Wmawiają nam polityków za apostołów
Ci trzymają się zabaw miast Pańskiego stołu
Czy Bóg jest zgorszony ich takim zachowaniem?
Dla Wierzącego jest to już z diabłem igranie
Czym się zasłużyli Szumowski z Morawieckim
Że są wywyższeni przez Długosza wśród świeckich
Do miana głoszących Ewangelię zza maski
Tu w Kościele Długosza niesmaczne obrazki
Dla tych, którzy nie wiedzą o co chodzi:
“Ewangelista Mateusz premier Morawiecki i ewangelista Łukasz profesor Szumowski” – z transmisji apelu jasnogórskiego z kaplicy z obrazem Matki Bożej.
Może musiał, bo inaczej jakaś 30 letnia dziewczynka przypomniałaby sobie, że np 20 lat temu…;).
Dwaj ewangeliści, Mateusz i Łukasz zanim poszli zbawiać świat przepisali majątki na żony.
Teraz bez grosza przy duszy, głoszą ludziom dobrą nowiną.
Dlaczego nie ma pandemii w galeriach na Śląsku? Bo galerie nie są polskie, a kopalnie są jeszcze polskie.
A jedyna dziewczyna, która przyjdzie sama do ciebie Polaku, to będzie cyganka.
A to Polska właśnie, na drodze do …
Urzędowo (albo przynajmniej oficjalnie w murach ważnego sanktuarium) potwierdzone, działają w duchu ewangelistów, a Hanna Gron.Wal., w czasie urzędowania budowała Królestwo Boże na ziemi. Nie byle kto to potwierdził.
Tak to jest jak się odrzuca Boga w swoim życiu.
Winni są ludzie – wszyscy ludzie – a nie Hanna, Mateusz i Łukasz. Życie ludzi byłoby zupełnie inne gdyby się stosowali do uprzejmych i jakże pożytecznych wskazówek danych nam w Świętej Ewangelii czy przepięknej książce „Gdy Pan mówi do serca” – ks. Gaston Courtois – gdzie Pan nasz, Jezus Chrystus, podpowiada nam wszystkim tylko w jednym rozdziale tak oto:
WZYWAJ DUCHA ŚWIĘTEGO
[120.] Częściej wzywaj Ducha Świętego. To On może cię oczyścić, natchnąć, oświecić, zapalić, uczynić Bożym narzędziem, umocnić i sprawić, że wydasz owoce.
To On może uwolnić cię od ducha tego świata, ducha powierzchowności i wszystkiego, co sprawia, że skupiasz się na samym sobie.
To On sprawia, że umiesz docenić właściwą miarę upokorzeń, cierpienia, wysiłków i zasług w ekonomii odkupienia.
To On wlewa światło Bożej mądrości we wszystkie radosne czy bolesne stany duszy i sprawia, że widzisz wszystko w perspektywie Bożej Opatrzności.
To On nadaje wartość zasługującą wszystkim czynom, które w tym życiu podejmujesz w służbie Kościołowi.
To On podpowiada Ci, co masz czynić i o co prosić, abym mógł działać przez twoje czyny i modlić się przez twoją modlitwę.
To On pośród twoich zajęć oczyszcza cię z egoizmu, osądzania, miłości własnej i woli własnej. To On podtrzymuje twoje życie w zjednoczeniu z moją miłością. I tylko On nie dopuszcza, byś przypisywał sobie dobro, które pozwala ci czynić.
To On zapala ogień w twoim sercu i sprawia, że bije ono moim rytmem. To On wzbudza w tobie myśli, do których sam byś nie doszedł. To On, mając na uwadze twoją gotowość, podpowiada ci właściwą decyzję, zbawcze zachowanie czy wyprowadza cię na pustynię.
To On daje ci moc wybrania dobra i odwagę wytrwania w nim pomimo przeszkód, przeciwności i sprzeciwu.
To On podtrzymuje w tobie pokój, spokój, pogodę ducha, równowagę i poczucie bezpieczeństwa.
[121.] Potrzebujesz Ducha Świętego, żeby mógł rozwijać się w tobie duch synowski względem Ojca, twoje “Abba, Ojcze!” oraz duch miłości bliźniego.
Potrzebujesz Ducha Świętego, żeby twoja modlitwa była zjednoczona z moją modlitwą i była w pełni skuteczna.
Potrzebujesz Ducha Świętego, żeby być zdecydowanym, wytrwałym i mocnym. Dobrze wiesz, że bez Niego jesteś tylko słabością i niemocą.
Potrzebujesz Ducha Świętego, żeby wydać owoce, jakich od ciebie oczekuję. Bez Niego jesteś zaledwie bezowocnym prochem.
Potrzebujesz Ducha Świętego, żeby widzieć wszystkie sprawy tak jak Ja je widzę i mieć właściwy punkt odniesienia, by właściwie ocenić wartość wydarzeń w perspektywie historii widzianej „od środka”.
Potrzebujesz Ducha Świętego, żeby przygotować się do życia, jakie będziesz wiódł w wieczności. On pomoże ci tak się modlić, tak kochać i tak działać, jakbyś to czynił już z perspektywy nieba.
