Wyhodowali 8 milionów „debili Ewangelii” w swoich parafiach.
Wobec faktu, że nie można rzeczowo dyskutować z „katolikami” (tzw. “toruńskimi”) o stanie ducha Narodu Polskiego wyniszczanego przez kłamstwo i przez upadek kultury czynu, albowiem procesy odmóżdżenia Polaków i skarłowacenia “polskiej duszy” doszły już do stanu apogeum skundlenia w wielu miejscach coraz bardziej wyludniającego się kraju, to rozsyłam treść mojej opinii, aby ten głos zaistniał w publicznej dyskusji.
Nie sposób bowiem wydrukować jej w debacie na stronie forum „Radia Maryja”, albowiem nawet i tam „krytyczna krytyka krytyk” ma swoje ograniczenia i swoją poprawność polityczną oraz osiąga się tylko “racje przez dopuszczone przez cenzorów narracje”. To naprawdę zdumiewające jak można katolikom zamykać usta w Polsce wyłącznie dlatego, że polemiści nie mdleją i nie padają na kolana przed każdym “geniuszem” lansowanym przez te media.
Sprawa bowiem dotyczy problemu powstawania i funkcjonowania oraz misji elit narodowych w dziejach cywilizacji łacińskiej. Jednak pośrednio również obejmuje problem pojawiania się i działania mimikr “elit” narodowych, a więc elit fałszywych – “polakopodobnych”, oczywiście nie realizujących celów narodowych i cywilizacyjnych w sposób pełny, lub tylko częściowy, albo działających pozornie na rzecz dobra wspólnego lecz z odwrotnym skutkiem. Ów problem dotyka również kwestii kontr-elit czyli elit jawnie wrogich narodowi, które – jak dowodzi historia Polski mogą zaistnieć na jej terytorium – bez większych sprzeciwów autochtonów doprowadzonych przez siły okupacyjne do stanu bezradności i bezbronności. Jest zatem możliwe, jak potwierdza historia, uruchomienie pewnych procesów społecznych, które umożliwią powstanie elit egoistycznych i agenturalnych, w zasadzie różnych mafijnych grup wpływów, wyposażonych w kompetencje podejmowania decyzji oraz zdolnych do formowania i narzucania własnego toku myśli społeczeństwu, pomimo, że ewidentnie działają na szkodę Narodu Polskiego. Siły, o których mowa, działają na podbitym terytorium bez potrzebnego kamuflowania się przed krzywdzonymi i obejmują wiele środowisk i zawodów na wszystkich szczeblach drabiny władzy i struktur społecznych. Zjawisko to jednak wymaga przeanalizowania i zdemaskowania gdyż eliminacja wrogich narodowi cywilizacji, poprzez skasowanie centrów tych wpływów, stanowi poważne wyzwanie historyczne i moralne. Milczenie w tej sprawie jest poważnym grzechem zaniechania w służbie cywilizacji łacińskiej oraz oznaką braku rzetelnej pracy na rzecz interesu narodowego. Pamiętać też musimy o słowach prof. Feliksa Konecznego, iż jako Naród “musimy się odżydzić bo inaczej zginiemy marnie w zażydzeniu” (Cywilizacja żydowska). Uważam także, iż musimy się odturanizować i odbizantynizować, aby stać się rzeczywiście Polakami-katolikami zdolnymi do odrodzenia wspólnoty narodowej i do odzyskania łacińskiej Ojczyzny.
Problem powstawania, wyłaniania i funkcjonowania podmienionych oraz “skundlonych” łże-elit, które de facto ubierają się w pozy “patriotów”, “mężów stanu” i do tego jeszcze “autorytetów”, albo różnej maści fachowców, mistrzów, ekspertów w przeróżnych dziedzinach przedsiębiorczości, działalności politycznej i społecznej oraz nauk i sztuk, pomimo ich niekompetencji albo celowej destrukcji – jest na pewno zagadnieniem socjologicznie ciekawym. Wszak “tylko prawda jest ciekawa”, pomimo, że może odsłaniać wielki dramat lub też hańbę narodu, który toleruje i znosi działalność szkodników przez wiele dekad.
W Polsce – jak wszystkim wiadomo. to tzw. “eliciarze” – działający przez ponad ćwierćwiecze z sukcesami dla siebie i swoich mocodawców, lecz z tragedią dla Polski, ogłupiły, oszukały, obrabowały, a nawet częściowo zdepopulizowały Naród Polski i wypędziły kilka milionów młodych naszych rodaków, zagrożonych marginalizacją lub wykluczeniem społecznym – z Ojczyzny. Pomimo tego dramatu, którego nie sposób już ukryć i pokryć patyną wielkich kłamstw redagowanych przez specjalistów od propagandy sukcesu, to jednak nie brakuje w naszym kraju szerokich mas gotowych to zło społeczne, polityczne, gospodarcze, moralne, etc. – ciągle uważać za dobro.
Szkoda tylko, że w zaprezentowanej debacie przez “RM” – podjętej przez katolickich uczonych i działaczy – nie rozróżniano pomiędzy „elitami” w poszczególnych cywilizacjach i nie wskazywano na ich jakościowe różnice oraz misje i cele jakie realizują. Podział na elity służebne lub też wrogie, albo cywilizacyjnie obce, skonfrontowane ze sobą na niwie wartości i celów w ramach wojen cywilizacji, a także dzielące skolonizowane społeczeństwo na Spartiatów i Helotów, dodałby sporo ważnych informacji jakie można by spożytkować w życiu politycznym i gospodarczym, a nawet kulturalnym i religijnym.
Nie sposób bowiem oceniać rzeczywistości inaczej niż przez pryzmat wojny cywilizacji, a także wojny kultur i religii, idei, światopoglądów. Każda cywilizacja bowiem ma nie tylko własną organizację ustroju życia społecznego, lecz także swoje elity, które są odpowiedzialne za sterowanie zrzeszeniami ludzkimi realizującymi konkretne zadania i wspólne cele, lub też inne, egoistyczne, na ogół zawężone do określonych kwestii wyrastających z lansowanego światopoglądu.
Jestem przekonany, że prawdziwą elitą świata są rzymscy katolicy, pod wodzą legalnego papieża, albowiem są dziećmi Króla królów i Pana panów, dziedzicami Królestwa Bożego, które nie jest utopią lecz faktem i postulatem do realizacji. Elity innych cywilizacji jedynie dziełu budowy Królestwa Bożego na różne sposoby przeszkadzają i pełnią rolę destrukcyjną w historii powszechnej oraz w dziejach Zbawienia. Trzeba więc rozróżniać elity od hersztów band tworzących, rozwijających, lub podtrzymujących w istnieniu wrogie katolicyzmowi cywilizacje.
Przecież jak powiedział św. Augustyn “państwa, które nie kierują się sprawiedliwością prędzej lub później przemienią się w bandy rozbójników”. Nadto “każdemu należy się sprawiedliwość i miłość a nikomu krzywda” – jak konstatował ten Doktor Kościoła – biskup z Hippony. Zatem dezyderat budowy cywilizacji miłości musi przyświecać działalności instytucji państwa lub też kierownikom narodu pozbawionego państwa. W moim przekonaniu kierownikami narodu są nie tylko władcy, duchowi, polityczni i gospodarczy działający na różnych odcinkach ludzkiej aktywności, lecz także rodzice i dziadkowie realizujący zadania wychowawcze w stosunku do swoich dzieci i wnuków.
Stąd wniosek, iż prawdziwe elity muszą mieć na względzie nade wszystko prawdę, sprawiedliwość, miłość i miłosierdzie, dla nich żyć i pracować. Mają obowiązek zaszczepić całej wspólnocie narodowej i każdemu człowiekowi bez żadnych wyjątków te wartości. Należyte “oczytanie człowieka” i jego prawdziwej tożsamości oraz traktowania go jako “drogi Kościoła”, a także niezbędnego “bytu przygodnego” w sztafecie pokoleń tworzącej wspólnotę pokoleń, “które były”, “które są” i “które nadejdą” – to najważniejsze z zadań prawdziwych elit narodowych. Bez tej diagnozy dotyczącej człowieka nie jest w ogóle możliwa do nakreślenia misja narodu jako wspólnoty etycznej. Człowiek bowiem na świat przychodzi i swą egzystencję prowadzi w narodzie, a więc w “rodzinie rodzin” i w niej uczy się właściwych relacji. W dziele służby Bogu i miłości bliźniego nie ma miejsca dla “błędów antropologicznych” i na fałszywą ideologię. Człowiek nie może żyć ani bez prawdy ani też bez miłości, ani też bez społeczności i dlatego organizacja wspólnoty łacińskiej musi być określona według zasad chrześcijańskiej sprawiedliwości, miłości, miłosierdzia. Tylko według ewangelicznych imperatywów trzeba zorganizować życie Narodu, gdyż ludzie są bytami relacyjnymi “żyjącymi z kultury i dla kultury” i są powołani do pełni życia nie tylko tu i teraz, ale przede wszystkim dla egzystencji w błogosławionej wieczności o czym stale przypominał św. Jan Paweł II. Poza tym, jak nauczał ks. kard. August Hlond, Prymas Polski, “Polska bez Królestwa Bożego jest niczym”.
Jeśli jakaś warstwa społeczna mająca zdolność do sterowania społeczeństwem rezygnuje z powyższych zadań i do postulatów sprzecznych z wartościami, o których była mowa – namawia resztę wspólnoty, lub też siłą zrzeszeniu narzuca system sprzeczny z Ewangelią, to zawsze mamy do czynienia z bandytami lepiej lub gorzej udającymi “dobro” i “cnotę” aby czerpać korzyści ze sprawowania władzy. Sól epoki wbrew temu co pisał Czesław Miłosz w “Traktacie moralnym” nie leży w herezji, ale właśnie w ortodoksji, w wierności Świętej Ewangelii, gdyż Chrześcijanie mają być solą ziemi i lampą na górze.
Pamiętać również trzeba o odkrytej przez Konecznego zasadzie, iż “nie ma takiej niegodziwości w danej cywilizacji, która w innej nie uchodziła by za cnotę”. Tak więc pogarda dla obcych połączona z postulatami szkodzenia obcym, która jest cnotą w cywilizacji żydowskiej oraz bizantyjsko-germańskiej – o czym nieraz na własnej skórze mogliśmy się boleśnie przekonać – uważana jest za obrzydliwość i niegodziwość w łacińskiej. W cywilizacji łacińskiej taki rasizm cywilizacyjny, kulturowy i religijny oraz plemienny jest niemożliwy do realizacji z przyczyn moralnych i oczywiście uchodzi za obrzydliwość i ciężki grzech. Mam nawet powody, aby twierdzić, że powstanie i realizowanie takich rasistowskich norm, spotykanych w cywilizacjach azjatyckich, sprzecznych z Dekalogiem i prawami naturalnymi, znajdą jedynie wyjaśnienie w demonologii. Postulaty zachowań destruktywnych i przeciwnych miłości nie są możliwe bez pomocy Szatana.
Tylko w cywilizacji łacińskiej ceni się osobę ludzką jako byt personalny i substancjalny, wyposażony w pakiet praw naturalnych i bożych. Prawa Boga są ponad “prawami człowieka”. Katolikom nie jest potrzebna żadna Konstytucja, gdyż mają Dekalog i nade wszystko są liturgicznym narodem będącym własnością Jahwe. Dla katolików jest oczywistym, że władza pochodzi od Boga, jako zasada, lecz tam “gdzie nie ma sprawiedliwości nie ma władzy” (Leon XIII).
Prawo, kult oraz etos nawzajem się przenikają – tworząc realną i niepodzielną jedność (Benedykt XVI). Stosunek do dobra, piękna i prawdy odróżnia katolików łacinników od ludzi cywilizowanych inną metodą a więc po bizantyjsku, żydowsku, turańsku, arabsku, chińsku, etc. Niewątpliwie supremacja sił duchowych nad fizycznymi obecna w cywilizacji łacińskiej powoduje, że elity dobra, piękna i prawdy zorientowane na świętość – powstają na ogół właśnie w niej. W innych cywilizacjach raczej mamy do czynienia z odchyleniami od postulatów świętości, a za to bardzo często z patologiami. Z satrapami, tyranami, autokratami, buntownikami, terrorystami, etc., którzy lekceważą kult, etos i prawo z nadania Jahwe i własną wolę wynoszą ponad wolę Boga, stykamy się najczęściej w cywilizacjach azjatyckich.
