Chodzi o to, (…), że nie będziesz musiał robić niczego nielegalnego ani kwestionować władzy rządu, aby zostać oznaczonym jako postać podejrzana, jako wróg państwa i zostać zamkniętym jak niebezpieczny przestępca.
W rzeczywistości wszystko, co musisz zrobić, to użyć określonych słów ‘wyzwalających’, surfować po Internecie, komunikować się za pomocą telefonu komórkowego, prowadzić samochód, zatrzymać się w hotelu, kupić materiały w sklepie ze sprzętem, wziąć lekcje latania lub pływania łódką, wydawać się podejrzanym dla sąsiada, kwestionować władze państwowe lub na ogół po prostu mieszkać w Stanach Zjednoczonych.
⊂♦♦♦♦♦⊃
W menu na dziś danie… inwigilacyjne. Artykuł autorów z The Rutherford Institute, w którym znajdziemy opisy absurdów prawa i praktyki różnych służb w ramach tworzonego państwa policyjnego. Na ile takie rozwiązania są możliwe do przeniesienia na grunt europejski i jak ewentualnie zareagują mieszkańcy UE?
Zapraszam do lektury.
_____________________________***_____________________________
„Istnieją obecnie możliwości dla totalnej tyranii w Ameryce”. – James Bamford
To zawsze działa.
Gdy tylko otrzymujemy promyk nadziei, że może, tylko może, może być szansa na wydostanie się z tego totalitarnego szamba, w którym byliśmy pogrążeni, na powrót jesteśmy w to wrzucani.
W tym samym tygodniu, w którym Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych jednogłośnie orzekł, że policja nie może przeprowadzać rewizji w domu bez nakazu w celu przejęcia broni pod pretekstem obowiązków związanych z „dbaniem o społeczność”, administracja Bidena ogłosiła plany utworzenia agencji zapobiegania przestępczości „przed przestępczością”.
Rozmowa o zrobieniu jednego kroku do przodu i dwóch do tyłu.
Precrime, wzięte prosto z królestwa dystopijnych filmów science fiction, takich jak Raport mniejszości, ma na celu zapobieganie przestępstwom, zanim do nich dojdzie, poprzez połączenie szeroko zakrojonego nadzoru, technologii przewidywania zachowań, eksploracji danych, technologii prekognitywnych oraz programów sąsiedzkich i rodzinnych, aby umożliwić policji przechwytywanie potencjalnych przestępców, zanim zdążą wyrządzić jakiekolwiek szkody.
Ten konkretny oddział ds ‘przed przestępczości’ będzie podlegał Departamentowi Bezpieczeństwa Wewnętrznego, agencji znanej z militaryzacji policji i zespołów SWAT, szpiegowania aktywistów, dysydentów i weteranów, gromadzenie amunicji, dystrybucji czytników tablic rejestracyjnych, kontraktów na budowę obozów zatrzymań, śledzenia telefonów komórkowych za pomocą urządzeń Stingray, przeprowadzania ćwiczeń wojskowych i blokad w amerykańskich miastach, używania TSA jako strażnika uprzedzającego. A także z przeprowadzania wirtualnych kontroli osobistych za pomocą skanerów całego ciała, organizowania punktów kontroli wstępnej, kierowania pracowników rządowych do szpiegowania Amerykanów, prowadzenia rozległych sieci szpiegowskich z wykorzystaniem centrów analiz informacji, przeprowadzania rewizji granicznych w sposób pozakonstytucyjny, finansowania kamer monitoringu miasta oraz wykorzystania dronów i innych urządzeń szpiegowskich.
Intencją jest oczywiście, aby rząd był wszystkowidzący, wszystkowiedzący i wszechpotężny w swoich prewencyjnych wysiłkach na rzecz zwalczania wewnętrznego ekstremizmu.
Kłopoty pojawiają się wtedy, gdy rząd staje się nadgorliwy i zbyt ambitny oraz przesadza.
W ten sposób zamieniasz naród obywateli w kapusiów i podejrzanych.
W mgnieniu oka zwykli Amerykanie zostaną oznaczeni jako krajowi ekstremiści za angażowanie się w zgodne z prawem zachowanie, które uruchamia rządowe czujniki przed przestępczości.
