Bezterminowe i arbitralne limity dotyczące ilości wiernych w świątyniach godzą w konstytucyjne prawa Polaków. Dołącz do protestu i przekaż na ręce premiera Mateusza Morawieckiego swój wyraz sprzeciwu wobec ograniczania wolności religijnej w Polsce pod pretekstem zwalczania pandemii COVID 19.
Jak czytamy w petycji My chcemy Boga!, którą można podpisać TUTAJ, bezterminowe i arbitralne limity dotyczące ilości wiernych w świątyniach są działaniem sprzecznym z zasadą wolności religii, którą gwarantuje nam Konstytucja (art. 53. ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej).
„Ponadto, uważam, że rażąco wykraczają one poza zakres działań niezbędnych do podjęcia w ramach ochrony zdrowia i życia obywateli. Nawet stan nadzwyczajny, którego Pana rząd dotąd nie wprowadził, przewiduje określenie terminu zakończenia restrykcji” – czytamy w piśmie.
W liście do premiera sygnatariusze wyrażają swój brak zrozumienia dla pominięcia otwarcia świątyń w ogłaszanych przez jego gabinet kolejnych etapach znoszenia restrykcji. „Zgadzam się z wątpliwością arcybiskupa Stanisława Gądeckiego, który niedawno powiedział, że nie wyobraża sobie, by nowa normalność miała oznaczać „trwałe, liczone w latach odizolowanie większości społeczeństwa od możliwości osobistego uczestnictwa we Mszy Świętej i w innych obrzędach religijnych”.
Twój podpis pod protestem, to głos wspierający żądanie „niezwłocznego zniesienia drakońskich restrykcji, które pod pozorem ochrony zdrowia niszczą życie społeczne i religijne w naszym kraju”.
Jak argumentują inicjatorzy akcji, utrzymywanie ostrych ograniczeń nałożonych na miejsca kultu religijnego nie znajdują logicznych podstaw – chodzi to nie tylko o znikomy poziom zagrożenia, ale też etap walki z pandemią i obserwowane odmrażanie gospodarki. W tych planach pominięto kościoły, do których wierni wpuszczani są wedle surowego przelicznika – 1 osoba na 15 metrów kwadratowych.
„Radykalny limit liczby wiernych w kościołach i obowiązkowe maseczki, nawet w trakcie Mszy św., to obecnie już tylko preteksty do ograniczania wolności religijnej. Jeśli mamy otwarte parki, muzea i galerie handlowe, jeśli rząd odmraża gospodarkę i przywraca sporty drużynowe, a nie robi NIC w sprawie swobód religijnych – to znak, że czas upomnieć się o podstawowe prawa nas – wiernych” – argumentują inicjatorzy akcji, zachęcając do dołączenia do protestu.
Jeśli uważasz, że dostęp do kościołów powinien być szerszy – nie zwlekaj – podpisz petycję do premiera Mateusza Morawieckiego o natychmiastowe zniesienie restrykcji wobec wszystkich osób pragnących swobodnie uczestniczyć w nabożeństwach.
TRZEBA STANĄĆ DO WALKI A NIE PIERDOLIĆ W KOŁO TO SAMO!
Cele agendy 2030 są jasne.
Żydowscy starcy postanowili ją wdrożyć.
Pytanie (i wybór) jest czy to oni wymordują świat czy też świat wymorduje ich…
Najwyższy czas wydać ludziom broń. Polakom potrzebna jest broń a nie ten wiszący na państwowym garnuszku, tłuk Szumowski.
Każdy Polak ma mieć swobodny dostęp do broni jaką lubi i na jaką go stać na podstawie czystego rejestru karnego. Każdy!
Co za debilizm aby jakaś kretynka w postaci przekupnego, milicyjnego “psychologa” decydowała, kto może a kto nie może posiadać broni. Tak dzisiaj jest! Idiotyzm i tyle.
Groźne jest jednak to, że w ten idiotyzm wierzy 99% Polaków którym żyd wmówił, że jakby posiadali broń to by się pozabijali nawzajem.
To jest dopiero problem.
Zakazy i ograniczenia prawa do posiadania i noszenia broni pojawiły się wraz z wprowadzeniem żydo-masońskiej formułki “Równość-Wolność-Braterstwo” zamiast “Bóg-Honor-Ojczyzna”.
Polska wtedy będzie normalnym państwem gdy ludzie przestaną się zwracać do policjanta “panie władzo”. Zapamiętajcie to! To taki znacznik.