Obecny kryzys w Polsce jest efektem wojny cywilizacyjnej oraz kołobłędu powodującego paraliż czynu i ucieczkę z kraju przed watahami dzikich kolonizatorów reprezentującymi niższe i podłe cywilizacje – odmienne w metodach od cywilizacji łacińskiej. Podmienione elity w Polsce, nie rozumieją w ogóle Polaków-katolików, ani też polskiej misji dziejowej. Polska więc na skutek okupacji jawnej lub zakamuflowanej – trwającej pod różnymi postaciami od 1939 roku – utraciła swój kierunek cywilizacyjny i dlatego brak kontynuacji polskiej misji dziejowej. Polska łacińska ma zbyt mało pracowników cywilizacji łacińskiej aby uporać się z pogaństwem i wrogimi cywilizacjami, a także z jawnymi lub w większości zakauflowanymi, ale za to aktywnymi poststalinowcami, posthitlerowcami i postbanderowcami oraz masonami.
Kultura jest sztuką uprawy ducha, którą wyznacza kult. Im mniej bowiem w przestrzeni publicznej mamy Boga w Trójcy Przenajświętszej, to tym mniej mamy mocnych środków do dobrej uprawy narodowego ducha. Na ugorze egoistycznych i zakłamanych – lub jak to zwał Sługa Boży ks. Piotr Skarga SJ – “złodziejskich serc” łatwiej jest wypromować j fałszywe i bezbożne oraz grzeszne i zepsute “elity”, a także przyjąć dyktat groźnych i lewackich ideologii.
Prawdziwym źródłem – powstawania, wyłaniania i działania – rzeczywistych elit narodu liturgicznego, a więc ludu wykupionego Krwią Zbawiciela i powołanego do życia w wolności – jest sam Chrystus.
W Polsce z powodu demokracji i pluralizmu niestety zrównano prawdę z kłamstwem oraz niegodziwość z cnotą, które występują obok siebie w debacie publicznej. Dlatego wielu Polaków przez uwodzicielski charakter mediów oraz przez bombardowanie propagandą przestało odróżniać ludzi dobry i złych. A to przecież stan, w którym jak powiedział sławny Grek – „giną państwa”. („Państwa które nie odróżniają ludzi dobrych od złych – giną”)
Wywiad Janusz Górzyńskiego przed biurem prezydenta elekta Andrzeja Dudy
https://www.youtube.com/watch?v=tsnnGb6nEvI
Janusz Górzyński pisze:
Twój komentarz oczekuje na moderację.
Piszecie o elitach i rozprawiacie o demokracji – jako władzy liczby, a więc o systemie teoretycznych rządów większości uprawnionej przez niekoniecznie roztropny, przemyślany i moralny akt wyborczy. Decyzje wyborców upoważniają do działania umocowaną w ten sposób mniejszość delegowanych do reprezentowania Narodu i państwa. Niestety jak podają wyniki badań społecznych akty wyborcze są zrealizowane przez niezorientowanych politycznie wyborców, albowiem tylko 7 % Polaków interesuje się polityką a z tego ok. 0,5 % posiada w tym względzie jakieś profesjonalne rozeznanie. W takich oto warunkach powstaje system uprawniający do decydowania o wszystkich i o wszystkim. Nawet wbrew Bogu i przeciwko Bogu. A przecież kto nie szanuje Boga ten również nie uszanuje człowieka!
To przecież “RM” w przeszłości wzywało do głosowania na Wałęsę, którego dziś zwalcza jako “agenta Bolka”. Również Radio nawoływało do głosowania na Krzaklewskiego, który na premiera wyznaczył Buska, uważanego przez Redemptorystów – i słusznie – za “sabotażystę politycznego i gospodarczego”, winnego niszczeniu wielu gałęzi polskiego przemysłu i ułatwiającego “żydom i metekom” kolonizację Polski. Z głosowania na PiS w przeszłości mamy również niemało tragikomedii, albowiem najmocniej zwalczani przez “RM” marszałkowie Sejmu i Senatu RP – Sikorski i Borusewicz, teraz są w PO, pomimo, że w przeszłości właśnie zostali wylansowani przez PiS i z ramienia PiSu pełnili wysokie lub takie same stanowiska polityczne. Dodam tylko, że występujący w “Radio Maryja” z Poznania PiSowcy jak Jacek Tomczak, Jan Filip Libicki, i niemal wszyscy z parlamentarzystów z Sejmu, w którym panowała koalicja pod rządami J. Kaczyńskiego są dziś w PO. Ewentualnie jak Tomasz Górski są w poczekalni do PO – bo ten jeszcze były PiSowiec jest dotąd niezrzeszony, choć do koalicji genderowej już przystąpił. Dodatkowego smaczku dodaje również i to, że ten ostatni z wymienionych, bardzo często, wręcz nieustannie, podobnie jak Andrzej Dera, występował w “Radio Maryja” jako obrońca Wiary, Narodu, Ojczyzny i Kościoła – Był wtedy promowany przez samego prof. Jacynę- Onyszkiewicza, będącego w ścisłej kapitule “RM”. Z posiadanych dowodów wynika jednoznacznie, że ów nigdy w praktyce nie wystąpił przeciwko satanistycznemu układowi z Poznania i z Wielkopolski, zwłaszcza w sprawach sądowych i prokuratorskich, a nadto zagłosował jak lewacka koalicja obyczajowa i antyrodzinna PO-PSL-SLD – za gender w Sejmie. Nie powinno nas to przecież dziwić, bo przecież rozmodlony w “Trwam” i bardzo patriotyczny premier PiSowski, Kazimierz Marcinkiewicz, skończył jako akwizytor u lichwiarzy oraz jako dandys, który odgrywał swoją rolę w mydlanej operze “Kaziu zakochaj się” gdy porzuciwszy chorą żonę i dzieci zadał się z młodą żydóweczką.
Dla mnie sprawa jest oczywista, iż demokracja jest utopią a partiokracja jest bandytyzmem zorganizowanym za pieniądze podatników. Jedno i drugie szkodzi solidarności stanowej historycznemu Narodowi Polskiemu, który ma od Boga zadaną misję dziejową polegającą na szerzeniu Świętej Ewangelii i realizacji Królestwa Bożego. Jak pokazuje ostatnich 25 lat naszej historii, demokracja stała się przytuliskiem dla ludzi przewrotnych i zdemoralizowanych oraz różnej maści szkodników.
Zarówno św. Augustyn – traktujący o konfrontacji Civitas Dei z civitas diaboli – jak też mówiący św. Jan Paweł II o śmiertelnym boju pomiędzy Ewangelią i antyewangelią oraz Kościoła z antykościołem – nie zawracali sobie głowy sposobem wyłaniania władzy, lecz sterowaniem społecznym przez cele nakierowane na realizację Królestwa Bożego.
Dla nich ważniejszym był stosunek konkretnego społeczeństwa do kwestii miłości i sprawiedliwości oraz do dobra, piękna i prawdy, a przede wszystkim do Boga – “otwórzcie drzwi Chrystusowi”, niż sam system wyłaniania władzy. Wiadomym jest przecież, iż zdemoralizowani wybiorą na swojego szefa zdeprawowanego zaś głupi podobnego do siebie. Natomiast święci zawsze inspirują świętych. Pracowici nie tolerują też pasożytów w swoich firmach. ” Demokracja bez wartości przemienia się prędzej lub później w jawny lub zakamuflowany” totalitaryzm – mówi ł Jan Paweł II w polskim Sejmie. Natomiast św. Augustyn napisał, iż Rzym został zburzony albowiem tylko powierzchownie był nawrócony i nadal był siedliskiem demonów i pogaństwa. Zatem walka idzie o uświęcenie narodu i o zasady moralne w polityce.
Trzeba powiedzieć wyraźnie i bez owijania w bawełnę, że na skutek działania współczesnych “elit” (prawdziwych i podmienionych oraz własnych i obcych), to żyjemy w niezwykłej epoce durniów, w której przez system duraczenia w szkołach wszystkich szczebli i przez media – masy durniów są po prostu reprodukowane na wielką skalę. Tak naprawdę nie działają sprawne hamulce dla zatrzymania tego efektu kuli śniegowej oraz brak ciągle energii dla przeprowadzenia kontrofensywy. Niestety G. Braun ma rację gdy mówi, że jesteśmy “narodem z resztek” dawnej chwały i pomysłowości.
Nic właśnie jak wyniki głosowania w demokracji nie obnaża skali społecznej głupoty. Szczególnie jest to widoczne gdy ma miejsce druga tura głosowania na stanowisko głowy państwa bo wtedy jest szansa na poznanie kandydatów. Łatwiej jest wybrać spośród dwóch, prezentowanych w mediach, niż przecież kilku z długiej listy kandydatów do parlamentu, których znamy w zasadzie tylko “papierowe gęby” z plakatów.
W Polsce, pomimo działalności katolickich szkół i wyższych uczelni, a także mimo rozwiniętej sieci parafii, przeróżnych ośrodków ewangelizatorskich – ignorancja religijna święci swoje triumfy. Pomimo dostępu do internetu coraz większej liczny Polaków, gdzie bez trudu można pozyskać ważne informacja, to aż 8 milionów obywateli “katolickiej” Polski oddało swój głos na “katolika” totalniaka i “debila Ewangelii”. Komorowski w publicznej debacie – oglądanej przez miliony widzów – powiedział, że “głoszenie Ewangelii to Średniowiecze”. Sama konstrukcja tego zdania jest niemądra, infantylna i trąci lewacką i masońską metodą duraczenia mas. Ale przecież politykomani nie muszą się martwić ani o treść ani też o formę, gdyż w demokracji liczy się jedynie efekt wyborczy.
Apostoł Paweł nauczał, że “biada mi jeśli bym nie głosił Ewangelii”. Dodawał jeszcze, że każdy kto głosi Ewangelię inną niż ta, którą obwieścił Jezus Pan – “niech będzie przeklęty”. Ale komu by w “katolickiej” Polsce przyszło do głowy konfrontowanie słów zabiegającego o reelekcję prezydenta z treścią Pisma św. Można nawet suponować, że słowa prezydenta, szydercze i kłamliwe, w chwili śmierci, bez skruchy i żalu doskonałego, raczej mogły by mu zagwarantować wieczne towarzystwo upadłych aniołów. Pan Jezus powiedział, że ludzie będą sądzeni z każdego słowa i “kłamcy do Królestwa Niebieskiego nie wejdą”.
Powyższa sytuacja dowodzi tylko, że społeczeństwo “katolickie” w Polsce jest po prostu źle skatechizowane i niewrażliwe na herezje oraz szyderstwa błędowierców, którzy nie chcą “dyktatury Ewangelii”, bo przecież wolą totalitaryzm “republiki kolesiów”. A przecież ks. kard. August Hlond, Prymas Polski, zapewniał o zwycięstwie Niepokalanej w Polsce i o oczyszczeniu Ojczyzny ze złoczyńców.
Osobną kwestią jest i to, że prezydent okazał się identycznym “historykiem” jak “katolikiem”, bo przecież Średniowiecze to najdłuższa epoka dziejów z jaką mamy do czynienia od momentu narodzenia Jezusa Pana i w swoich dokonaniach wręcz imponująca oraz niepowtarzalna. Poza Średniowieczem trudno spotkać ludzi władzy, którzy by byli tak bardzo skupieni na osiąganiu świętości i realizowaniu dobra wspólnego. Ideał “sługi sług” nie był więc propagandą lecz celem władzy.
W tym okresie własnie Kościół Boży i chrześcijańscy władcy wyprowadzili znaczną część rodzaju ludzkiego z pogańskiej barbarii i powstała cywilizacja łacińska, która najpełniej zabezpieczała prawa i interes każdego człowieka. Kwitły kultura, nauka i sztuka.