Oczywiście jest to skomplikowana konfiguracja: wszyscy będziemy celem.
W takim podejrzanym społeczeństwie ciężar dowodu zostaje odwrócony, tak iż należy przyjąć winę i udowodnić niewinność.
Jest to podejście amerykańskiego państwa policyjnego do dystopijnego terroru zapowiedzianego przez George’a Orwella, Aldousa Huxleya i Phillipa K. Dicka, a wszystko to w jednym opresyjnym pakiecie ‘przed przestępczości‘ i ‘przed myślenia przestępczego‘.
Co więcej, technokraci, którzy zarządzają inwigilacją, nie muszą się nawet pocić, monitorując, co mówisz, co czytasz, co piszesz, dokąd idziesz, ile wydajesz, kogo wspierasz i z kim komunikujesz się.
Komputery wykonują teraz żmudną pracę polegającą na przeszukiwaniu mediów społecznościowych, internetu, wiadomości tekstowych i rozmów telefonicznych w celu zgłaszania potencjalnie antyrządowych uwag, z których wszystkie są starannie rejestrowane, dokumentowane i przechowywane w celu wykorzystania przeciwko tobie pewnego dnia w czasie i miejscu odpowiednim dla rządu.
W ten sposób, z pomocą zautomatyzowanych oczu i uszu, rosnącego arsenału zaawansowanego technologicznie oprogramowania, sprzętu i technik, rządowej propagandy wzywającej Amerykanów do przekształcenia się w szpiegów i kapusiów, a także mediów społecznościowych i oprogramowania wykrywającego zachowanie, agenci rządowi snują lepką pajęczynę z ocenami zagrożeń, ostrzeżeniami behawioralnymi, oznaczonymi „słowami” i „podejrzanymi” raportami o aktywności, których celem jest wyłapanie potencjalnych wrogów państwa.
Działa to tak samo w każdym reżimie.
Jak zauważa profesor Robert Gellately w swojej książce ‘Backing Hitler: Consent and Coercion in Nazi Germany‘ o taktyce państwa policyjnego stosowanej w nazistowskich Niemczech: „Było stosunkowo niewiele tajnych policji, a większość z nich właśnie przetwarzała napływające informacje. Znalazłem szokujący fakt. To nie tajna policja prowadziła tę zakrojoną na szeroką skalę inwigilację i ukrywała się na każdym rogu ulicy. To zwykli Niemcy donosili na swoich sąsiadów”.
Chodzi o to, jak sami Niemcy szybko odkryli, że nie będziesz musiał robić niczego nielegalnego ani kwestionować władzy rządu, aby zostać oznaczonym jako postać podejrzana, jako wróg państwa i zostać zamkniętym jak niebezpieczny przestępca.
W rzeczywistości wszystko, co musisz zrobić, to użyć określonych słów ‘wyzwalających’, surfować po Internecie, komunikować się za pomocą telefonu komórkowego, prowadzić samochód, zatrzymać się w hotelu, kupić materiały w sklepie ze sprzętem, wziąć lekcje latania lub pływania łódką, wydawać się podejrzanym dla sąsiada, kwestionować władze państwowe lub na ogół po prostu mieszkać w Stanach Zjednoczonych.
Poniższe działania gwarantują ocenzurowanie, nadzór, ostatecznie umieszczenie na rządowej liście obserwacyjnej, prawdopodobnie zatrzymanie i potencjalnie śmierć.
Używanie nieszkodliwych słów ‘wyzwalających’, takich jak chmura, wieprzowina czy piraci: Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego ma obszerną listę słów kluczowych i fraz, których używa do monitorowania portali społecznościowych i mediów internetowych pod kątem oznak terroryzmu lub innych zagrożeń. Chociaż na pewno wyślesz alarm używając zwrotów takich jak brudna bomba, dżihad i agro terror, ale równie prawdopodobne jest, że zostaniesz oznaczony do inwigilacji, jeśli użyjesz terminów SWAT, lockdown, policja, chmura, zatrucie pokarmowe, wieprzowina, grypa, metro, smart, opóźnienia, odwołane, la familia, piraci, huragan, pożar lasu, burza, powódź, pomoc, lód, śnieg, robak, ostrzeżenie lub media społecznościowe.
