Na nie tak dawnym posiedzeniu tzw. sejmu, poseł Braun powiedział prawdę i nieprawdę w jednym.
Zacznę od nieprawdy:
otóż nikt, wbrew obietnicy posła Brauna, wisiał nie będzie, bo to oznaczałoby przedwczesną śmierć, a aktywów się nie marnuje.
Powiem więcej – nikt nie będzie też siedział, bo to (wbrew obiegowej opinii) oznacza sporą niewygodę (wiem z doświadczenia).
Dlaczego nikt nie zawiśnie, nie posiedzi, a nawet (to chyba byłoby najbardziej dla tej strasznej ferajny dolegliwe) nie zbiednieje?
Wyjaśniłem to w swoim tekście z 2019 pt. Szkoła Liderów Cioci Magdalenki, toteż wyjaśniać po raz kolejny nie mam zamiaru, a jeśli ktoś ciekaw, dlaczego się wspomnianej ferajnie upiecze – może sobie sam doczytać.
***
Specjalizacja.
To słowo-klucz do zrozumienia czasów (ciekawych, niestety), w których żyjemy, a także do drzwi Sezamu z fruktami.
Specjalizacje bywają różne:
na przykład historycy wyspecjalizowali się w zarządzaniu państwem.
I ten od zap…za miskę ryżu, i ten od zamykania kopalń oraz wyborów kopertowych, i ten od cieknącej skrzynki mejlowej, i ten od szpiclowania wszystkiego i wszystkich, jak i ten od wysyłania Abramsów na „bramę smoleńską”, i ta, co to „o Katyniu uczyła się z przedwojennych podręczników” – to wszystko historycy!
Wyspecjalizowani.
Dlatego nic dziwnego, że i prawnicy się wyspecjalizowali – w pisaniu mianowicie.
Na przykład Roman wyspecjalizował się w pisaniu pozwów, a Krystyna – w pisaniu ekspertyz (i pyskówek na Twitterze).
Niekwestionowaną gwiazdą jest Julia, która połączyła talent pisarski z kulinarnym i potrafi wysmażyć orzeczenie, które będzie zgodne nie tylko z prawem, ale i ze sprawiedliwością, a nawet (jak to ujął Rywin podczas biznesowych negocjacji z Michnikiem) – koszerne.
To i Andrzej ma specjalizację: w pisaniu ułaskawień (w tym jednemu, z wyżej wymienionych historyków).
Skoro jednemu znajomemu napisał – to co to za problem napisać hurtowo kolejnym?
***
Wróćmy do posła Brauna i prawdy, którą powiedział:
Ponad 100 tys. Polaków posłanych przez ferajnę z Nowogrodzkiej do piachu.
Ktoś się czepnie, że przecież paręnaście linijek wyżej napisałem, że aktywów się nie marnuje, ale tylko ktoś po zdeformowanym przez Buzka gimnazjum może sądzić, że my dla nich jesteśmy aktywami:
my, proszę szanownych Czytelników, jak już niedawno wyjaśniłem, jesteśmy dla nich pogłowiem.
A z pogłowiem cackania się nie ma.
Interesująca jest narracja (narracja: zawartość mejlowego szamba historyka Dworczyka Michała, ta już znana i ta, którą dopiero poznamy przed wyborami)
serwowana przez pisowskich pijarowców .
Zgodnie ze zdefiniowaną przeze mnie koncepcją współszczucia, winni tego Polakobójstwa są nie Jarosław, Mateusz, Elżbieta, Łukasz, Adam i reszta, a … niezaszczepieni.
Jadąc Siarą-Siarzewskim: mają rozmach… pijarowcy!
Czyli wg pijarowej nawijki, to nie PiS ma na rękach krew posłanych do piachu ponad 100 tys. „niecovidowych” Polaków, którym rząd Morawieckiego odciął dostęp do (pustych, przerobionych na covidowe) szpitali, do specjalistów onkologów, kardiologów, pulmonologów, neurologów, gastrologów, a nawet – chirurgów, tylko ci podli niezaszczepieni!