Średniowieczu zawdzięczamy organizację miast i państw chrześcijańskich, kulturę agrarną i handel korzystający z przeróżnych form komunikacji i transportu, które przyczyniły się do dobrobytu. Powstała sztuka wojenna nastawiona na obronę wspólnoty chrześcijańskiej – i to nie tylko jednego państwa. Solidarność międzynarodowa w obronie cywilizacji chrześcijańskiej i praw Boga (praw Boga dla człowieka) – najpełniej dała o sobie znać w czasie krucjat. Współczesne “prawa człowieka” nie są w stanie wykrzesać – wśród egzystującej w bogactwie, konsumpcjonizmie, ludzkości “wolnego świata” – heroicznych aktów sprawiedliwości i solidarności wobec mordowanych i prześladowanych Chrześcijan na całym niemal świecie. Według danych co 3 minuty na świecie ginie chrześcijanin z powodu swojej wiary.
Wiele innych ważnych przedsięwzięć, które czyniły życie bardziej znośnym i duchowo bogatym zawdzięczamy Wiekom Średnim. A jeśli ktoś wątpi niech spojrzy na romańskie świątynie lub strzeliste gotyckie katedry jakie wtedy powstały. W Średniowieczu narodził się także ustrój wspólnotowy na bazie cywilizacji łacińskiej, który umożliwił powstanie narodów historycznych. To właśnie w epoce Średniowiecza powstały uniwersytety, a więc zacne instytucje powołane dla odkrywania i upowszechniania prawdy. Średniowiecznym uczelniom – założonym przez Kościół i chrześcijańskich władców – zawdzięczamy metody naukowe i oświatowe, których i dziś się nie lekceważy w “poważnych państwach”
Zatem pod wpływem działalności łże-elit trudno się nadziwić temu wszystkiemu co nas spotyka i czego musimy się nasłuchać i znosić. W kulturze idiotów bowiem wszystko jest dopuszczalne i dozwolone. Każda głupota ma prawo do bytu w przestrzeni publicznej. Jak powiedział ks. prof. A. Zwoliński, to “im większy idiota to tym wyżej się pnie”. Taki mamy system! Zawdzięczamy go jednak demokracji totalitarnej, a więc tej, która nie szanuje łacińskich wartości.
Demokracja jest utopią a obecna jej formuła masońska – typu demokracji Rewolucji Francuskiej służy dalszym procesom odchrześcijannienia świata. W tym systemie chodzi o zrealizowanie następujących postulatów rewolucjonistów;
1) Całkowite zniszczenie resztek systemu korporacyjnego i solidarności stanowej
2) Swiadomą dechrystianizację całej kultury i wszystkich obyczajów
3) Umieszczenie człowieka w miejsce Boga, a więc o radykalne zmiany w światopoglądzie (przejście od biblijnego teocentryzmu po pogański antropocentryzm, bezbożny, absolutny, samowystarczalny)
4) “Kult człowieka” i Deklaracji Praw Człowieka
5) Wprowadzenie umowy społecznej jako podstawy życia spolecznego. Antyteza przymierza ludu liturgicznego z Jahwe.
6) Suwerenność umieszczona jest nie w Bogu i w służącej Bogu władzy, lecz w ludzie (bałwanie) i w “woli ogólnej” (w sumie błędów bałwanów). Zatem ślepy lud, oślepiony przez swoich ślepych przewodników, podąża do piekielnej przepaści po trupach jednostek, unicestwionych rodzin, państw, narodów, albowiem duch czasów zgodnie ze swoją prawdziwą szatańską naturą dąży do unicestwienia całego stworzenia
7) Pyszny zamiar zbudowania społeczeństwa w pełni laickiego, pogańskiego, totalitarnego na gruzach ładu Bożego.
Dodać do powyższego należy spostrzeżenie Prymasa Polski, dr Wojciecha Polaka, zawarte w książce pt. “Świadkowie Chrystusa”, w której dowiódł, że demokracja jest rozsadnikiem i promotorem relatywizmu moralnego. Dzięki demokracji komunizm i masonizm w kulturze może być promowany za sprawą tzw. partii politycznych, które powołują się na pluralizm a następnie po przejęciu władzy wprowadzają totalitarną rewolucję amoralną za pomocą terroru ustanowionego przez siebie “prawa” – (Jak to oczywiście uczynił PO-bandycki paplament i pRezydent diabeł Bronco Bull w przypadku choćby genderowej ustawy przemocowej).
Osobiście wolę Kościół Nauczający (świat) niż dialogujący (ze światem) !!! Metoda “dialog, dialog ponad wszystko” do niczego dobrego nie prowadzi, zwłaszcza w tzw. “debatach”, w których głupki aspirują do stanowisk dla geniuszy i przy okazji bałwanizują masy biednych wyborców jakie na różne sposoby, od kołyski, poddaje się procesom ogłupiania. Grzęźniemy w niekończącej się paplaninie ze światem i cierpi na tym kultura czynu. Państwo i cywilizacja, to nie są zadania dla osób przypadkowych, gdyż od właściwego kierunku i jego kontynuacji zależy przyszłość Narodu Polskiego.
NIGDY NIE MOŻNA SOBIE P0ZWALAĆ NA BŁĘDY – ZWŁASZCZA W PAŃSTWIE I W KOŚCIELE – SZCZEGÓLNIE WTEDY GDY STAWKĄ JEST KRÓLESTWO BOŻE ORAZ ŻYCIE DOCZESNE I WIECZNE PODDANYCH SWEJ PIECZY OWIEC!!!!
Milczenie kapłanów w stosunku do propagandy herezjarchów przynosi tragiczne owoce, albowiem prosty lud nie jest zabezpieczony przez błędami i zaczyna ulegać emanatyzmowi władzy i fałszywych autorytetów. Gdy oszuści i bezbożnicy przejmują władzę, to nie tylko jęczy lud, ale ten lud staje się pracownikami cywilizacji swoich kolonizatorów i działa przeciwko sobie samemu. Poza tym okupanci wolą głupich niż mądrych niewolników a więc akcja duraczenia mas trwa bez ustanku.
Ongiś słusznie palono na stosie tych, którzy głosili “nauki”, że Pan Bóg ma się słuchać Szatana a Kościół diabła. Teraz jednak tego się nie czyni, nawet symbolicznie i dlatego mamy “katolików”, którzy mówią, że “nie ma jednego prawa Bożego” oraz “głoszenie Ewangelii to Średniowiecze”. Dla tych współczesnych Husów, Kalwinów i Lutrów – Słowo Boże i dorobek Wieków Średnich oraz cywilizacja łacińska – nazywana przez bł. Pawła VI i św. Jana Pawła II cywilizacją miłości – nie mają żadnego znaczenia i są powodem do szyderstwa.
I taki “katolik” – w “katolickiej” Polsce – dostaje aż 8 milionów głosów poparcia od przedstawicieli “katolickiego” narodu, który od momentu Chrztu św. należy do Boga i Kościoła oraz jest przez Jezusa Pana wezwany do realizacji Królestwa Bożego. Dlaczego ludziom się tego w Polsce stanowczo nie przypomina ?
CZY KSIĘŻOM PARAFIALNYM NIE JEST WSTYD ZA SWOICH PARAFIAN, BISKUPOM ZA SWOICH DIECEZJAN, KTÓRZY W LICZBIE 8 MILIONÓW POPARLI SZYDERSTWA I ANTYEWANGELICZNE POPISY „KATOLIKA” B. KOMOROWSKIEGO ?
Mnie oczywiście szokuje pozytywny stosunek wielu ludzi Kościoła do kwestii demokracji totalitarnej, która zmusza prosty lud do wsłuchiwania się w głosy heretyków, którzy udają “zbawców Ojczyzny i gwarantów dobrobytu”. Czas wyborów jest także dobą wielkiego ogłupiania i zaszczepiania groźnych ideologii społeczeństwu.
Pokładanie nadziei w obietnicach “gęboszy”, którzy swoich słów nie zabezpieczają żadnymi aktywami ani swoim życiem – jest po prostu szaleństwem. Osobiście nie popieram niemoralnej gry i zabawy w “wolne wybory” dokonywane przez lud, tylko po to, aby ten lud mógł popełnić samobójstwo albo też dokonać “wyboru” na ogół swojego rzeźnika. Dla mnie demokracja jest cyniczną grą i igraniem z Bestią. Katolicy muszą dążyć do wskrzeszenia Monarchii katolickiej a więc naszym celem jest Święte Katolickie Królestwo Polskie, prawdziwe państwo będące własnością katolickiego Narodu Polskiego z dziedziczą władzą szanującą religijne i łacińskie wartości. Trzeba więc “podnieść Koronę Polską” jak mówi G, Braun, aby zrealizować dzieło Intronizacji Jezusa Króla Polski i przywrócić dyktaturę miłości Boga i bliźniego.
Zdaniem prof. J. L. M. Talmona (The originis of totalitarian demokracy) demokracja jest utopią i byla nią nawet dla samego J. J. Rosseau, który również uważał, że demokracja nie może być nigdy urzeczywistniona. Po prostu pisał sobie utopię jak wielu innych w swoim czasie.
Powodzenie jednak utopii w świecie polega na tym, że “marzyciele i protagoniści rewolucji francuskiej oraz po niej innych z konsekwencją następujących, bo każda rewolucja uruchamia następną, w młodości czytali wyłącznie książki utopistów, które zapłodniły ich umysły do życia w błędach”. Resztę zrobiły tajne lub jawne uniwersytety dla zawodowych rewolucjonistów zwanych w demokracji totalitarnej politykomanami.
DLATEGO NAJWAŻNIEJSZE DLA CZŁOWIEKA JEST TO CO W SWOIM ŻYCIU SŁUCHA, CZYTA, I Z KIM PRZYSTAJE!?
Bo przecież czym się “karmisz tym jesteś” i “z kim przystajesz tym się stajesz”. Prawdziwa Wiara rodzi się ze słuchania Słowa Bożego. Natomiast gazeciarstwo laickie prowadzi wyłącznie do sekularyzacji cywilizacji i kultury oraz do totalnego zubożenia człowieka. Trzeba się zatem kategorycznie określić, albo działamy z Bogiem, albo przeciwko Bogu, lecz wtedy pozostaje albo błogosławieństwo i życie, albo przekleństwo i śmierć. Trzeciej możliwości już nie ma. Albowiem, jak pisał św. Jan Bosko; “prawdziwa wojna dziejów toczona jest po stronie Kościoła lub też po stronie jego przeciwników”.
Człowiek, który “nie jest napełniony Bogiem nie jest istotą kompletną”. Niestety ale także od politykomanii i od demokracji totalnej, a więc “rządów ludu” czyli inaczej mówiąc “rządów wielu” – rozumu nie przybywa.
Demokracja totalna oparta o sprzeczne poglądy i interesy, lansująca pluralizm myśli i relatywizm moralny, posiada wbudowany mechanizm konfliktów społecznych i destrukcji. Jest to system wojenny, w którym walczą ze sobą siły frakcyjne i partyjne oraz władze państwowe i samorządowe ze społeczeństwem. Obywatel w demokracji nie posiada de facto żadnych praw bo władza nie musi być bogobojna i moralna. Demokracja wytwarza ludzi bez żadnego cenzusu i lekceważy arystokratów ducha. Demokracja ceni wyłącznie “bałwanów” popadających w dwubiegunowy afekt od samouwielbienia po depresje. System ten produkuje ludzi zupełnie nie przygotowanych do odpowiedzialnego życia. Dlatego w takim systemie nie może być odpowiedzialnej polityki, gdyż ludzie bardziej żyją doczesnymi chwilami niż przyszłością. Demokracja w ogóle ceni sobie poty a w nich występujących ignorantów ekonomicznych, społecznych, prawnych, teologicznych, filozoficznych, etycznych, etc – Nie wierzę w to, aby ten system można było ochrzcić albo uświęcić! Trzeba go unicestwić aby uratować liturgiczny Naród Polski należący do Boga.
