogę odpierać ataki. Pozdrawiam :-)
Ja odmawiam wszystkie części Różańca, łącznie z Tajemnicami Światła. Jedynie przytoczyłem, wobec wątpliwości Geminiano, argumenty wysuwane przez tradycjonalistów – do których po części się zaliczam, ale umiarkowanie. Ogranicza się to w zasadzie do regularnego uczestnictwa w Mszach Trydenckich, zresztą bardzo wiernie i we wspaniałej oprawie, z potężnymi organami i chórem w moim mieście odprawianych. I dziękuję Bogu za tę możliwość.
Dlatego polemizowałem z tymi argumentami. Widzę, że obaj uznajemy tajemnice światła.
Ech wy polscy katolicy…Co się z wami stało?
Devotio moderna?
„Problem Polski został rozwiązany. Trzeba jeszcze tylko ze strony ludzi Kościoła gestu umycia rąk, o co nietrudno, bo dziś od piłatów w Kościele powszechnym i polskim aż się roi …”mówi ks. Koczwara …a wy zastanawiacie się nad 4 częścią różańca?
Nowego wylania ducha się wam zachciewa?
Toż moderniści wraz charyzmatykami wylewają ducha ciągle i wciąż ,wylewają , padaja w duchu …jak muchy i co ? I nic !
Wszystkie stadionowe spędy , lednice, oazowe ,protestanckie noce i całe pokolenie JPII skończyło na kremówkach.
Ks. D. Chmielewski jeździ do Medziugorie. Klęka przed Marcinem Zielińskim i pozwala na siebie kłaść ręce i wy nic?
No, jak tam wszechwiedzący religianci?
Denialistka rzuca wam wyzwanie i cisza…
Wy tylko Pokutującego Łotra potraficie grillować za wiedzę, dorzucać bez składu i ładu urywki o świętych i pierniczyć o rozwodach kościelnych po 10 latach małżeństwa. Pewnikiem za grzeczny dla was.
A tu wejście ‘z buta’ i już udajecie, że to nie do was. :D
A co mają tajemnice różańca świętego z tym co tu opisane?
A jednak. Jest pierwszy zawodnik. Brawo.
Devotio moderna?
Hasło trzeba dopracować przed wycieczką.
Kto to jest?
Ks. D. Chmielewski jeździ do Medziugorie. Klęka przed Marcinem Zielińskim i pozwala na siebie kłaść ręce i wy nic?
Proszę o link do źródła, gdzie jest zawarta ta scena, jaką Pan (czy Pani?) opisuje. Że ks. Chmielewski miałby klękać, jak Pan (Pani) pisze,przed oczywistym demagogiem i uzurpatorem. Tu jest poważny portal i proszę posługiwać się cytatami ze źródeł.
Jaki zawodnik, bo chyba nie zrozumiałem dowcipu? ;)
Pokutujący łotrze…to może i jest poważny portal ale niektóre teksty są infantylne.
Wszelkie próby podjęcia polemiki są pełne agresji i złośliwości.
Dziś internet jest pełen tekstów i objaśnień dla tych co szukają prawdy.
Co to charyzmatyków i modernistów najgorsze jest to ,że bazują na uczuciach i emocjach.
Rozum i wola, gdy idzie o wiarę, schodzi na drugi plan.
Taka wiara jest pozorna ale uwodzi wielu, nie tylko młodych. (vide RM)
https://m.facebook.com/permalink.php?story_fbid=2991732434194561&id=135178426516657&comment_id=2994669393900865&_rdr
Do verizanusa:
Tajemnice światła jak i tzw. papolatria również niszczy wiarę katolicką.
Trzeba poczytać o ekumenizmie, modernizmie,
Wystarczy wpisać w wyszukiwarce “herezje” papieży.
Problem tkwi w tym, że Polacy nie znają katechizmu katolickiego, przedsoborowego .Jako pdf jest za darmo w sieci.
