Premierze Morawiecki, już czas na euro – piszą sygnatariusze listu otwartego w sprawie likwidacji złotówki w Polsce, zamieszczonego na łamach “Rzeczpospolitej”. Wśród osób, które podpisały się pod apelem rzucają się w oczy nazwiska byłych członków partii komunistycznej (PZPR), którzy weszli w skład postkomunistycznego establishmentu III RP.
Zwolennicy przyjęcia euro przypominają polskim władzom, że:
Z tego zobowiązania nikt władz RP nie zwolnił
Apele o przyjmowanie imigrantów, o uznanie związków jednopłciowych, o przyjecie euro, o wprowadzenie aborcji na życzenie są stałym elementem oddziaływania na polską opinię publiczną.
Lista osób lobbujących za likwidacją złotówki zamieszczona na łamach Rzeczpospolitej:
Redakcja „Rzeczpospolitej” oraz Marek Belka, Henryka Bochniarz, Andrzej S. Bratkowski, Jan Czekaj, Dariusz Filar, Marek Goliszewski, Stanisław Gomułka, Marian Gorynia, Marek Góra, Mirosław Gronicki, Jerzy Hausner, Janusz Jankowiak, Łukasz Kozłowski, Andrzej K. Koźmiński, Andrzej Malinowski, Adam Noga, Wiesława Przybylska- -Kapuścińska, Wiesław Rozłucki, Małgorzata Starczewska- Krzysztoszek, Witold M. Orłowski, Jerzy Wilkin, Andrzej Wojtyna.
_____________________________________________________________________________________________________________
Ekspedyt .org/Rzeczpospolita/
Ta mapka jest tak samo idiotyczna, jak ta z “zieloną wyspą”, którą reklamował Tusk. Pamiętacie wtedy, jaki kraj świecił się jeszcze na zielono oprócz Polski? Grecja :)
Chińczyk Song Hongbing w WOJNA O PIENIĄDZ opisał proces wywoływania kryzysów aby na nich zarabiać.Po jednej stronie koalicja PETRODOLAROWA,a po drugiej ANTYDOLAROWA,bazująca na powiększających się zasobach chińskiego złota.EURO zabiega o powiększenie wpływów europejskich przez pryzmat rozwoju gospodarki niemieckiej.Rosja zajmuje pozycję “obrotowego” w pojedynku USA-Chiny.W każdej wojnie,to i o pieniądz trzeba mieć strategię,a jaką ma i jaką powinna mieć Polska?!
Co za debile, ostatni element suwerenności, a une chcą euro? teraz, kiedy światowy system walutowy jest na etapie prób przebudowy? Szwajcaria, oprócz franka ma jeszcze kilka walut, w tym lokalne waluty niewymienialne, pytanie, szwajcarzy są głupi, czy “nasi” eliciarze?
A KTO Z PRAWDZIWYCH POLAKÓW chce ta popapraną walutę?kraje które przyjęły euro bankrutują nasza ZŁOTÓWKA jest polska dobry pieniążek nie tam jakieś tam euro i tylko polska złotówka jest fajna nasza rodzima
Ja na przykład bym chciał euro. Ale tylko pod jednym jedynym warunkiem. Gdyby polska gospodarka była najsilniejsza w całej Unii.
Euro bowiem powstało po to, by służyło Niemcom. Euro zawsze będzie tańsze od marki, gdyż jego wartość “rozkłada się” na słabsze gospodarczo kraje strefy euro. I dzięki temu Niemcy mogą sprzedać więcej towaru za granicę z powodu bardziej atrakcyjnej ceny.
Kraje z obrzeży strefy euro idą natomiast poniżej dna, gdyż w razie kryzysu nie są w stanie “schłodzić” swojej waluty, przez co muszą sprzedawać towary drożej. Efektem jest branie “pomocy” od Niemiec, oczywiście nie do spłacenia, a w konsekwencji umorzenie długów, oczywiście nie za darmo-przy przekazaniu Niemcom ich spółek skarbu państwa, lotnisk, wysp itp.
Bolek już czas na twoją odsiadkę 25- lat ciężkich robót w kamieniołomach
i konfiskatę mienia.
Co ty na to?
Co do euro,to my POLACY decydujemy o naszej walucie,a nie zdrajcy Polski i Narodu polskiego.
Polska “złotówka” jako waluta drukowana w Rzeczypospolitej jest ostatnim fundamentem wolności jednostki. Dlatego żydo-satanistyczny komunizm mąci w mózgach Polakom, aby po przyjęciu obcej waluty stali się jeszcze większymi niewolnikami satanistycznego systemu zniewolenia w Europie, niż są obecnie. Każda obca waluta, a w szczególności euro to większe i kolejne kajdany na znikomą już i tak wolność Polaków. Won z euro, won z unią.!!!!!
Unia europejska to statek, zatapiany przez coraz to nowe kryzysy, demograficzny, migracyjny ,zadłużenia, my stoimy na pokładzie i toniemy razem z nim, gdybyśmy mieli euro to bylibyśmy przykuci do pokłądu, a tak może uda nam się wyskoczyć w ostatniej chwili, zapraszam do analizy jaka Polska w 2050 roku: http://finktank.pl/2017/11/16/polska-2050/
Pani Krystyno, niech Pani będzie realistką. Polacy mają w Polsce tyle do powiedzenia co żyd za okupacji
Nasi wrogowie chcą, abyśmy tak myśleli. A tymczasem wojna trwa i nie należy się poddawać, tylko sprytem, wytrwałością i ciężką pracą wygrywać kolejne bitwy.
Statek – przynajmniej w założeniu – powinien jak najdłużej i najbezpieczniej pływać, przynosząc pasażerom luksusy, towarom – pewny i terminowy transport, a właścicielom – kokosy.
Mnie bardziej pasuje analogia do imprezy (np. typu “wieczorek zapoznawczy”) zorganizowanej przez ludożerców (lewacy z Niemiec i Francji) dla nowo-przybyłych, niezbyt zorientowanych w sytuacji białych rozbitków.