A ja dodam, że wolność jest wtedy jak człowiek może żyć po swojemu.
W totalitarnym państwie, wszystko można zrobić z człowiekiem. Pierwszym wskaźnikiem czy państwo jest totalitarne, jest kwestia posiadania broni, jak napisał najwybitniejszy pisarz polityczny wszech-czasów, wielki Polak i człowiek, p. Józef Mackiewicz.
III RP – wg jego kryterium – jest bez wątpienia państwem totalitarnym. Bez broni jesteś dla wroga nikim, bo nie możesz się bronić i może z tobą zrobić wszystko – patrz los polskich żołnierzy niezłomnych po ’44 roku w łapach żydo-bolszewii.
Dlatego żyd zawsze rozbraja teren swoim bełkotem (obecnie op. polit-poprawnym) i swoimi talmudycznymi “prawami”. Pamiętajcie, że wszędzie gdzie wchodził bolszewicki (czy niemiecki) bandyta to pierwszym zarządzeniem było zarządzenie o zdaniu im wszelkiej broni – w tym zabytkowych przecudnych szabel jak na Litwie w 1940 – co pięknie opisał nasz geniusz, pan Józef Mackiewicz w „Drodze donikąd” i innych swoich wydawnictwach.
(P.S. Cała fenomenalna twórczość Józefa Mackiewicza jest godna polecenia – czytajcie proszę a będziecie mądrzejsi i bardziej odporni na manipulacje)
Żydzi w dniu Paschy zabijali wybranego baranka, piekli go i zjadali. Po ostatnich zmianach w liturgii to co kiedyś było Mszą św. teraz jest żydowską Paschą a dowodem są słowa kapłana przy ołtarzu “Ty jesteś naszą Paschą” czyli Barankiem, którego zabiliśmy. Faryzeusze i arcykapłani przebrani za biskupów ponownie ukrzyżowali Jezusa Chrystusa i to pod koniec 2018r. Msza stała się Paschą na której komunią na rękę profanuje się Najświętszy Sakrament czyli Ciało Baranka. To biskupi zamknęli kościoły a nie Morawiecki po to aby katolicy nie zorientowali się, że podmieniono chrześcijaństwo na judaizm.
Te ograniczenia w świątyniach bazują na ogólnym warunku 2m odstępu i tak sobie myślę, że oni mogą wszystko otworzyć w całej gospodarce, a to zostawić dowolnie długo. W zasadzie nawet bezterminowo bo przecież zawsze gdzieś może czaić się jakiś “wirus”.
Żydzi na pewno nie będą się śpieszyć z otwieraniem kościołów i skrajnie naiwny ten kto sądzi inaczej i kto wierzył z szumne publiczne zapowiedzi obrony cywilizacji chrześcijańskiej.
podpisane
Masz 100% racji w tym, że
Nic tak nie otwiera oczu jak prawda!
Poznaj fragment pozycji ks. dr Stanisława Trzeciaka z 1939 r. – „Talmud o gojach a kwestia żydowska w Polsce” którą autor dedykuje Młodzieży Polskiej jako drogowskaz, zadanie do wytężonej pracy, dla »podniesienia Polski w z wyż«:
Rozdz. XLV – KWESTIA ŻYDOWSKA W ŚWIETLE GRÓŹB MOJŻESZA I PROROKÓW
DRUGI (NIEDOSZŁY) PROCES CHRYSTUSA – dlaczego był holokaust
Zburzenie świątyni potwierdza, że wszystkie uroczystości religijne istotnie odrzuconymi zostały. Wiernym również odbiciem życia narodu żydowskiego jest proroctwo Ezechiela:
“Rozproszę wszystkie ostatki wasze na wszystkie wiatry”551.
“I dam cię na spustoszenie i na hańbę narodom, które są koło ciebie…
I będziesz hańbą i bluźnieniem, przykładem i zdumieniem między narodami,
które koło ciebie, gdy uczynię w tobie sądy w zapalczywości i rozgniewaniu”552.
“Dlatego wyrzucę was z tej ziemi, do ziemi, której nie znaliście wy i ojcowie wasi, a tam służyć będziecie bogom (władcom) cudzym we dnie i w nocy, dopóki nie okażę wam miłosierdzia”553.
