W związku z tym, że pandemia to ściema:
Czy znacie w swoim otoczeniu chociaż jedną osobę, która zakaziła się koronawirusem?
W związku z tym, że pandemia to ściema:
Czy znacie w swoim otoczeniu chociaż jedną osobę, która zakaziła się koronawirusem?
Copyright Legion Św. Ekspedyta. All Rights Reserved.
Na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat kilka osób by się zebrało. Na szczęście nie było wówczas “pandemii” i dlatego wszyscy przeżyli
Przy tak postawionym pytaniu z góry założeniu “sciema” to jak możemy znać takie osoby? (pytanie zawiera błąd logiczny).
Ja znam 7 osób które przeszły C19 w tym dwie nie żyją.
Jedna z osób nieżyjących nie była leczona ( pracownik teleporad ją zignorował – nie przepisał żadnych lekarstw i nawet nie wystawił zwolnienia – po trzech dniach była jeszcze zapłacona 120zł prywatna teleporada która też nic nie pomogła i po 6 dniach od pierwszej teleporady osoba zmarła.
Następna osoba zmarła po 3 tygodniach niewłaściwego leczenia w szpitalu.
w liku są opisane sposoby leczenia C19 i nie tylko
https://covid-19-nieznane-fakty.pl/zwalczanie-covid/
Ja prawdopodobnie przechodziłem już w sierpniu – wszystkie objawy, włącznie z całkowitą utratą węchu na kilka/naście godzin. Taka bardzo silna i gwałtowna grypa. Rodziny moich przyjaciół też przechodziły – większość z nich zapewne. Znajomi rodziców także, niektórzy ciężko. U jednego z moich przyjaciół zmarł dziadek, około 90 lat, u innych mężczyzna około 65 lat, raczej zdrowy i silny zazwyczaj.
Generalnie jest jakiś nowy i powszechny wirus – to nie jest ściema. Ale zastosowane środki są zupełnie niewspółmierne do zagrożenia, proponowane rozwiązania są głupie zbrodnicze, a sensowne są blokowane. To jest część złego planu.
Tak – koleżanka dość dużo kichała i utraciła zmysł smaku na jakiś czas. To wszystko.
@ Migorr
A nie przyszło panu do głowy, aby nie zaśmiecać portalu wrzucaniem takich ‘artykułów’? Mógł pan to zrobić pod innym wpisem np. moim, który nb jest na tzw. ‘pudle’ więc pewnie wielu by przeczytało, a ja na pewno bym nie usunął.
I czego pan oczekuje?
Poza tym jak można stawiać tego typu ‘kwestie’, jeśli nawet oficjalne czynniki międzynarodowe podważają wiarygodność wyników PCR? Skąd to ma być wiadome?
A u pana jak tam domowi covidowcy? Rozumiem, że przetrwał pan ten armageddon? A może na katarku się skończyło? Z ostatnich doniesień mogło wynikać, że był pan na krawędzi i o krok od wzywania księdza…?
Na drugi raz sugeruję poczytać również komentarze na portalu. Może dojdzie pan wreszcie do wniosku, że c-19 to tylko narzędzie i są ludzie, którzy mówią o tym wprost i publicznie. I to są tzw. ‘oni’, a nie my czyli ‘spiskowe oszołomy’.
——————-
LINK
——————-
Migorr: “Jestem równolatkiem tworu zwanego “Trzecią Rzeczpospolitą”. Moje marzenie: Aby jej kres, którego konsekwencją będzie budowa Wolnej Polski nastąpił jeszcze za mojego życia.”
Zmień cel marzenia: czas królestw chrześcijańskich (i innych), czas republik quasi-chrześcijańskich (i innych), a także czas dyktatur zwykle antychrześcijańskich dobiega końca. Popatrz na orędzie z Trevignano Romano (z datą 9 marca): znany nam świat rozpada się i zostanie zniszczony; nie będzie do tego powrotu. “Trzeciej Rzeczpospolitej” z ludzką twarzą już nie będzie. Bóg czuwa nad tą przemianą, historia zbawienia nie wymknęła się Mu z rąk. Teraz masz do wyboru realne Królestwo Boże na ziemi lub płacz i zgrzytanie zębów na zewnątrz.
@ O zdrowiu dla Migorra
Pułkownik Ciepliński:
przypomina ks. Tadeusz Guz:
Przypominam, że Płk. Łukasz Ciepliński nie był eunuchem i w swoim czasie poważnie przetrzebił szeregi wroga.
