Dziś, 25 kwietnia 2018 r. we wczesnych godzinach porannych czasu polskiego (a dnia 24 kwietnie 2018 r. wg. czasu amerykańskiego) Izba Reprezentantów USA – naszego „głównego sojusznika politycznego” – przyjęła ustawę JUST Act (S.447). Regulacja dotyczy „zwrotu” przez rząd polski mienia ofiar Holokaustu – słowo „zwrot” wziąłem w cudzysłów, albowiem chodzi tu o zwykłe wypłacenie państwu żydowskiemu przerażająco ogromnego haraczu pod szyldem „odszkodowań” za tzw. mienie bezspadkowe (heirless property) pozostawione przez żydowskich obywateli Drugiej Rzeczpospolitej zamordowanych podczas 2 Wojny Światowej. Ustawa ta daje Departamentowi Stanu USA prawo do wspomagania organizacji międzynarodowych zrzeszających ofiary Holocaustu oraz wspierania ich poprzez swoje kanały dyplomatyczne w odzyskaniu żydowskich majątków, które nie mają spadkobierców. Na jakiej podstawie prawnej państwo Izrael czy też żydowskie organizacje działające poza jego granicami mają dziś być tym „spadkobiercą” – tego ustawa nie wyjaśnia.
Spełnienie tych pochodzących „z kapelusza”, nie opartych na żadnej poważnej kwerendzie archiwalnej żądań – wycenionych przez żydowskie organizacje w USA na ok. 300 mld. USD – oznacza praktycznie wyrok śmierci na niepodległą Polskę.
„Należy się spodziewać rozmaitych działań” – ocenia prof. Marek Chodakiewicz – „Od nieoficjalnych nacisków przez oficjalny lobbying aż do sankcji: pozytywnych czy negatywnych. Sankcje pozytywne to, krótko mówiąc, przekupstwa. Na przykład, jeśli Polska zapłaci odszkodowania zarządzone przez organizacje żydowskie, dostanie ochronę tarczy antyrakietowej albo faworyzowany status handlowy. Sankcje negatywne mogą oznaczać – w razie odrzucenia roszczeń – bojkot polskich produktów, cła zaporowe na nie, albo odmowę udzielenia kredytu. Są setki rozmaitych kijów i marchewek w kategorii sankcji …”. Według prof. Chodkiewicza, jedną z konsekwencji jakie może nieść ustawa jest “nękanie Polski na rozmaitych płaszczyznach, aż do czasu, gdy się złamie, tak jak Szwajcaria w swoim czasie”. Można się spodziewać, że „nastąpi niesamowita eskalacja medialnych i rządowych oskarżeń o antysemityzm i złą wolę Polaków. Polska ludność odpowie pięknym za nadobne. Rząd RP będzie się starał łagodzić sytuację, ale naciski nie skończą się, dopóki żądania o odszkodowania nie zostaną wypełnione”. http://gosc.pl/doc/4475113.Przyjecie-przez-USA-ustawy-447-moze-oznaczac-nekanie-Polski )
Zaznaczmy, że przyjęcie tego zgubnego dla Polski aktu prawnego odbyło się wobec CAŁKOWITEGO I HANIEBNEGO milczenia polskich władz, z prezydentem, premierem rządu i prezesem rządzącej partii na czele. Również milczeli „prawicowi” dziennikarze głównych portali informacyjnych – o ile ci służalcy kolejnej koniunktury politycznej jeszcze zasługują na to miano. Stało się tak, pomimo działań Polonii amerykańskiej alarmującej rząd polski i proszącej o oficjalne wsparcie z kraju, oraz trwającej od paru miesięcy potężnej kampanii ostrzegawczej prowadzonej przez niezależne portale internetowe, z kompetentnym i wzywającym polską dyplomację do działania red. Stanisławem Michalkiewiczem na czele. Dziś za to, na portalu Wpolityce, czytam wypowiedź pana rzecznika Pałacu Prezydenckiego, Łapińskiego, który jakby zbudził się właśnie z zimowego snu i w imieniu swego szefa zapowiada, że trzeba będzie podjąć „działania dyplomatyczne”. https://wpolityce.pl/polityka/391723-lapinski-ustawa-447-moze-byc-o-tyle-niebezpieczna-ze-pod-adresem-polski-moga-byc-formulowane-roszczenia
Patrzę i przecieram oczy. Teraz? Działania dyplomatyczne? Pomyślałem sobie: albo ten pan jest „niepełnosprawny intelektualnie”, albo jego szef. No i mamy teraz, czego chcieliśmy. Po latach smuty pod WSI-owym obcasem agentury makrelowo-putinowskiej, w końcu obdarowaliśmy PIS władzą i zawierzyliśmy Polskę „łapiącemu Komunie Święte w locie” prezydentowi – a mamy zdradę. Nie wierzę bowiem, że rządzący nic nie wiedzieli i że „spadł na nich” – jak teraz spada na nas – ten cios. Przypuszczam, że dobrze wiedzieli i wszystko w szczegółach – co najmniej od grudnia ub. r., kiedy do senatu USA wpłynął projekt Ustawy 447 – zostało między stronami amerykańsko-żydowską i polską przewidziane i obgadane. Dlatego przez tyle miesięcy prezydent i polski rząd milczeli, kiedy na naszych oczach rozwijało się etap po etapie to, czego finał dziś oglądamy.