Wyrzucenie to nastąpiło, kiedy starszyzna żydowska zdradziła swój naród,
kiedy odrzuciła Jezusa jako Mesjasza. Odrzucenie to nie tylko trwa do dni
naszych, ale potęguje się prawie z dniem każdym, wyzwane nową zbrodnią,
którą starszyzna żydowska wyzwała Boga, zapowiadając bluźnierczo rewizję
procesu karnego przeciw Chrystusowi Panu, po wojnie światowej, kiedy żydostwo poczuło swą potęgę i chciało wykazać, że proces ten był legalnym i sprawiedliwym, że zatem Chrystus Pan zasłużył na karę śmierci krzyżowej. Żydzi w Ameryce zebrali wielkie sumy, by niby naukowo przeprowadzić rewizję tego procesu, chcąc się ponownie znęcać nad Chrystusem, chcąc Imię Jego bezcześcić.
Lecz Bóg nie pozwolił z siebie naigrawać. Przygotowania były w toku.
Pieniądze zbierano.
Powstała już cała literatura przygotowawcza do tego bluźnierczego procesu.
Żydzi się cieszyli. Tymczasem, jak piorun z jasnego nieba spada na żydów grom w Niemczech, w kraju, w którym żydzi, o ile jeszcze formalnie nie rządzili, to byli już u progu do władzy. Wszystko było przygotowane do rewolucji komunistycznej.
Trocki specjalnie przyjechał do Kopenhagi, żeby momentalnie zjawić
się samolotem w Berlinie. Rewolucja miała ogarnąć całą Europę i oddać ją
pod władzę żydokomuny. Ustałoby wtedy nawet najmniejsze panowanie nad
Izraelem, przeciwnie, Izrael wykonywałby rządy i wtedy, jak Talmud zapowiadał, mesjasz miał już przyjść.
Z największą stanowczością zapewniał już o tym żydów z “Naszego Przeglądu” w Warszawie w r. 1927 wielki rebe dr Szmarjachu Lewin, pocieszając ich: “Powiadam wam, że teraz mesjasz przychodzi. Teraz a nie później”554.
O mało go już nie widać wśród ogólnego napięcia i oczekiwania. Minęło
jednak kilka lat i nie przyszedł jeszcze. Wtedy podtrzymywał na duchu żydów ówczesny prezes egzekutywy żydowskiej Nachum Sokołów, wyznając również w Warszawie: “My wszyscy oczekujemy mesjasza”555.
Lecz zamiast owego tak oczekiwanego mesjasza, pogromcy gojów, przyszedł
tylko Hitler, pogromca żydów.
A przyjście jego wypadło w stosunku do żydów 1 kwietnia 1933 r., a zatem
mniej więcej około 14 nizan, kiedy przed 1900 laty starszyzna żydowska wraz z tłumami ludu wołała: “Krew Jego na nas i na synów naszych”.
Odtąd fala przećiwżydowska idzie w szalonym tempie i wzbiera w coraz
więcej krajach i wywołuje odruch narodów rdzennych, nie chcących popaść
w niewolę żydowską.
Spełnia się również i za dni naszych i na oczach naszych to, co zapowiedział żydom Izajasz prorok:
554) Nasz Przegląd, 1927 r. Nr 31. dr Szmarjachu Lewin “O życiu Palestyńskim” (Rozmowa Naszego Przeglądu z wybitnym delegatem syjonistycznym).
555) Der Moment z 17 grudnia. 236 237
551)
548) Jer. 7.
549) Jer. 23. 33, 40.
550)
Am. 5. 21.
551) Ezech. 5. 10.
552) Ezech. 5. 14, 15.
553) Jerem. 16.9-13.
“Biada, który łupisz, czyż i sam złupiony nie będziesz? I który gardzisz, czyż i sam wzgardzony nie będziesz? Gdy dokonasz łupiestwa, złupion będziesz.
Gdy spracowawszy się przestaniesz gardzić, wzgardzon będziesz”556.
Sprawdzają się zbyt często te słowa w historii narodu żydowskiego w czasach jego rozproszenia. Przez oszustwa, lichwę i wyzysk różnego rodzaju dochodzili żydzi do bogactw i wielkich majątków, a kiedy zbliżali się już do szczytu władzy i potęgi, wtedy powstawał przeciwko nim odruch narodów rdzennych, skonfiskowano im majątki zdobyte bezprawiem, a ich przepędzano, jak obecnie w Niemczech i we Włoszech, tylko bez porównania bezwzględniejszej formie.