[122.] Wierz w obecność Ducha Świętego w tobie; ale pamiętaj, że może on działać i uzdalniać cię do dostrzegania Jego boskiego działania tylko wtedy, gdy będziesz Go wyzwać w zjednoczeniu z Maryją.
Wzywaj Go dla siebie, ale też dla innych. W iluż sercach Duch Święty jest zakneblowany, związany, sparaliżowany. Dlatego właśnie tak często ludzie źle się mają.
Wzywaj Go w imieniu każdego, kogo spotykasz. Duch Święty przychodzi do każdego w miarę jego gotowości na przyjęcie Go i wraz z każdym swoim przyjściem do serca człowieka coraz bardziej w nim tę zdolność powiększa.
Wzywaj Go w imieniu wszystkich nieznanych ci dusz, które powierzam twojej wiernej modlitwie, przez którą zlewam na nie cenne łaski.
Wzywaj Go szczególnie w imieniu kapłanów i dusz konsekrowanych, z prośbą o to, by było w świecie coraz więcej ludzi żyjących kontemplacją.
[123.] Po każdym Soborze zawsze przychodzi trudny czas, kiedy obok dobrego ziarna zasianego w Kościele przez Boga, przychodzi w nocy inimicus homo (‘nieprzyjaciel człowieka’), by zasiać chwast.
[124.] Kto oddycha Duchem Świętym, oddycha też miłością mojego Serca. O ileż lepiej miałby się świat, o ileż żywszy i bardziej zjednoczony byłby Kościół, gdyby goręcej pragnął Ducha Świętego i z większą wiernością był Mu posłuszny!
[125.] Poproś moją Matkę, by wprowadziła cię do wieczernika dusz małych i ubogich, skąd pod Jej macierzyńskim okiem spływa na Kościół i świat tak bardzo obfite i tak skuteczne wylanie mojego Ducha miłości.
[126.] Ufności, moje dziecko. Chcę, aby ludzie coraz wyraźniej czuli, że pulsuje w tobie moje życie.
[127.] Wszystko, co mi dajesz, co mi ofiarowujesz i wszystko, co robisz, przyjmuję z twoich rąk jako Zbawiciel, w zjednoczeniu z Duchem Świętym. Następnie ofiarowuję to wszystko Ojcu, oczyszczone z ludzkich dwuznaczności i wzbogacone moją miłością, aby stało się prawdziwym pożytkiem dla całego Kościoła i dla całej ludzkości.
[128.] O gdybyś znał jednoczącą moc Ducha Świętego, ducha jedności, który działa suaviter etfortiter (‘z dobrocią i z mocą’) w głębi dusz poddających się szczerze jego wpływowi. Tak niewielu ludzi naprawdę Go wzywa i to dlatego tyle narodów, wspólnot i rodzin przeżywa dramat rozbicia i podziałów.
Proś Go, aby pomnożył w twojej duszy trynitarną radość, tę niewysłowioną radość płynącą z faktu, że każda z Osób Trójcy Przenajświętszej, pozostając w pełni sobą, bez reszty oddaje się dwóm pozostałym. Jest to doskonała radość daru, wymiany, nieustannej komunii, w którą pragniemy włączyć was, ludzi, zupełnie bezinteresownie.
Duch Święty jest Ogniem, który pragnie w was zapłonąć, lecz którego działanie i moc są tak bardzo ograniczone z powodu waszego braku zainteresowania i waszej odmowy, aby Mi się oddać.
Duch Święty jest Ogniem, który pragnie w was zapłonąć, nie po to, żeby was zniszczyć, lecz żeby was przekształcić, przemienić w siebie – do tego stopnia, by wszystko, czego dotkniecie, również zapłonęło.
Duch Święty jest Ogniem dającym światło i pokój, bowiem uspokajam wszystko, co biorę w posiadanie, i obdarzam promienną radością wszystko, co pochłaniam.
Duch Święty jest Ogniem wprowadzającym jedność, który, w poszanowaniu słusznych i ubogacających cnót osobistych każdego z was, niszczy wszystko, co dzieli i co sprzeciwia się przyciąganiu was przez moją miłość. Trzeba jednak, byście jeszcze bardziej, pragnęli mojego przyjścia, mojego wzrastania w waszych duszach, mojego panowania w was; trzeba jeszcze bardziej pragnąć wierności w ofiarowaniu i w pokorze. Trzeba, abyś pozwolił Mi posługiwać się tobą, bym mógł okazywać ludziom delikatność mojej dobroci. Chcę, abyś pod wpływem Ducha Świętego zapalał ludzi Bożą miłością!
[129.] Czas poświęcony na to, by poddać się działaniu Ducha Świętego, oraz ten oddany Mi, kiedy o to proszę, nigdy nie jest czasem straconym.