Co nam pozostaje? Widzę dla Polski dwie nie cierpiące zwłoki konieczności, które nasz kraj musi spełnić, by ocaleć:
Po pierwsze: coraz gorętsza modlitwa o Intronizację Chrystusa na Króla Polski! On nie zawodzi, On nie kłamie. Obiecał nam ratunek, jeśli na wzór królowania w Polsce Jego Matki, również Jego uczynimy Królem naszej Ojczyzny. Będzie to iskra, która pójdzie w świat i przyczyni się do jego uratowania. W tym celu winniśmy też – kto tylko ma jakieś media i wpływy – naciskać na Episkopat o ponowne odbycie PEŁNEJ INTRONIZACJI CHRYSTUSA NA KRÓLA POLSKI. Nie – jak tamto, w listopadzie 2016 r. – wykrętnie ograniczone do „Króla Serc” i „Króla Wszechświata”, ale – Intronizacji KRÓLA POLSKI, z wszelkimi tego konsekwencjami. W szczegółach podyktował to Jezus sł. Bożej Rozalii Celakównie, a niedawno powtórzył za pośrednictwem Matki Bożej i Anioła Stróża Polski w uznanych przez Kościół orędziach dla Adama Człowieka. Wtedy, 19 listopada 2016 r. odbyła się w Łagiewnikach jedynie „mała Intronizacja”, będąca właściwie aktem przyjęcia Jezusa na Króla i Pana, do tego bez udziału premier, która miała ważniejsze sprawy na głowie (do Krakowa przyjechała delegacja z Izraela) i z milczącym jak głaz prezydentem, będącym tam (co podkreślił) prywatnie, z mamą. Wierzymy jednak, że jest ona wstępem do procesu Wielkiej Intronizacji, która nastanie niechybnie, bo taki jest Boży Plan dla Polski i świata – byle nie znów za cenę krwi i ofiar, o ile nie wymodlimy na czas całkowitego zaniechania aborcji, przemiany serc polskich i odnowy życia publicznego w Polsce.
Po drugie: wspierać ze wszystkich sił polski Ruch Narodowy! Pomagać im organizować się, nabierać rozmachu i politycznego doświadczenia. Boi się ich jak ognia obecny tchórzliwy establishment prawicowy, czerpiący wzory z dawnej, niestety skompromitowanej piłsudczykowskiej Polski. Jak oni, zaopatrzony jest w zamorskich „sojuszników” (właśnie widzimy, jak ten sojusz wygląda), leży plackiem przez Żydami i zagraniczną prasą. Nawet wyszczekana „wielka pani” Rózia Thun budzi w nich, jak w dawnych kmiotkach, dreszcz zgrozy, nie mówiąc o budzącej zabobonną trwogę zgrai rozwrzeszczanych bab w czarnych halkach, wygrażających pod Sejmem parasolkami i latających na skargę do Brukseli, do TVNu i do „samego” Michnika.
Ujawnionym dziś aktem zdrady rządu polskiego, a także skrajną nielojalnością naszego amerykańskiego pseudo sojusznika, obecny układ polityczny zgrywa się do reszty. Rozpada się, jak domek z kart. Nie łudźmy się, nic już z niego nie będzie, poza dalszą hurra-ojczyźnianą paplaniną w Radiu Maryja różnych pań Pawłowicz, rozdawnictwem łapówek dla elektoratu w następnych “programach plus”, obściskiwaniem się na kolejnych kolacyjkach u Danielsa panów Morawieckich, Glińskich, Mularczyków w myckach i zaklinaniem Polaków o „cierpliwość i szanowanie partnera o innych poglądach” różnych panów Paputkiewiczów, pardon, Czaputowiczów, Gowinów, pań Szydło i reszty tego towarzystwa.