Używanie telefonu komórkowego: po prostu używając telefonu komórkowego, stajesz się łatwym celem dla agentów rządowych – blisko współpracujących z korporacjami – którzy mogą podsłuchiwać twoje rozmowy telefoniczne, czytać wiadomości tekstowe i e-maile oraz śledzić twoje ruchy na podstawie danych przesyłanych, odbieranych i przechowywanych w telefonie komórkowym. Wspomnij tylko dowolne z tak zwanych słów „wyzwalających” w rozmowie lub wiadomości tekstowej, a na pewno zostaniesz oznaczony.
Prowadzenie samochodu: jeśli nie masz starej kupy złomu bez gadżetów i dodatków, które są tak atrakcyjne dla dzisiejszych nabywców samochodów (GPS, radio satelitarne, wszystko elektryczne, inteligentne systemy itp.), dzisiejsze prowadzenie samochodu jest jak noszenie urządzenia naprowadzającego: będziesz śledzony od momentu otwarcia drzwi samochodu dzięki rejestratorom czarnej skrzynki i systemom komunikacji pojazd-pojazd, które mogą monitorować prędkość, kierunek, lokalizację, liczbę przejechanych mil, a nawet używanie pasów bezpieczeństwa. Gdy dodasz do tego satelity, urządzenia GPS, czytniki tablic rejestracyjnych i kamery drogowe w czasie rzeczywistym, nie ma miejsca, w którym możesz jechać autostradami i drogami naszego kraju, których nie można by śledzić. Zanim dodasz autonomiczne samochody do futurystycznej mieszanki, wyposażone w komputery, które wiedzą, dokąd chcesz jechać, zanim to zrobisz, prywatność i autonomia będą niewiele więcej niż odległymi mirażami w twoim lusterku wstecznym.
Branie udziału w wiecu politycznym: uchwalony po 11 września Patriot Act na nowo zdefiniował terroryzm tak szeroko, że wiele nieterrorystycznych działań politycznych, takich jak marsze protestacyjne, demonstracje i obywatelskie nieposłuszeństwo, uznano za potencjalne akty terrorystyczne, co spowodowało, że każdy, kto chciał się zaangażować w chronione przez Pierwszą Poprawkę działania, był klasyfikowany jako podejrzany w państwie policyjnym.
Wyrażanie siebie w mediach społecznościowych: FBI, CIA, NSA i inne agencje rządowe inwestują i polegają na technologiach nadzoru korporacyjnego, które mogą filtrować chronioną konstytucyjnie mowę na platformach społecznościowych, takich jak Facebook, Twitter i Instagram, w celu identyfikacji potencjalnych ekstremistów i przewidywać, którzy z nich mogą w przyszłości uczestniczyć w działaniach antyrządowych. Odznaczony żołnierz piechoty morskiej, 26-letni Brandon Raub, stał się celem Secret Service z powodu jego postów na Facebooku. Był przesłuchiwany przez agentów rządowych w sprawie jego poglądów na temat korupcji w rządzie, aresztowany bez ostrzeżenia, oznaczony jako chory psychicznie za subskrybowanie tak zwanych ‘spiskowych’ poglądów na temat rządu, przetrzymywany wbrew własnej woli na oddziale psychiatrycznym za „niebezpieczne” opinie i odizolowany od rodziny, przyjaciół i prawników.
Służenie w wojsku: Operacja Vigilant Eagle, dzieło Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, wzywa do inwigilacji weteranów wojskowych powracających z Iraku i Afganistanu, określając ich jako ekstremistów i potencjalne krajowe zagrożenie terrorystyczne, ponieważ mogą być „niezadowoleni, rozczarowani lub cierpiący na skutek psychologicznych skutków wojny”. Agencje policyjne używają również Beware, systemu komputerowego „wczesnego ostrzegania”, który informuje ich o skłonnościach potencjalnego podejrzanego do bycia wichrzycielem i przypisuje poszczególnym osobom oznaczoną kolorami ocenę zagrożenia – zieloną, żółtą lub czerwoną – na podstawie różnych czynników, w tym rejestrów karnych, doświadczenia wojskowego, historii medycznej i nadzoru w mediach społecznościowych.