Jezus wzywał do budowania Królestwa Bożego i do rządów Autorytetu. Oczywiście najwyższym Autorytetem jest sam Chrystus, którego w każdej sprawie musimy się pytać o radę. Bez Boga ani do proga. Sługa Boży papież Pius XI wypowiedział znamienne słowa, iż “nie zmienne wahania tłumów lecz słuszność i prawda mają kierować rządami”. I tej zasady należy się trzymać! Nie wolno dzieciom lub wrogom oddawać państwa do zabawy.
Zatem głoście prawdziwą Ewangelię jak świat długi i szeroki oraz budujcie Królestwo Boże. To czynić nakazał wam Jezus Chrystus prawdziwy Król królów i Pan panów. Kościół katolicki jest również Monarchią, w której Głową jest sam Chrystus – a Jego widzialnym znakiem na ziemi jest Jego namiestnik a więc każdy papież, legalny sukcesor tronu św. Piotra. Władza Księcia Apostołów jest absolutna. Ojciec Święty ma moc związywania i rozwiązywania spraw na ziemi i w niebie oraz jako jedyny na świecie posiada klucze Królestwa Bożego. Bądźmy więc papistami i monarchistami.
Skoro władza duchowna z woli Boga jest ponad cywilną, bo ustanowioną przez samego Chrystusa, aby uświęcać świat i wprowadzać na nim sprawiedliwość i miłość, to absurdem jest zgoda na “rządy wielu”, zwłaszcza takie, które sprzeciwiają się woli i mądrości Jahwe.
W Polsce musi się rozstrzygnąć zasada rządów w służbie Boga i człowieka cywilizacji łacińskiej. Cywilizacji wprawdzie wymagającej, lecz wyposażonej w środki podnoszenia, rozwoju i uświęcania ludzi – zarówno jednostek, jak i całej wspólnoty narodowej. Jezus powiedział “jarzmo moje jest słodkie i lekkie”. Zatem już dość eksperymentowano w Polsce niewolnictwa w imię pogańskiej wolności. Trzeba te procesy zablokować i w całości odrzucić.
“Kościół jest duszą a państwo ciałem” i razem na tej ziemi tworzą jedność. Identycznie jak dusza i ciało tworzą kompletnego człowieka. Zatem ciało nie może się sprzeciwiać duszy, albowiem “ciało należy do ducha, a duch do Boga” (św. Augustyn). Nie każdy przecie posiada kompetencje w dziedzinie nauk niebiańskich i nadaje się na kierownika dusz. Dlatego Jezus Pan ustanowił hierarchię a więc “świętą władzę” by prowadziła ludzi ku Królestwu Bożemu, ku Zbawieniu wiecznemu. Demokracja totalna niestety tą zasadę zaburza i daje możliwość różnym siłom na podporządkowanie ducha ciału. Z tego rodzi się tyrania cezaropapizmu lub nawet rewolucyjna despotia pogańska.
Katolicka Polska nie może stać się łupem satanistów, którym moderniści ułatwiają od ćwierć wieku diabelskie rządy, albowiem nieroztropni “debile Ewangelii” nie są zainteresowani prawdą, albowiem ulegli magii liczby i sądzą, że wolno im nawet Ewangelię i Dekalog przegłosować w powszechnym demokratycznym podejmowaniu decyzji o doczesności i w rezultacie także o wieczności. Nie ma zgody na bezbożnictwo!
Słowo Ewangelia tłumaczy się jako Dobra Nowina, a pierwsi zaczęli ją głosić cesarze rzymscy, lecz dopiero Apostołowie pokazali światu, że Jezus – a nie cesarz – jest prawdziwym Bogiem i Władcą oraz Ewangelia Jezusa Pana – a nie cesarzy – jest prawdziwa i prowadzi do pełni życia tu i teraz oraz w wieczności.
17 Ten zaś, kto się łączy z Panem, jest z Nim jednym duchem.
“wszelkie Pismo jest przez Boga natchnione i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do wychowywania w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był doskonały, przysposobiony do każdego dobrego czynu” (2 Tm 3,16; por. 1 Kor 10,1-13). św. Paweł
„Oświadczam wam bracia, że głoszona przeze mnie Ewangelia nie jest wymysłem ludzkim. Nie otrzymałem jej bowiem ani nie nauczyłem się od jakiegoś człowieka, lecz objawił mi ją Jezus Chrystus”. Gal 1,11-12
Prawdziwa Ewangelia
6 Nadziwić się nie mogę, że od Tego, który was łaską Chrystusa powołał, tak szybko chcecie przejść4 do innej Ewangelii. 7 Innej jednak Ewangelii nie ma: są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową. 8 Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy – niech będzie przeklęty! 9 Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą [od nas] otrzymaliście – niech będzie przeklęty!
“Idźcie i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28, 19-20)
Według Ewangelii Jezus stwierdza, że głoszenie Królestwa Bożego jest celem Jego misji. Głoszenie to nie jest jednak tylko ,,przemówieniem”, ale obejmuje równocześnie działanie; znaki i dokonywane przez Jezusa cuda wskazują, że Królestwo przybywa jako rzeczywistość już obecna i że w ostateczności pokrywa się ono z Jego własną osobą, z darem z samego siebie… Benedykt XVI
Głoszenie i tworzenie królestwa Bożego
http://www.teologia.pl/Biblia_k/lk_08.htm
Powyższy tekst, jest polemiką z komentatorami niniejszej publikacji zamieszczonej na tym form.
Źródło; http://www.radiomaryja.pl/informacje/elity-dawniej-dzis-jutro-sympozjum-na-kul-u/#comment-210019
Niestety powyższego tekstu moderator nie opublikował!!!!
CZEKA NAS JESZCZE DŁUGA DROGA NIM POWSTANIE NOWOCZESNY I ŚWIADOMY SWOJEJ TOŻSAMOŚCI ORAZ CELÓW LITURGINY NARÓD POLSKI!
Świetne wystąpienie – ks. prof. Guz o elitach i świętości
http://www.naszdziennik.pl/galeria/137675,elity-czy-technokraci.html
U Dudy w Krakowie – o prawie i nie tylko
http://blogmedia24.pl/node/71390
PS
Oczywiście jestem bardzo wdzięczny redemptorystom i Radiu Maryja za dzieła ewangelizacji i służbę prawdzie. Niestety w czasie realizacji tych dzieł tworzy się również jakby politykę „dla niektórych i tylko z niektórymi”.
Mam zatem wrażenie, że w sprawach bieżącej polityki nie ma miejsca na pełną prawdę a także nie widzę żadnej poważnej woli dla wskrzeszenia systemu sprawiedliwości i miłości, gdyż lansowani politycy-prawnicy z tzw. „prawicy” – w tym Radio – nie mają wizji chrześcijańskiego państwa, ani na dziś ani też na jutro.
Dopuszczani do mikrofonów „politykomani” nie rozumieją istoty misji cywilizacji łacińskiej jaka przez Polskę musi zostać rozszerzona na cały świat.
Tym samy nie ma również prawdziwej debaty o KATOLICKIM PAŃSTWIE POLSKIM NARODU POLSKIEGO, albowiem środowiska, które twierdzą, że „nie chcą być partiami konfesyjnymi” (Ziobro, Kaczyński, Kempa, etc.) – nie rozumieją, że ochrzczony naród jest LITUGICZNYM NARODEM WŁASNOŚCIĄ JAHWE, a więc cała polityka musi być podporządkowana PRAWOM BOGA i wieczności!!! Państwo ma zatem poprzez swoją sprawiedliwość, miłość wzajemną i dobroć, szerzoną przez władzę i instytucje nie tylko służyć osiąganiu dobrobytu wszystkim Polakom ale także pomagać z uzyskaniu Zbawienia.
Króluj nam Chryste, Jezu Królu Polski
Potrzeba gwałtownych zmian – x. prałat dr Roman Kneblewski
https://gloria.tv/media/vRwiTRL7hoQ
Panie Januszu, większość z tego, co Pan pisze to święta prawda, ale po co Pan daje się podpuszczać diabłowi, żeby doprawić tę pożyteczną strawę trucizną:
Księża w parafiach nie traktują wiernych jak bydło i ich nie hodują. Ci księża mają kontakt z ludźmi zazwyczaj raz na tydzień, gdy celebrują Mszę św., mogą co jedynie kilka słów dodać od siebie w czasie kazania lub ogłoszeń. Czym to jest w porównaniu do wielu godzin codziennego oddziaływania masowych mediów i innych ośrodków rażenia? Zrzucanie całej winy na duchownych jest aktem niesprawiedliwości.
8 milionów ludzi w parafiach nazywa Pan debilami. Jeśli są faktycznie upośledzeni umysłowo, to nie ich wina. Jeśli nie są, to Pana wina, że tak pogardliwie ich Pan nazywa. Dobrego owocu to nie wyda.
Po co te pomówienia, że nie są katolikami? O kim jest właściwie mowa, czy to ojcowie Redemptoryści nie są katolikami, czy wszyscy słuchacze Radia Maryja? Choćby cała reszta Pana tekstu zawierała tylko prawdę, to jedno pomówienie jest wystarczające, aby nie dopuścić Pana głosu do toruńskiego medium.
Całkowicie natomiast zgadzam się z takim opisem:
Dlatego ten temat należy drążyć, dlaczego RM jest zamknięte np. na Ruch Narodowy, czy Grzegorza Brauna, a jednocześnie aż bije po oczach faworyzowanie PIS. To ma swoje przyczyny, a my mamy prawo je poznać.
Wysłuchałem jeszcze wypowiedzi przed biurem Andrzeja Dudy i też nie ze wszystkim mogę się zgodzić, np.
Ewangelia mówi co innego. Wszyscy grzeszymy i wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi, poganie i heretycy też. Różnica tkwi raczej w akcie woli, komu lub czemu służymy, jedni chcą służyć Bogu i Kościołowi, a inni z nim walczyć, bo im przeszkadza. Jedni pokładają nadzieję w Chrystusie, a inni w różnych dziwnych rzeczach: mrzonkach, pieniądzach, układach, państwie, fałszywych bogach, reinkarnacji, kosmicznych energiach itp.
//Wysłuchałem jeszcze wypowiedzi przed biurem Andrzeja Dudy i też nie ze wszystkim mogę się zgodzić, np.
Kto grzeszy, jest dzieckiem diabła
Ewangelia mówi co innego. Wszyscy grzeszymy i wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi, poganie i heretycy też. Różnica tkwi raczej w akcie woli, komu lub czemu służymy, jedni chcą służyć Bogu i Kościołowi, a inni z nim walczyć, bo im przeszkadza. Jedni pokładają nadzieję w Chrystusie, a inni w różnych dziwnych rzeczach: mrzonkach, pieniądzach, układach, państwie, fałszywych bogach, reinkarnacji, kosmicznych energiach itp.//
PROSZĘ NIE KPIĆ SOBIE
Z PISMA ŚW. BO TO CO POWIEDZIAŁEM MA OPARCIE W SŁOWIE BOŻYM.
8 Kto grzeszy, jest dzieckiem diabła,
ponieważ diabeł trwa w grzechu od początku.
(1 List św. Jana rodz. 3 wers 8)
To co Pan wymienił wyżej odnosi się do idolatrii a więc do najgorszego z grzechów. Sam Jahwe ten grzech przyrównuje do prostytucji, największej zdrady samego Boga-Miłości.
Kto walczy z Kościołem ten walczy z Bogiem. Kto gardzi Bogiem ten sam wydaje się na śmierć demonom. Taki nie będzie miał obrońcy w Panu.
27 Tych zaś przeciwników moich, którzy nie chcieli, żebym panował nad nimi, przyprowadźcie tu i pościnajcie w moich oczach”».
/Ewangelia Łukasza rodz. 19 wers 27)
//Panie Januszu, większość z tego, co Pan pisze to święta prawda, ale po co Pan daje się podpuszczać diabłowi, żeby doprawić tę pożyteczną strawę trucizną:
Wyhodowali 8 milionów „debili Ewangelii” w swoich parafiach.
Księża w parafiach nie traktują wiernych jak bydło i ich nie hodują. //
ZGODNIE Z EWANGELIĄ POWINNI. SAM PAN JEZUS NAZYWA SIĘ DOBRYM PASTERZEM I HODOWCĄ OWIEC. CZYTAŁ PAN KIEDYŚ PISMO ŚW.?
