Konwencja programowa PiS wstrząsnęła ludźmi, którzy potrafią myśleć.
Brednie Kaczyńskiego
Prezes antynarodowych socjalistów, wystrojony w piórka obrońcy polskiej Rodziny, zadeklarował walkę z zagrożeniem jakim jest m.in. atak na polskie dzieci. Śmierdzi obłudą na kilometr.
Fakty
PiS nie zablokował nieodpowiedniego kierunku dystrybucji funduszy norweskich zasilających środowiska lgbt, nie anulował konwencji genderowej (stambulskiej) i zadeklarował jej stosowanie. Warto wiedzieć, że właśnie ten dokument umożliwia działania przemocowe wobec dzieci i młodzieży. Przykład: Karta LGBT +. Wszystkim o ptasiej pamięci przypominam, że z okazji „zboczonego piątku” PiS ustami rzeczniczki MEN zaliczył tzw. treści równościowe do treści wychowawczych. Ponadto zaakceptował agendę 2030 o „zrównoważonym rozwoju”, czym się bez żadnego skrępowania chwali.
Nie wiem, czy prezes Kaczyński jest aż takim nieukiem, czy może zdegenerowanym cynikiem, aby nie wiedzieć, że promocja LGBT jest zasadniczą częścią dzisiejszej rewolucji komunistycznej. Dlaczego jest legalna w Polsce? Wyobrażacie sobie założenie neonazistowskich partii narodowego socjalizmu, analogicznie do partii marksistowskich działających dziś w Polsce? Kiedy partie antykulturowego marksizmu zostaną zdelegalizowane?
Niestety, nigdy nie otrzymałem odpowiedzi od jakiegokolwiek polityka PiS. Zamiast tego słyszę brednie o walce cywilizacyjnej jaką ma stoczyć pisowska drużyna obłudników w parlamencie antyeuropejskim/posteuropejskim. Dlaczego przez ponad 3 lata nie robili tego w Polsce?
Kolejne brednie zawarte w „Deklaracji Europejskiej PiS”.
Będziemy działać na rzecz powrotu Unii Europejskiej do wartości, które głosili jej twórcy i które miały stać się jej fundamentem.
W świetle oficjalnego programu UE, w którym podstawą integracji jest manifest komunistyczny z Ventotene brzmi to jak absurdalna mrzonka lub deklaracja cyników. To właśnie PiS ratyfikował Traktat Lizboński, a prezydent Lech Kaczyński go podpisał. To m. in. z tego powodu Polska nie ma żadnego wpływu na zmianę UE od środka.
Obronimy prawa rodziców do wychowywania dzieci
Jak mogą obronić, kiedy te prawa zostały na zachodzie już dawno odebrane?
Uff… tyle wystarczy. Innymi absurdami nie mam zamiaru się zajmować. Tyle wystarczy dla człowieka rozumnego.
Nawet gdybyś miał rację – to najpierw zastanów się nad drobnymi takimi szczegółami, których nie chce widzieć albo nie widzi środowisko, które reprezentujesz.
1) Ordynacja wyborcza taka jaka jest promuje duże partie i tego nie zmienisz, możesz to zmienić jedynie gdybyś Ty i Twoje środowisko wygrało wybory z tzw. większością konstytucyjną. Nie wiem ile masz lat, ja trochę mam i śledzę wybory od 1990 roku – i nie będę prorokiem jak powiem, że nie ma szans, aby to się udało, bo nigdy się nie udawało, a podziały na prawicy zawsze dawały zwycięstwo komunistom (UW, SDRP, SLD, ROAD i takie tam).
2) Jeśli ordynacja promuje duże partie, to każdy głos na mniejsze ugrupowania z prawej i z lewej strony zmniejsza szanse tych dużych na wygraną czyli PIS i PO. Dlatego Wiosna – jak nie wejdzie do KO – zmniejsza szansę na wygraną KO, podobnie każda grupa gadająca na PIS i zniechęcająca do głosowana na PIS zmniejsza szansę na ich koleją kadencję.
