Czytam że na liście kandydatów do beatyfikacji jest Andrzej Szeptycki metropolita lwowski…czyżby banderowska politpoprawność dotarła także do Watykanu ?
Kim jest ten, którego beatyfikacje dwa razy zablokował Prymas Polski kardynał Stefan Wyszyński ?
Wiele tekstów napisano na temat abp Szeptyckiego, niemniej jego dwa listy, które napisał raczej do “heroicznych cnót” nie należały chodzi o listy, a raczej adresatów…gratulacyjny list do Hitlera z powodu wejścia do Ukrainy i zajęcia Kijowa, oraz list do Stalina z pewnie tego samego powodu…
(…)
List metropolity Andrzeja Szeptyckiego do Adolfa Hitlera – 23.09.1941
“Jego Wysokość Fuhrer Wielkiej Rzeszy Niemieckiej – Adolf Hitler
Wasza Ekscelencjo!
Jako zwierzchnik katolickiej Cerkwi, przekazuję Waszej Ekscelencji serdeczne poważania z okazji zajęcia stolicy Ukrainy, zlotowierzchniego miasta nad Dnieprem – Kijowa….
Widzimy w Panu, niezwyciężonego wodza niezrównanej i sławnej Armii Niemieckiej. Sprawa zniszczenia i wykorzenienia bolszewizmu, jaką Pan, jako Fuhrer Wielkiej Rzeszy Niemieckiej przyjął za cel w tym pochodzie, zaskarbia Waszej Ekscelencji wdzięczność całego chrześcijańskiego świata. Ukraińska Cerkiew grekokatolicka wie o historycznym znaczeniu potężnego ruchu Narodu Niemieckiego pod Pańskim kierownictwem. Będę się modlił do Boga o błogosławieństwo zwycięstwa które się stanie rękojmią trwałego pokoju dla Waszej Ekscelencji, Armii Niemieckiej i Niemieckiego narodu.
Z osobistym szacunkiem. Andrzej hrabia Szeptycki – metropolita.”
(…)
List metropolity Andrzeja Szeptyckiego do Józefa Stalina – październik 1944
“Po zwycięskim pochodzie od Wołgi do Sanu, przyłączyliście na nowo* zachodnie ukraińskie ziemie do Wielkiej Ukrainy (USRR). Za spełnienie tych testamentalnych pragnień i zmagań „Cały świat chyli czoło przed Wami (…)
Ukraińców, którzy od wieków uważali się za jeden naród i chcieli być zjednoczeni w jednym państwie, składa Wam naród ukraiński serdeczne dzięki. Te światłe pociągnięcia wywołały i w naszej Cerkwi nadzieję, że Cerkiew jak i cały naród znajdzie w ZSRR pod Waszym przewodem pełna swobodę pracy i rozwoju w dobroci i szczęściu (…)”
-
– chodzi o polskie terytoria siłą przyłączone do USRR i wcielone do ZSRR na mocy paktu Ribbentrop-Mołotow.
Więcej na temat “heroiczności cnót” można poczytać pod linkami…
http://www.ivrozbiorpolski.pl/index.php?page=szeptycki
(…)
Andrzej Szeptycki był Polakiem, ale przeszedł na stronę Ukraińską i tylko Ukraina leżała mu na sercu, walczył o Samostijną Ukrainę…więc nie był mu bliski rodak zabijany bestialsko przez banderowców.
Choć mówi się, czy pisze, (raczej probanderowska jaczejka) że list pasterski Szeptyckiego “Nie zabijaj” był skierowany do banderowców formacji OUN-UPA, to jednak chyba raczej nie … jak pisze dr Wiktor Poliszczuk cytuję :
“Wobec tego, że szereg publikacji wskazuje na rolę „Listów Pasterskich” arcybiskupa A. Szeptyckiego, sprzeciwiającego się mordom masowym, wskażę, że pierwszy taki „List” Ne ubyj! pochodzi z 21 listopada 1942 r. i dotyczy udziału ukraińskiej policji w mordowaniu ludności żydowskiej. Drugi „List Pasterski” metropolity A. Szeptyckiego pochodzi z dnia 10 sierpnia 1943 r. W nim metropolita prosi starszych o powstrzymywanie młodzieży od zabójstw i rabunków, apeluje też do młodzieży ukraińskiej, aby przestrzegała przykazań Bożych.