Duch Święty nigdy nie przestaje działać w głębi dusz i w łonie każdej z powierzonych Mu instytucji. Potrzebuje jednak apostołów wiernych Jego natchnieniom i posłusznych hierarchii, która Mnie pośród was reprezentuje i zastępuje. Czynne współdziałanie oznacza dynamiczną służbę z jak najlepszym wykorzystaniem talentów i środków, jakimi was obdarowałem, choćby były one najskromniejsze. Czynne współdziałanie oznacza wierne wykonywanie swoich obowiązków w jedności ze Mną i w komunii ze wszystkimi braćmi. A wszystko to ze spokojem. Nie każę wam denerwować się nędzą świata ani nawet kryzysami w moim Kościele, lecz przynosić Mi je w sercu, w modlitwie i w ofierze.
[130.] Mój Duch jest z tobą. Mój Duch jest Światłością i Życiem.
Mój Duch jest Światłością wewnętrzną, która oświeca wszystko, co potrzebujesz wiedzieć i zobaczyć. Nie ma potrzeby, aby wcześniej objawiał ci plany Ojca, bo w wierze daje ci światła konieczne do tego, byś bezpiecznie wiódł swoje życie duchowe i działalność apostolską.
Mój Duch jest Życiem, to znaczy poruszeniem, owocnością, mocą. Jest poruszeniem, bo działa przez dyskretne lecz cenne poruszenia, wzbudza w tobie chęci, poddaje ci pragnienia, kieruje twoimi wyborami, podtrzymuje cię w wysiłkach. Jest owocnością, bo to On podtrzymuje w tobie moją żywotność i mnoży twoje niezliczone potomstwo. Posługuje się twoim ubogim życiem i znikomymi możliwościami, by działać przez ciebie i przyciągać ludzi do Mnie. Jest mocą, bo działa nie z hukiem, lecz jak oliwa, która wsiąka, umacnia i ułatwia poruszanie się, likwidując zgrzyty.
[131.] Gdy Duch Święty spłynie na człowieka, przemienia go, bo od tej chwili człowiek ten jest już w Bożym władaniu.
[132.] Niech stale rośnie w tobie pragnienie obfitego wylania Ducha Świętego na ciebie i na Kościół. Zdziwisz się, jak hojnie odpowiem na to pragnienie w twojej duszy i w duszach wszystkich, w imieniu których będziesz się o to modlił. TRWAJ W OFIAROWANIU
[133.] To Ja ofiarowuję. Włączaj w moje ofiarowanie Ojcu, na chwałę uwielbienia, wszystkie ludzkie radości: radość z przyjaźni, z obcowania z pięknem dzieł sztuki, z odpoczynku, z wykonanej pracy, a szczególnie radość z obcowania ze Mną oraz z poświęcenia się służbie Mi w bliźnich.
Ofiaruj Mi mirrę wszystkich ludzkich cierpień: cierpień ducha, cierpień ciała, cierpień serca, cierpień konających, więźniów, ofiar wypadków i osób osamotnionych.
Proś Mnie cicho, spokojnie i z miłością, bym przyszedł z pomocą wszystkim cierpiącym a jednocząc ich ból z moim sprawisz, że nabierze on wartości zbawczej, a im samym przyniesie łaskę ulgi albo pokrzepienia.
Ofiaruj Mi złoto wszystkich czynów miłości, dobroci, życzliwości, uprzejmości, oddania, które w najprzeróżniejszy sposób dokonują się na ziemi. Patrzę na wszystko oczyma miłości i wypatruję każdej ludzkiej próby miłowania, która ma u swojej podstawy zapomnienie o sobie.
1O1 Ofiaruj mi ludzi, żebym mógł dodawać im odwagi i żebym przez ofiarowanie mógł wzrastać w świecie.
Ofiarowanie jest kluczem otwierającym skarbiec łask dla dusz.
[134.] Pozornie tak niewiele znaczy gest ofiarowania Mi ludzi cierpiących, samotnych, zniechęconych, walczących, upadających, plączących, konających, ale też tych, którzy Mnie nie znają albo którzy opuścili Mnie, schodząc z drogi powołania…
Ofiaruj mi wszystkich…
wszystkich kapłanów świata…
wszystkie zakonnice świata…
wszystkie dusze gorliwe…
wszystkie dusze rozmodlone…
wszystkich letnich, grzeszników i cierpiących.
Ofiaruj Mi wszystkie dni w roku, wszystkie godziny radosne i wszystkie godziny bolesne. Ofiaruj Mi je wszystkie, abym każdą z nich mógł przeniknąć promieniem nadziei – i abym przez to mógł wzrastać w wielu duszach, które w wolności przylgną do Mnie, bo tylko we Mnie człowiek może zrealizować swoje głębokie pragnienia nieśmiertelności, sprawiedliwości, pokoju. Poza Mną, nikt nie może wam tego dać.
Coraz bardziej żyj dla innych, w jedności z bliźnimi. Zbieraj ich wszystkich w godzinach modlitw, ale też w godzinach odpoczynku. W tobie i przez ciebie przyciągam do siebie wszystkie dusze, które kładziesz przed moimi oczami. Proś gorąco w ich imieniu, abym był dla nich światłem, zbawieniem i radością. Uwierz mocno, że żadne z twoich pragnień płynących z głębi twojej duszy nie pozostaje bezskuteczne. To właśnie przez takie pragnienia, rodzące się w duszach Mi oddanych, powoli rośnie i rozwija się moje Ciało Mistyczne.
