Trevignano Romano, 13 lutego 2021 r.
Dzieci moje, dziękuję wam, że jesteście tu na modlitwie. Moje kochane dzieci, tak bardzo chciałabym postawić was w pierwszym szeregu moich wojowników, moich żołnierzy światła; bądźcie pełni godności, kochajcie Mojego Jezusa, nie noście w sobie goryczy, ale kochajcie żarliwie. Dzieci, wielu z was w tym czasie będzie przemienionych i napełnionych Duchem Świętym, aby mogli przyjąć nasze światło, wielu innych poczuje w sobie pustkę, niemal jakby opuściło ich Boże wsparcie. To spowoduje w was wielkie cierpienie, ale nie bójcie się, Bóg nigdy was nie opuści, ten stan sprawi, że zrozumiecie, jak to jest, gdy nawet nieświadomie błądzicie i dokąd może to was prowadzić. Pamiętajcie, że to cierpienie będzie służyć podniesieniu waszego Ducha. Moje dzieci, przygotowujemy was na Ostrzeżenie, powrócicie silniejsi niż byliście przedtem w wierze i w modlitwie, więc nie bójcie się, cierpienie sprowadzi [na was] Łaskę. Módlcie się dzieci, bo niegodziwcy będą szydzić z ludzkości, prowadząc ją ku przepaści, ale wy walczcie i kochajcie, a nikt nie tknie mojej wiernej resztki. A teraz zostawiam was z moim Matczynym Błogosławieństwem, w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego, Amen.
Zaczyna się nowy etap. Wdrażani jesteśmy do nowych ról. Boży Plan nieuchronnie postępuje naprzód i nic ani nikt nie może Go odmienić. Jak żałośnie na tle tej Potęgi wygląda nieszczęsna zgraja kombinatorów i małych niegodziwców, zaprzedana kosmatemu kundlowi i jego mamonie. Zdaje im się, że opanowali świat, nawet wyciągają teraz łapy po Kościół… – ale to jest ich chore złudzenie. W rzeczywistości zrobią tylko tyle, na ile im Bóg pozwoli. A na końcu – w ognistej kuli polecą w otchłań. Tyle z ich nadętych min, z ich limuzyn, z ich wczasów na Kanarach pozostanie.
W jednym z orędzi mowa była o Italii
I oto jedno z zagrożeń z tej strasznej talii
Niesamowity wybuch Etny na Sycylii [Wideo]
https://www.fronda.pl/a/teraz-niesamowity-wybuch-etny-na-sycylii-wideo,157351.html
Pozdrawiam
Szczęść Boże
Każda Istota ma indywidualne relacje z Bogiem /Ojcem,Stwórcą,Żródłem-jak Go nazywamy/. Każda ma prawo do swojej prawdy wewnętrznej.”BÓG JEST MIŁOŚCIĄ,a M I Ł O Ś Ć J E S T B O G I E M!” /Albert Einstein w liście do córki-www.dobrewiadomosci.net.pl/.
“…z ich limuzyn…” – Oprócz Czarnej, mam nadzieję.
Conchita Gonzalez, ta spośród widzących z San Sebastian de Garabandal, która zna datę i z ośmiodniowym wyprzedzeniem ogłosi dzień wielkiego cudu, sugeruje, że tzw. ostrzeżenie należałoby raczej nazywać przygotowaniem. Tak jak wierzący przygotowuje się do przyjęcia Komunii poprzez sakramentalną spowiedź, tak Bóg poprzez powszechne oświetlenie sumień – zarówno wierzących jak i niewierzących – przygotuje ludzi dobrej woli na przeżycie tegoż zapowiadanego cudu. Przedmiotem wielkiego cudu nie jest coś, lecz ktoś: realne objawienie wyczekiwanych z utęsknieniem Synów Bożych, drugiej generacji Synów Światła, Synów woli Bożej [wg ‘Księgi Nieba’ spisanej przez sł.B. Luizę Piccarretę]. Dlatego Najświętsza Dziewica mówi w tym orędziu “o swoich żołnierzach światła.. i dzieciach przygotowanych do przyjęcia naszego światła.” Światło odnosi się tutaj do osoby, a nie bezcielesnej inspiracji.
Dziękuję za bogate objaśnienie. Właśnie zastanawiałem się nad osobnym wymienieniem przez Maryję “napełnienia Duchem Świętym” oraz “przyjęcia światła”. Odczuwałem to jako tautologię. Teraz rozumiem.
No nieee… Czarna Limuzyna jest pod (naszą) ścisłą ochroną. Choćby nawet zaczął jeździć na Karaiby :-)
Owszem, ale obawiam się, że Einstein nie miał na myśli Boga w Trójcy Jedynego a żydowskiego Jahwe. Dla katolika, jedyną Drogą, Prawdą i Życiem jest Jezus Chrystus i Jego Nauczanie. Przez Niego i Jego Mistyczne Ciało (Kościół) odbywać się powinna ta relacja indywidualna z Bogiem. Na innych ścieżkach łatwo zabłądzić, o czym pouczają schizmy. Np. gnoza, szukająca indywidualnej relacji z Bogiem ale bezpośrednio, z pominięciem Chrystusa. W tę szczelinę zaraz wchodzi szatan, magia itp.