3) I teraz najważniejsze, uważaj, jeśli w wyniku zniechęcania wyborców do głosowania na PIS z prawej strony, bo PIS czegoś nie zrobił w kwestii światopoglądowej lub coś tam nie wypowiedział itp. doprowadzi, do tego, że PIS przegra wybory parlamentarne i nie będzie samodzielnie rządziło – to czy sądzisz, że KO wypowie te konwencje i będzie konserwatywne????
Jeśli tak sądzisz, to albo jesteś idiotą, albo po prostu – wybacz – działasz jako V kolumna KO – takie fakty.
Niestety trzeba to zrozumieć, to jest logika.
Jeśli w wyniku działań tej części prawicy część wyborców, nie pójdzie na głosowanie na PIS lub zagłosuje na inne mniejsze partie z prawej strony, które mają słuszne założenia i szczytne hasła, ale nie mają szans wejść do parlamentu, albo odbiorą ten 1% dla PIS dzięki któremu nie będzie PIS rządził samodzielnie, to rządziła będzie KO – samodzielnie. I czy uważasz, że wtedy KO wypowie konwencje, o których piszesz swój blog, lub nie wprowadzi kart takich jak w Wawie w całej Polsce, a może zakaże aborcji???
Pomyśl, co się stanie gdy wygra KO w wyniku takiego pisarstwa i jakie będą konsekwencje takiego rozbijania tej części strony politycznej.
I jeszcze jedna uwaga, nie twierdzę, że nie masz racji, ale jestem w stanie sobie wyobrazić, co się stanie jak KO wygra wybory i będzie rządziło.
Zawsze reprezentowałem tylko siebie
Mam wystarczająco dużo, aby już nie głosować na mniejsze zło. Podziały na prawicy? PiS jest prawicą? Tylko dlatego, że używa tak jak reszta okrągłostołowej sitwy i reszta marksistów fałszywego szyldu?
Sugeruje pani, że jestem idiotą?
Droga pani nie ma moralnej różnicy pomiędzy stronnictwem pruskim, ruskim, czy żydowskim.
Doskonale widzę, że kieruje panią strach. Miała pani ponad 3 lata, aby wymusić na PiS ustawę dekomunizacyjną, wsadzenie do więzienia ludzi z PO itd.
Na koniec: szkoda, że pani komentarz, jak na mój gust, jest za mało merytoryczny.
Szanowna Pani Leno, działa Pani jako V kolumna PIS &KO-nsortes, proszę sobie wyobrazić co będzie jeśli w wyniku Pani działań część wyborców zamiast głosować na partie z prawej strony (a w eurowyborach chyba wszystkie startują wspólnie jako Konfederacja i być może tak samo będzie jesienią) zagłosuje na PIS.
Czy uważa Pani, że wtedy PIS wypowie konwencje, o których jest napisane w tym blogu?, a może zakaże aborcji???
ad 1) – to prawda, ale każda liczba, nawet największa pomnożona przez zero daje zero. Jeśli więc nawet największa partia dostanie 0% głosów to nawet ordynacja jej nie pomoże.
a2) to samo co pkt. 1
ad 3) Jeśli w wyniku zniechęcania wyborców do głosowania na partię z prawej strony, bo PIS takie duże, itp. doprowadzi, do tego, że PIS wygra wybory parlamentarne i będzie samodzielnie rządziło – to czy sądzi Pani, że PIS wypowie te konwencje i będzie konserwatywne????
Na koniec, nie muszę sobie wyobrażać co będzie jak PIS wygra wybory, będzie jak jest.
Zauważyłem, już nie pierwszy raz, że wyrażenie opinii w sposób zdecydowany o tym co robi lub nie robi PiS, ale również fakty związane ze współczesnym marksizmem powodują, że nie tylko fanatycy PiS, ale również inni uciekają w popłochu. Domyślam się, że wymagałoby to od nich podjęcia decyzji, działania, a tego się po prostu boją.