W liście nie ma jednak ani słowa o OUN jako organizatorce mordów masowych, nie ma ani słowa o działającej na Wołyniu UPA, nie ma ani słowa o mordowanej ludności polskiej. Nawet pobieżna analiza tego „Listu” pozwala na wniosek, że metropolita A. Szeptycki nie ustosunkowywał się do planowych, doktrynalnych mordów masowych, które były dziełem OUN-UPA na Wołyniu w czasie pisania listu; metropolita nie potępił tych mordów ani ich sprawców.”
http://w.kki.com.pl/pioinf/przemysl/dzieje/rus/szeptycki.html
Być może kluczem do decyzji Watykanu o beatyfikacji Szeptyckiego jest wątek żydowski cytuję :
“Mimo wielu poważnych zarzutów co do osoby tego ukraińskiego duchownego, w kręgach watykańskich dominuje przekonanie o prożydowskiej postawie Szeptyckiego oraz jego rzekomym sprzeciwie wobec mordów dokonywanych przez nacjonalistycznych rezunów, co zresztą znajduje potwierdzenie w wypuszczanych komunikatach prasowych. Dzieje się tak m.in. za sprawą wpływowych ukraińskich duchownych i przy zupełnym braku zainteresowania polskiego Episkopatu.”
http://narodowcy.net/religia/11300-andrzej-szeptycki-zostanie-beatyfikowany
Do beatyfikacji potrzebne jest jeszcze uznanie cudu, przypisywanego wstawiennictwu u Boga. (sic !!!)
To chyba jakieś jaja z pogrzebu są…
Myślę, że nie można tego tak ujmować, bowiem Watykan nie kieruje się “politpoprawnoscią”.
Arcybiskup Andrzej Szeptycki ma rzeczywiście zasługi w ratowaniu Żydów i jednocześnie ciemną kartę związaną z popieraniem nacjonalistów ukraińskich: podczas polsko-ukraińskich walk o Lwów w 1918 roku opowiedział się przeciw Polsce. Ukraińcy mieli w czasie II wojny światowej swoje formacje zbrojne (SS Galizien)i inne, które ramię w ramię z hitlerowcami mordowały Polaków.
Według różnych opinii stosunek Szeptyckiego do UPA był “neutralny”. Według niektórych (na podstawie wymiany listów pomiędzy arcybiskupem metropolitą Bolesławem Twardowskim a Arcybiskupem Andrzejem Szeptyckim)Szeptycki w kontekście mordów na Wołyniu wykazywał się cynizmem albo niewiedzą.
Warto też zaznaczyć, że metropolita mimo że miał staranne polskie wykształcenie, słowo Polacy zawsze pisał z małej litery. Jednocześnie pisząc Ukraińcy z dużej, Ks. prof. Józef Marecki, Kościół katolicki wobec ludobójstwa na wschodnich kresach II Rzeczypospolitej, s. 80, [w:] Zagłada Polaków na kresach II Rzeczypospolitej.
Warto przyjrzeć się temu dokładnie. Nie mając szczegółowej wiedzy na ten temat, ale dysponując aktualnym jej skromnym zasobem, mogę powiedzieć, że nie podoba mi się, ale to nie ja, ale papież uznał heroiczność cnót abp. Szeptyckiego.
Artykuł w RZ: Dwie twarze abp. Szeptyckiego
…witaj…to nie pierwszy przypadek,
bp Jozafat Kocyłowski, wyniesiony na ołtarze…
http://www.kworum.com.pl/art3424,klakier_hitlera_blogoslawionym_.html
..naprawdę, to już przekracza ludzkie pojęcie, nie tylko politpoprawność probanderowska…wcześniej politpoprawność żydowska…i wszystko jasne…to kpina z kardynała Wyszyńskiego i z Ofiar Wołyńskich…
Bardzo chętnie usłyszałbym jakieś wytłumaczenie, wyjaśnienie dotyczące Błogosławionego biskupa Jozafata Kocyłowskiego.
Bóg zbawia poprzez swoje miłosierdzie i zbawić może każdego.