[135.] Nie wystarczy ofiarowywać Mi cierpienia ludzi, żebym im ulżył albo obrócił na ich korzyść. Ofiaruj Mi także wszystkie radości tej ziemi, żebym mógł je oczyścić i pogłębić jednocząc z radością moją i wszystkich świętych w niebie.
Nie wystarczy ofiarowywać Mi wszystkiego, co złe na świecie – lepiej od was znam ułomności ludzi i rzeczy – żebym zaprowadził ład i załatał dziury. Ofiaruj Mi też każde dobro, od czystości małych dzieci, przez odwagę młodych chłopców, skromność młodych dziewcząt, poświęcenie matek, zrównoważenie ojców, życzliwość osób starszych, cierpliwość chorych, aż po zgodę konających, a w sposób szczególny ofiaruj Mi wszystkie akty miłości, jakie rodzą się w sercach ludzkich.
[136.] W duszach wielu twoich braci jest więcej dobra niż myślisz, tym więcej, im mniej oni zdają sobie z niego sprawę. Ja jednak widzę głębię duszy każdego człowieka i każdego sądzę życzliwie i czule, w każdej duszy umiem znaleźć złoto ukryte pod zwałami popiołu. Kiedy je znajduję, ofiarowuję je Ojcu, bo tylko wtedy nabiera ono prawdziwej wartości. Każdy twój akt ofiarowania sprawia, że w sercach ludzi wzrasta miłość, która ostatecznie pokona wszelką nienawiść.
Nie zniechęcaj się! Żyj, działaj, cierp w intencjach bliźnich, znanych ci czy nieznanych. Na ziemi nie widzisz tego, czego twoje ofiarowanie dokonuje, lecz zapewniam cię, że nic nie ginie z tego, co włączasz – choćby to było bardzo skromne – w moją modlitwę, w moją Ofiarę, w moje dziękczynienie. Pomagasz wielu nieznanym ci duszom zwrócić się do Mnie, a gdy wybije ich godzina na końcu ziemskiej wędrówki, ostatecznie przyciągnę je do siebie. Wobec tego mnóstwa dusz, których imion nie znasz, a które zniechęciłoby najgorliwszych apostołów, jeśli nie byliby wsparci moją łaską, daję ci skuteczny sposób pracy duchowej, pewniejszy nawet od twojego przepowiadania i spowiadania. Pozwól Mi działać. To Ja ustalam dla każdego człowieka taki sposób jego współpracy ze Mną, jakiego oczekuję.
[137.] Bądź coraz wierniejszym moim współpracownikiem jednoczącym ze Mną wszystkie modlitwy, czyny, wszystkie gesty dobroci, radości i cierpienia, wszystkie ludzkie konania, aby złączone ze Mną mogły zostać oczyszczone i posłużyć ku ożywieniu świata.
W dzisiejszym świecie wiele jest na szczęście dusz hojnych – i jeszcze więcej mogłoby do nich dołączyć, gdyby otrzymały wsparcie i zachętę. Dusze te pomagałyby innym Mnie spotkać, rozpoznać, usłyszeć. Moje słowa byłyby lepiej słyszane przez wielu, którzy nawróciliby się do Mnie w głębi serca. Dusza, która Mnie znajduje, nie tylko rozkwita w życiu doczesnym, ale przede wszystkim dostępuje zbawienia.
Zamiast przesiadywać na daremnych zebraniach, lepiej więcej czasu poświęcić na spotkanie ze Mną.
Jestem Ofiarą substancjalną. Całkowicie oddaję się Ojcu a Ojciec całkowicie oddaje się Mnie. Dając siebie Ojcu, jednocześnie przyjmuję Ojca w duchu miłości, która również jest substancjalna i której na imię Duch Święty. Pragnę wszystkich ludzi wprowadzić, włączyć w to ogromne, radosne dawanie siebie. Wybrałem cię właśnie po to, abyś włączył się w moją Ofiarę i abyś przyciągnął do Mnie też swoich braci.
Przyjdź do Mnie i trwaj przede Mną w pokoju serca. Nawet jeśli nie rozumiesz moich myśli, moje boskie „promieniowanie” dosięga cię i przenika, mając wpływ na całe twoje życie. I to jest najważniejsze.
Przyjdź do Mnie, ale nie sam. Pomyśl o tłumach, nad którymi tym bardziej się litowałem, bo każdą ludzką osobę znam ze wszystkim, co ją stanowi, z jej porażkami, troskami i głębokimi potrzebami.
Nie ma na świecie ani jednego człowieka, który byłby Mi obojętny, ale nie chcę nic robić sam, bez współpracy tych, których naznaczyłem szczególnym wybraniem do służby braciom.