Zwraca tu jeszcze uwagę, że jak Hitler wystąpił przeciw żydom 1 kwietnia,
a więc mniej więcej w 1900-letniąrocznicę śmierci Chrystusa Pana, kiedy żydzi wołali “Krew Jego na nas i na synów naszych”, tak znów Mussolini, bezwiednie może, naśladuje wodza rzymskiego Tytusa i znów mniej więcej w rocznicę zburzenia świątyni Jerozolimskiej i rozpędzenia żydów po całym świecie, wydaje dekret 1 września 1938 r. i wypędza żydów “z Włoch, z Libii i z posiadłości egejskich”. Jak za czasów rzymskich wygnanych żydów przez Tytusa, żaden kraj nie chciał przyjąć, tak i obecnie nikt ich przyjąć nie chce. Czyż tu nie widzimy karzącej ręki Sprawiedliwości Bożej?
Za zbrodnię na Golgocie wodzowie rzymscy Wespazjan i Tytus karzą strasznie naród żydowski, niszcząc go i wypędzając z własnej ojczyzny. Za chęć powtórzenia tej zbrodni przez rewizję sądu nad Chrystusem, wypędzają ich wodzowie Fiihrer z Niemiec, a Duce z Włoch, a czynią to w rocznice wielkich historycznych wypadków, co wskazuje, że są biczem Bożym na naród, który ściągnął na siebie ponowne przekleństwo przez chęć znęcania się nad Chrystusem Panem i chęć poniewierania Jego Imienia w zamierzonym sądzie.
Jeśli równocześnie w Palestynie ogniem i mieczem tępią ich Arabowie,
a żaden kraj ich przyjąć nie chce, przeciwnie, ruch przeciw nim, w świecie całym powstaje, to czyż to nie wskazuje, że to jest klątwa dziejowa, ścigająca ten naród.
Nie pomoże tu powoływanie się na zasługi starotestamentalnych przodków, bo przecież Prorocy byli rdzennymi żydami. Mojżesz, to wódz i prawodawca
żydów, a on ich przecież najsurowiej potępia za te występki, dla których i my obecnie ich potępiamy. Nikt nigdy tak surowo przeciw nim nie występował i tak ich bez litości nie chłostał, jak Mojżesz i Prorocy. Stary Testament jest najbogatszym arsenałem do walki przeciw występkom i nadużyciom żydowskim.
_____________________________________________________________
Przeczytaj książkę “„Talmud o gojach a kwestia żydowska w Polsce” a poznasz prawdę.
Pamiętaj: i Ty możesz być jak ks. dr Stanisław Trzeciak!
Gwoli przypomnienia/informacji:
Trzeci maja na Jasnej Górze zawierzenie Polski Chrystusowi i Matce Bożej
Podpisałem ten protest już 2 dni temu; choć nieco wahałem się, bo uważam, że jest on zbyt… łagodny i elegancki!
Przy okazji dodam – nawiązując też do niektórych komentarzy tutaj – że zastanawia mnie dlaczego większości biskupów diecezjalnych “przeszkadzała” w tym roku niedziela; jako dzień, w którym polski Kościół tradycyjnie obchodzi (zawsze 3. maja: od 1920 r.) Święto Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski?! Więc postanowili je przenieść – w tym roku, także w mojej diecezji – na dzień… szabasu!? [Czyli na sobotę, 2. maja?!]
I czy tak już pozostanie? Bo Msza św. niedzielna już dawno została przeniesiona na wieczorny… szabas!? [Choć tego nigdy nie uznałem i nie uznam!]
Najsiwętsza Panna Maria jest Królową Korony i Rzeczpospolitej a nie polski bo polska jest przymiotnikiem podającym się za rzeczownik czyli kłamstwem, wytworem masońskim.
Wszyscy – dosłownie – zapominają, że cały czas Polska jest królestwem a od 1 kwietnia 1656 roku obraną przez wszystkie stany królową jest Maryja. Matka Boża jest Królową Polski lege artis.
Matka Boża jest również de iure Królową Korony Polskiej i Wielką Księżną Litewską.
Zapamiętajcie: dopóki nie popędzimy tych wszystkich drapichrustów to nie przywrócimy godności Królestwu Maryi. Co do prezydenta to nie prezydent tylko regent. Reszta won!
