Hjuston, mamy problem! Respiratory potrzebne, a nie instrukcje mycia rączek…

Sprawa “koronawirusa” nabiera tempa. Pandemia ogłoszona, więc możemy się niedługo dowiedzieć o “dobrej nowinie”, że oto jakieś laboratorium powiązane z wujem Billem Gatesem niesie ratunek dla zbolałej ludzkości w postaci nieprzebadanych klinicznie szczepionek. Przeczuwałem to od początku, pytanie było postawione…kiedy to nastąpi?

“Zbolała ludzkość”, bo tak trzeba fachowo nazwać ludzi ogłupionych do granic szaleństwa przez media praktycznie całego świata nie wie praktycznie nic o “koronawirusie”, albo zasadniczo mało co.  Co jakiś czas w “naszych” mediach puszczany jest jakiś rudy gość zarośnięty jak dziki agrest pełniący ponoć funkcję ministra zdrowia i ogłasza “co następuje”, zamiast powołać ogólnokrajowe konsylium lekarskich ekspertów nie powiązanych z rządem i finansjerą big pharmy, aby wyjaśniło społeczeństwu o co chodzi w tym całym zamieszaniu z “chińską bakterią”…

Dziś dopiero wpadł mi komentarz jakiegoś lekarza, który myślę, że w sposób rzeczowy naświetla przebieg zakażenia koronawirusem…cytuję:
“Wirus Covid-19 atakuje końcowy odcinek drzewa oddechowego, zwłaszcza pneumocyty typu II – ważne komórki pęcherzyków płucnych. Skutkuje to niedoborami surfaktanta, pęcherzyki zapadają się, nie ma wymiany gazowej z krwią, efekt końcowy jakby komuś zabrać jedno płuco. Tlen jako lekarstwo nie wystarcza, gaz do oddychania musi być podawany pod ciśnieniem, aby rozprężyć zapadnięte pęcherzyki. Zwykle w polskim szpitalu powiatowym mamy kilka respiratorów na OIOMie. Jeśli ktoś chory – ten grzeczny, który pozostał na kwarantannie w domu, poczuje że się dusi, dalej nie daje rady, pojedzie do szpitala, no … sami sobie dośpiewajcie, co będzie przy kilku respiratorach i np. stu chorych. Włosi kupują teraz na gwałt 20 000 respiratorów!” 

dr n. med. Jerzy Miłkowski
 
Tyle cytatu…jeśli “na sali” jest jakiś lekarz i ma wiedzę na ten temat niechże się wypowie.
Co natomiast robi “nasz rząd”? On zamiast na gwałt doposażać szpitale w respiratory zajmuje się prewencją, która być może na tą chwilę nie ma już specjalnego znaczenia. Za to mamy festiwal napinania mięśni, spinania pośladków i populistycznych haseł, że jakoby wirusa mamy opanowanego, służby działają bez zarzutu i w ogóle to czekamy na barykadach i niech no ino skurczybyk, ten wirus się zbliży do Polski, to…napieprzamy w niego jak w Predatora…
Wiecie, to dwadzieścia parę przypadków…
Ale…państwo z dykty i papieru z plastelinowym rządem i prezydentem uspokaja i czeka, wydając rozporządzenia i dekrety, zamiast zakasać rękawy i kontraktować respiratory, bo jak na razie z tego co gdzieś się i przewinęło w jakimś filmiku mamy bodaj 11 tys sztuk.
No to może zbierzcie się szanowni nadwiślańscy, sejmowi, rządowi notable w nocy i cofnijcie dotację na propagandę dla TVP, będzie dwa miliardy. Albo tyrpnijcie spec ustawą pana w czerwonych portkach tego od wielkiej orkiestry, który w tym roku uzbierał prawie 190 milionów, żeby może tych pieniędzy od ludzi zebranych nie trzymał cały rok jak przysłowiowa kotka gówno przerzucając po spółkach rodzinnych, żeby na kawior i ośmiorniczki było…tylko niech w końcu się przysłuży dla dobra ludzkości w tej kwestii…
Ale może to nie o to chodzi? Może chodzi o redukcję populacji wedle założeń Klubu Rzymskiego ustanowionych w 1972 roku, gdzie założono, że Polaków ma być tylko 15 milionów? Wszak pan prezydent dziś ponoć oświadczył, że zgony na pewno będą. Tu już pewnie będzie bez znaczenia, czy wyniku braku respiratorów, czy w wyniku wyszczepialności nieprzebadanymi szczepionkami od wuja Gatesa, zakupionymi za pieniądze wyrwane od was w podatkach…
Jak już wspominałem wiele razy koronawirus nie jest tak niebezpieczny, jak bezduszne procedury, oraz cyniczni, wyrafinowani politycy wdrażający agendę New World Order (Nowy Porządek Świata), a zarządzający  państwem, które chroni obce interesy zupełnie olewając tubylców, dla których nie ma nawet czasu, aby wyjaśnić na czym polega niebezpieczeństwo…
Więc póki co…
Hjuston…mamy problem…

O autorze: trybeus

Kogut polski, niekoszerny, heteroseksualny, rasa górska ...