Po 30 latach pacyfikacji wolą lajkować lub się krzywić na facebooku.
radykalizmy, radykalizmy,trzeba sobie zdawać sprawe, że nie funkcjonujemy w neutralnej przestrzeni i pobrzękiwanie szabelką jest zwyczajnie chłopięce. To nie lęk, ale ocena sytuacji, gdzie narzedzia nacisku otaczajace nas są skuteczne i nigdy nie unikniemy kompromisu, czy odrzucanego pojęcia mniejszego zła. Ocena moja jest taka, ze PIS oferuje najlepszy z kompromisów z jakich musimy skorzystać, musimy skorzystac,kropka. I oczekujemy, że oprócz sytuacji gdzie będziemy musieli ulec, bo tak wielokrotnie będzie, potrafimy twardo bronić wybranych punktów oporu. To radykaliści stękają, straszą, wytykają, nie potrafią jednak wyartykułować realnej strategii
@ lena
Niestety, rozumuje pani odziedziczonym po peerelu systemem dwójkowym. Wtedy też: jak nie Gierek, to kto? To wejdą ruscy i nas zaorzą. Ma pani dawną skazę psychiczną , na której bazuje dziś pisowska propaganda: że jak nie my, to znów Kopara i jej kolesie, a wtedy zobaczycie.
Zapomina pani, albo nie chce wiedzieć, że jest jeszcze wielu Polaków-patriotów którzy wierzą w zupełnie inny typ prawicy – ten, który właśnie na naszych oczach kiełkuje. To jest Ruch Narodowy i jego odrośle. Jeśli pozostanie on wierny Bogu – tak, jak to czyni i deklaruje, i oby tak pozostało! – to wygra. I to ich trzeba wspierać, a nie skisłych jak stare ogórki obłudników o mentalności majstra Maliniaka i jego szefa-cwaniaczka Karwowskiego, z komuszego serialu 40-latek. To ich tępa zastrachana mentalność zatruwa dusze Polaków, aby wzniosły się ku temu, do czego powołuje nas chwila obecna. Rozstrzygająca o dalszym duchowym losie Polski.
Jest pan typowym wytworem propagandy medialnej i nie widzi pan, że politycy PiS powinni zasiąść na tej samej ławie oskarżonych, obok PO.
Sparafrazuję: radykalizmy – patriotyzmy, racjonalizmy,trzeba sobie zdawać sprawę, że nie funkcjonujemy w neutralnej przestrzeni i odwołanie do wartości jest zwyczajnie chłopięce.
Prof. Diabelski uwielbia pojęcie mniejszego zła związanego z kompromisem. Wie doskonale, że po pewnym czasie z tego mniejszego zła rodzi się zło większe.
Na strategii i taktyce trzeba się znać. Nie mam teraz czasu, aby wklejać materiałów na ten temat.
Bez komentarza…
@ Zbigniew Mieszkowski
Za komuny, tacy jak pan byli za “finlandyzacją Polski”. Pamiętam to ich mądrzenie się na temat “mniejszego zła” i pukanie się w czoło, gdy jako nastolatek szedłem naprzeciw patrolu milicyjnego z orłem w koronie dyndającym mi na piersiach. Cudowny smak imponderabiliów jest dla takich umysłowości niedostępny. Wy zawsze będziecie “ci rozsądni” i wciąż będziecie zawracali głowę tym waszym “zdroworozsądkowym” i najpierwszym ze wszystkiego “wypracowywaniem strategii”.
A w tak specyficznym i trudnym miejscu jak Polska, gdzie od stuleci grasują hordy zdrajców i przebierańców na żołdzie, udających naród polski, sytuacja od pokoleń jest taka, że nie ma żadnej wolnościowej „strategii”: za to albo jest duch wolności i jej gorące pragnienie, albo go nie ma. A wtedy w to miejsce wlewa się pospolite tchórzostwo, zamaskowane takim właśnie nawoływaniem o “zdrowy rozsądek”.