Papolatria wśród tych co ją pielęgnują faktycznie może niszczyć wiarę katolicką, ale w jaki sposób tajemnice światła??? Katechizm Kościoła katolickiego przedsoborowy Gaspariego, czy nawet np opracowania biskupa Fultona Sheena albo św. Jozefa Sebastiana Pelczara zwłaszcza “Religia katolicka”, czy też “Brewiarium, wybór doktrynalnych wypowiedzi Kościoła” mają taką samą wartość jak np Katechizm św. Jana Pawła II z 1992 r. albo KPK z 1983 r. (poważniej znowelizowany w 2021 r.) Wyznania wiary (chocby najbardziej znane nicejsko-konstantynopolitańskie używane w czasie Mszy św. czy Skład Apostolski), też różnią się między sobą, ale nie są w stosunku do siebie w opozycji. Problem tkwi w tym, że niektórzy ulegają tzw archeologizmowi (jak to określił Pius XII) zwłaszcza w Polsce neokatechumenat i bractwa lefebrystyczne ;)
Bergoglio byłby dumny ze swojej diagnozy co do wiernych tradycji: O, proszę, katolik ‘rigido’ (sztywny) jak kamień!
P.S.
Z ziemskiej perspektywy jaspis to kamień półszlachetny.
1.
Dziękuję za link. Jestem wstrząśnięty tym zdarzeniem, na szczęście pochodzącym sprzed 4 lat. Ufam, ze od tamtego czasu Duch Święty wzmógł Swą Moc nad tym kapłanem, za którego na pewno wielu z nas się modli. Rzeczywiście, ksiądz Chmielewski na tym filmie klęczy przy modlącym się nad jego pochyloną głową, Marcinie Zielińskim. A potem “przybija piątkę” z nim na ołtarzu. Jedynie mogę księdza poświęcić w modlitwie Bogu Ojcu, Któremu, jak wszyscy wiemy z jego żarliwego zaangażowania w dzieła Boże na ziemi, stara się on wiernie służyć (Przykładem natchniona dzisiejsza akcja modlitewna za Polskę, w której zamierzam uczestniczyć).
2.
Z uwagi na te najnowsze błogosławione owoce działalności księdza Chmielewskiego, jestem w stanie nie wracać do tamtego fatalnego gestu, wynikłego zapewne z poddania się atmosferze jakiegoś, być może, spotkania z udziałem młodzieży, dla których ksiądz Chmielewski (były karateka) jest idolem. Czyni on bezcenny Boży zasiew w tym środowisku i nie ma nikogo innego wśród kapłanów tak żarliwie oddanego Bożemu Nauczaniu, i kto zarazem opierałby się modernizmowi, jak on, nawet policzywszy mu niektóre jego ludzkie błędy. Wszak nawet papieże je popełniali (słynne ucałowanie Koranu), wynikły one ze słabości naszej natury i skłonności do błądzenia w mrokach naszej świadomości przyrodzonej (w przeciwieństwie do porządku nadprzyrodzonego, do którego wzywa nas Boże Nauczanie). Więc z pewnością, są to efekty jakichś zaniedbań ,niedopatrzeń w naszej formacji modlitewnej, mającej wszak chronić nas przed szatanem. Ale niestety, wszyscy nawracamy się co dzień, przez całe życie i nikt z nas nie jest wolny od zaniedbań i grzechów. Ważne, by nie wrastały one w naszą duchowość, deformując ją w kierunku trwałej struktury.
3.