Natomiast, dlaczego przyjmuje się w poczet błogosławionych męczennika, który wcześniej błogosławił ludziom opętanym – niemieckim nazistom i ukraińskim zbrodniarzom oraz kolaborował z hitlerowcami – NIE WIEM
___________________________________________________________________________________________________________________________
Uzupełnienie biografii powojennej (Wikipedia):
Po drugiej wojnie światowej 21 września 1945 został aresztowany przez UB i osadzony w więzieniu w Rzeszowie. 16 stycznia 1946 został deportowany na terytorium USRR, jednak 24 stycznia 1946 za zgodą władz wrócił do Przemyśla[2][3]. Powrót biskupa do Przemyśla wywołał wściekłość UB, gdyż jego obecność utrudniała akcję wysiedlania Ukraińców do ZSRR[4]. 25 czerwca 1946 ponownie aresztowany przez UB i przekazany MWD USRR[5][6]. 5 lipca 1946 został formalnie aresztowany pod zarzutami propagandy antysowieckiej, prowadzenia polityki polonizacyjnej w zachodnich obwodach Ukrainy, utrzymywania kontaktów z ukraińskim podziemiem nacjonalistycznym i OUN- UPA, kolaboracji z okupantem niemieckim i udziału w organizacji 14 Dywizji Grenadierów SS[7].
Po przesłuchaniach z zastosowaniem tortur utracił zdolność poruszania się i przyjmowania pokarmów, w związku z czym 23 września 1946 śledztwo zostało zamknięte. Wyrokiem sądu ukraińskiego okręgu wojsk MWD z 19-21 lutego 1947 został skazany za działalność antysowiecką na dziesięć lat łagru[8].
Zmarł w kolonii karno-poprawczej (łagrze) Czapajiwka (obecnie w granicach administracyjnych Kijowa[9]).
24 kwietnia 2001 w obecności Jana Pawła II odbyło się w Watykanie ogłoszenie dekretu o męczeństwie Jozafata Kocyłowskiego. Beatyfikowany przez papieża Jana Pawła II 27 czerwca 2001 na hipodromie we Lwowie podczas Mszy Świętej, połączonej z beatyfikacjami męczenników[10] Kościoła katolickiego obrządku bizantyjsko-ukraińskiego, odprawionej w obrządku bizantyjsko-ukraińskim, podczas pielgrzymki Jana Pawła II na Ukrainę.
Fragment artykułu w ND.:
W ostatnich latach swojego życia ks. bp Kocyłowski wykazał się niezwykłą odwagą, niezłomnością i wiernością wyznawanym przez siebie wartościom. Silna wola biskupa i dążenie do realizacji powziętych zamiarów były wyznacznikami całego jego życia. Właśnie te cechy Jozafata Kocyłowskiego zdecydowały o skuteczności wszystkich istotnych zmian w diecezji, dzięki którym nastąpił jej rozwój pod względem duszpasterskim.
Na podstawie opinii ludzi, którzy bezpośrednio zetknęli się z biskupem Kocyłowskim, należy sądzić, że jego działanie charakteryzowało się determinacją i sumiennością. Przy tym miał podejście nieco autorytarne, co powodowało, że będąc przekonany o swojej słuszności, nie znosił sprzeciwu. Te cechy, jakkolwiek okazały się bardzo ważne ze względu na dokonywane w diecezji reformy, przysporzyły biskupowi wielu oponentów zarówno wśród duchownych, jak i świeckich.
Należy stwierdzić, że jego dzieło zaowocowało w następnych dziesięcioleciach, kiedy pomimo reżimu totalitarnego Kościół greckokatolicki w Polsce przetrwał.
Źródło zawierające dodatkowe informacje o biskupie Kocyłowskim.
Niemniej jednak zachowanie w czasie II wojny światowej biskupa greckokatolickiego szokuje.
Trybeusie, nie wiesz co to jest? To jest ordynarny geszeft polityczny albo jeszcze coś gorszego.
Fajne będzie wezwanie do “błogosławionego” . Może np. takie: “błogosławiony Jozafacie Kocyłowski, patronie kolaborantów, rezunów i satanistów święcących noże. Módl się za …”
No właśnie, za kogo ?
Sorry za poprzedni tekst – ale dla mnie “papież beatyfikujący poplecznika morderców” sam ekskomunikuje się de iure dokładnie tak samo jak prez. Komorowski podpisujący ustawe o in vitro. A nawet jeszcze znacznie bardziej … w końcu tu chodzi o odbieranie życia a nie o jego przekazywanie.
…następny “rodzynek”
http://www.pch24.pl/ukraina–ruszy-proces-beatyfikacyjny-ojca-stepana-bandery-,37590,i.html#ixzz3jqvTe4NH
http://www.pch24.pl/ukraina–ruszy-proces-beatyfikacyjny-ojca-stepana-bandery-,37590,i.html
niestety swąd szatana o którym mówił papież Paweł VI to już nie swąd, tylko gryzący dym…synagoga szatana coraz bardziej przejmuje nasz Kościół…co mamy robić ?