To jest ogromne zadanie – żniwo wprawdzie wielkie – ale robotników, prawdziwych, wiernych i oddanych, którzy na pierwszym miejscu stawiają nie swoje własne pomysły, lecz poszukiwanie z miłością mojego królestwa i mojej świętości, wciąż jest za mało. Niech twoja modlitwa do Ojca, Pana żniwa, jeszcze ściślej zjednoczy się z moją, a ujrzysz nowych i lepszych apostołów zanurzonych w kontemplacji, którzy jednocześnie będą umieli wychowywać dusze. Wszędzie kieruję do dusz hojnych, żyjących w zakonach i w świecie, to samo gorące pragnienie.
Oczywiście, że liczba dusz, które to moje pragnienie rozumieją i na nie odpowiadają, wciąż jest niewystarczająca do potrzeb, lecz jakość ich powołania kompensuje ich małą liczbę.
Najważniejsze jest, aby modliły się głęboko, jednocząc się z moją modlitwą, którą zanoszę do Ojca z głębi ich serc.
Dziękuję za wstawienie tego zgorszenia
Kolejnego, a gdzie droga do zbawienia?
Pycha kroczy przed upadkiem-zaślepieniem
A gdzie oddanie Bogu przed zagubieniem?
Pozdrawiam
Szczęść Boże
Gdyby tak było byłby już spalony
A on zwyczajnie w wierze zagubiony
Pozdrawiam
Szczęść Boże
Brak Wiary to jest podstawa zgorszenia
Wielu kapłanów chce mieć zaproszenia
Pragnie tu na ziemi doznawać nieba
Gdy przyjdzie odejście pochłonie gleba
Tu odpowiedź biskupa błądzącego
12:57
Pozdrawiam
Szczęść Boże
Duchowe zerwanie z przeszłością- ks. Piotr Glas, egzorcysta
Pozdrawiam
Szczęść Boże
Czy kapłan czy świecki
Jedna przecie wiara
I jeden i drugi może być zdradziecki
Przeto nie jeden i drugi się stara
By dojść do nieba prosta to rzecz
Trza ze złem wojować w reku swym mieć miecz
Znać trza prawdy wiary by nie zbłądzić nigdy
I ręce złego nie wpaść. O przenigdy!
Pozdrawiam. Szczęść Boże
Są błędy.
Miało być “niech jeden i drugi się stara” i “do nieba NIE prosta to rzecz”
Biskup całkiem pogubiony, nie on jeden, prof Dakowski zamieścił na swojej stronie czyjś wpis m.in. o bp.Długoszu i abp.Gądeckim http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=28340&Itemid=46
Wiara jedna i trwała dla Wierzących
Za to źródłem pychy wszystkich błądzących
Modlitwa Różańcowa od zła chroni
Egzorcyści widzą jak diabła goni
Pozdrawiam
Szczęść Boże
Sam to widziałem zgorszony na Apelu
Jak krzywiło się na to Wierzących wielu
Profesor mnie tylko zdopingował by siać
Ludziom Wierzącym o tym zgorszeniu dać znać
Pozdrawiam
Szczęść Boże
Straszne. Ktoś powinien zdjąć pasa i przegonić tego przekupnia w piusce z Domu Bożego.
Fakt.
Poza tym gorszące wzlizydupstwo w wykonaniu jednego z hierarchów w Polsce.
Tak rozmienia się na drobne dziedzictwo Prymasa Wyszyńskiego.
Apage satanas…!
P.S.
Jak mi zwrócono uwagę to nie jest abp.Jędraszewski tylko bp. Długosz co zresztą niewiele zmienia.
https://fakty.interia.pl/raporty/raport-pedofilia-w-kosciele/aktualnosci/news-bp-edward-janiak-napisal-list-dotyczacy-filmu-sekielskich-kr,nId,4555734
The former papal ambassador to the United States has written the following letter to President Donald Trump reflecting on the “spiritual battle” engulfing much of the world (see original letterhere):
June 7, 2020
Holy Trinity Sunday
Mr. President,
In recent months we have been witnessing the formation of two opposing sides that I would call Biblical: the children of light and the children of darkness. The children of light constitute the most conspicuous part of humanity, while the children of darkness represent an absolute minority. And yet the former are the object of a sort of discrimination which places them in a situation of moral inferiority with respect to their adversaries, who often hold strategic positions in government, in politics, in the economy and in the media. In an apparently inexplicable way, the good are held hostage by the wicked and by those who help them either out of self-interest or fearfulness.
These two sides, which have a Biblical nature, follow the clear separation between the offspring of the Woman and the offspring of the Serpent. On the one hand there are those who, although they have a thousand defects and weaknesses, are motivated by the desire to do good, to be honest, to raise a family, to engage in work, to give prosperity to their homeland, to help the needy, and, in obedience to the Law of God, to merit the Kingdom of Heaven. On the other hand, there are those who serve themselves, who do not hold any moral principles, who want to demolish the family and the nation, exploit workers to make themselves unduly wealthy, foment internal divisions and wars, and accumulate power and money: for them the fallacious illusion of temporal well-being will one day – if they do not repent – yield to the terrible fate that awaits them, far from God, in eternal damnation.