Tekst ślubów lwowskich
************
Wielka człowieczeństwa Boskiego Matko i Panno! Ja, Jan Kazimierz, Twego Syna, Króla królów i Pana mojego, i Twoim zmiłowaniem się król, do Twych Najświętszych stóp przychodząc, tę oto konfederacyję czynię: Ciebie za Patronkę moją i państwa mego Królową dzisiaj obieram. Mnie, Królestwo moje Polskie, Wielkie Księstwo Litewskie, Ruskie, Pruskie, Mazowieckie, Żmudzkie, Inflanckie i Czernihowskie, wojsko obojga narodów i pospólstwo wszystko Twojej osobliwej opiece i obronie polecam, Twojej pomocy i miłosierdzia w teraźniejszym utrapieniu królestwa mego przeciwko nieprzyjaciołom pokornie żebrzę…
A że wielkimi Twymi dobrodziejstwy zniewolony przymuszony jestem z narodem polskim do nowego i gorącego Tobie służenia obowiązku, obiecuję Tobie, moim, ministrów, senatorów, szlachty i pospólstwa imieniem, Synowi Twemu Jezusowi Chrystusowi, Zbawicielowi naszemu, cześć i chwałę przez wszystkie krainy Królestwa Polskiego rozszerzać, czynić wolą, że gdy za zlitowaniem Syna Twego otrzymam wiktoryę nad Szwedem, będę się starał, aby rocznica w państwie mym odprawiała się solennie do skończenia świata rozpamiętywaniem łaski Boskiej i Twojej, Panno Przeczysta!
A że z wielkim żalem serca mego uznaję, dla jęczenia w presji ubogiego pospólstwa oraczów, przez żołnierstwo uciemiężonego, od Boga mego sprawiedliwą karę przez siedem lat w królestwie moim różnymi plagami trapiąca nad wszystkich ponoszę, obowiązuje się, iż po uczynionym pokoju starać się będę ze stanami Rzeczypospolitej usilnie, ażeby odtąd utrapione pospólstwo wolne było od wszelkiego okrucieństwa, w czym, Matko Miłosierdzia, Królowo i Pani moja, jakoś mnie natchnęła do uczynienia tego wotum, abyś łaską miłosierdzia u Syna Twego uprosiła mi pomoc do wypełniania tego, co obiecuję.
************
Jest oczywiste, że Jezus Chrystus nigdy nie należał do narodu Izraela, bo po pierwsze jako takiego nie było go wtedy a po drugie i ważniejsze – co wynika z Jego słów zapisanych w Ewangeliach – był jakby zawsze ponad wszystkimi, co znakomicie charakteryzują (między innymi) zapisane Jego słowa jako opinia niezależnego obserwatora ” MÓWI JAKBY MIAŁ WŁADZĘ”. Mówi jakby miał władzę, bo JEST BOGIEM!
Istotnie – miał i ma. I to nie darowaną, dzierżawioną, ale realną i wieczną. Wobec niej wszelkie ludzkie zależności nikną. To prawda, że życiem to przypłacił – ale tylko na chwilę. Warto, więc być blisko Niego, pamiętając o przestrodze: Cóż pomoże człowiekowi, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł?
Pan nasz Jezus Chrystus urodził się z Maryi dziewicy której drugie imię to Niepokalane Poczęcie, co wyjawiła ludziom w Lourdes poprzez niepiśmienne dziecko, Bernadetę Soubirou. Można powiedzieć, że Jezus Chrystus w sensie kulturowym był żydem zaś w sensie genetycznym nie – ze względu na niepokalane poczęcie NMP. Niepokalanie poczęta znaczy nie za przyczyną swego ojca św. Joachima i matki św. Anny tylko za wyłączną przyczyną Ducha Świętego. Chodzi o to, że Bóg nie mógł się narodzić z kobiety skażonej grzechem przez szatana, dlatego Jego Matka musiała być Nowym Stworzeniem, świętą od chwili samego poczęcia. I tak było – patrz na objawienie w Lourdes czy w Gietrzwałdzie. Powiem więcej. Narodził się w grocie, bo nie mógł w gospodzie. Bóg niczego nie zawdzięcza człowiekowi. Jest odwrotnie. To my wszystko Mu zawdzięczamy i powinniśmy co dzień okazywać należytą wdzięczność. Na dzisiaj starczy,
Laudetur Iesus Christus et Maria semper Virgo
Stanisław Michalkiewicz/cyt. 1