Niezgadzanie się z funkcjonariuszem organów ścigania: rosnąca liczba programów rządowych ma na celu identyfikację, monitorowanie i zamknięcie każdego, kogo uważa się za potencjalnie „niebezpiecznego” lub chorego psychicznie (oczywiście zgodnie ze standardami rządowymi). Na przykład bezdomny mężczyzna w Nowym Jorku, który podobno był notowany za przemoc, ale nie miał oznak choroby psychicznej, został przymusowo zatrzymany na oddziale psychiatrycznym przez tydzień po kłótni z policją w przytułku. Pomimo faktu, że lekarze nie podali żadnego medycznego powodu by go zatrzymać, mężczyzna został zamknięty zgodnie z wartym 22 miliony dolarów programem, który monitoruje osoby psychicznie chore i uznane za „potencjalnie” agresywne. Według Associated Press: „Sędzia ostatecznie nakazał jego uwolnienie, orzekając, że zatrzymanie mężczyzny naruszyło jego prawa obywatelskie, a biurokraci wtrącali się w jego leczenie”.
Wezwanie chorego do pracy: w Wirginii tak zwana policyjna „kontrola społeczna” zainicjowana przez pracodawcę 58-letniego mężczyzny po tym, jak zgłosił chorobę, spowodowała dwugodzinny nalot w stylu grupy SWAT na ciężarówkę mężczyzny i 72-godzinne przetrzymanie w psychiatryku. Podczas starcia ciężko uzbrojony zespół taktyczny policji stanął przed Benjaminem Burrussem, gdy opuszczał okoliczny motel, otoczył jego ciężarówkę, położył ‘kolczatkę’ za tylnymi oponami, odpalił granat błyskowy, rozbił boczną szybę, aby go wyciągnąć z ciężarówki, zakuć w kajdanki i przeszukać. Następnie przetransportowano podejrzanego do lokalnego szpitala w celu wykonania badań psychiatrycznych i zatrzymania na oddziale. Wszystko to zostało zrobione pomimo faktu, że, jak policja później przyznała, nie było podstawy prawnej ani domniemanej przyczyny do zatrzymania Burrussa, biorąc pod uwagę, że nie groził nikomu i nie był chory psychicznie.
Kuśtykanie lub jąkanie się: w wyniku ogólnokrajowego dążenia do certyfikacji szerokiego spektrum urzędników państwowych w zakresie szkolenia z pierwszej pomocy dotyczącej zdrowia psychicznego (12-godzinny kurs składający się z prezentacji PowerPoint, filmów wideo, dyskusji, odgrywania ról i innych interaktywnych działań), więcej Amerykanów będzie narażonych na ryzyko zgłaszania problemów ze zdrowiem psychicznym przez personel niemedyczny. Pamiętaj, że kiedy znajdziesz się na takiej rządowej liście obserwacyjnej – niezależnie od tego, czy jest to lista obserwacyjna terrorystów, lista obserwacyjna dotycząca zdrowia psychicznego, czy lista obserwacyjna dysydentów – nie ma jasnego sposobu, aby zostać z niej usuniętym, niezależnie od tego, czy powinieneś na niej być czy nie. Na przykład pewien 37-letni niepełnosprawny mężczyzna został aresztowany, zdiagnozowany przez policję i nielicencjonowanego kontrolera [screener] zdrowia psychicznego, jako mający „problemy ze zdrowiem psychicznym”, najwyraźniej z powodu jego niewyraźnej mowy i niestabilnego chodu. Następnie został zatrzymany na pięć dni w placówce zdrowia psychicznego wbrew jego woli i bez dostępu do rodziny i przyjaciół. Późniejsze przesłuchanie wykazało, że Gordon Goines, który cierpi na schorzenie neurologiczne podobne do stwardnienia rozsianego, nie ma choroby psychicznej i nie powinien być trzymany w zamknięciu.