Już tylko w Narodowcach: młodych, twardych patriotach i katolikach, którzy w wielu publicznych akcjach nie raz dali dowody swego rozsądku, męstwa i przywiązania do Chrystusa – Polska ma darowane jeszcze jedno, może już ostatnie, pokolenie, zdatne do uratowania Ojczyzny.
KRÓLUJ NAM CHRYSTE! JEZU, UFAMY TOBIE!
25 kwietnia 2018 r.
Pokutujący Łotr
Marionette Man
Zawsze i wszędzie!
To zdanie może być nieco mylące, jakby pełna Intronizacja Chrystusa na Króla Polski była jedną z możliwości. Ona jest koniecznością, a nie możliwością. I oby było tak, jak napisałeś, że dokona się ona za cenę modlitwy, a nie cenę przelanej polskiej krwi.
Wstępem do tego aktu, który bez wątpienia ułatwi sprawę gangsterom były podpisywane przez ostatnie 20- parę lat cyrografy. W sprawie uroszczeń była to tzw. Deklaracja Terezińska podpisana w 2009 roku
Tekst Deklaracji
Pseudopatriotyczny rząd PiS nie wypowiedział jej, podobnie jak nie wypowiedział konwencji genderowej.
Punkt 2. Deklaracji Terezińskiej:
2.
Uznając ważność restytucji nieruchomości wspólnotowych i prywatnych, które należały do ofiar Holokaustu (Shoah) i innych ofiar nazistowskich prześladowań, Państwa Uczestniczące wzywają do podjęcia wszelkich starań mających na celu naprawienie konsekwencji bezprawnych przejęć majątków, takich jak konfiskaty, wymuszone sprzedaże i sprzedaże pod przymusem,
które stanowiły element prześladowań tych niewinnych ludzi i grup, z których olbrzymia większość zmarła nie pozostawiając spadkobierców
Masz rację. Zaraz zmienię na “konieczności”. A co do przelewu krwi, to już Polska tego błędu doświadczyła za czasu Objawień tzw. siekierkowskich, w przededniu Powstania Warszawskiego. Gdyby wtedy duchowi i militarni przywódcy Polski Podziemnej byli w stanie przyjąć to modlitewne wyzwanie, Warszawa uniknęłaby destrukcji i historia potoczyłaby się dla Polski całkiem inaczej. Być może nie doszłoby do okupacji sowieckiej,a przynajmniej zupełnie inny, większy odpór postawiłaby Polska tej ówczesnej żydo-moskiewskiej rzezi. I tak dalej, tak dalej. Oby obecnie okazało się, że jesteśmy dojrzalsi, że nauczyliśmy się choć trochę na tamtych strasznych błędach. Wiadomo mi skądinąd, że trwa gorąca akcja modlitewna za Polskę Wiernej Reszty, a przecież to właśnie Swej Wiernej Reszcie powierza Bóg na zakrętach historii losy świata. Pozdrawiam!
Witaj, Czarna Limuzyno. Obawiam się, że w kontekście tego pkt. 2 deklaracji terezińskiej, który cytujesz, nieco inaczej zaczyna się jawić reprywatyzacyjny zapał komisji Jakiego. Odbieranie kamienic faworytom złodziejki hagiewu wcale nie musi oznaczać przywrócenia w ten sposób “prawa i sprawiedliwości”, a odwrotnie: może oznaczać przekazane ich następnym faworytom, następnego złodziejskiego układu wykonawców tej deklaracji… Zaiste, zawrotu głowy się dostaje patrząc w dół, w bezkres tego szamba. Może dzisiejszego wstrząsu trzeba było, abyśmy ujrzeli nici, które poruszają marionetkami partii, którą wybraliśmy do władzy?…
A widzieliście, jak się Trump dzisiaj miział na oczach kamer z prezydentem Francji Emmanuelem Masonem?
Obrzydliwe…
https://www.facebook.com/events/736366776751916/
ZAPRASZAMY – Pola Elekcyjne w Warszawie godz.15.00 przy figurze Chrystusa Miłosiernego (róg ul. Elekcyjnej i Górczewskiej) w dniu 02.05.2018, w wigilię Święta Matki Boskiej Królowej Polski!
Tego dnia zapraszamy wszystkich, aby przybyli z całej Polski na miejsce elekcji polskich królów!