NOWY TESTAMENT
Ewangelia wg św. Jana
Dobry Pasterz1
101 Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto nie wchodzi do owczarni przez bramę, ale wdziera się inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem. 2 Kto jednak wchodzi przez bramę, jest pasterzem owiec. 3 Temu otwiera odźwierny, a owce słuchają jego głosu; woła on swoje owce po imieniu i wyprowadza je. 4 A kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, a owce postępują za nim, ponieważ głos jego znają. 5 Natomiast za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od niego, bo nie znają głosu obcych». 6 Tę przypowieść opowiedział im Jezus, lecz oni nie pojęli znaczenia tego, co im mówił.
7 Powtórnie więc powiedział do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ja jestem bramą owiec. 8 Wszyscy, którzy przyszli przede Mną, są złodziejami i rozbójnikami2, a nie posłuchały ich owce. 9 Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony – wejdzie i wyjdzie, i znajdzie paszę. 10 Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby [owce] miały życie i miały je w obfitości.
11 Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. 12 Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; 13 dlatego, że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach. 14 Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, 15 podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. 16 Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz3. 17 Dlatego miłuje Mnie Ojciec, bo Ja życie moje oddaję, aby je [potem] znów odzyskać. 18 Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca». – 19 I znów nastąpiło rozdwojenie między Żydami z powodu tych słów. 20 Wielu spośród nich mówiło: «On jest opętany przez złego ducha i odchodzi od zmysłów. Czemu Go słuchacie?» 21 Inni mówili: «To nie są słowa opętanego. Czyż zły duch może otworzyć oczy niewidomym?»
Źródło; http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=349&werset=9#W9
Janusz, masz ambicję ewangelizować? Pytam, bo to przecież Duch Święty ma spalić w ludziach, to co sprzeczne z wolą Bożą. Nie wypalisz tego takim ogniem zawartym w słowach.
Niektórzy ludzie nie wiedzą co czynią. To wyższa szkoła jazdy zacząć z nimi rozmawiać, a także sprawić, aby cię słuchali. Skąd te 8 milionów? Chodzi o wybory?
Wyhodowali, czy zaniedbali 8 milionów “owieczek”..?
//8 milionów ludzi w parafiach nazywa Pan debilami. Jeśli są faktycznie upośledzeni umysłowo, to nie ich wina. Jeśli nie są, to Pana wina, że tak pogardliwie ich Pan nazywa. Dobrego owocu to nie wyda.//
Plemię żmijowe nie było winne swoich czynów? A to ciekawe! Według św. Tomasza i innych Doktorów Kościoła byli winni, albowiem zostali POUCZENI!!!
Wszak Jezus Pan powiedział, że uczyniliście z Domu Bożego jaskinię zbójców. I Bóg tej jaskini ani też tych zbójców chronić nie chciał. Przed zburzeniem Jerozolimy i Świątyni Jerozolimskiej przez Tytusa, jak podaje w II tomie Jezusa z Nazaretu papież Benedykt XVI – słuchać było głosy w miejscach kultu “wychodzimy stąd” i Szekina a więc moc Boża opuściła Świątynię i całą Jerozolimę. Żydzi zostali wymordowani przez Rzymian a święte miejsca i sławna – “miasto święte” – Jerozolima doszczętnie zniszczone. Chce więc Pan lekceważyć tę naukę i powtarzać błędy Izraelitów? DLACZEGO PAN NIE CHCE OSTRZEGAĆ BŁĘDOWIERCÓW PODĄŻAJĄCYCH ZA OBCYMI BOGAMI I PROROKAMI?
Sam Jan Chrzciciel się nie patyczkował z faryzeuszami gdy ich nazywał “pomiotem żmijowych”. Także Jezus Pan swoją misję zaczął od bata i zakończył batem. Również i On nie ulegał poprawności politycznej i nazywał złoczyńców po imieniu; “groby pobielane”, “plemię żmijowe”, etc.
CZŁOWIEK, MA BYĆ ŚWIĄTYNIĄ DUCHA ŚW. A GDY NIĄ NIE JEST – JAK PODAJE ŚW. PAWEŁ Z TARSU – TEGO ZNISZCZY BÓG!!!
17 Ten zaś, kto się łączy z Panem, jest z Nim jednym duchem.
(…)
19 Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie? 20 Za [wielką] bowiem cenę zostaliście nabyci12
/1 List do Koryntian/
(1 Kor 3,16-23)
Czyż nie wiecie, że jesteście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was? Jeżeli ktoś zniszczy świątynię Boga, tego zniszczy Bóg. Świątynia Boga jest święta, a wy nią jesteście. Niechaj się nikt nie łudzi. Jeśli ktoś spośród was mniema, że jest mądry na tym świecie, niech się stanie głupim, by posiadł mądrość. Mądrość bowiem tego świata jest głupstwem u Boga. Zresztą jest napisane: „On udaremnia zamysły przebiegłych”, lub także: „Wie Pan, że próżne są zamysły mędrców”. Nikt przeto niech się nie chełpi z powodu ludzi. Wszystko bowiem jest wasze: czy to Paweł, czy Apollos, czy Kefas; czy to świat, czy życie, czy śmierć, czy to rzeczy teraźniejsze, czy przyszłe; wszystko jest wasze, wy zaś Chrystusa, a Chrystus Boga.
Kto zachowuje naukę Chrystusa, w tym naprawdę miłość Boża jest doskonała.
WEDŁUG ŚW. TOMASZA Z AKWINU GŁUPOTA JEST CIĘŻKIM GRZECHEM, PODOBNIE JAK CIĘŻKIE GRZECHY SĄ GŁUPOTĄ, ALBOWIEM TYLKO GŁUPI GRZESZY!!!!
9 6 Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą, 10 ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego. 11 A takimi byli niektórzy z was. Lecz zostaliście obmyci, uświęceni i usprawiedliwieni w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa i przez Ducha Boga naszego. /1 List do Koryntian rozdział 6 wersy od 9 do 11/
CZŁOWIEK, KTÓRY NIE JEST NAPEŁNIONY BOGIEM JEST CZŁOWIEKIEM NIEKOMPLETNYM LUB DIABELSKIM!
W Polsce nikt nie może powiedzieć, że nie słyszał Ewangelii.
O JAKICH POMÓWIENIACH PAN MÓWI?
Zamykanie ust katolikowi przez właścicieli rozgłośni katolickiej jest dowodem braku kultury i cenzurowania debaty w sowieckim stylu.
Zapomniał Pan już o tym, że RM wzywało do głosowania na Wałęsę i na Krzaklewskiego, który premierem zrobił masona Buska?
W RM za jednego z największych obrońców wiary robili znani Panu z Poznania poseł PiS mec Jacek Tomczak dziś PO, a także poseł PiS a dziś senator Jan Filip Libicki dziś PO.
Natomiast bardzo dużo w roli defensor ecclesia i Ojczyzny oraz katolickiego Narodu Polskiego – występował poseł PiS, a dziś niezrzeszony Tomasz Górski. Tenże w głosowaniu (rzekomy obrońca wiary i obyczajów) zagłosował za platformerską USTAWĄ GENDEROWO PRZEMOCOWĄ!!!!
Każdy z PiSowców Wielkopolskich i także Kaczyński, Ziobro, Kempa, etc,. – jako funkcjonariusze publiczni dopuszczali się wobec mieszkańców naszego regionu – gdy sprawowali władzę – ZBRODNI!!!
WOBEC MOJEJ RODZINY DOPUŚCILI SIĘ NAWET LUDOBÓJSTWA!!! (Naruszenia konwencji o zapobieganiu ludobójstwu)
http://janusz.neon24.pl/post/117743,oskarzenie-czerwonych-bandytow-i-kaczynskiego
NIESTETY UWAŻAM ZA BŁĄD POPIERANIE PRZEZ REDEMPTORYSTÓW HERETYKÓW I ZBRODNIARZY!
//Wyhodowali, czy zaniedbali 8 milionów „owieczek”..?//
DOPUŚCILI SIĘ CIĘŻKICH GRZECHÓW ZANIEDBANIA!!!
Wszak to przy o. Górze OP – dominikaninie z Poznania, milczącym psie, drwił sobie prezydent, gdy mówił na Lednicy, że “nie ma jednego prawa Bożego”.
Z ostrożności wyjaśniam, że dominikanie, w zamyśle założyciela Św. Dominika Guzmana, znaczą “święte psy”. Według niego nie ma większej zbrodni niż milczący pies!!!!
Przed kamerami telewizji, w czasie debaty, diabeł Bronco Bull, zarówno zakpił sobie z EWANGELII jak i ze ŚREDNIOWIECZA, a więc epoki, w której powstały uniwersytety powołane dla odkrywania i promowania prawdy.
Pomimo tego znalazło się aż 8 milionów zwolenników szydercy, który KPIŁ ZE SŁOWA BOŻEGO jak i z Prawdy.
Satanizm, jak wykazał x. prof. Michał Poradowski w swoich pracach, wyraża się w nieustannym szydzeniu z Boga i z Prawdy!!!
Zatem 8 milionów ludzi w Polsce jest pod władzą Szatana i żyją mając w pogardzie Boga i Pradę, zresztą Prawda jest zawsze tożsama z Bogiem-Prawdą, który powiedział o sobie, że jest CAŁĄ PRAWDĄ!
Janusz, masz ambicję ewangelizować? //
OBOWIĄZEK!!!
16 Nie jest dla mnie powodem do chluby to, że głoszę Ewangelię. Świadom jestem ciążącego na mnie obowiązku. Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii! 17 Gdybym to czynił z własnej woli, miałbym zapłatę, lecz jeśli działam nie z własnej woli, to tylko spełniam obowiązki szafarza. 18 Jakąż przeto mam zapłatę?8 Otóż tę właśnie, że głosząc Ewangelię bez żadnej zapłaty, nie korzystam z praw, jakie mi daje Ewangelia. 19 Tak więc nie zależąc od nikogo, stałem się niewolnikiem wszystkich, aby tym liczniejsi byli ci, których pozyskam.
/1 list do Koryntian/
Pamiętacie Panowie o tym jak papież Franciszek mówił, że kapłan jest Dobrym Pasterzem a nie “fryzjerem owiec”.
Poniżej prezentuję poglądy o. prof. Andrzeja Potockiego OP i ks. prof. J. Krolikowskiego, którzy przypominają, że NSJ jest KULTEM POLITYCZNYM a odepchnięcie przez Matkę Bożą i towarzyszące jej niewiasty żołnierzy rzymskich, aby podejść pod Krzyż było zamachem na prawa Imperium Romanum i “naruszeniem nietykalności cielesnej funkcjonariuszy publicznych”.
Wyżej wymienieni mówią również o następujących kwestiach;
1) Jezus powołał rybaków, rzucających sieci na całe ławice ryb, a nie wędkarzy!
2) Ewangelizacja realizowana przez duchownych zaczyna się od podniesienia telefonu i domofonu gdy dobija się parafianin ze swoimi problemami.
3) Przyjacielem jest zawsze Jezus Bóg-Prawda a nigdy świat i interes wynikający z takich czy innych kalkulacji
4) Bóg nie milczał na niesprawiedliwość i krzywdę
5) Odkupienie znaczy przywrócenie ładu moralnego w społeczeństwie dzięki panowaniu Serca Jezusowego
NIE MOŻNA BEZKARNIE WSKRZESZAĆ POGAŃSTWA W CZASACH ODKUPIENIA (ks. kard. August Hlond Prymas Polski)
POLSKA BEZ KRÓLESTWA BOŻEGO JEST NICZYM (ks. kard. August Hlond Prymas Polski)
zapomniałem wkleić link z tym materiałem.
