Ks. Stanisław Małkowski: Pokój i pojednanie owocem nawrócenia

Jan Chrzciciel_d_m

Dzięki zbiorowemu nawróceniu Polska powstanie, by żyć, poddana władzy Chrystusa Króla Polski. Nasz byt narodowy i państwowy zależy od tego, kto sprawuje nad nami władzę, czy rządzą nami ludzie posłuszni Bogu, czy ludzie po faryzejsku obłudni, nazwani przez Jana Chrzciciela „plemieniem żmijowym”, czyli duchowo potomstwem pradawnego węża.

 

Warszawska Gazeta 2 – 6 grudnia 2016 r.

KOMENTARZ TYGODNIA

 

Ks. Stanisław Małkowski

POKÓJ I POJEDNANIE OWOCEM NAWRÓCENIA

 

Nawróćcie się, bo bliskie jest królestwo niebieskie – woła św. Jan Chrzciciel w Ewangelii na drugą niedzielę Adwentu 4 grudnia (Mt 3,2). Nawrócenie jest zmianą życiowej drogi, jest odwróceniem się od zła i zwróceniem się ku Bogu. Szukać Boga – to szukać dobra i kochać je, to wyrzec się bałwochwalstwa, czyli zniewalającej czci dóbr stworzonych lub wymyślonych, ograniczonych w czasie i przestrzeni, a nawet nierzeczywistych, zasłaniających Boga Stwórcę i Zbawcę. Nawrócenie służy wyzwoleniu i ocaleniu. Zmiana myślenia daje zmianę postępowania. Nawróćcie się, a żyć będziecie – mówi Ezechiel (Ez 18,32). Bóg przez Jana Chrzciciela, „największego spośród proroków”, zwraca się do pogan, aby nawrócili się i żyli, a także do faryzeuszów, aby nie łudzili się przynależnością do rodu Abrahama.

 

Nawrócenie jest łaską, która przemienia, natomiast nie jest samookreśleniem i samowyzwoleniem. Poczucie samowystarczalności sprzeciwia się nawróceniu i szukaniu królestwa Bożego, czyli poddaniu się władzy Boga jako Króla. Nawrócenie wynika z inicjatywy Boga, który pragnie naszego życia we wspólnocie z Nim, jest aktem osobistym i społecznym. Dzięki zbiorowemu nawróceniu Polska powstanie, by żyć, poddana władzy Chrystusa Króla Polski. Nasz byt narodowy i państwowy zależy od tego, kto sprawuje nad nami władzę, czy rządzą nami ludzie posłuszni Bogu, czy ludzie po faryzejsku obłudni, nazwani przez Jana Chrzciciela „plemieniem żmijowym”, czyli duchowo potomstwem pradawnego węża.

 

Znakiem zerwania z władzą węża, czyli szatana jest posłuszeństwo Bogu i Jego prawu, jest bezwarunkowy szacunek dla ludzkiego życia od poczęcia po naturalną śmierć, czyli uznanie i przyjęcie ustawy zgodnej z przykazaniem „nie zabijaj”. A tego w Polsce zabrakło wskutek chwiejnej postawy wielu katolików, odkładających nawrócenie na później, ad Calendas Graecas. Trzeba rozumieć znaczenie ostrzeżeń w postaci klęsk doczesnych i różnych lokalnych nieszczęść zapowiadających przegraną wieczną. Doczesne życie nawracających się ku miłości i prawdzie jest drogą do życia wiecznego. Nawrócenie jest nie tylko czymś jednorazowym, gdyż jest ciągłym nawracaniem się we współpracy z Boża łaską, czyli posłusznie przyjętą władzą Jezusa Chrystusa Króla Polski w porządku miłosierdzia, które jako dar poprzedza ostateczną sprawiedliwość. Nawrócenie i nawracanie się służy pokojowi, którego obrazem jest prorocka zgoda wśród zwierząt: wilka z barankiem, pantery z koźlęciem, cielęcia z lwem, krowy z niedźwiedzicą, lwa z wołem, kobry z niemowlęciem, żmii z dzieckiem. Pokonanie tych siedmiu przeciwieństw wynika ze znajomości Pana, który przychodzi (Iz 11, 6-10). Zwierzęta oznaczają ludzi skorych do walki i wojny między sobą, do stanowienia władzy przemocy i siły, pożerania się i krzywdy. Taka władza jest przegraną i śmiercią słabych, wśród nich niezliczonych dzieci poczętych, zabijanych w wyniku stosowania aborcji, in vitro i środków wczesnoporonnych. Wiara w Boga i deklaracja „jestem katolikiem” oraz zgoda na śmiercionośną, zalegalizowaną na antypodach praktykę są sprzeczne. Co robią katolicy u władzy w Polsce? Czy zechcą odważnie i zdecydowanie odróżnić się od pseudokatolików z poprzedniej ekipy, czyniących teraz żałosny zamęt w szeregach tzw. opozycji? Bóg daje cierpliwość i pociechę oraz zdolność przygarniania siebie nawzajem, o czym zapewnia św. Paweł w drugiej niedzielnej lekcji (zob. Rz 15, 5-7). Biskup lubelski, późniejszy prymas, ks. Stefan Wyszyński pisał w liście pasterskim na Adwent 1946: Gdy raz natura Boża połączyła się z ludzką, odtąd nie ma już dla nas żadnych niemożliwości (…). Musimy bronić się przed upodleniem w duszy i w ciele naszym (…). Ratunek zsyła nam wcielenie Syna Bożego, poddanie człowieczeństwa Bogu.

W orędziu z 4 grudnia 2013 mówi Matka Boża: Moje Niepokalane Serce pomaga wam już teraz zrozumieć i przyjąć, że tylko Mój Boski Syn jest jedynym Królem i tylko On przynosi prawdę i zbawienie całej ludzkości. Dlatego Bóg pragnie, aby królestwo Jego Syna przyszło przez Moje Niepokalane Serce. (…) Różaniec i modlitwa różańcowa są znakiem, w którym moje dzieci rozpoznają się i jednoczą w wierności i pewności zwycięstwa (Adam Człowiek, Oto czynię wszystko nowe, s. 184 i nast.).

 

Maryja daje nam różaniec jako proste narzędzie zwycięstwa. Sięgnijmy po tę broń, gdy ludzkie sposoby nie wystarczą. Krucjata Różańcowa za Ojczyznę trwa od kilku lat w Polsce i chociaż nie dość liczna, przynosi już owoce dobrej przemiany, poczynając od modlących się w nadziei nawracania się ku zwycięstwu Boga obecnego i działającego w świecie ludzkim przez Maryję Niepokalaną.

4 grudnia czcimy św. Barbarę, męczennicę z początków IV w., patronkę górników i więźniów. Do jej bractwa należał św. Stanisław Kostka. Korzystajmy z orędownictwa patronów najbliższych adwentowych dni: św. Franciszka Ksawerego – misjonarza Indii i Japonii (3 grudnia), św. Barbary (4 grudnia) i św. Mikołaja – dobroczyńcy ubogich i dzieci (6 grudnia).

______________________________________________________________________________________________________________

Grafika: zrodlo.krakow.pl

 

O autorze: Redakcja