Ostatnia rzecz: z przykrością czytam Pana (Pani?) epitety na temat naszego portalu. Jeśli doświadczył Pan (Pani?) jakiejś formy „agresji i złośliwości” to proszę ponownie o trzymanie się faktów. Gdzie i kiedy, w jakiej dyskusji taka napaść bezpośrednio spotkała Pana (Panią)? Bo jeśli zamierza Pan (Pani?) ”czepiać się” ostrzejszych sformułowań polemicznych, to chyba jest mało obeznany (a?) z Internetem i jego prawidłami. Niestety, czy na szczęście, ostry język i swoboda wypowiedzi to jego cechy organiczne. I należy to akceptować, w imię wolności wypowiedzi, dopóki nie są wynikiem złej woli, urojeń czy pomówień i fantazji, dlatego często żądamy podania źródła. I chyba działa to nienajgorzej, bo jak dotąd nasz portal nie spotkał się z zarzutem nierzetelności czy konfabulacji. Zaś jeśli Pan (Pani?) uważa nas za portal za infantylny, jak uprzejmie o nas pisze, to jest w sieci szereg innych nazywających się katolickimi, na przykład Fronda, gdzie może Pan (Pani?) nasycić swój głód powagi. I gdzie zapewne, żadna „agresja” czy „złośliwość” Pana (Pani) nie spotka . Życzę powodzenia.
“Infantylny” – to chyba z mojego powodu.
Infant Stary
Serdecznie z Bogiem!
Szanowny łotrze,
1.Jestem mile zaskoczona merytoryczną i uprzejmą reakcją na mój wpis.
To wyjątek rzadko spotykany na wielu polskich portalach, szczególnie w przypadku odmiennej opinii.
2. Co do „błogosławionych owoców” w/w księdza przyjdzie nam jeszcze poczekać, póki co widzę je jako cierpkie i gorzkie. (Medziugorie).
Sama akcja modlitewna to środek a nie owoc.
Nie idzie też o ten „fatalny gest” ale o bycie idolem, jak sam Pan pisze ,dla wielu.
Idolatria – to zasłanianie Pana Boga swoją osobą.
Jego emocjonalne uniesienia i uczuciowe obrazowanie miłości małżeńskiej w audycji RM jest wręcz szkodliwe . (rozmowy niedokończone sprzed około miesiąca.)
Emocjonalna „żarliwość” ewangelizacyjna i opieranie się modernizmowi – to dwie sprzeczności, które nie wynikają z tradycji katolickiej.
3.Nie czepiam się portalu (najlepszy ze znanych, które odwiedzam), ani ostrej polemiki , bo często sama sięgam po ten środek wyrazu.
Napisałam że niektóre teksty są infantylne (np. o psychopandemicznej farsie,ciągle i wciąż).
A gdy idzie o „formy „agresji i złośliwości” to proszę ponownie o trzymanie się faktów” …wystarczy spojrzeć parę linijek wyżej.
„No, jak tam wszechwiedzący religianci?
Denialistka rzuca wam wyzwanie i cisza…”
4.Gdy zaś idzie o wysłanie mnie na Frondę…biorę to jako subtelną ironię , nie za sarkazm ani złorzeczenie, które byłoby sprzeczne z życzeniami powodzenia. Za te dziękuję i odwzajemniam.
Jaspis to szlachetny kamień o wielu właściwościach, nie tylko leczniczych.
Za infantylne uważam teksty pisane wciąż na temat psychopandemicznej farsy…ciągle i wciąż ,po 2 latach. Nie Ciebie, broń Boże.
https://sklep.hildegarda.pl/kategoria-produktu/kamienie-hildegardowe/jaspis/
http://cafeniebo.blogspot.com/2019/05/kamienie-sw-hildegardy-jaspis.html
https://biblia.wiara.pl/doc/424014.kamien-symbolika-i-miejsce-w-biblii/5
http://objawienie365.blogspot.com/2014/03/rozdzia-43.html
Pani denialistka to dawna historia. Od kilku miesięcy skrzętnie omija mój blog, ale nie znaczy, że nie czyta. Chociaż nie jestem taki pewien, bo skoro tu tyle ‘infantylnych’ tekstów, to pewnie nie ma co sobie głowy zawracać. Aż tu nagle pojawia się komentarz. Nie wiadomo, co o tym sądzić… :))
A tak poważnie, to ulubionym słowem komentatorki jest partykuła przecząca ‘nie’. Wszystko jest na ‘nie’, do bani i do kitu. Ale pani usilnie twierdziła, że chciałaby z nami/tutaj coś przedyskutować. I się nie udało.