In society, Mr. President, these two opposing realities co-exist as eternal enemies, just as God and Satan are eternal enemies. And it appears that the children of darkness – whom we may easily identify with the deep state which you wisely oppose and which is fiercely waging war against you in these days – have decided to show their cards, so to speak, by now revealing their plans. They seem to be so certain of already having everything under control that they have laid aside that circumspection that until now had at least partially concealed their true intentions. The investigations already under way will reveal the true responsibility of those who managed the Covid emergency not only in the area of health care but also in politics, the economy, and the media. We will probably find that in this colossal operation of social engineering there are people who have decided the fate of humanity, arrogating to themselves the right to act against the will of citizens and their representatives in the governments of nations.
We will also discover that the riots in these days were provoked by those who, seeing that the virus is inevitably fading and that the social alarm of the pandemic is waning, necessarily have had to provoke civil disturbances, because they would be followed by repression which, although legitimate, could be condemned as an unjustified aggression against the population. The same thing is also happening in Europe, in perfect synchrony. It is quite clear that the use of street protests is instrumental to the purposes of those who would like to see someone elected in the upcoming presidential elections who embodies the goals of the deep state and who expresses those goals faithfully and with conviction. It will not be surprising if, in a few months, we learn once again that hidden behind these acts of vandalism and violence there are those who hope to profit from the dissolution of the social order so as to build a world without freedom: Solve et Coagula, as the Masonic adage teaches.
Although it may seem disconcerting, the opposing alignments I have described are also found in religious circles. There are faithful Shepherds who care for the flock of Christ, but there are also mercenary infidels who seek to scatter the flock and hand the sheep over to be devoured by ravenous wolves. It is not surprising that these mercenaries are allies of the children of darkness and hate the children of light: just as there is a deep state, there is also a deep church that betrays its duties and forswears its proper commitments before God. Thus the Invisible Enemy, whom good rulers fight against in public affairs, is also fought against by good shepherds in the ecclesiastical sphere. It is a spiritual battle, which I spoke about in my recent Appeal which was published on May 8.
For the first time, the United States has in you a President who courageously defends the right to life, who is not ashamed to denounce the persecution of Christians throughout the world, who speaks of Jesus Christ and the right of citizens to freedom of worship. Your participation in theMarch for Life, and more recently your proclamation of the month of April as National Child Abuse Prevention Month, are actions that confirm which side you wish to fight on. And I dare to believe that both of us are on the same side in this battle, albeit with different weapons.
For this reason, I believe that the attack to which you were subjected after your visit to the National Shrine of Saint John Paul II is part of the orchestrated media narrative which seeks not to fight racism and bring social order, but to aggravate dispositions; not to bring justice, but to legitimize violence and crime; not to serve the truth, but to favor one political faction. And it is disconcerting that there are Bishops – such as those whom I recently denounced – who, by their words, prove that they are aligned on the opposing side. They are subservient to the deep state, to globalism, to aligned thought, to the New World Order which they invoke ever more frequently in the name of a universal brotherhood which has nothing Christian about it, but which evokes the Masonic ideals of those want to dominate the world by driving God out of the courts, out of schools, out of families, and perhaps even out of churches.
The American people are mature and have now understood how much the mainstream media does not want to spread the truth but seeks to silence and distort it, spreading the lie that is useful for the purposes of their masters. However, it is important that the good – who are the majority – wake up from their sluggishness and do not accept being deceived by a minority of dishonest people with unavowable purposes. It is necessary that the good, the children of light, come together and make their voices heard. What more effective way is there to do this, Mr. President, than by prayer, asking the Lord to protect you, the United States, and all of humanity from this enormous attack of the Enemy? Before the power of prayer, the deceptions of the children of darkness will collapse, their plots will be revealed, their betrayal will be shown, their frightening power will end in nothing, brought to light and exposed for what it is: an infernal deception.
Mr. President, my prayer is constantly turned to the beloved American nation, where I had the privilege and honor of being sent by Pope Benedict XVI as Apostolic Nuncio. In this dramatic and decisive hour for all of humanity, I am praying for you and also for all those who are at your side in the government of the United States. I trust that the American people are united with me and you in prayer to Almighty God.
United against the Invisible Enemy of all humanity, I bless you and the First Lady, the beloved American nation, and all men and women of good will.
+ Carlo Maria Viganò
Titular Archbishop of Ulpiana
Former Apostolic Nuncio to the United States of America
Pan Prezydent,
W ostatnich miesiącach byliśmy świadkami powstawania dwóch przeciwnych stron, które nazwałbym biblijnymi: dzieci światła i dzieci ciemności. Dzieci światła stanowią najbardziej widoczną część ludzkości, podczas gdy dzieci ciemności stanowią absolutną mniejszość. A jednak te pierwsze są przedmiotem pewnego rodzaju dyskryminacji, która stawia ich w sytuacji niższej moralności w stosunku do swoich przeciwników, którzy często zajmują strategiczne pozycje w rządzie, polityce, gospodarce i mediach. W pozornie niewytłumaczalny sposób dobrzy są zakładnikami niegodziwych i tych, którzy pomagają im z powodu własnego interesu lub lęku.