Kiedyś było inaczej – o czym świadczą lwowskie kościoły, na czele z katedrą, w której król Jan Kazimierz 1 kwietnia 1656 roku ogłosił Matkę Boską Królową Korony Polskiej – a zatem i Wielką Księżną Litewską, bo po Unii Lubelskiej obydwa tytuły były ze sobą związane. Jak już wspominałem, nie był to akt wyłącznie religijny, ale i państwowy, bo podkanclerzy Stefan Koryciński wygłosił tzw. deklarację obioru, „w imieniu rządców, dostojników i wszystkich ludów królestwa tego”. Ta deklaracja została zarejestrowana w grodzie, co według ówczesnego prawa odpowiadało ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw. W dodatku Pius XII w 1950 roku ogłosił dogmat o wniebowzięciu Matki Bożej – że została wzięta do nieba „z duszą i ciałem” – co oznacza, że w Jej przypadku nie nastąpiło rozdzielenie duszy z ciałem, co normalnie oznacza śmierć. Zatem akt z 1 kwietnia 1656 roku nie dotyczy osoby zmarłej, tylko żyjącej, a ponieważ nie został on uchylony przez żadną władzę, ani polską, ani obcą – abstrahując już od kompetencji władzy obcej w tej sprawie – to znaczy, że Polska jest monarchią, a ci wszyscy prezydenci – tylko rodzajem regentów. Tymczasem poczynają oni sobie, jakby nie byli regentami i taki na przykład prezydent Lech Kaczyński ratyfikował traktat lizboński, amputujący Polsce ogromny kawał suwerenności, nawet nie próbując zasięgnąć opinii Królowej w tej sprawie. Toteż nic dziwnego, że mogła poczuć się dotknięta tym lekceważeniem, z czego powinniśmy wyciągnąć wnioski i się opamiętać z tą demokracją. Tymczasem demokrację zachwalają nawet niektóre osoby duchowne, co sprawia, że Kościół na własne życzenie staje się bezradny wobec ofensywy sodomitów – być może nawet inspirowanej przez Żydów – by w ten sposób wywołać w Polsce konflikt zastępczy, odwracający uwagę narodu od największego zagrożenia, jakie zawisło nad nim od 1939 roku, w postaci okupacji żydowskiej.
Stanisław Michalkiewicz/ cyt. 2
Jak się dowiedziałem, tylko środowiska narodowe zapowiedziały pikietę pod Ambasadą Stanów Zjednoczonych w Warszawie – ale obawiam się, ze ta demonstracja nie będzie miała wpływu na podpisanie tej ustawy przez prezydenta Trumpa – bo niby dlaczego miałby jej nie podpisywać, skoro polskie władze udają, ze ta sprawa ich absolutnie nie obchodzi? Za to 2 maja przewidziana jest wielka uroczystość w postaci Elekcji Chrystusa na Króla Polski. Ciekawe, że wybór Chrystusa na króla Polski już raz został dokonany z udziałem prezydenta Dudy i innych dygnitarzy, ale organizatorzy Elekcji najwyraźniej muszą uważać tamten akt albo za nieważny, albo za niewystarczający. Problem polega na tym, ze elekcja odbędzie się w sytuacji dla Polski kłopotliwej a to ze względu na wspomnianą amerykańską ustawę. Ale nie tylko ze względu na nią. Polska bowiem ma już Królową, w osobie Matki Bożej, która została obrana na polski tron za panowania Jana Kazimierza. Dogmat Kościoła katolickiego o wniebowzięciu Najświętszej Marii Panny oznacza, ze ów akt obioru nie dotyczył osoby zmarłej, tylko Osoby Żyjącej – w co muszą wierzyć przynajmniej katolicy. W takiej sytuacji jak wytłumaczyć fakt ratyfikacji traktatu lizbońskiego przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który to traktat amputował Polsce ogromny kawał suwerenności państwowej. O ile mi wiadomo, Królowa nie została w tej sprawie nawet skonsultowana i mogła potraktować to jako zniewagę nie tylko ze strony Sejmu, który upoważnił prezydenta do ratyfikacji tego traktatu, jak i ze strony prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który ten traktat ratyfikował. A i teraz – jak przedstawić Chrystusowi Królowi ultimatum, jakie wobec Polski wysunął niemiecki owczarek Franciszek Timmermans? Czy Polska powinna spełnić postawione warunki, czy też przejść nad nimi do porządku? Być może kontakt z Królem może być utrudniony, ale takie trudności nie powinny nikogo zwalniać z obowiązku wysłuchania królewskiej woli.
Laudetur Iesus Christus et Maria semper Virgo
Byłem TAM, stałem i klęczałem pod Teatrem Wielkim na tej Mszy … i wtedy nie byłe świadom w czym uczestniczyć mi przyszło.
Podziękowania za przypomnienie