Jak wiadomo ‘zawsze’ są jakieś ‘ważniejsze sprawy’. Mamy już luty kolejnego roku i znów pojawia się coś ‘ważniejszego’. Ktoś tu dobrze podsumował. LINK
Tutaj jest wpis, pod którym [właśnie!] wywiązała się ta ‘polemika’. Sam tekst ma kilkadziesiąt tysięcy odsłon.
LINK
_____________
Też mi się te gesty dziwne wydają, ale z drugiej strony ten kapłan, zdaje się, jest egzorcystą. Miejmy nadzieję, że wie co robi.
To mnie Pan trochę uspokoił, bo miałem naprawdę mieszane uczucia czy dobrze zrobiłem wrzucając tu ten link. [sądząc po zamieszaniu jakie wywołał]
_____________
Dwie rzeczy.
1. uważam, że chyba zamiast słowa infantylne powinno być inne – z Pani punktu widzenia- niepotrzebne? nudne?
2. Pani zapewne ocenia ich sens ze swojego punktu widzenia bazując na własnej wiedzy i świadomości różnych aspektów. Ludzie nie mają wiedzy i bywają bardzo wpływowi, wrażliwi na propagandę. AC pisze o różnych aspektach, nie tylko o mistyfikacji, ale również o szkodliwości tych trucizn. Jaki procent populacji zrozumie o co chodzi, gdy usłyszą jedno zdanie: pandemia to narzędzie do zniewolenia i niszczenia człowieka, służące do budowania diabelskiego porządku. Stąd ta “orka na ugorze”. Moim zdaniem potrzebna. O różnych kłamstwach mówią także nasi kapłani: Abp Vigano, ks. Tadeusz Guz, ks Piotr Glass i wielu innych.
A więc dostała pani już wcześniej odpowiedź:
Widać, że nadal pani czegoś nie rozumie. Wytłumaczę liniowo.
Piszą tu różni ludzie. Administracja nie ingeruje i nie ‘zamawia tematów’. I NIGDY to nie miało miejsca. Ściąga się tu blogerów ze względu na to co piszą, a nie po to by im coś narzucać. I to jest właśnie najlepsza cecha tego miejsca. Jeśli zmienię tematykę na zabytkowe samochody, to kilka osób się pewnie zdziwi, ale Administracja się nie odezwie sugerując zmianę publikatora.
Jest tu jeden [tolerowany] autor, który wypisuje często wierutne kocopoły, a jakoś nie zauważyłem tam pani krytyki. Za to ma pani tylko jeden problem: tematykę moich wpisów.
Ile jest serwisów/portali gdzie krytykuje pani nie argumenty autora, a tematykę bloga? Włazi tam pani i pisze, że to ‘infantylne’? Obawiam się, że WSZĘDZIE dostanie pani tę samą odpowiedź: skoro nie odpowiada, to nie czytaj. Oczekuje pani, że tu będzie inaczej?
Jeśli moje wpisy są promowane przez Redakcję [a ja nie mam na to żadnego wpływu], to znaczy, że ktoś uznał taki tekst za wartościowy. Koniec. Kropka.
Proszę się zastanowić nad swoim zachowaniem. Pakuje się pani komuś do domu i przestawia meble?
_______________________
Dla pani informacji. Pisały tu kiedyś dwie panie, które określiłem mianem ‘religiantek’. Nadal podtrzymuję swoje zdanie. Ale przy okazji ktoś uznał, że i jego to dotyczy. I tak zostało. Za szarpaninę z Panem Pokutującym Łotrem był ode mnie ‘kuksaniec’ i widać, że chyba poskutkowało, bo zareagowali na pani komentarz. Mogę się z tymi ludźmi droczyć ‘po starej znajomości’, ale nie łażę po Portalu i nie sugeruję im zmiany tematyki czy zainteresowań. Akurat pojęcie o swojej dziedzinie to mają.
_______________________
Infantylne? Infantylne to jest linkowanie starych zdjęć urzędnika państwowego z domalowaną flagą Izraela. No, nic tylko boki zrywać. Ile pani ma lat? Piętnaście?!