Byłbym ostrożny. Aż dziw, że jeszcze nie ma reakcji. :)
Wystarczy wpisać do wyszukiwarki coś takiego:
monarchia katolicka site:https://ekspedyt.org
A skoro jesteśmy przy ks. profesorze.
Ks. prof. Tadeusz Guz o restrykcjach, „do których państwo nie ma prawa”: Kompletnie się nie przejmujcie, my pracujemy dla Boga, a nie dla diabła (WIDEO), 10 marca 2021
Czas wprowadzić obostrzenia dla diabła i jego akolitów. Jestem za całkowitym locdownem dla nich. Taki lockdown zadziałałby zgodnie z naturą i prawem ( pewnie byłby trochę nieszczelny) oparty na moralności i prawie.
Dziękuję za cytaty. Jest Pan niezawodny.
Dobiegł faktycznie do końca jakiś czas temu, lecz nie z powodu wadliwości tej formuły. Monarchia katolicka uznaje zasadę królowania Chrystusa.
Ostania Monarchia katolicka (Watykan) została spenetrowana przez diabła i jego służby. Prof. Diabelski ma tam etat i funkcje doradcy.
Królestwo Boże na ziemi będzie to bez wątpienia nowa jakość w tej części wszechświata. Nowa normalność czyli nowy totalitaryzm rozsypie się w pył. Dopóki jesteśmy w koleinie naszych czasów Królestwo chrześcijańskie jest naszym ludzkim ideałem.
“….czas królestw chrześcijańskich [tworzonych ludzkimi rękami]… dobiega końca.”
Po 20 wiekach modlitwy Kościoła: “Przyjdź królestwo twoje” Pan Jezus daje teraz królestwo nie z tego świata.
Najpierw odbiera poczucie bezpieczeństwa w tym świecie: możliwość zarobkowania a także konsumowania “darmowych” dobrodziejstw “opiekuńczego” państwa (typu oświata, opieka zdrowotna, etc.), zamyka dostęp do pospolitych rozrywek (“kultura”, sport, podróże, etc.), a nawet ogranicza kontakty towarzyskie, wszystko po to, żeby dać ludziom okazję do refleksji nad życiem, osobistym i społecznym, i wstępnie przygotować ich do … powszechnego oświetlenia sumień, kiedy jako Najświętszy Zbawiciel objawi się globalnie i zarazem indywidualnie każdemu człowiekowi tak jak w godzinie śmierci.
Potem wielki cud w San Sebastian de Garabandal i początek nowej epoki: obiecanego Królestwa Bożego.
Powtarzam bazę podstaw.
Testy PCR są fałszywe. 8,5 na 10.
Testy na p./ciała?
NIC nie warte.
W styczniu i lutym zeszłego roku praktycznie wszyscy w moim otoczeniu przechodzili grypę, jedni lżej inni mocniej, jak to przy grypie.
Na szczęście było to jeszcze tuż przed cyrkiem z “pandemią” więc nikomu nic się oczywiście nie stało.
“Potem wielki cud w San Sebastian de Garabandal”.O jakim cudzie pan pisze?
Mój domysł: Objawienie chwały Syna Bożego – nowa Góra Tabor.
Pan Jezus do Luizy Piccarrety [5 II 1928]:
„Sama moja modlitwa do Ojca Niebieskiego: „Niech przyjdzie – niech przyjdzie Twoje królestwo; Twoja Wola dzieje się na ziemi, tak jak w niebie”, oznaczało, że wraz z Moim przyjściem na ziemię królestwo Mojej Woli nie zostało ustanowione pośród stworzeń; w przeciwnym razie powiedziałbym: „Ojcze mój, niech Nasze królestwo, które już ustanowiłem na ziemi, zostanie utwierdzone i niech Nasza Wola panuje i króluje”. Zamiast tego powiedziałem: „Niech przyjdzie”. Oznaczało to, że ono musi nadejść, a stworzenia muszą na nie czekać z tą pewnością, z jaką oczekiwały przyszłego Odkupiciela, ponieważ w tych słowach „Ojcze nasz” jest Moja Boska Wola, związana i zaangażowana; a kiedy wiąże [Ona] siebie, cokolwiek obiecuje, jest więcej niż pewne. Tym bardziej, że wszystko zostało przygotowane przeze Mnie; nic więcej nie było potrzeba, jak tylko manifestacji Mojego Królestwa – i to czynię”.
P.S. I
“…w koleinie naszych czasów…” – te czasy zostały właśnie wykolejone.
P.S. II
Współcześni monarchiści mogą przegapić nadejście Królestwa Bożego tak jak żydzi Mesjasza.