Rozwijał się on bardzo dobrze przez ostatnie kilkadziesiąt lat. Teraz jednak pojawiło się śmiertelne zagrożenie – za sprawą promowania mniejszości seksualnych. Przedsmak tego mieliśmy już podczas Igrzysk Olimpijskich w roku 2016. Oto w biegu kobiet na 800 m. wszystkie medale zgarnęły czarnoskóre osoby nie przypominające wcale kobiet [patrz {TUTAJ}]. Próby zbadania ich prawdziwej płci zostały uznane za “rasizm”. Władze sportowe ugięły się i medale przyznały W ten sposób sportowcy ci stali się pośmiewiskiem całego świata.
Wczoraj [12.12.2018] dowiedzieliśmy się {TUTAJ} o podobnej historii:
“To ma być sport? Wielki mężczyzna uznał, że jest kobietą i teraz reprezentuje kraj w damskiej reprezentacji. Callum Mouncey zdecydował, że jednak nie jest mężczyzną i postanowił zmienić płeć. Po poddaniu się terapii hormonalnej, mierzący 188 cm wzrostu i ważący prawie 100 kg facet, został zawodnikiem damskiej reprezentacji Australii w piłce ręcznej.
Mouncey przyjął imię Hannah i z powodzeniem rywalizuje jako kobieta. Dzięki wsparciu Mouncey’a, damska reprezentacja Australii zakwalifikowała się do mistrzostw świata w piłce ręcznej.” (…)
Okazuje się, że występ mężczyzny uważającego się za kobietę jest zgodny z międzynarodowymi przepisami. Zawodnik musi jednak przejść 12-miesięczną terapię hormonalną i odpowiedni obniżyć poziom testosteronu.”.
W tej chwili do zmiany płci wystarczy właściwie tylko oświadczenie woli. Nie trzeba poddawać się żadnym zabiegom chirurgicznym, a owa terapia hormonalna może być fikcją. To wynik nacisków transseksualnego lobby. Jeśli takie postępowanie się upowszechni, to kobiecy sport zaniknie. Prawdziwe kobiety nie maja bowiem szans w starciu z przefarbowanymi mężczyznami. Będą dwa rodzaje sportu -:rywalizacja normalnych mężczyzn, oraz tych udających kobiety Niektórzy pomyślą sobie, iż przesadzam. Wcale nie.
Proszę sobie przypomnieć, co się stało, gdy władze sportowe dopuściły stosowanie przez sportowców leków na astmę, działających jak doping. W dość krótkim czasie z wielu dyscyplin wytrzymałościowych normalni, zdrowi zawodnicy zostali praktycznie wyparci przez “astmatyków”. To samo może się stać z prawdziwymi kobietami.
Czekam, aż w żeńskiej siatkówce pojawią się faceci, bo tam siatka jest bodaj 23 cm niżej. Ale byśmy mieli soczyste ataki, same gwoździe :)