I jeszcze ten wasz żałosny argument, wzięty ze sztambucha komuszych obelg: o bezużytecznym “wymachiwaniu szabelką”. Tak, mój ojciec wymachiwał szabelką, i mój dziad to robił, gdy w tym czasie pana poplecznicy sterczeli za płotem karczmy i rechotali. I Z czasem – gdy bohaterów wymordowano – zaczęli im pomagać następni kłamcy, w rodzaju Wajdy, którzy z bohaterów szydzili w swych zakłamanych filmach “antyszabelkowych”. Powinien pan wiedzieć, że słynna scena pokazująca kawalerzystów września 1939 r, daremnie uderzających szablami o niemieckie czołgi, oparta jest na niemieckiej fałszywce propagandowej, mającej pokazać światu, jacy to idioci są ci Polacy. I pan to powtarza, kilkadziesiąt lat później, wstyd. Niech choćby ten przykład da panu do myślenia, co się dzieje z mózgami Polaków, gdy jest za dużo telewizji, a za mało czytania.
PiS pokazał rządząc przez prawie cztery lata jak broni praw rodziców do wychowywania dzieci i jak dba o te nienarodzone, szkoda strzępić język. Obłudnicy, hipokryci, pewnie nie wszyscy,traktujący Polskę podobnie jak poprzednicy, wyszarpać dla siebie i swoich jak najwięcej. Przynudzam ale powtarzam, po owocach ich poznacie a nie po ględzeniu Kaczyńskiego, jak np. przy mianowaniu Czaputowicza “zaufajcie” i co teraz lud pisowski, który zaufał widzi, Polska sponiewierana. Dość wybierania mniejszego zła.
lena
Cóż Pani powie Bogu gdy stanie przed jego obliczem?
Bóg nie toleruje zimnych i ciepłych,lecz gorących.
Patrząc co się dzieje na świecie, powinna Pani dostrzegać
nadchodzący Armagedon.
Jeśli nie to nie dostrzega Pani nieudacznych podskoków Kaczyńskiego.
W 2005 miał szansę lecz ją stracił, nie broniąc bezbronnych.
Teraz jest powtórka i znów upadnie , lecz teraz już się nie podniesie.
Pozdrawiam i życzę nawrócenia
Nie musimy wybierać mniejszego zła.
Możemy sobie zafundować opcję polityczną, która jeszcze nie rządziła, czyli narodowców,
Jest to dużo bezpieczniejsza opcja niż pomagdalenkowe roszady różnych tworów partyjnych finansowanych pieniędzmi z FOZZ. Mam nadzieję, że koalicja narodowców ma już kilka wariantów obsadzenia urzędów państwowych, że wiedzą co chcą zrobić i jak. Wyobraźmy sobie, że koalicja narodowa zdobywa większość sejmową i zmieni konstytucję, zasady wynagradzania urzędników państwowych i pracowników przedsiębiorstw z udziałem Skarbu Państwa – tak że prezydent dostaje najwięcej, a reszta odpowiednio mniej (a nie jak teraz, że prezydentem w wynagrodzeniu jest prezes NBP, albo jakiego innego Orlenu). Już o tym pisał śp. prof. J. Przystawa w tekście “Może pomógłby Grabski?”
W dodatku przyjęlibyśmy system obrony kraju na wzór szwajcarski (każdy ma karabin z amunicją w domu gotowy do mobilizacji) oraz szwajcarski system referendów w sprawach dotyczących wszystkich spraw ogólnospołecznych i państwowych. Koniecznej zupełnej zmiany wymaga system podatkowy z kwotą wolną od podatku dla każdego członka rodziny = co najmniej kosztom utrzymania ok 1500 zł/miesiąc, a nie jak teraz 250 zł/miesiąc. To sprawiłoby, że 4 osobowa rodzina 2+2 płaciłaby podatek dochodowy dopiero po zarobieniu powyżej 6000 tys zł miesięcznie.
Potem system emerytalny.
Zasiłki tylko tym, co nie osiągnęli DOCHODU MINIMALNEGO. Wówczas nie będzie trzeba systemu 500+, który dofinansowuje najbogatszych, którym ta pomoc nie jest potrzebna do przeżycia.
