“Nie błagajcie go! To zdrajca! Bodajś skonał w rozpaczy! Bodaj ród twój wygasł! Bodaj diabeł duszę z ciebie wywlókł… zdrajco! Zdrajco! Po trzykroć zdrajco!” – tak wyklął Zagłoba w „Potopie” Janusza Radziwiłła.
Ciekawe jest to, że życzenie komuś by jego ród wygasł, było kiedyś traktowane jako obelga, jako coś, do czego dziś służą wulgarne przekleństwa. Ludzie po prostu uważali wtedy, że wygaśnięcie ich rodu to coś złego, to nieszczęście, to coś porównywalnego z własną śmiercią, z utratą duszy, z wiecznym potępieniem. Ludzie kiedyś potrafili poświęcić życie, by walczyć o to, by ich ród nie wygasł.
By nasz ród nie wygasł, musimy mieć dzieci, a te dzieci swoje dzieci, czyli nasze wnuki – i tak dalej. Każdy normalny człowiek chce mieć dzieci, chce mieć wnuki – dba o nie, opiekuje się nimi. Chęć posiadania dzieci to instynkt biologiczny. Każda samica każdego gatunku w sposób naturalny wyjątkowo ostro walczy w obronie swoich dzieci – bo ma instynkt macierzyński. Dzięki niemu trwa każdy gatunek ssaków, w tym ludzie. Gdy wszystkie rody wymrą, to wymrze gatunek homo sapiens. By przetrwać nie potrzeba żadnej ideologii, wystarczy po prostu normalnie się rozmnażać i chronić dzieci.
Wydaje się, że to, co napisałem, to oczywista oczywistość. Ale są ludzie, którzy to odrzucają. Lewica, libertyni, ekologiści, ruchy LGBT, feministki etc… same siebie wyklinają, same z siebie dążą do tego, by ich ród wygasł, chwalą to, propagują, zażarcie o to walczą. Dążą do tego, by oderwać seks od prokreacji, dlatego chcą darmowej antykoncepcji, aborcji na życzenie czy seksu oralnego lub analnego – głównym tego celem jest to by dzieci nie mieć, a jak się dziecko przytrafi, to je unicestwić. Tworzą ideologię wygaszania swoich rodów. Wściekle walczą o możliwość zabijania własnych dzieci. Tworzą ideologię śmierci, w której wygaszenie rodu to zaleta, to szczęście, to powód do chwały. Budują cywilizację śmierci, cywilizację wygaszania rodów.
Prawica, konserwatyści, narodowcy, klasyczni liberałowie, katolicy, wolnościowcy etc… z tym walczą, przeciwstawiają się, chcą tę ideologię dążącą do samozagłady zmarginalizować. Myślę, że to zbędny wysiłek. Po co poświęcać czas, energię, pieniądze na coś, co i tak nieuchronnie wygaśnie, bo do tego dąży? Niech się stanie ich wola! Niech rody wszelkich gejów, feministek, ekologistów, lesbijek, libertynów wygasną! To będzie dobre! Dla nas to obelga, dla nich to pochwała. A my róbmy swoje – rozmnażajmy się, budujmy rodziny, rody, narody.
Oczywiście gdy atakują fizycznie, gdy naruszają cudzą własność, gdy atakują Kościoły, gdy się wtryniają w nasze życie, gdy angażują państwo do niszczenia nas, to trzeba się fizycznie bronić. Ale gdy głoszą swoją ideologię pokojowo, to wystarczy ich tylko wykląć. Bodaj wszelkie lewicowe rody wygasły, tak jak same tego chcą!
Grzegorz GPS Świderski
No, może nie, żeby wszystkie “lewicowe” rody wygasły. Niech się lepiej nawrócą :)
Ale – zgoda!
Czytając miałem wrażenie, że pisał to ktoś inny tylko wkleił na pańskim profilu. :)
Ale tak. Ma pan rację. Trafny wpis.
Polskie nieboszczyki w 3 dniowej kwarantannie! Pół-Hitlery, pół SS-mani i pół-Hitlerjugend z macicami – na ulicach Warszawy i innych większych miast.
http://zaprasza.net/a.php?article_id=36225
“Nie błagajcie go! To zdrajca! Bodajś skonał w rozpaczy! Bodaj ród twój wygasł! Bodaj diabeł duszę z ciebie wywlókł… zdrajco! Zdrajco! Po trzykroć zdrajco!” – dokładnie to można zakrzyknąć na Jarosława Kaczyńskiego.