Wyglądanie na zdezorientowanego lub zdenerwowanego, wiercenie się, gwizdanie lub wydzielanie nieprzyjemnej woni: zgodnie z 92-punktową tajną listą zachowań Administracji Bezpieczeństwa Transportu do wykrywania terrorystów, są to jedne z niektórych wymownych oznak podejrzanego zachowania: wiercenie się, gwizdanie, nieprzyjemny zapach ciała, ziewanie, odchrząkiwanie, blada twarz od niedawnego golenia, zakrywanie ust dłonią podczas mówienia i szybkie mruganie oczami. Możesz również zostać odciągnięty na przesłuchanie, jeśli „masz «nietypowe przedmioty», takie jak almanachy i «liczne karty telefoniczne prepaid lub telefony komórkowe»”. Jeden z krytyków trafnie określił program jako „licencję na nękanie”.
Pokazywanie się publicznie, machając zabawkowym pistoletem lub czymś, co zdalnie przypomina pistolet, na przykład dyszą wodną, pilotem tv lub laską do chodzenia: Nie jest już niczym niezwykłym, gdy słyszy się o incydentach, w których policja najpierw strzela do nieuzbrojonych osób, a później zadaje pytania. John Crawford został postrzelony przez policję w sklepie Wal-Mart w Ohio za trzymanie wiatrówki sprzedawanej w sklepie, którą być może zamierzał kupić. Trzynastoletni Andy Lopez Cruz został postrzelony 7 razy w ciągu 10 sekund przez policjanta z Kalifornii, który pomylił pistolet zabawkowy chłopca z karabinem szturmowym. 17-letni Christopher Roupe został postrzelony i zabity po otwarciu drzwi policjantowi. Oficer, biorąc pilota od gry Wii w dłoni Roupe za pistolet, strzelił mu w klatkę piersiową. Inny policjant kilkakrotnie postrzelił 70-letniego Bobby’ego Canipe podczas postoju. Policjant zobaczył, jak mężczyzna sięga po laskę i myśląc, że jest to karabin, otworzył ogień.
Wpatrywanie się w funkcjonariusza policji: policja w hrabstwie Miami-Dade powaliła na ziemię 14-letniego Tremaine’a McMillian, obezwładniła i zakuła w kajdanki po tym, jak rzekomo rzucał im „dehumanizujące spojrzenia” i odszedł od nich, co policjanci uznali za nie do zaakceptowania.
Wyglądanie na zwolennika broni, wolności lub przeciwnika rządu: możesz być krajowym terrorystą w oczach FBI (i jej sieci kapusiów), jeśli: wyrażasz wolnościowe filozofie (oświadczenia, nalepki na zderzaki), przedstawiasz poglądy zorientowane na Drugą Poprawkę (członkostwo w NRA lub klubie strzeleckim), czytasz literaturę survivalową, w tym fikcyjne książki apokaliptyczne, wykazujesz oznaki samowystarczalności (gromadzenie żywności, amunicji, narzędzi ręcznych, środków medycznych), boisz się załamania gospodarczego, kupujesz złoto i przedmioty do wymiany barterowej, zgadzasz się z poglądami religijnymi dotyczącymi Księgi Objawienia, wyrażasz obawy przed Wielkim Bratem lub wielkim rządem, objaśniasz prawa konstytucyjne i wolności obywatelskie lub wierzysz w spisek Nowego Porządku Świata. To wszystko jest częścią szerszego trendu w amerykańskich rządach, w którym sprzeciw jest karany i patologizowany, a dysydenci są cenzurowani, uciszani lub uznawani za niezdolnych do współżycia społecznego.
Uczęszczanie do szkoły publicznej: mikrokosmos państwa policyjnego, amerykańskie szkoły publiczne obejmują prawie każdy aspekt zmilitaryzowanego, nietolerancyjnego, bezsensownego, nadmiernie kryminalizowanego, legalistycznego, przeszytego inwigilacją, totalitarnego krajobrazu, który nęka nas wyrzutków. Od momentu, gdy dziecko wejdzie do jednej z 98000 szkół publicznych w kraju do momentu ukończenia studiów, będzie narażone na stałe karmienie drakońską polityką zerowej tolerancji, która kryminalizuje dziecięce zachowania, łamiąc przepisy dotyczące przeciwdziałaniu przemocy, które kryminalizują mowę. Urzędnicy ds. zasobów szkolnych (policja), której zadaniem jest dyscyplinowanie i / lub aresztowanie tak zwanych „nieuporządkowanych” uczniów, standaryzowane testy, które kładą nacisk na skalkulowane odpowiedzi zamiast krytycznego myślenia, poprawne politycznie nastawienie, które uczy młodych ludzi cenzurowania siebie i osób wokół nich oraz rozbudowane systemy biometryczne i nadzoru, które wraz z całą resztą aklimatyzują młodych ludzi do świata, w którym nie mają wolności myśli, słowa ani ruchu. Dodatkowo, w ramach tak zwanej trwającej rządowej wojny z terroryzmem, FBI – de facto tajna policja narodowa – rekrutuje uczniów i nauczycieli do wzajemnego szpiegowania i zgłaszania każdego, kto wydaje się być „antyrządowy” lub wygląda na „ekstremistę” w ramach ich kampanii „Nie bądź marionetką”.
