Na stronie organizatora akcji „zboczony piątek” ( „copyright” Wojciech Cejrowski) istnieje spis tzw. grantodawców sponsorujących antykulturowy marksizm w Polsce. Są to:
Do głównych grantodawców, z którymi KPH współpracuje lub współpracowała należą: Open Society Foundations, Sigrid Rausing Trust, Arcus Foundation, Rosa Luxemburg Stiftung, Stiftung “Erinnerung, Verantwortung und Zukunft”, Heinrich Böll Stiftung, Astraea Lesbian Foundation for Justice, Global Fund for Women, Fundacja im. Stefana Batorego, Fundusze EOG, Komisja Europejska, Unia Europejska, Rada Europy, ILGA-Europe, Departament Stanu USA, Ambasada Królestwa Niderlandów, Ambasada Danii, Ambasada Szwecji, Przedstawicielstwo Rządu Flandrii, Ambasada USA, Ambasada Kanady.
W statucie stowarzyszenia organizującego “zboczony piątek” można przeczytać, że działa ono na podstawie przepisów ustawy “Prawo o stowarzyszeniach” z dn. 7 kwietnia 1989 r. (!), a więc uchwalonych w tym samym czasie, gdy sprawujący władzę komuniści (Jaruzelski) pozwolili na rejestrację fundacji Sorosa w Polsce.
______________________________________________________________________________________________________________
DL/Ekspedyt.org
Dłuuuuga jest ta LISTA głównych grantodawców…
Czy pozwolimy na to, aby przejechali po Nas jak drogowy WAAAAaaaleec…..?
Teoretycznie wydaje się to proste. Węgry nie są krajem bardziej katolickim od naszego, jednak potrafiły wywalić Sorosa z Węgier, ograniczyć wpływy organizacji pozarządowych, zlikwidować gender studies.
Tymczasem “nasza” minister od edukacji mówi:
W takim razie jeżeli dopełni procedury, to organizowanie tego typu obrzydliwości jest dopuszczone i normalne ?
Dobre pytanie, bo z wypowiedzi “naszej” minister od edukacji wynika, że… dopełnienie procedury jest ważne, najważniejsze.
Wygląda na to, że “nasza” minister od edukacji zagubiła się w gąszczu prawa oświatowego i w procedurach jego.
“nasza” minister od edukacji… zamiast nieść kaganiec oświaty… niesie “światło” Lucypera…
(Dzisiejsza oświata – jak upadły anioł,
który z Lucyfera – niosącego światło…
zmienił się w Lucypera, który światło utracił.)
To nie jest nasza walka z procedurami.
To nie jest nasza walka z dyrektorami szkół.
To nie jest nasza walka z ministrami.
To nie jest nasza walka z głównymi grantodawcami.
TO JEST WALKA O BOŻE PRAWO.
TO JEST WALKA Z DEMONAMI.
Węgrzy nie dokonali tego sami.
My też NIC nie zrobimy sami.
Sami… możemy walczyć w nieskończoność z wiatrakami…
Jest to opis wydarzenia, które miało miejsce w 2006 roku.
Przyznaję, że nie wiem ilu jest teraz modlących się wspólnie Węgrów.
Wierzę, że nie ubyło, że raczej przybyło.
A jak jest w Polsce – wczoraj pisałam w komentarzu pokrewnego wpisu:
Krucjata Różańcowa za Ojczyznę
Krucjata Narodowa…
Trwa już kilka lat, a modli się wspólnie – na tę chwilę – aż… bądź TYLKO:
na dziesiątki milionów Polaków w Polce i na świecie…
Wnioski… proszę, wyciągnijmy sami.
Teraz mamy też porównanie z Węgrami, jak to jest z Naszym i Ich katolicyzmem…
.
@CzarnaLimuzyna
Szanowny Panie, komentarz powyżej jest odpowiedzią na Pana komentarz. Nie skorzystałam z opcji “odpowiedz”. Przepraszam Pana.
:-) Dziękuję. Zgadzam się z jego treścią, poza wątpliwością związaną z porównaniem Węgrów i nas (podobno jest tam mniej katolików), ale przywołane wydarzenie ponad milionowej rzeszy Węgrów modlących się do Maryi, robi wrażenie.
Fakty wskazują na to, że jesteśmy katolikami tylko z nazwy…
Niestety.
PiS na to zezwala udając jednocześnie oburzenie, testowanie Polaków jak daleko można się posunąć
Gdyby na te “granty” nałożyć kilkadziesiąt procent podatku to by się nieco uspokoiło. Niestety tutaj oczywiście PiSu nie ma, za to z duszeniem podatkami polskich przedsiębiorców jakoś nie mają najmniejszego problemu.