Ks. Stanisław Małkowski: Chrystus, będąc bogaty, dla nas stał się ubogi

Dzisiejsi złodzieje, kłamcy i zabójcy na wysokich stanowiskach w Polsce i za granicą wspierają się wzajemnie, aby uniknąć sądu ludzkiego, bez myśli i pamięci o sądzie Bożym

Kurczowe trzymanie się władzy w wielu instytucjach przez opozycję w III RP prowadzi do utrwalenia postaw zdradzieckich i bałwochwalczych, zakamuflowanych często fałszywym katolicyzmem przy jawnym sprzeciwie wobec prawd wiary, prawa moralnego i obiektywnych faktów. Postawa niewiary łączy się z bezrozumem. Korzyści i nagrody, związane ze służbą złu i Złemu, prędko stracą swoją wartość.

 

Warszawska Gazeta 16 – 22września 2016 r.

KOMENTARZ TYGODNIA

 

Ks. Stanisław Małkowski

CHRYSTUS, BĘDĄC BOGATY, DLA NAS STAŁ SIĘ UBOGI

 

Nieuczciwy rządca z Jezusowej przypowieści, czytanej w niedzielnej Ewangelii 18 września, nie broni się przed zarzutem okradania swojego pracodawcy, „pewnego bogatego człowieka”, bo zarzut jest słuszny; wie, że będzie zwolniony z pracy. Korzysta jednak ów rządca z władzy, gdy mu jej na razie nie odebrano i prędko, ponownie okradając swojego pana, działa tym razem nie tylko dla własnego dobra, ale również dla dobra innych dłużników bogatego człowieka, zmniejszając nieuczciwie ich zobowiązanie: „napisz prędko, że mniej jesteś winien”. Czyni to w celu zyskania ich przyjaźni, aby przyjęli go do swoich domów, a być może również dali mu jakąś pracę i pozwolili uniknąć żebractwa, którego się wstydzi, albo pracy fizycznej, do której czuje się niezdolny („kopać nie mogę”). Rządca okazał się roztropny w stosunkach z ludźmi podobnymi sobie, czyli chętnymi do kłamstwa i złodziejstwa. Jego spryt zyskał pochwałę. Jezus zwraca się do swoich uczniów z upomnieniem: Jeżeli w zarządzie niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, prawdziwe dobro kto wam powierzy? (Łk 16,11). Nieuczciwość „w rzeczach” drobnych, materialnych prowadzi do nieuczciwości w „rzeczach” wielkich, duchowych. Złodziejstwo prowadzi do świętokradztwa, złe zarządzanie dobrami doczesnymi daje utratę dóbr wiecznych. Naukę duchową i moralną zawiera Jezus w słowach: Żaden sługa nie może dwóm panom służyć; nie możecie służyć Bogu i mamonie (w 13).

 

Mamon jest chciwym bożkiem posiadania bogactwa; tymczasem bogaty jest odpowiedzialny za ubogich i powinien wiedzieć, że więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu (Dz 20,35). Chciwość jest bałwochwalstwem (Kol 3,5). Korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy (1 Tm 6,10). Chciwość zgubiła Judasza. Głupotą jest poleganie na dobrach zniszczalnych. Jestem pośród was jako ten, kto służy – mówi Jezus (Łk 22,27). Przypowieść o nieuczciwym rządcy ukazuje zło wspólnictwa w służbie fałszywym bożkom władzy i posiadania.

 

Dzisiejsi złodzieje, kłamcy i zabójcy na wysokich stanowiskach w Polsce i za granicą wspierają się wzajemnie, aby uniknąć sądu ludzkiego, bez myśli i pamięci o sądzie Bożym. Upomina ich i przestrzega w pierwszej niedzielnej lekcji prorok Amos: Słuchajcie wy, którzy gnębicie ubogiego (…) przysiągł Pan: „nie zapomnę nigdy wszystkich ich uczynków” (Am 8,4.7).

Kurczowe trzymanie się władzy w wielu instytucjach przez opozycję w III RP prowadzi do utrwalenia postaw zdradzieckich i bałwochwalczych, zakamuflowanych często fałszywym katolicyzmem przy jawnym sprzeciwie wobec prawd wiary, prawa moralnego i obiektywnych faktów. Postawa niewiary łączy się z bezrozumem. Korzyści i nagrody, związane ze służbą złu i Złemu, prędko stracą swoją wartość. Kierowanie się zasadą: Nieważne wczoraj, nieważne jutro, liczy się tylko to, co dziś jest praktyczną formą iluzji poza czasem i przestrzenią, poza prawdą i dobrem. Nie wiem i nie chcę wiedzieć – mówią jedni. Jeżeli fakty nie zgadzają się z moją ideologią, tym gorzej dla faktów – mówią drudzy.

 

Kłamstwo zniewala, wyzwala prawda. Ks. prymas Stefan Wyszyński powiedział na Jasnej Górze 15 września 1968 r.: Wolność osoby jest początkiem wolności narodu i państwa; człowiek wolny może poczuć się uwięziony w swojej własnej ojczyźnie; mobilizuje wówczas wszystkie siły, aby doprowadzić do wolności narodu.

Ksiądz prymas powiedział w Warszawie 24 grudnia 1973 r.: W najtrudniejszych sytuacjach ratuje nas świadomość, że z krzyża, choćby zostało się ogołoconym jak Chrystus – idzie się do królestwa niebieskiego.

W Warszawie 25 września 1961 r. ksiądz prymas wołał: Miasto września i miasto Powstania umiało walczyć o miłość, prawdę i sprawiedliwość (…). Miasto nieujarzmione! Czy jesteś wciąż jeszcze miastem nieujarzmionym?

Oto na szereg lat ujarzmiła Warszawę lokalna „mafia” przy obojętności wielu mieszkańców stolicy. Mówi Anioł Stróż Polski: Wspomóżcie modlitwą waszą wszystkich, którzy prowadzą Polskę do zwycięstwa Pana naszego w królestwie Matki. Módlcie się o intronizację Pana naszego na Króla Królestwa Polski. Módlcie się i nie ustawajcie. Polska jest silna mocą nieba, mocą swoich świętych i męczenników. Módlcie się wraz z nimi, módlcie się wraz z tymi, którzy oddali życie za naród, za kraj. Wasza modlitwa niebem silna pokona wszystko co jest przeciw zwycięstwu dobra. Wasza modlitwa niebem silna przygotuje tron Barankowi. Już czas.

 

Czytamy w drugiej lekcji niedzielnej: Nasz Zbawiciel pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy (1 Tm 2,4). Lituria Kościoła, czyli Chrystus Król prowadzi przez miłość do ojczyzny doczesnej, ziemskiej, ku ojczyźnie wiecznej, niebieskiej. Święto Podwyższenia Krzyża, obchodzone 14 września, wskazuje drogę przez Krzyż do nieba.

 

O autorze: Redakcja