Badania naukowe niezbicie pokazują, że rządowa walka z covidem jest bez sensu, że wszelkie szykany typu obowiązek noszenia maseczek, czy lockdown, są zbędne i szkodliwe. Najnowsze totalitarne szykany rządów to wprowadzenie paszportu covidowego dla zaszczepionych dającego im pełnie praw publicznych, które zostaną odebrane niezaszczepionym. To niby ma ograniczyć tempo rozprzestrzeniania się wirusa, bo jakoby zaszczepieni słabiej go roznoszą. To też okazuje się nieprawdą. Poniżej przesyłam odnośniki do badań naukowych zebranych przez doktora Piotra Witczaka.
Grzegorz GPS Świderski
Czy niezaszczepieni bardziej transmitują wirusa?
W mediach coraz częściej słyszymy opinie ekspertów, jakoby segregacja sanitarna była niezbędna, bo NIEZASZCZEPIENI bardziej zakażają. Spójrzmy, co mówi nauka:
- Skuteczności szczepień zakresie infekcji objawowej/bezobjawowej po 4-7 miesiącach od pełnego szczepienia może spaść do ZERA, co oznacza, że każdego miesiąca gwałtownie spada:
- Osoby z przełamującą infekcją SC2 niezależnie od statusu szczepienia mają podobny wysoki ładunek wirusa określony wartością Ct (wysoki ładunek = zakaźność):
- Zaszczepieni odgrywają istotną rolę w transmisji wirusa:
- Kinetyka transmisji pozaszpitalnej i ładunku wirusa w wariancie SARS-CoV-2 Delta u osób zaszczepionych i nieszczepionych w Wielkiej Brytanii.
- Przełomowa infekcja szczepionkowa i dalsze przenoszenie wariantu SARS-CoV-2 Beta, Bawaria, Niemcy.
- Badanie obserwacyjne przełomowych zakażeń wariantem SARS-CoV-2 Delta wśród zaszczepionych pracowników służby zdrowia w Wietnamie.
- Błędne przeświadczenie osób zaszczepionych o nabytej odporności przed zakażeniem oraz wprowadzane przywileje dla osób zaszczepionych (np. „paszporty covidowe”) mogą powodować zjawisko kompensacji ryzyka (założenie, że osoby zaszczepione spotykają się z większą liczbą osób i narażają siebie i innych na sytuacje zwiększonego ryzyka infekcji). Według modelu uwzględniającego wpływ kompensacji ryzyka na korzyść ze szczepień przeciwko COVID-19, 2,5-krotny wzrost ekspozycji osób zaszczepionych może wyeliminować korzyść ze szczepionki o skuteczności 60%:
- Dorzućmy jeszcze zakłócenie endemicznej stabilności. Szczepienie populacji osób o niskiej podatności na covid, np. dzieci i młodych dorosłych, może prowadzić do wzrostu liczby objawowych przypadków COVID-19, w tym ciężkich:
- Na deser: “zaszczepione osoby mogą tymczasowo rozwinąć więcej przypadków i zarażać bardziej, przez co najmniej tydzień po szczepieniu, a w tym tygodniu wirus namnaża się u zaszczepionych osób, u których rozwinął się covid”:
- Biorąc pod uwagę powyższe, nie może dziwić, że poziom szczepień nie ma wpływu na redukcję zakażeń, a nawet obserwuje się trend odwrotny:
- “Śledząc ewolucyjne trajektorie mutacji odpornych na szczepionki w ponad 2,2 miliona genomów SARS-CoV-2, ujawniamy, że występowanie i częstotliwość mutacji opornych na szczepionki SILNIE KORELUJE ZE WSKAŹNIKAMI SZCZEPIEŃ w Europie i Ameryce”:
Nie wiem, czy niezaszczepieni bardziej transmitują wirusa.
Wiem zaś na pewno z rozmów ze znajomymi, że chorowali ostatnio (na covid, grypę, czy inne podobne świństwo) TYLKO ZASZCZEPIENI, do czego sami się przyznawali przy okazji składania sobie świątecznych życzeń. Ci, którzy trafili do lekarza dziwili się, że lekarz nie chciał zrobić im testów na obecność koronawirusa!
Tak więc jedno piramidalne kłamstwo pogania kolejne.