//Księża w parafiach nie traktują wiernych jak bydło i ich nie hodują. Ci księża mają kontakt z ludźmi zazwyczaj raz na tydzień, gdy celebrują Mszę św., mogą co jedynie kilka słów dodać od siebie w czasie kazania lub ogłoszeń. Czym to jest w porównaniu do wielu godzin codziennego oddziaływania masowych mediów i innych ośrodków rażenia? Zrzucanie całej winy na duchownych jest aktem niesprawiedliwości.//
Dla porządku. Przykład idzie z góry. Papież Franciszek powiedział, że ponad 25 lat temu złożył ślub NMP, że nigdy więcej nie będzie oglądał telewizji. MB ślub przyjęła i kardynał J. Bergoglio – okazał się być wiernym danemu słowu i Maryja uczyniła go papieżem.
ZATEM Z POWYŻSZEGO PŁYNIE MORAŁ TAKI, ŻE GDY CHCESZ BYĆ KIMŚ TO WSPÓŁPRACUJ Z MARYJĄ I NIE OGLĄDAJ TELEWIZJI!!!
Kapłan według Benedykta XVI ma kierować diakonią (wspólnotą), szafować sakramentami i głosić niezafałszowane Słowo Boże (nieustannie).
Oczywiście jest dla każdego, do dyspozycji każdego wiernego i niewiernego, bo ma być pracownikiem winnicy Pańskiej, a nadto świadczyć wszelką pomoc wspólnocie w dziele jednoczenia się z Bogiem i budowania Królestwa Bożego. Jest odpowiedzialny za szerzenie dzieł miłosierdzia.
Musi być wychowawcą sumień!!!!
Natomiast jest jeszcze kapłaństwo powszechne na podstawie Chrztu Św.
Dzięki temu każdy ochrzczony ma swój udział we władzy kapłańskiej, królewskiej i prorockiej.
Patron proboszczów św. Jan Maria Vianney gdy objął swoją parafię, to jak utrzymuje jego biograf Teresa Jankowska, stwierdził, że stan dusz parafian był taki, że “tym tylko różnili się od bydląt, iż zostali ochrzczeni”.
JEDNAKŻE DZIĘKI PONOSZONYM OFIAROM I EWANGELIZACJI DOKONAŁ UŚWIĘCENIA I OŚWIECENIA ORAZ ZJEDNOCZENIA Z JAHWE SWOICH PARAFIAN A TAKŻE ODDZIAŁYWAŁ NA WIERNYCH W CAŁEJ FRANCJI.
Módlmy się do św. Jana Vianney
Wszechmocny i Miłosierny Boże, w św. Janie Vianney, Ty dałeś nam Księdza, który był znakomity w pasterskiej gorliwości.
Poprzez jego wstawiennictwo, pomóz nam zdobywać ludzi dla Pana Jezusa Chrystusa i razem z nimi osiągnąć wieczną chwałę.
Czy Janusz Górzyński jest bez grzechu? Nie spowiada się? A jeśli spowiada się to chyba ze swoich grzechów, czyli grzeszy, więc też jest dzieckiem diabła. Tak, czy nie?
Kiedyś czytałem. Nigdzie nie znalazłem, żeby Pan Jezus hodował ludzi. W jednym miejscu jest o hodowaniu i dotyczy właśnie bydła.
Pan myli dwa polskie słowa: hodować i paść. Różnica jest taka, że hodować można pająki w terrarium, kury w klatce, albo świnie w zagrodach. Wypasać można tylko zwierzęta na wolnym wybiegu, na otwartej łące. Jest różnica? W języku polskim hodowanie ludzi oznacza czyn nikczemny, traktowanie ich jak zwierzęta w niewoli. Bycie pasterzem, o czym mówi ewangelia, ma inne znaczenie – pouczanie i dawanie pożywienia, ale nie niewolenie w klatce. Owca może opuścić pasterza i stado, pójść sobie do wilków, czym pasterza bardzo zasmuci.
Proszę nie udawać, że użył Pan słowa “wyhodowali” w duchu ewangelii. Chciał Pan po prostu dowalić ostrym słowem tym “hodowcom debili”, bo krew Pana zalewa.
Zły przykład. Plemię żmijowe to nie byli ludzie upośledzeni umysłowo. Byli inteligentni, działali świadomie, więc byli winni. Ośmiu milionom “wyhodowanych debili” nie może Pan zarzucić winy, bo jeśli są “hodowani” to są zniewoleni, a dodatkowo są “debilami” czyli są niepoczytalni. Jedyne, co Pan udowadnia to swoją niepohamowaną pogardę do “hodowców” i “hodowanych”. To już nosi znamiona grzechu, więc Pan też chyba jest dzieckiem diabła ;-)
Aby zarzucić winę, musi Pan wycofać się z hodowli i debilizmu.
19 Jest zaś rzeczą wiadomą, jakie uczynki rodzą się z ciała: nierząd, nieczystość, wyuzdanie, 20 uprawianie bałwochwalstwa, czary, nienawiść, spór, zawiść, wzburzenie, niewłaściwa pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, 21 zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne. Co do nich zapowiadam wam, jak to już zapowiedziałem: ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odziedziczą.
22 Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, 23 łagodność, opanowanie. Przeciw takim [cnotom] nie ma Prawa.
24 A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje z jego namiętnościami i pożądaniami. 25 Mając życie od Ducha, do Ducha się też stosujmy. 26 Nie szukajmy próżnej chwały, jedni drugich drażniąc i wzajemnie sobie zazdroszcząc.
I JESZCZE
19 Wiedzcie, bracia moi umiłowani: każdy człowiek winien być chętny do słuchania, nieskory do mówienia, nieskory do gniewu. 20 Gniew bowiem męża nie wykonuje sprawiedliwości Bożej.
Ech, space, chyba mocno koncentrujesz się na jakiejś psychoanalizie, a mniej na meritum ;)
//Czy Janusz Górzyński jest bez grzechu? Nie spowiada się? A jeśli spowiada się to chyba ze swoich grzechów, czyli grzeszy, więc też jest dzieckiem diabła. Tak, czy nie?//
Myślałem, że mam do czynienia z człowiekiem inteligentnym i mądrym, który czyta Katechizm, Pismo św., etc. oraz nim coś napisze to się zastanowi?
Każde dziecko katechizowane, które było dopuszczone do Komunii św. wie o tym, że człowiek dziedziczy skutki grzechu pierworodnego i dlatego też cały rodzaj ludzki ma osłabioną naturę i skłonność do grzechu po pierwszych rodzicach. Grzech pierworodny jak podaje Księga Rodzaju był popełniony pod wpływem “perswazji” (kuszenia) węża (diabła). Ewa uległa propagandzie węża a Adam Ewy.
Korzeń każdego grzechu jest więc w Złym, pomimo, że pokusy pochodzą od ciała, świata i szatana. W chwili grzechu człowiek jest pod wpływem diabła a popełniając grzech ciężki przechodzi pod panowanie szatana.
Miłość Boga jednak – aby nie pozostawiać grzesznego człowieka pod rządami diabła i piekła oraz śmierci – została ukrzyżowana. Z boku Jezusa Pana, jak podają teolodzy, wypłynęły po jego przebiciu włócznią trzy dary dla ludzkości; Kościół, Eucharystia i Matka Boża. Odkupienie jest przywróceniem ładu, stanu łaski, za sprawą Męki Chrystusa.
Z sakramentów trzeba korzystać aby odzyskiwać miłość Boga i odzyskiwać stan łaskę a więc pokrzepiać upadłą naturę!!!! Codzienna modlitwa, a nade wszystko Eucharystia usposabia człowieka do tego, aby grzechów ciężkich nie popełniał.
Jest kilka etapów popełniania grzechu nim człowiek się go dopuści.
Aby popełnić grzech w materii ciężkiej człowiek musi najpierw podjąć dyskusję z diabłem i przyjąć jego perswazję aby na grzech się zdecydować.
ZATEM GRZECH ZAWSZE POCHODZI OD DIABŁA A NIE OD BOGA GDYŻ BÓG DO ZŁEGO NIE NAMAWIA ANI TEŻ GRZECHU NIE POLECA.
Nadto w kontekście niniejszej dyskusji mówimy raczej o grzechach nieodpuszczalnych a więc przeciwko Duchowi Św.
JUŻ WYDARZENIA PRZY STUDNI W SYCHAR, GDZIE JEZUS PAN ROZMAWIAŁ Z SAMARYTANKĄ – BÓG SAM UKAZAŁ LITOŚĆ WOBEC GRZESZNIKÓW ORAZ NIESKOŃCZONE MIŁOSIERDZIE WOBEC TYCH, KTÓRZY ŻAŁUJĄ ZA SWOJE CZYNY.
Takim właśnie przynosi “wodę żywą”.
I tutaj właśnie mówimy o problemie, który rozróżnia grzeszników na pokornych, którzy współpracują z Łaską i pysznych, którzy Łaskę odrzucają.
POGARDZANIE EWANGELIĄ I BOŻYM PRAWEM, A WIĘC MĄDROŚCIĄ BOŻĄ, JEST WŁAŚNIE TAKIM PRZYPADKIEM, KTÓRY OMAWIAMY W NINIEJSZYM TEKŚCIE.
Są trzy największe wydarzenia, które wstrząsnęły wszechświatem, całym kosmosem, niebem i ziemią;
1) bunt upadłych aniołów
2) grzech pierwszych rodzicow
3) bogobójstwo
I ZAWSZE TRZEBA MIEĆ TO PRZED OCZYMA!!!
Reasumując; w chwili grzechu uczynkowego każdy kto się go dopuszcza jest pod wpływem diabła, a więc “pierworodnym szatana”.
W Bożych Ranach jest Odkupienie, lecz diabeł nigdy się nie nawróci.
Plemię żmijowe nie było winne swoich czynów? A to ciekawe! Według św. Tomasza i innych Doktorów Kościoła byli winni, albowiem zostali POUCZENI!!!
//Zły przykład. Plemię żmijowe to nie byli ludzie upośledzeni umysłowo.//
PRZEBACZ IM BO NIE WIEDZĄ CO CZYNIĄ!
// Byli inteligentni, działali świadomie, więc byli winni. //
Jezus powiedział do płaczących niewiast w drodze na Kalwarię “nie płaczcie nade mną ale nad synami waszymi”.
//Ośmiu milionom „wyhodowanych debili” nie może Pan zarzucić winy, bo jeśli są „hodowani” to są zniewoleni, a dodatkowo są „debilami” czyli są niepoczytalni. //
WIARA SIĘ RODZI ZE SŁUCHANIA SŁOWA BOŻEGO. KTO SŁOWA BOŻEGO NIE SŁUGA TEN GARDZI MĄDROŚCIĄ BOGA. TYLKO DEBIL – KORZYSTAJĄCY Z WOLNEGO WYBORU – MOŻE GARDZIĆ MĄDROŚCIĄ ODWIECZNĄ.
Hodowani nie oznacza, że są zniewoleni. Hodowla zapewnia egzystencję stadu. Czy w takim razie Pan sugeruje, że Jezus, Dobry Pasterz, przyszedł ludzi zniewolić?
//Jedyne, co Pan udowadnia to swoją niepohamowaną pogardę do „hodowców” i „hodowanych”. //
Nadużywane słowo “pogarda” dowodzi, że ich autor jest bardziej pod wpływem Talmudu (lub talmudycznej GW) niźli Pisma św. “Nikt nie jest dobry prócz tych co walczą ze złem” (ks. prałat Robert Mader).
Dodam tylko, że już Grzegorz Wielki rozróżniał chrześcijan na “słabych, fałszywych i mocnych”.
Jeśli są w Polsce diecezje, w których udział wiernych w niedzielnej Mszy św. wynosi kilkanaście procent, to świadczy, że w Kościele powstała “wspólnota diabelska” mająca w pogardzie Mękę Pańską i dobrodziejstwa, jakie z niej spływają w bezkrwawej Ofierze każdej Mszy św.
Nie można w takim przypadku mówić o “katolickiej Polsce”, lecz o wilkach w owczej skórze, którzy udają owce, rzekomo będące pod wpływem Dobrego Pasterza.
Chrzest Św. łaczy się z przysięgą, w której rodzice i rodzice chrzestni zapewniają, że nigdy nie poddadzą się władzy diabła. Zatem wynika jednoznacznie, że kłamali, skoro gardzą liturgią słowa, Męką Pańską, modlitwą, etc.