Mówienie rządzącym prawdy: na długo przed ukaraniem Chelsea Manning i Edwarda Snowdena za ujawnienie informacji o zbrodniach wojennych rządu i nadużywaniu przez Agencję Bezpieczeństwa Narodowego jej uprawnień śledczych, to działacze tacy jak Martin Luther King Jr. i John Lennon byli wyróżnieni za śmiałość mówienia prawdy przed władzą. Ci mężczyźni i im podobni mieli monitorowane rozmowy telefoniczne i zbierano dane na temat ich działalności i powiązań. Przynajmniej na chwilę stali się wrogiem numer jeden w oczach rządu USA.
Jednak, jak wskazałem w mojej książce Battlefield America: The War on the American People, nie musisz nawet być dysydentem, aby trafić na celownik rządu w celu inwigilacji, cenzury czy zatrzymania.
Jedyne, czego naprawdę potrzebujesz, to być obywatelem amerykańskiego państwa policyjnego.
Uzupełnienia:
Polacy zaakceptowali niewolnictwo? Trwałe elementy nowej nienormalności
Tyrania – warunkowanie i kontrola behawioralna
C19 czyli jak rozbroić ‘brudną bombę’
Dystopia czyli nowe szaty komuny
Jak już kilkukrotnie zaznaczałem, nie zawsze zgadzam się z każdą tezą, zawartą w prezentowanych artykułach. Tak jest i tym razem. Konkretnie chodzi o jeden z końcowych akapitów.
W przypadku Chelsea Manning i Edwarda Snowdena prawdopodobnie służby każdego państwa na świecie zareagowałyby tak samo. Ewentualne porównania do przypadku płk. Ryszarda Kuklińskiego nie są, delikatnie ujmując, zbyt szczęśliwe.
Z kolei John Lennon wspierał skrajnie marksistowską organizację pod nazwą Czarne Pantery. Trudno to nazwać działalnością pro wolnościową. Pisał o tym m.in. śp. Jacek Kwieciński w swoich ‘Odcinkach’ na łamach Gazety Polskiej.
To tyle tytułem wyjaśnienia.
Z ćwierkacza:
Ywzan Zeb:
Nazwanie tych praktyk “absurdem prawa” jest, moim zdaniem… absurdalne… albo …. mocno nieadekwatne.
CzarnaLimuzyna:
Absurdem bezprawia? Wychodzi coś w rodzaju tautologii…
Ywzan Zeb:
Absurd to ślimak jako ryba.
A powszechna inwigilacja, psychiatryzacja, nieograniczone praktycznie możliwości policji to:
koszmar? horror? terror?
Nie do końca widzę nieporozumienie, ale spróbuję wyjaśnić.
Domyślam się, że problemem nie jest sama kolokacja ‘absurdy prawa i praktyki‘, ale pole semantyczne takiego wyrażenia.
Najpierw ma miejsce wypaczanie przepisów i ich stosowania, a to dopiero prowadzi do skutków takich jak właśnie ‘powszechna inwigilacja, psychiatryzacja‘ itp.
Czy jest to naturalna wypadkowa tych absurdów, czy może zamierzone działanie, aby wywołać właściwe efekty, to już temat odpowiednio dla analityków i/lub teoretyków spiskowych.
Zjawiska, które pan przytoczył, są następstwami, choć oczywiście zgadzam się, że w rezultacie to koszmar i horror dla społeczeństwa.