Niech nastąpi poddanie się Polski Panu Bogu i detronizacja człowieka zajmującego w swej grzesznej pysze tron należny Bogu.
Niech tron Polski obejmie w swe władanie Jezus Chrystus Król!
Tak jak nasi przodkowie, „wolni od obcej przemocy nakazu”, zgodnie z prastarą tradycją, gdy poprzez akt elekcji dokonywano wyboru króla w czasach bezkrólewia, my – w wolnym i odpowiedzialnym akcie naszej woli – będziemy błagać Boga by to On zasiadł na polskim tronie.
BĘDZIE TO UROCZYSTA I POKUTNA PROŚBA NARODU, ABY NA TRON PAŃSTWA POLSKIEGO POWRÓCIŁ DEKALOG.
NIECH W OJCZYŹNIE ZNÓW OBOWIĄZUJE POSŁUSZEŃSTWO I PODDANIE PRAWU BOŻEMU,
A JEZUS CHRYSTUS OBEJMIE WE WŁADANIE OSIEROCONY TRON POLSKI.
ZANIESIEMY MODLITWĘ DO KRÓLOWEJ POLSKI NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY,
ABY ZGODNIE Z JASNOGÓRSKIMI ŚLUBAMI NARODU
„POLSKA STAŁA SIĘ PRAWDZIWYM KRÓLESTWEM MARYI I JEJ SYNA”
Koronka do Miłosierdzia Bożego
Msza Święta za Ojczyznę
Akt i modlitwa Intronizacji
Koncert pieśni patriotycznych
ZAPRASZAMY SERDECZNIE
KS. STANISŁAW MAŁKOWSKI
I SEKRETARIAT KRUCJATY RÓŻAŃCOWEJ ZA OJCZYZNĘ
509 458 438, 505 075 818
sekretariat@krucjatarozancowazaojczyzne.pl
Dwa słowa które mówią wszystko – JARMUŁKOWE ROSZADY (wczoraj, dziś i jutro).
“Obawiam się, że w kontekście tego pkt. 2 deklaracji terezińskiej, który cytujesz, nieco inaczej zaczyna się jawić reprywatyzacyjny zapał komisji Jakiego. Odbieranie kamienic faworytom złodziejki hagiewu wcale nie musi oznaczać przywrócenia w ten sposób “prawa i sprawiedliwości”, a odwrotnie: może oznaczać przekazane ich następnym faworytom, następnego złodziejskiego układu wykonawców tej deklaracji… ”
W punkt. Też tak to postrzegam.
1. Odzyskane kamienice przekazane pod Zarząd m.st. Warszawy
2. Mieszkańcy (wysiedleni) jak dotąd nic nie zyskali. Im nic się nie zmieniło.
3. Ustawa tzw. reprywatyzyjna jest konsultowana z Izraelem.
4. Kampania wyborcza Jakiego ruszyła (wbrew prawu, jeszcze nie ogłoszono terminu wyborów) na dobre. Jego wypowiedzi nt. in-vitro, pardy równości itp. są szokujące. Poczyna sobie bardzo bezczelnie. Czyżby już z góry było wiadomo, że zostanie Prezydentem Warszawy?
5. I rzecz najważniejsza, w Warszawie jest coraz więcej obywateli z Izraela. Przyjeżdżają całymi rodzinami.
6. I powtórka z historii: coraz częściej słyszymy o prześladowaniu Żydów w Europie. Polska ponownie przyjmie prześladowanych?
To na razie tyle, jest jeszcze wiele innych znaków. Kto chce widzieć – widzi. Kto chce słyszeć – słyszy.
Jako kontynuację wątku polecam ostatni komentarz Witolda Gadowskiego “Jak nas mogą oskubać …”
Wstawiam filmik.
Dziękuję….
@ Klara
Masz rację, właśnie się zaczyna następny akt żydowskiego teatru okropności przeciw Polsce: Amerykańscy senatorowie protestują przeciwko polskiej ustawie reprywatyzacyjnej. “Projekt dyskryminuje Żydów”. Chcą nas zaj….ać, naprawdę…
A Dudasek w USA nieprzyjęty przez trampa, za to w najlepsze składa sobie kwiatki pod pomnikami. Choć do Nowego Jorku na spotkanie z Polonią nie jedzie, jedynie do Chicago. Boi się, kurczęcy pomiot, że nowojorskie chłopaki go wyszczują.
https://gloria.tv/article/zeSzdupyuhpM4tgAjRGLm9apM