KŁAMCY! KŁAMCY! KŁAMCY! MAJĄ W POGARDZIE BOGA, A NAWET WŁASNE SŁOWA!
//To już nosi znamiona grzechu, więc Pan też chyba jest dzieckiem diabła ;-)//
KARCENIE OBŁUDY JEST GRZECHEM ? Na podstawie jakiego przykazania? Pewnie Pan tak bardzo miłuje człowieka, że jest w stanie pogardzić Bogiem i jego Ewangelią oraz prawem Bożym? Miłość Boga jest na pierwszym miejscu i z tej miłości dopiero wyrasta miłość bliźniego. Przyjaciele Boga są naszymi Przyjaciółmi. Nieprzyjaciele Boga są naszymi Nieprzyjaciółmi.
Oddal się od swoich nieprzyjaciół,
a miej się na baczności przed swymi przyjaciółmi.
Wierny przyjaciel potężną obroną,
kto go znalazł, skarb znalazł.
Za wiernego przyjaciela nie ma odpłaty
ani równej wagi za wielką jego wartość.
Wierny przyjaciel jest lekarstwem życia;
znajdą go bogobojni.
Bogobojny dobrze pokieruje swoją przyjaźnią,
bo jaki jest on, taki i jego przyjaciel.
Źródło: Syr 6,5–17
Nieżywa mucha zepsuje naczynie wonnego olejku. Bardziej niż mądrość, niż sława zaważy trochę głupoty. /Koh 10, 1/
Aby zarzucić winę, musi Pan wycofać się z hodowli i debilizmu.
// Aby zarzucić winę, musi Pan wycofać się z hodowli i debilizmu.//
Nie zauważył Pan jak widzę tego, że został użyty cudzysłów “debile Ewangelii” i dotyczy tych, którzy głoszą inną Ewangelię niż Jezusa Pana.
Apostoł Paweł nazwał takich PRZEKLĘTYMI! Nawet rzucił przekleństwo NIECH BĘDĄ PRZEKLĘCI!!!
Pasterstwo jest hodowlą – hodowlą stada owiec. Kościół jest wspólnotą. Także panstwo jest wspólnotą. Oczywiście może być tak, że wspólnoty dobra zostaną zamienione na wspólnoty ignorantów lub też złoczyńców.
Kościół jest duszą a państwo jest ciałem (Ks. prałat R. Mader i abp. S. Gądecki)
Naród to zbiorowość społecznie-solidarna połączona językiem, kulturą, sumą przeżyć, pamięcią, wspólnymi pojęciami moralnymi i religią (prof. Florian Znaniecki)
Zatem dbałość o ortodoksję gwarantuje ortopraksję czyli kulturę czynu.
PROSZĘ SIĘ NIE BAWIĆ W FARYZEUSZA I NIE KONCENTROWAĆ SIĘ NA FORMACH, LECZ SKUPIĆ SIĘ NA STRONIE MERYTORYCZNEJ PRZEKAZU.
Przewodnicy ślepi, którzy przecedzacie komara, a połykacie wielbłąda!
/Mat. 23:24/
Nie sądzę, aby Poruszyciel bawił się w “obłudnika”. Przekaz merytoryczny może być zepsuty przez formę. Mistrzem treści i formy był Jezus.
Jeżeli forma budzi sprzeciw tu na Ekspedycie, to jak może być odebrana “na świecie”?
Czasem ludzie dają się zwodzić tylko formie, ale nam chodzi przecież o to, żeby treść ubrać w odpowiednią formę.
Janusz, nikt nie jest idealny i każdy popełnia mniejsze lub większe błędy. Zrób eksperyment i spróbuj napisać to w ciut innej formie. Chodzi przecież o “komara” , nie “wielbłąda” – o niewielkie zmiany. Co to dla Ciebie?
Na pewno chciałbyś, aby twój przekaz wywołał określone skutki – wstrząsnął i pobudził do refleksji. Prawie każdy boryka się z formą. Ja też wiele razy gryzę się w język :-)Popełniam większe lub mniejsze błędy – w “słusznym gniewie” np.
To, o czym piszesz to ogromny problem, którego skutki wywołują katastrofalne konsekwencje – uderzają w niewinnych, czasem śmiertelnie.
“Nadmierny formalizm jest oznaką cywilizacji żydowskiej. Żydzi tworzą formalizmy, które ograniczają swobodę działania. Mnożą ciężary innym nie do uniesienia lecz sami palcem nie chcą nawet kiwnąć jak pouczał Jezus Pan. Następną oznaką cywilizacji żydowskiej jest słoniowatość prawa. Żydzi z samego Pięcioksięgu wydobyli kilkaset nakazów i zakazów gubiąc w ten sposób istotę Przymierza na Synaju”. (Palimpsest ks. prof. M. Poradowski)
Każdy hodowca owiec wie, że hodowla to pasienie na dobrych pastwiskach. Oczywiście w Kościele na ogół używa się zamiennika do słowa “hodowla” czyli formacja. Formacja ku Królestwu Bożemu. Kościół nie jest zbiorem indywidualistów lecz wspólnotą Ducha Św., wspólnotą eucharystyczną, rodziną Boga w Trójcy Przenajświętszej, etc.
Paść znaczy karmić. Owce są tylko zwierzętami i prowadzą życie w ciele.
Człowiek natomiast prowadzić musi nade wszystko życie duchowe, albowiem aby żyć trzeba się ponownie narodzić z Ducha Św.. Stąd też strawą dla ducha – gwarantująca dobre pasienie (hodowlę) jest Słowo Boże.
Hodowla OwiecKozy i OwceW swoich założeniach ekologiczna produkcja zwierzęca powinna odbywać się w naturalnych warunkach, a podstawą żywienia zwierząt przeżuwających powinno być pastwisko. Do gospodarstw ekologicznych należy zatem wybierać owce dobrze wykorzystujące pastwisko, odporne na niesprzyjające warunki atmosferyczne, chłód czy opady i nie podatne na choroby związane ze stadnym wypasem jak kulawka, czy zarobaczenia. Najodpowiedniejsze są owce posiadające wełnę mieszaną, grubą, umożliwiającą spływanie wody i szybkie jej wysychanie. Najlepiej sprawdzają się w systemie ekstensywnej produkcji owce ras, czy odmian lokalnych, które przez całe pokolenia najlepiej przystosowały się do swojego środowiska.
Niestety w Polsce ze względu na selekcję w niedalekiej przeszłości wszystkich ras i odmian w kierunku wełnistym, preferowano (z wyjątkiem owiec górskich) owce o runie delikatnym, zwartym (merynosy, nizinne, czy długowełniste). Stosowano powszechnie chów alkierzowy, intensywne żywienie ń a zatem system sprzeczny z istotą klasycznego owczarstwa bazującego na żywieniu pastwiskowym. Nie wytworzono zatem ras przystosowanych do takiego użytkowania.
Z ras nadających się w Polsce do ekstensywnej – ekologicznej produkcji w trudnych warunkach klimatycznych, czy troficznych należy wymienić owce górskie, które od wieków były i są wypasane w górach oraz niedocenianą ciągle wrzosówkę rasę o dużej odporności, plenności i niezwykle małej wybredności w żywieniu. Rasa ta najlepiej przystosowana jest do surowych warunków klimatycznych Polski pół- nocno-wschodniej – surowych zim i gorącego suchego lata. Nie znaczy to jednak, że w innych regionach z wyjątkiem gór nie może być z powodzeniem utrzymywana.
Źródło; http://www.hodowle.eu/75_Hodowla_Owiec.html
A TAK NA KONIEC, TO PROSZĘ POWIEDZIEĆ CZY JEST PAN ZWOLENNIKIEM, ANALOGICZNIE JAK KOMOROWSKI;
1) Relatywizowania Dekalogu?
2) Szydzenia z Ewangelii?
JAKI JEST PAŃSKI STOSUNEK DO LUDZI, KTÓRZY UWAŻAJĄ SIĘ ZA “KATOLIKÓW”, LECZ GARDZĄ Z ZAŁOŻENIA DEKALOGIEM I EWANGELIĄ ?
CZY JEST MOŻLIWY KATOLICYZM BEZ CHRYSTUSA, BEZ EWANGELII JEZUSA, BEZ PRAWA BOŻEGO?
Według mnie człowiek, który tak twierdzi musi być zepsuty swoją przewrotnością, lub też być “debilem”.
Dodam, że są różne debilizmy. Szkoła Frankfurcka dla przykładu lansuje mody na choroby psychiczna i także modę na debilizm.
Czyż debilizmem nie jest zaprzeczać prawom natury, biologii i wymyślać “płeć kulturową” oderwaną od płci biologicznej?
WEDŁUG MNIE SĄ LUDZIE NA ŚWIECIE, KTÓRZY SĄ DEBILAMI Z WYBORU A NIE Z POWODU WRODZONEJ LUB NABYTEJ PRZYPADŁOŚCI.
W starożytności było popularne sformułowanie “udawać Greka”. Korwin zaś mówił w Sejmie o “paleniu głupa”.
I na tym kończę, bo nie chce mi się już dłużej dyskutować nad głupotami.
Grzech
KKK 1871 Grzech jest to “słowo, czyn lub pragnienie przeciwne prawu wiecznemu” (Św. Augustyn, Contra Faustum manichaeum, 22: PL 42, 418). Jest obrazą Boga. Przeciwstawia się Bogu w nieposłuszeństwie zaprzeczającym posłuszeństwu Chrystusa.
KKK 1872 Grzech jest aktem przeciwnym rozumowi. Rani on naturę człowieka i godzi w ludzką solidarność.
Definicja grzechu
KKK 1849 Grzech jest wykroczeniem przeciw rozumowi, prawdzie, prawemu sumieniu; jest brakiem prawdziwej miłości względem Boga i bliźniego z powodu niewłaściwego przywiązania do pewnych dóbr. Rani on naturę człowieka i godzi w ludzką solidarność. Został określony jako “słowo, czyn lub pragnienie przeciwne prawu wiecznemu” (Św. Augustyn, Contra Faustum manichaeum, 22: PL 42, 418; św. Tomasz z Akwinu, Summa theologiae, I-II, 71, 6).
KKK 1850 Grzech jest obrazą Boga: “Tylko przeciw Tobie zgrzeszyłem i uczyniłem, co złe jest przed Tobą” (Ps 51, 6). Grzech przeciwstawia się miłości Boga do nas i odwraca od Niego nasze serca. Jest on, podobnie jak grzech pierworodny, nieposłuszeństwem, buntem przeciw Bogu spowodowanym wolą stania się “jak Bóg”, w poznawaniu i określaniu dobra i zła (Rdz 3, 5). Grzech jest więc “miłością siebie, posuniętą aż do pogardy Boga” (Św. Augustyn, De civitate Dei, 14, 28). Wskutek tego pysznego wywyższania siebie grzech jest całkowitym przeciwieństwem posłuszeństwa Jezusa, który dokonał zbawienia (Por. Flp 2, 6-9).
KKK 1851 Właśnie podczas męki, gdy miłosierdzie Chrystusa odniesie zwycięstwo nad grzechem, najlepiej ukazuje on swoją siłę i różnorodność: niedowiarstwo, morderczą nienawiść, odrzucenie i drwiny ze strony przywódców i ludu, tchórzostwo Piłata i okrucieństwo żołnierzy, zdradę Judasza tak dotkliwą dla Jezusa, zaparcie się Piotra i odejście uczniów. Tymczasem w godzinie ciemności i władcy tego świata (Por. J 14, 30. ofiara Chrystusa staje się w tajemniczy sposób źródłem, z którego wytryśnie niewyczerpane przebaczenie naszych grzechów.
//19 Wiedzcie, bracia moi umiłowani: każdy człowiek winien być chętny do słuchania, nieskory do mówienia, nieskory do gniewu. 20 Gniew bowiem męża nie wykonuje sprawiedliwości Bożej.//
TAK TAK!! EWANGELIZACJA PRZEZ MILCZENIE!!! ALBO PRZEZ DRWIENIE Z EWANGELII LUB TEŻ Z DEKALOGU!!!!
Na takie właśnie zachowania faryzeuszy Jezus wybuchał świętym gniewem.