Te dwie strony, które mają charakter biblijny, podążają za wyraźnym podziałem między potomstwo Kobiety i potomstwo Węża. Z jednej strony są tacy, którzy chociaż mają tysiące wad i słabości, są motywowani chęcią czynienia dobra, bycia uczciwym, wychowywania rodziny, angażowania się w pracę, zapewniania ojczyźnie dobrobytu, pomocy potrzebujący i posłuszni Prawu Bożemu, aby zasłużyć na Królestwo Niebieskie. Z drugiej strony są tacy, którzy służą sobie, którzy nie wyznają żadnych zasad moralnych, którzy chcą zburzyć rodzinę i naród, wyzyskują robotników, aby stać się nadmiernie bogatymi, podsycają wewnętrzne podziały i wojny oraz gromadzą władzę i pieniądze: dla nich błędna iluzja doczesnego dobrobytu pewnego dnia – jeśli nie będą pokutować – ulegnie straszliwemu losowi, który ich czeka, z dala od Boga, w wiecznym potępieniu.
Panie Prezydencie, w społeczeństwie te dwie przeciwstawne rzeczywistości współistnieją jako wieczni wrogowie, tak jak Bóg i Szatan są wiecznymi wrogami. I wygląda na to, że dzieci ciemności – którym możemy łatwo utożsamić się z głębokim stanem, któremu mądrze przeciwstawiasz się i który zaciekle toczy wojnę przeciwko tobie w tych dniach – postanowili pokazać swoje karty, że tak powiem, ujawniając swoje plany . Wydają się być tak pewni, że mają wszystko pod kontrolą, że odłożyli na bok tę ostrożność, która do tej pory przynajmniej częściowo ukrywała swoje prawdziwe zamiary. Prowadzone już dochodzenia ujawnią prawdziwą odpowiedzialność osób, które poradziły sobie z sytuacją kryzysową w Covid nie tylko w dziedzinie opieki zdrowotnej, ale także w polityce, gospodarce i mediach. Prawdopodobnie przekonamy się, że w tej kolosalnej operacji inżynierii społecznej są ludzie, którzy zadecydowali o losie ludzkości, przyznając sobie prawo do działania wbrew woli obywateli i ich przedstawicieli w rządach narodów.
Odkryjemy również, że zamieszki w tych dniach zostały sprowokowane przez tych, którzy widząc, że wirus nieuchronnie zanika i że alarm społeczny pandemii zanika, koniecznie musieli wywołać niepokoje społeczne, ponieważ po nich nastąpiłyby represje, które , choć uzasadnione, może zostać potępione jako nieuzasadniona agresja wobec ludności. To samo dzieje się również w Europie, w doskonałej synchronizacji. Oczywiste jest, że wykorzystanie protestów ulicznych ma zasadnicze znaczenie dla tych, którzy chcieliby zobaczyć kogoś wybranego w nadchodzących wyborach prezydenckich, który ucieleśnia cele głębokiego państwa i który wyraża te cele wiernie iz przekonaniem. Nie będzie zaskoczeniem, jeśli za kilka miesięcy ponownie dowiemy się, że za aktami wandalizmu i przemocy kryją się tacy, którzy mają nadzieję skorzystać z rozwiązania porządku społecznego, aby zbudować świat bez wolności: Solve et Koagula, jak uczy przysłowie masońskie.
Chociaż może to wydawać się niepokojące, przeciwstawne ugody, które opisałem, znajdują się również w kręgach religijnych. Są wierni Pasterze, którzy troszczą się o stado Chrystusa, ale są też niewierni najemnicy, którzy starają się rozproszyć trzodę i oddać owce, aby pochłonęły je wygłodniałe wilki. Nic dziwnego, że ci najemnicy są sprzymierzeńcami dzieci ciemności i nienawidzą dzieci światłości: tak jak istnieje głęboki stan, istnieje również głęboki kościół, który zdradza swoje obowiązki i zachowuje swoje właściwe zobowiązania wobec Boga. Tak więc niewidzialny wróg, z którym dobrzy władcy walczą w sprawach publicznych, jest również zwalczany przez dobrych pasterzy w sferze kościelnej. Jest to duchowa bitwa, o której mówiłem w moim ostatnim Apelu, który został opublikowany 8 maja.
Po raz pierwszy Stany Zjednoczone mają w sobie Prezydenta, który odważnie broni prawa do życia, który nie wstydzi się potępić prześladowań chrześcijan na całym świecie, który mówi o Jezusie Chrystusie i prawie obywateli do wolności wyznania. Twój udział w Marszu dla Życia, a ostatnio także ogłoszenie kwietnia jako Krajowego Miesiąca Zapobiegania Wykorzystywaniu Dzieci, są działaniami, które potwierdzają, po której stronie chcesz walczyć. I odważę się wierzyć, że oboje jesteśmy po tej samej stronie w tej bitwie, choć z inną bronią.