Limuzyno, zgoda co do słowa “infantylne”.
Wydawało mi się ,że tak będzie grzeczniej…zamiast “kopiowanie długich i nudnych, już dawno znanych i niepotrzebnych tekstów, po 2 latach jest zwyczajnie głupie”.
2.Poważniejszym problemem jest promowanie takich kapłanów jak ks.Chmielewski czy ks.Glas.
Ci duchowni regularnie promują fałszywe objawienia z Medjugorje,
są to we większości osoby już szeroko znane, obecnie wręcz słynne, wypromowane przez film „Proroctwo”.
Wszyscy oni są znani z powiązań z tzw. charyzmatyzmem (zwłaszcza x. Bashobora, x. Porcu, x. Cadeddu, x. Maniparambil) względnie tzw. neokatechumenatem.
Dlatego warto zwrócić szczególną uwagę na wypowiedzi dwóch występujących w filmie “misjonarzy przymierza miłosierdzia”. Otóż x. Cadeddu mówi o “religii judeochrześcijańskiej”, co jest oczywiście fałszem pod każdym względem, zarówno historycznie jak też teologicznie.
Tak więc zarówno film pt. Proroctwo jak też jego podstawa, czyli “proroctwo” s. Faustyny, jest teologicznym fałszem, sprzecznym z wiarą katolicką.
http://teologkatolicki.blogspot.com/search/label/Glas
niektóre teksty są infantylne (np. o psychopandemicznej farsie,ciągle i wciąż).
Dla jednych jest to farsa, dla innych marsz żałobny. Właśnie uczestniczę w pisaniu kolejnego nekrologu osoby z mego dość bliskiego otoczenia – pani z tzw. warszawskiego towarzystwa “mainstreamowego”. Zmarła, właściwie nie wiadomo na co (a obawiam się, że wiadomo…). Trochę cukrzycy, wyleczony rak piersi, w jej wieku można z tym żyć jeszcze ze trzy dekady. Odeszła nagle, a przed nią wielu moich znajomych. Dla pani jest to farsa? Pogratulować rozeznania.
Z racji swego zawodu mam do czynienia z wieloma starymi ludźmi, widzę stopień ich opętania dezinformacją, a wielu z nich dałoby się uratować, gdyby napierać na nich intelektualnie (jeśli tam jeszcze został czynny intelekt).
My, jako jajogłowi teoretycy, nie mamy wielu narzędzi poza tym, co należy do naszego obowiązku: bezwzględne głoszenie prawdy, tam, gdzie dzieje się niegodziwość. Nawet (albo zwłaszcza) gdy ten nasz upór wydaje się niektórym nieskuteczny i “infantylny”. Niewiele więcej możemy zrobić, ale milczenie (- by nie drażnić tych, którzy, jak Pani, pukają się w czoło) byłoby współuczestnictwem.
Zapewniam panią, że do wytrwałego robienia tego, co robi AlterCabrio i w czym staramy się mu sekundować, trzeba wiele czasu, pracy i odwagi.
Czy stać panią na to? W podobnym zakresie, jak tego Autora?
Stanie on kiedyś przed Bogiem z uniesionym czołem, gdy padnie pytanie “co robiłeś, aby zapobiec złu?”. Czy Pani ma w sobie podobny spokój? Życzę tego.
Oj pokutujący, pokutujący !
Nie przekręcaj !
Dobrze wiesz nie idzie mi o koniec życia ziemskiego, dobrze to rozeznaję,że ono się nie kończy tylko przechodzi na inny poziom, więc bez histerii,proszę.
Pisałam o pandemicznej psychofarsie, przy pomocy której zarówno politycy jak i dziennikarze oraz lekarze kpią sobie z Polaków.
Czy w obronie narcystycznego blogera posuwasz się aż do manipulacji?
Czy to wynik emocjonalnych,bezrozumnych spotkań z charyzmatykami?
To żałosne.