Zaś wszystkim tym, co kwiczą i przebierają nogami, żeby wprowadzić euro w Polsce pozostawiam ku rozważeniu mój pomysł, że owszem, to byłoby jakoś przyjęte przez ludzi pod warunkiem wymiany po kursie 20 euro za 1 PLN – nie nie zwariowałam! 1 PLN=20 euro to minimum na jakie możemy się zgodzić przy wymianie wynagrodzeń i oszczędności na euro. Oczywiście Polska musi sobie zagwarantować prawo emisji euro. Bez tego cały interes nie ma sensu.
Tylko na takich warunkach mamy jakieś szanse nie zginąć w nieuczciwej grze, prowadzonej przez unijnych cwaniaków. Po prostu musimy mieć odpowiednią ilość żetonów w tej ruletce. Przez 8 lat rząd Tuska robił wszystko, żebyśmy nie mieli żadnych żetonów do życia. Ten rząd usiłuje pozwracać grosze i chwała mu za to. Ale czapa administracyjno-podatkowych absurdów staje się coraz cięższa, zamiast po prostu zniknąć.
Ludzie głosujący na nieudaczników, złodziei, zdrajców i oszustów nie są ich ofiarami, są ich wspólnikami
George Orwell.
Nie jestem pewien, czy te fundusze należy blokować.
To jest opłata za dostęp do naszego rynku.
Problem polega na tym, że jest ona przedstawiana jako jakaś jałmużna i do tego wykorzystywana jako pretekst do uzurpowania sobie prawa do wpływania przez płatników (Norwegię, Szwajcarię, Lichtenstein) na naszą wewnętrzną politykę:
Moim zdaniem o wykorzystaniu tych pieniędzy powinny decydować samorządy.
Powinno być nie zablokował nieodpowiedniego kierunku dystrybucji funduszy (…) Tak mniej więcej zmienię.
@Alina. Mam nadzieję, że Pani Alina nie ma wpływu na decyzję w jakim przeliczniku przechodzić na Euro. Niemcy na Pani propozycje aby było to 1 zł =20 euro bardzo szybko by przystali i to z wielką radością. Sami zrobili zupełnie odwrotnie przechodząc z marki na euro i wszyscy to wiedzą. Dlatego ich gospodarka zdominowała całą UE.
Najbardziej cenie wynurzenia ekonomistów straszliwie zatroskanych,ogromnie kompetentnych i zawsze gotowych do dyskusji o niczym.
Ach…czymże byłby świat bez ekonomistów ?
I bez prawników.
(widzę, że PiS uruchomił ostatnie rezerwy i wysyła w teren wnuczęta Aurory. Nic wam to nie pomoże.)
Zastanawiam się nad logiką tego wpisu. Co ma z tego wynikać?
Oto przykład wynagrodzenia w Niemczech ze strony https://polskiobserwator.de/praca/zarobki-w-niemczech-pensja-brutto-i-netto/ :
Na przykład pracownik w Hesji, niezamężny i nieposiadający dzieci, klasa podatkowa 1, z miesięcznym wynagrodzeniem brutto w wysokości 3 000 euro, wyznający religię katolicką będzie miał wynagrodzenie netto w wysokości około 1900 euro. Około 450 zostanie potrąconych na podatki i około 600 euro na opłacenie świadczeń socjalnych. Zmiana klasy podatkowej, w danym przypadku, z 1 do 3, może przynieść w kieszeni pracownika około 300 euro więcej, czyli pensję netto w wysokości prawie 2200 euro. Pracownik należący do 5. klasy podatkowej musi natomiast liczyć się z tym, że z kwoty 3000 euro brutto zostanie mu w kieszenie zaledwie połowa – ok. 1500 euro.
W Polsce: W 2018 r. płaca minimalna wyniesie 2100 zł brutto. Na rękę to około 1530 zł.
Tak to wygląda w porównaniu do stawki godzinowej:
W Polsce miesięczna płaca minimalna wynosi w tym (2018) roku 2100 zł brutto, co według obecnego kursu EUR/PLN daje ok. 485 euro. Stawka godzinowa to 13,70 zł (ok. 3,16 euro). W przyszłym roku minimalne wynagrodzenie w Polsce wzrośnie do 2250 zł (ok. 520 euro po obecnym kursie), a stawka godzinowa – do 14,70 zł (ok. 3,40 euro).