Z tego powodu uważam, że atak, na który zostałeś narażony po wizycie w Narodowym Sanktuarium Świętego Jana Pawła II, jest częścią uporządkowanej narracji medialnej, której celem nie jest walka z rasizmem i porządek społeczny, ale pogarszanie dyspozycji; nie po to, by wymierzyć sprawiedliwość, ale by uzasadnić przemoc i przestępczość; nie po to, by służyć prawdzie, ale faworyzować jedną frakcję polityczną. Niepokojące jest to, że są biskupi – tacy jak ci, których niedawno potępiłem – którzy swoimi słowami dowodzą, że są wyrównani po przeciwnej stronie. Są podporządkowani głębokiemu państwu, globalizmowi, zharmonizowanej myśli, nowemu porządkowi światowemu, do którego coraz częściej powołują się w imię powszechnego braterstwa, które nie ma w sobie nic chrześcijańskiego, ale przywołuje masońskie ideały tych, którzy chcą zdominować świat, wypędzając Boga z sądów, ze szkół, z rodzin, a może nawet z kościołów.
Naród amerykański jest dojrzały i teraz zrozumiał, jak bardzo media głównego nurtu nie chcą rozpowszechniać prawdy, ale starają się ją uciszyć i zniekształcić, szerząc kłamstwo przydatne dla celów ich panów. Ważne jest jednak, aby dobrzy – którzy są większością – obudzili się ze swojej ospałości i nie akceptowali bycia oszukanym przez mniejszość nieuczciwych ludzi o nieosiągalnych celach. Konieczne jest, aby dobrzy, dzieci światłości, zebrali się i usłyszeli swoje głosy. Jaki jest bardziej skuteczny sposób, aby to zrobić, Panie Prezydencie, niż poprzez modlitwę, prosząc Pana, aby chronił was, Stany Zjednoczone i całą ludzkość przed tym ogromnym atakiem wroga? Przed mocą modlitwy zwodnicze dzieci ciemności upadną, ich intrygi zostaną ujawnione, ich zdrada zostanie pokazana, ich przerażająca moc nie skończy się niczym, ujawniona i wystawiona na to, czym jest: piekielne oszustwo.
Panie Prezydencie, moja modlitwa jest nieustannie kierowana do ukochanego narodu amerykańskiego, gdzie miałem przywilej i zaszczyt być wysłanym przez papieża Benedykta XVI jako nuncjusz apostolski. W tej dramatycznej i decydującej godzinie dla całej ludzkości modlę się za was, a także za wszystkich tych, którzy są po waszej stronie w rządzie Stanów Zjednoczonych. Ufam, że naród amerykański jest zjednoczony ze mną i z tobą w modlitwie do Wszechmogącego Boga.
Zjednoczeni przeciwko niewidzialnemu wrogowi całej ludzkości, błogosławię was i Pierwszą Damę, umiłowany naród amerykański oraz wszystkich mężczyzn i kobiet dobrej woli.
+ Carlo Maria Viganò
Arcybiskup tytularny Ulpiana
Były nuncjusz apostolski w Stanach Zjednoczonych Ameryki
Choć nie do mnie to o Modlitwę nawołuję
Bo tylko w ten sposób zło się zablokuje
Pozdrawiam
Szczęść Boże
Zaczyna się walka, szkoda że nie ze złem
Bo ono obecnie staje się jakby tłem
Bez lustracji nie będzie żadnej odnowy
Od gadania nie dadzą mleka też krowy
Pozdrawiam
Szczęść Boże
Dziękuję za list Arcybiskupa Vigano
Oby tą nową Modlitwą się zatroskano
By chronić Cywilizację życia przed śmiercią
Żeby zło zniknęło choćby nawet ze śmiercią
Pozdrawiam
Szczęść Boże
Filmik zamieszczony jest błędnie zatytułowany – bohaterem materiału nie jest bp Depo – tylko prawdopodobnie bp Długosz.
Trafne spostrzeżenie i o tym wiadomo
Na You Tube pod filmem to ustalono
Pozdrawiam
Szczęść Boże
Jeśli to są “nowi ewangeliści” to raczej “Nowej Normalności” i Antychrysta.
Więc może pierwotną intuicję biskup miał całkiem dobrą tylko potem całkiem na opak ją zinterpretował…
Dlatego potrzeba za Niego Modlitwy
Żeby odleciały wszelkie złego sitwy
Sam niech się nawróci lecz poprzez pustelnię
By nie trafił po zejściu na zła patelnię
Pozdrawiam
Szczęść Boże
Polecam
Kościół po Soborze Watykańskim II. Mocny esej abp. Vigano
https://www.pch24.pl/kosciol-po-soborze-watykanskim-ii–mocny-esej-abp–vigano,76766,i.html
Pozdrawiam
Szczęść Boże
Homocenzura. YouTube usunął film „Ich prawdziwe cele”
https://www.pch24.pl/homocenzura–youtube-usunal-film-ich-prawdziwe-cele,76735,tv.html
Choroba biedaków już się panoszy
Portale, platformy, z Prawdy pustoszy
Zły na pewno wspiera tych zagubionych
Zboczeniem dzikim, życia pozbawionych
Modlitw Indywidualnych brakuje
Więc zły się poprzez niszczenie promuje
Ten grzech sprawi zagładę jak w Sodomie
A w piekle będą tylko w swoim gronie
Pozdrawiam
Szczęść Boże