Ten narcyz atakuje mnie non stop…mimo ,że jego przydługich elaboratów nie czytam…po jednym, jedynym nastąpił na mnie głupi i nieuzasadniony atak…więc unikam go jak ognia.
Więcej jego tekstów nie czytam. Nie wracałabym do tego tematu ale zapytałeś więc odpowiedziałam. Dalej nie widzę powodu do kolejnego ataku.
Toż to już jakaś psychoza.
Życzę zdrowia psychicznego, fizycznego i duchowego oraz unikania spotkań z charyzmatykami.
No a jeśli czyjś charyzmat zostanie potwierdzony przez hierarchię KK?
1,
cyt.: Oj pokutujący, pokutujący ! Nie przekręcaj !
Proszę powiedzieć, co przekręciłem w niniejszym cytacie z Pani: niektóre teksty są infantylne (np. o psychopandemicznej farsie,ciągle i wciąż). ?
2. Pani elukubracje na temat końca życia ziemskiego i jego “przechodzenia na inny poziom” są dla mnie niezrozumiałe. My to w religii katolickiej nazywamy Zbawieniem lub potępieniem, jeśli o to Pani chodzi z tymi “poziomami”. Chyba że ma Pani na myśli inne pośmiertne wtajemniczenia, może hinduskie? Proszę o jaśniejsze rozwinięcie tematu, jeśli uważa go Pani za wart dyskusji na tym forum.
3. Proszę też o szczegółowe wskazanie tego, co nazwała Pani moją “histerią”. Wiele zarzutów można mi postawić, ale ten jest dla mnie nowiną i szczerze jestem ciekaw.
4. Nie wiem też, skąd się wzięło w Pani wypowiedzi odniesienie do moich jakoby spotkań z charyzmatykami? Żyję dość długo, ale z żadnym jak dotąd nie miałem (nie)przyjemności się spotykać. Czyżby to było Pani urojenie, być może wynikłe z nierównowagi psychicznej (psychologia zna tzw. przeniesienie, czyli zarzucając komuś np. histerię, w rzeczywistości sami jej ulegamy).
5. Pani obraźliwe odnoszenie się do AlterCabrio ad personam postawiam na razie między nim a Panią. Uprzedzam jednak, że od tej chwili Pani wypowiedzi będą pilnie monitorowane. Za obrażanie personalne uczestników, wylatuje się z naszego portalu bez pardonu.
Naprawdę? A kiedy to miało miejsce? A ile razy? Bo zdaje się, że od listopada zeszłego roku nie miałem okazji z panią rozmawiać.
Po tym ‘jednym, jedynym’ zażądała pani ‘zmiany repertuaru’ na moim blogu. Mam zmienić tematykę wpisów bo pani sobie tego zażyczyła po ‘jednym, jedynym’ przeczytaniu artykułu?
To skąd pani wie, że moje wpisy są ‘infantylne’ lub jest to ‘kopiowanie długich i nudnych, już dawno znanych i niepotrzebnych tekstów’ i że ‘po 2 latach jest zwyczajnie głupie’?
Skoro pani ‘unika mnie jak ognia’, to co robią pani komentarze pod tym wpisem? Przecież to mój blog? Z jednej strony pani ‘unika jak ognia’, a drugiej pakuje się tu z komentarzem?
Pani się dobrze czuje?
Ta psychologia, którą pani tu przywołała, chyba coś o tym mówi. Czy to czasem nie jest ‘projekcja i przeniesienie’?
O Pana Pokutującego Łotra proszę się nie martwić, a do podusi polecam klasyka. Może się przydać.
Stanisław Lem przewidział, co internet zrobi z ludzkim mózgiem
W filmie “Proroctwo” jedynym wartościowym głosem jest o. Augustyn Pelanowski, reszta to religijne ględzenie.
P.S.
Poznawszy z tego filmu ks. Dominika nie zwracałem przez lata uwagi na jego działalność, aż dopiero w tym tygodniu, tu i tam, zacząłem komentować wypowiedzi innych osób na jego temat.