Trójjedyny Bóg to właśnie JHWH – czyli JAM JEST, albo JESTEM KTÓRY JESTEM. Nie żaden “żydowski” Jahwe. Albo inaczej – ten Jahwe nie jest wcale żydowski, ani oczywiście w ogóle do nikogo nie należy, ale to Ten Jedyny Bóg, Który Jest w Trójcy Świętej.
Słowo “Żyd” oznacza “Jehudim” czyli “czciciela Jahwe”. Wiekszość jednak żydów przestała czcić Jahwe, czyli Jedynego Boga, gdy odrzucili Chrystusa. Pamiętajmy jednak o zaślepieniu części, w wyniku działania diabła. Dziś Prawdziwy Żyd, to prawdziwy czciciel Jahwe, czyli człowiek miłujący Chrystusa. Można miłosiernie założyć, że gdy część dobrze żyjących żydów ujrzy Prawdę, którą rodzice, świat przed nimi ukrywali, nawrócą się do Pana Jezusa, czyli Jahwe Wcielonego.
Poza tym zgadzam się z Panem.
Zgadzam się, że użyte przeze mnie wyrażenie “żydowski Jahwe” jest umowne, mające przez przymiotnik “żydowski” odnosić się do Imienia Boga występującego w ST (Jahwe=Adonai=Pan). Może dla większej jasności należało ten przymiotnik wziąć w cudzysłów.
Pytanie, jakie powstaje dla chrześcijanina wraz z nauczaniem Nowego Testamentu brzmi: czy imię Jahwe odnosi się do tej jednej Osoby Boskiej czy do każdej z trzech w Trójcy Świętej? Jahwe “żydowski” objawił się jako Jedyny Bóg, lecz nie wyjawił jeszcze prawdy o Swym trójjedynym życiu. To objawia dopiero Jezus, stwierdzając o Sobie i Ojcu: „Ja i Ojciec jedno jesteśmy”(J 10, 30) lub „Kto nie uznaje Syna, nie ma też i Ojca” (1 J 2, 23).
Znajdujemy też określenie „Ja Jestem [Który Jestem] …” (J 8, 24b) gdy Jezus utożsamia się z Bogiem, który objawił się w ST przypisując Sobie Boże imię i przyznając, że na równi z Ojcem jest tym samym Bogiem Jahwe, który objawił się Izraelowi.
Pozdrawiam.
Tak Jan, jako najdojrzalszy ewangelista (najpóźniej pisane Słowo) podkreśla to greckie “Ego Eimi” wielokrotnie. Jedyny też przekazuje zastanawiającą scenę z Ogrodu Oliwnego. Kiedy pytają o Niego, by Go pojmać, On mówi “Jam Jest”, a żołnierze upadają na ziemię – co prawdopodobnie wskazuje potęgę Jezusa, który gdyby tylko chciał, nie dałby się wówczas pojmać. To jeden z wielu argumentów na rzecz tezy, że Jezus Chrystus nie był zwykłym człowiekiem, choć doskonalszym, ani nawet jedynie księciem aniołów (jak sądzą Świadkowie Jehowy), tylko jest właśnie Bogiem Wcielonym. Bogiem Jedynym.
Dziękuję i pozdrawiam z wzajemnością w Chrystusie.
To jest właśnie ta scena, od której ciarki biegną po grzbiecie. Oprawcy za chwilę będą szarpać Go łańcuchami, wyśmiewać, plwać, a jednak przedtem na brzmienie Jego imienia muszą Mu oddać cześć i padają na twarz. Czyli wiedzą, jaką on ma władzę nad nimi, a mimo to muszą czynić zło. Są najemnikami piekła, i nic innego nie potrafią. Czasem myślę o tym, gdy patrzę na żałosną miotaninę tych obecnych typków, którym zdaje się, że czymkolwiek “rządzą”.
Całkowita zgoda. Proszę to przesłać Migorrowi w stu egzemplarzach. Niech sobie porozkleja po mieszkaniu.
Czemuż to musimy tak długo czekać na zacne tłumaczenie Orędzi z T.R. ?
Dwa nowe orędzia są z 16.02 (od Maryi) i z 20. 02 (od Jezusa). Są dłuższe niż zazwyczaj i mają bardziej skomplikowany przekaz w sensie językowym i stylistycznym. Wymagają więcej pracy. Są oba wstrząsające. Czas się kończy, naprawdę. Zamieszczę je w tych dniach. Pozdrawiam.
Poznałem treść tych orędzi na pewnym profilu i rzeczywiście sprawiają wrażenie jakby być miały ostatnie. Czekam cierpliwie na Twoją interpretację, bo “co nagle to po diable”. Pozdrawiam serdecznie.