We Francji określone są wynagrodzenia minimalne:
Stawka minimalna we Francji czyli SMIC od 1 stycznia 2018 roku będzie wynosić 9,88 euro brutto za godzinę (w 2017 roku była to kwota 9,76 euro) co daje pensję 1498,47 euro brutto miesięcznie – przy standardzie 35 godzin pracy tygodniowo.
Pamiętajcie, że w każdym kraju gdzie obowiązuje płaca minimalna, pracodawca nie może proponować niższych wynagrodzeń niż te, które podaliśmy w tym artykule!
Czyli po wprowadzeniu euro wg stawki jak chcesz Pani Smoczyco nastąpi w Polsce natychmiastowy spadek wynagrodzeń, emerytur i zasiłków do 1/4 wynagrodzeń w krajach europejskich. A ceny się wyrównają. Każdy kto jeździł po Europie wie, że ceny artykułów podstawowych w poszczególnych krajach prawie się nie różną. Przecież to oznacza automatyczną eutanazję ekonomiczną Polaków. Podejrzewam, że w dalszych planach jest wprowadzenie podatku katastralnego, o czym świadczy ustanowienie własności na gruntach będących do tej pory w dzierżawie wieczystej. Gdyby dokonać wymiany wg wartości wynagrodzeń, a nie tzw kursku oficjalnego, który bierze się nie wiadomo skąd, to wymiana powinna być 1PLN=1 EUR.
Dla mnie jako Polki jest to kurs historycznie niedopuszczalny, ze względu na niezapłacone odszkodowania za II wojnę światową. Wymiana PLN na EUR byłaby taką samą grabieżą jak ta w latach 1939-1945.
Dlatego jestem przeciwna wymianie. Nie wiadomo jak długo UE się utrzyma. Jak uczy historia, żadna waluta z np 1500 roku nie dotrwała do dziś. Waluta, pieniądz papierowy w szczególności to umowa, ważna tylko wówczas, gdy obie strony umowy uznają jej wartość. W każdym innym wypadku jest to przedmiot o wartości równej wartości materiału z jakiego jest wytworzona (papier+obrazki, albo NIC w przypadku zapisu elektronicznego).
Zapomniałam wkleić link do tekstu, z którego skorzystałam:
https://www.pracujwunii.pl/art-stawki-minimalne-2018/
Pani Alino , nie do przecenienia są pani informacje dotyczące ewentualnego wejścia Polski do Uni. Bardzo dziekuje też za linki , to są wyliczenia w których jako naród nie przetrwamy . Komu z tych krzykaczy …. TAK PILNO DO TEGO EURO.
Serdecznie pozdrawiam Jagna.
Można byłoby dla lepszego zobrazowania całego mechanizmu wymiany zaproponować Pani Smoczycy, żeby swoje dochody wymieniła wg kursu 1 EUR=4,30 PLN (1 PLN=0,23 EUR), albo jak Niemcy 1 EUR = 2 DM. Ja zaś wolę kurs 1 PLN= 20,00 EUR, co się przekłada na 1 EUR = 0,05 PLN. Ciekawe, kto po wymianie pieniędzy będzie bardziej zadowolony?
Odnoszę wrażenie, że trzeba być kompletnym matematycznym idiotą, żeby proponować Polakom przejście na EURO po obecnym niewolniczym kursie, albo zadaniowanym agentem wpływu.
Rozumiem, że o takich sprawach, jak wprowadzenie na wniosek Polski wymienialności Euro na złoto i anulowaniu całego długu publicznego Pani nie wspomniała, jako o zupełnych oczywistościach?
To dobre pomysły, ale łatwiej będzie zrealizować następujący scenariusz:
Niech zjednoczone siły prawicy zbudują Gwiazdę Śmierci i zaszantażują lewicę antykulturową, aby wybudowała bazy na Marsie i w nich zamieszkała.
Następnie wprowadzimy Imperium Układu Słonecznego, będące połączeniem katolickiej monarchii (zgodnie z konstytucją tylko Polak będzie mógł zostać cesarzem) z demokracją bezpośrednią.