Swoją drogą, ferajna z Nowogrodzkiej zaniedbała uszczelnienia nie tylko szamba Dworczyka, ale i swojej (no oczywiście, że swojej) PAP, która eufemistycznie za wyliczony tzw. Dług Onkologiczny (opóźnienia w wykryciu i leczeniu raka) obciąża …pandemię.
A pandemia, jak to pandemia – nie ma imienia, nazwiska, PESELu, ani żadnego adresu zamieszkania, czyli nie wiadomo, gdzie jej szukać:
na Nowogrodzkiej 84/86, w Alejach Ujazdowskich 1/3, czy na Wiejskiej 4/6/8 ?
Nieuszczelniona PAP przy okazji chlapnęła, że „pandemia zmniejszyła również dostęp do onkologicznych zabiegów chirurgicznych, w niektórych momentach nawet o 40%”.
Ojej… czyli chorzy na raka, zostali odcięci od tzw. publicznej służby zdrowia, do której finansowania byli zmuszani, mimo że nie mogli z niej korzystać!
Glińskiego tam trzeba posłać, bo to spec od uszczelniania wybitny: abonamentu RTV na przykład, o czym może zaświadczyć mój tekst sprzed 5 lat – ależ ten czas…)
***
Troszkę mnie tylko martwi, że według przeprowadzonego w 29 krajach badania, pisowscy zabrali mi 1,5 roku życia:
„W przypadku kobiet analizy statystyczne wskazują średnio na skrócenie oczekiwanej długości życia o rok, a w przypadku mężczyzn aż o półtora roku”.
I tu dochodzimy do kolejnej przyczyny tego skrócenia:
Otóż ferajna z Nowogrodzkiej ZAKAZAŁA leczenia chorych na Covid, kłamiąc, że nie ma nań leku,
OK, ja wiem, że dla nowogrodzkich wklęsłoziemców ich zestaw firmowy:
teleporada+paracetamol+pulsoksymetr+czekanie na pogorszenie stanu zdrowia+szpitał+respirator = śmierć,
to leczenie, ale ja nie jestem z Nowogrodzkiej i mam mózg, nie kisiel.
Pominę tu Pierwszą Prezes SN Małgorzatę Gersdorf, wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła, Grzegorza Latę (nie muszę tłumaczyć, kto zacz), którzy publicznie przyznali, że wyleczeni zostali „lekiem na A.”, oraz tysiące wyleczonych , którzy się przyznali prywatnie (wszyscy mamy w swym otoczeniu takie przykłady).
Wystarczy, że prof. Kuna w cytowanych przez największe portale wywiadach dla PAP, dla DoRzeczy i in. tłumaczy Decydentom (jest taki epitet) jak krowie na rowie, że sterydy wziewne ratują zaatakowane Covidem płuca.
Osobiście znam 3 osoby z najbliższego otoczenia, którym uczciwi lekarze takie sterydy wziewne (i naproksen ) przepisali, i które Covida się pozbyły.
I kiedy tak patrzę na to straszliwe Polakobójstwo, wracam z uporem do tekstu o potrzebie powstania (OK – założenia, przez stosowne służby konkretnie) Partii Niezaszczepionych.
A wszystkim, z zadęciem odpustowym tłumaczącym mi, że wtedy zamieni stryjek siekierkę na kijek odpowiadam,
że mimo wszystko lepiej oberwać kijem po grzbiecie, niż siekierą po głowie.
I wracając do tytułowego pytania, jest tylko jedna acz frapująca niewiadoma:
kto napisze ułaskawienie Andrzejowi?
https://www.pap.pl/mediaroom/1033115%2Cpandemia-zwiekszyla-dlug-onkologiczny.html
http://blog.wirtualnemedia.pl/ewaryst-fedorowicz/post/szkola-liderow-cioci-magdalenki
http://blog.wirtualnemedia.pl/ewaryst-fedorowicz/post/jaroslaw-kaczynski-polityk-wspolszczujacy
Andrzejowi napisze ułaskawienie następca, bo nikt nieprzewidywalny urzędu po nim nie obejmie ;).