Na serio, uwaga nr 1:
Niezależnie od kursu wymiany, handlowanie suwerennością jest nikczemne i głupie (zakładam, że proponuje je Pani nieświadomie).
Uwaga nr 2:
W obecnym systemie monetarnym pieniądz jest długiem i chyba zdaje sobie Pani sprawę, że wynegocjowanie, aby oszczędności przeliczały się po jednym kursie (20 EUR/PLN), a długi – po innym (np. 0,23 EUR/PLN) jest tylko trochę mniej prawdopodobne od wybuchu wojny pomiędzy Andorą i Angolą?
Godzine czytalem te wasze wielce madre wypowiedzi …dla mnie wypociny i doszlem do wniosku ze jestescie wszyscy nie normalni albo sie sami wezcie w garsc i cos zmiencie albo zamknijcie klutliwe ryje i chyccie sie roboty !!! Ja i tak zaglosuje na pis bo jak narazoe to jedyna partia w polsce.ktora robi cos dla polaka i nie kradnie!!!
Pokazałam na przykładzie realnych liczb, wynagrodzenia, czyli orientacyjnej wielkość dochodu pracującego człowieka, jak krętackie są wszelkie “ekonomiczne” aspekty przeliczania walut.
Przy okazji widać jak w soczewce, że Polacy są traktowani jak niewolnicy o wartości 1/4 napompowanego piwem Niemca, czy żabami – Francuza.
Tylko czy wyborcy Trzaskowskiego są w stanie wpuścić tę wiedzę do środka móżdżku, jeśli jeszcze coś im zostało? To i tak dużo więcej niż w czasach komuny, kiedy było to nie 1/4, ale 1/100, 1/200.
Trudno przekonać wyborców PO, że przed wojną nasi przodkowie natychmiast po odzyskaniu niepodległości wprowadzili własną walutę, zamiast wprowadzić marki niemieckie, albo ruble. Mało kto wie na czym polegała reforma Grabskiego. Jakoś nikt nie stara się gawiedzi uświadomić. Zamiast tego mamy żenujące dyskusje tych samych gadających głów (jedna nawet na wózku inwalidzkim), pitolenie o tym samym – najczęściej oglądam TVP-Info. Ale inne TVN- i Polsaty niczym się nie różnią, no może tym, że to tam bez zahamowań kompromitują siebie i partię PO takie indywidua jak Julia Pitera, czy Ewa Kopacz.
Największe pustogłowie można zauważyć u marszałka Wenderlicha, który wydaje się być zauroczony brzmieniem własnego głosu. Jedyna opcja polityczna, która jakoś jeszcze chodzi po ziemi to posłowie od Kukiz’15.
Jedno dziwi mnie niepomiernie. jak to się dzieje, że PiS wpuszcza do telewizji takich ludzi jak Wenderlich, jak Zanberg – kogo oni reprezentują, kto ich wybrał, po co zabierają czas antenowy.
Ma rację pani, która zadzwoniła niedawno do “W Tyle Wizji” proponując, żeby w TVP było więcej programów na żywo z udziałem zwykłych ludzi, ale nie takich ja “Studio Polska” do którego coraz więcej nie może wejść, a jak ktoś wejdzie, to nie jest dopuszczany do głosu. Wystarczy zlikwidować 2 głupie seriale.
Ale takie programy to mało. Trzeba by prześledzić jak organy państwa rozwiązują zgłaszane patologie, jak im zapobiegają, jakie odszkodowanie otrzymują pokrzywdzeni, a jakie kary winni?
Przy tych podstawowych problemach, przy złodziejsko-bandyckim systemie podatkowym sprawa wprowadzenia euro w Polsce to problem, o którym nie powinno się nawet wspominać.
Mądry bo polski? Polskość nie oznacza automatycznej mądrości. Tak samo jak umiejętność pisania nie oznacza znajomości zasad ortografii. U pana są błędy i to bardzo rażące. Warto nad tym popracować.
Sam pan wywołał wilka z lasu, bo zamiast odnieść się merytorycznie uraczył nas pan propagandowym bełkotem charakterystycznym dla ludzi wyjątkowo mało bystrych. W moim odczuciu jest pan szkodnikiem popierającym ludzi obłudnych i zakłamanych, działających na szkodę Polski.
A ja rozumiem polskich przedsiębiorców, którzy chętnie przystaliby na taką perspektywę. W obecnej sytuacji posiadanie własnej waluty jest tylko ozdobnikiem, który nabrałby praktycznego znaczenia dopiero w wypadku polexitu. Jesteśmy w tak wielu dziedzinach uzależnieni od Niemiec i całej UE (żywność, resztki własnej produkcji), że wprowadzenie Euro mogłoby być dla naszego biznesu, przynajmniej w doczesnej perspektywie – wręcz korzystne (wyeliminowanie ryzyk kursowych).
Jestem przeciwnikiem rezygnacji z własnej waluty, bo byłby to gwóźdź do trumny naszej suwerenności, jednak trzeba zdawać sobie sprawę, że jest to już ostatni, kosmetyczny brak do uzupełnienia, przed mniej lub bardziej uroczystym pogrzebem.
A może to nie szkodnictwo i deficyt inteligencji, ale nieuświadomiona desperacja?
Tylu już nam obiecywało najpiękniejsze hasła… Zauważ, co dla Mbp jest ważne: “jedyna partia w polsce.ktora robi cos dla polaka i nie kradnie”.
“Robi”, a nie – “zrobi”. Lepsze ułomne, ale pewne, sprawdzone, niż samozwańcza doskonałość, która może okazać się oszustwem albo katastrofą.
Ruch Narodowy był genialną sprawą, bo mógł udowodnić w działaniu, jaka jest wartość jego liderów i działaczy. Rozwalenie go aby “Winnicki i Bosak mogli uprawiać politykę na zupełnie innym pułapie” (parafraza słów Bosaka z wpisu na fb) było czymś karygodnym.
Takie inicjatywy jak “Jedność Narodu” (*) nie mogą, nie potrafią się przebić ze swoimi programami.
Polacy nie są szkodnikami, ale ofiarami systemu.
* – JN zawiesiła swoją działalność i zaprasza do “KWW Iskra”. http://www.jednoscnarodu.pl/ -> http://www.kwwiskra.pl/
Nie można o własnym państwie myśleć kategoriami “przedsiębiorcy”, który dziś ma swoje przedsiębiorstwo, a jutro je sprzedaje (Niemcom, Rosjanom, Zydom) i zakłada nowe, albo idzie na emeryturę.
Polecam serial z 1980 roku “Najdłuższa wojna nowoczesnej Europy”. Tam była ostra wojna o polskość i Polskę. Państwo to nie przedsiębiorstwo. To wielki statek wycieczkowiec na wzburzonym morzu bez możliwości zawinięcia do portu.
Tylko od nas zależy, czy potrafimy płynąć o własnych siłach, czy poddamy się byle piratom i będziemy u nich niewolnikami, w sytuacji, kiedy mamy własne zapasy żywności, wody, węgla i wszystkiego, czego trzeba do życia o własnych siłach. Idiotów, którzy wolą być pomiatani w niewoli trzeba do tych piratów wysłać na roboty.
Jedno nie wyklucza drugiego
Rozmawiałem kiedyś na fb z pisowskimi fanatykami pod wpisem Ewarysta Fedorowicza, gdzie jednym z zasadniczych wątków był prezent od Gowina dla Środy w wysokości 1 mln zł. Moi rozmówcy nie dość, że nie przeczytali wpisu, to jeszcze nie chcieli wejść na link potwierdzający powyższe, który dołączyłem. Słyszałem w odpowiedzi, że nie mają zamiaru tego przeczytać, bo to “głupoty”. Znamy z historii przykłady owładnięcia “duszy tłumu” przez propagandę – nazizm, komunizm. Dzisiaj w Europie, i w Polsce jest podobnie.Ci ludzie negują fakty i ubliżają adwersarzom. Nie wiem jak do nich dotrzeć, a jak ich nazwać?