KAMIENIE WOŁAĆ BĘDĄ!!!
//Ech, space, chyba mocno koncentrujesz się na jakiejś psychoanalizie, a mniej na meritum ;)//
Nie! Space jest po prostu na poziomie prymitywnych gmin wczesnochrześcijanskich, w których żyli jak mówił św. Paweł “gorzej niż poganie”. Nawet przychodzili na Mszę Św. aby się naźreć i nachlać wina!!!
Od czasów św. Augustyna każdy katolik wie, że “ciało należy do ducha a duch do Boga”.
Apostoł Paweł mówił do gmin, które jak w Efezie nigdy o Duchu św. nawet nie słyszeli.
Dlatego wyjaśniał, że chrześcijanin jest świątynią ducha i duch go prowadzić musi a nie zachcianki ciała.
Ciężka jest praca fizyczna człowieka. Cięższa jeszcze od niej jest praca umysłowa. Natomiast najcięższa jest praca moralna nad sobą. Potrzeba w niej również – w ramach ćwiczeń duchownych – umartwienia członków, aby duch panował nad ciałem.
Przytoczony przez Space cytat nie zmienia faktu, że za każdym grzechem stoi szatan, który również ciało wykorzystuje do grzechu aby stało się siedliskiem demonów zamiast świątynią ducha.
Na koniec tylko podsumuję, posiłkując się słowami Benedykta XVI z Adhortacji Verbum Domine, iż wszystkie problemy tego świata są wynikiem źle rozumianego Słowa Bożego.
Na koniec dodam, że na szczęście w Kościele Chrystusa są świetnie bibliści i egzegeci oraz teolodzy, dzięki którym szukanie prawdy nie jest tak trudne.
Jezus Pan powiedział, że Chrześcijanie nie mogą być leniwi umysłowo i dał nakaz wszystkim SZUKAJCIE PRAWDY A PRAWDA WAS WYZWOLI.
Podsumowując dodam, że według badań nad ewangelizacją Polski, to zdaniem KULowców, w czasach PRLu co drugi pod wpływem Słowa Bożego się nawracał. Dziś niestety co 20-ty.
Świat współczesny lepiej więc odciąga od Boga niż wojujący ateizm za czasów komunizmu.
Skutki przyjaźni z księciem tego świata są dziś opłakane dla państwa polskiego i Narodu Polskiego. Upadek wspólnoty, rozwody, korupcja i bezprawie, legalny bandytyzm, wyzysk i złodziejstwo, egoizm, pasożytnictwo, cwaniactwo, itd.
POLSKA MUSI SIĘ NAWRÓCIĆ ALBO ZGINIE!!!
A kto tego nie rozumie, to chyba “debil” lub zakamuflowany wróg Polski? ;)
JAN PAWEŁ II NAUCZAŁ, ŻE “MUSIMY WALCZYĆ Z GRZECHEM”!
Nasz Święty powiedział także w katechezie narodowej o Dekalogu, że jest to “dziesięć słów od których zależy przyszłość człowieka, narodu i Ojczyzny”.
KKK 386 Grzech jest obecny w historii człowieka; na próżno ktoś chciałby go nie zauważać lub nadawać inne nazwy tej mrocznej rzeczywistości. Usiłując zrozumieć grzech, trzeba najpierw uznać głęboką więź człowieka z Bogiem, ponieważ poza tą relacją zło grzechu nie ujawnia się w swojej prawdziwej istocie jako odrzucenie Boga i przeciwstawienie się Mu, ciążąc w dalszym ciągu na życiu człowieka i na historii.
KKK 387 Rzeczywistość grzechu, a zwłaszcza grzechu pierworodnego, wyjaśnia się dopiero w świetle Objawienia Bożego. Bez tego poznania Boga, jakie ono nam daje, nie można jasno uznać grzechu; pojawia się pokusa, by wyjaśniać go jedynie jako wadę w rozwoju, słabość psychiczną, błąd, konieczną konsekwencję nieodpowiedniej struktury społecznej itd. Tylko poznanie zamysłu Bożego wobec człowieka pozwala zrozumieć, że grzech jest nadużyciem wolności, której Bóg udzielił osobom stworzonym, by mogły Go miłować oraz miłować się wzajemnie
//Proszę nie udawać, że użył Pan słowa „wyhodowali” w duchu ewangelii. Chciał Pan po prostu dowalić ostrym słowem tym „hodowcom debili”, bo krew Pana zalewa.//
A PANA NIE ZALEWA GDY PAN WIDZI SPOŁECZNĄ NIEGODZIWOŚĆ LUB OSTENTACYJNĄ ZDRADĘ BOGA?
Oczywiście, że użyłem danego okreslenia w duchu Ewangelii, bo na szczęście Ewangelia nie jest poprawna politycznie oraz wzywa do gorliwości, bo mowa nasza ma być “tak tak” lub “nie nie”.
4 Aniołowi Kościoła w Laodycei napisz:
To mówi Amen,
Świadek wierny i prawdomówny,
Początek stworzenia Bożego:
15 Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś.
Obyś był zimny albo gorący!
16 A tak, skoro jesteś letni
i ani gorący, ani zimny,
chcę cię wyrzucić z mych ust.
http://www.nonpossumus.pl/ps/Ap/3.php
Jezus Pan powiedział Judaszowi, że “co masz czynić czyń szybko”, lecz uczniom powiedział, iż “lepiej dla niego by było się nie narodził”.
Jezus Pan nawet gorszycieli wzywał do SAMOBÓJSTWA, bo lepiej by im było wziąć kamień i rzucić się do głębokiej wody i się utopić niż innych do zła namawiać.
Krew Jezusa zalała gdy to mówił?
A może uważasz Szanowny Kolego, jak saduceusze i faryzeusze, że to był zły Pan Jezus? Zwodziciel? Przecież mocą Belzebuda czynił cuda ! Był furiatem!!
Bił zrobionym przez siebie batem – i to w Domu Modlitwy – ludzi i zwierzęta.
PRZESTĘPCA!!! NARUSZAŁ NIETYKALNOŚĆ CIELESNĄ LUDZI I ZWIERZĄT!!!
Wspólczesni prokuratorzy za ten czyn wysłali by go do psychuszki! Żadne tam krzyżowanie w jeden dzień połączone z pałowaniem. Teraz faryzeusze mają metody dręczenia przez całe życie w imię utrzymania brzuchów tych, którzy “objadają domy wdów i sierot” oraz dbają stanowczo o posiadanie, władzę i wiarę Izraela ;)
Jak podają biografowie św. Bernardety z Lourdes to miała zostać zamknięta w psychuszcze za rozmowy z NMP, za głoszenie woli objawionej przez Niebo ustami Maryi i jeszcze za “znieważenie cesarzowej”.
Na szczęście Hiszpanka, żona Napoleona III, była prawdziwą katoliczką, i przerwała idiotyzmy prokuratorów. Św. Bernardeta była oskarżona o to, że “znieważyła” cesarzową bo na pytanie “czy Matka Boża jest piękniejsza od cesarzowej Francji” – odpowiedziała “od niej”? – “nie ma nawet z czym porównywać”. Trzeba było odwołać prokuratora generalnego we Francji aby powstrzymać te oskarżenia wariatów na urzędach szukających powodów do ścigania prawdy.
Święty Eliasz powiedział Jahwe; “GORLIWOŚĆ O TWÓJ DOM POŻERA MNIE”!!!!
Wziął miecz i pozabijał wszystkich proroków Baala!!!
JAKA JEST WIĘC PANSKA GORLIWOŚĆ I DLA JAKIEJ SPRAWY?
Na moje pytanie da się odpowiedzieć jednym słowem. Pan użył prawie 400 i nie udzielił odpowiedzi. Ja ze wszystkim w komentarzu się zgadzam.
W tym zdaniu złagodził Pan chyba swój sąd o dzieciach diabła. Uznaje Pan, że część grzeszników współpracuje z Bożą Łaską (taki grzesznik chyba nie jest dzieckiem diabła?), a inni ją odrzucają. Katechizm mówi jeszcze coś innego, że dzieckiem Bożym człowiek staje się na skutek chrztu (“Nowo ochrzczony jest teraz dzieckiem Bożym…”) i nawet jawna apostazja tego nie zmienia.
Odnośnie Pana stylu odpowiedzi, przypomina mi się historia z moim pismem do Urzędu Skarbowego, w którym opisałem mój przypadek i zadałem pytanie, czy mogę w danej sytuacji odliczyć podatek. Oczekiwałem prostej odpowiedzi – tak lub nie, a zamiast niej otrzymałem wezwanie do stawienia się osobiście. Urzędniczka położyła przede mną gruby segregator i poprosiła o zapoznanie się z przepisami. Grzecznie przeczytałem na boku, bo trochę to zajęło, a gdy wróciłem do niej, zażyczyła sobie, abym na moim piśmie zrobił adnotację, że zostałem pouczony, jak należy postąpić. Moja adnotacja nie spodobała się jej i wyzwała mnie od durniów. Ona uczyła mnie swojej urzędowej “ewangelii” w sposób dla mnie niestrawny, a moje pytania ignorowała. Pana rozmowa z ludźmi również obfituje w niepotrzebne treści, co czyni dialog cholernie ciężkim i niestrawnym. Dla pożytku wszystkich, należałoby tę sztukę dialogowania z ludźmi doskonalić, np. nie szukając daleko, Rebeliantka robi to bardzo dobrze.
Pan komentuje własny tytuł: “Wyhodowali 8 milionów „debili Ewangelii” w swoich parafiach”. Po pierwsze, w tytule debilami nazywa Pan wiernych, a nie księży, a w komentarzu już tych, co głoszą Ewangelię dla tych 8 milionów, czyli księży w parafiach. Po drugie, jeśli księża w swoich parafiach nie głoszą Ewangelii Pana Jezusa i Pan ich za to przeklina to uważam to za mocne przegięcie. Proponuję równie mocne stuknięcie się głowę. Kto zatem głosi Ewangelię Pana Jezusa skoro nie czynią tego przeklęci przez Pana księża. Czy Janusz Górzyński jako jedyny głosi tę Ewangelię? A Mszę św. gdzie i w jakich godzinach Pan odprawia? Pytam z ciekawości, bo nie zamierzam zmieniać Kościoła.
//W tym zdaniu złagodził Pan chyba swój sąd o dzieciach diabła. Uznaje Pan, że część grzeszników współpracuje z Bożą Łaską (taki grzesznik chyba nie jest dzieckiem diabła?), a inni ją odrzucają. Katechizm mówi jeszcze coś innego, że dzieckiem Bożym człowiek staje się na skutek chrztu („Nowo ochrzczony jest teraz dzieckiem Bożym…”) i nawet jawna apostazja tego nie zmienia.//
Ma Pan jakiś problem z rozumieniem nauki Kościoła. Nie wiem jaka jest tego przyczyna. Chrzest jest sakramentem inicjacji chrześcijańskiej. Obmywa dusze z grzechów *- grzechu pierworodnego.
Człowiek dzięki niemu staje się dzieckiem Boga, członkiem Kościoła, jest wszczepiony w żywy organizm Mistycznego Ciała Chrystusa.
Jednakże, słowa o tym, że grzechy ciężkie są popełniane pod wpływem sił diabelskich pochodzą od Apostołów. Jezus też o pysznych grzesznikach (faryzeuszach) mówił, że “ojcem ich jest szatan” (w sensie duchowym, gdyż wiadomym jest, że szatan nikogo nie stworzył jako istoty duchowo-cielesnej). Dlatego św. Jan gdy pisał, iż “kto grzeszy jest dzieckiem diabła” napisał prawdę. Kościół niezmiennie od początku swego istnienia naucza, że dusza jaka dopuściła się grzechu ciężkiego na pewno nie pójdzie do nieba i jest zagrożona śmiercią wieczną.
Apostoł Jakub nawet powiedział, że czyny są potwierdzeniem wiary lub niewiary, fałszywej wiary, etc. “POKAŻ MI SWOJĄ WIARĘ A JA POKAŻĘ CI SWOJE UCZYNKI”
Podsumowując, pomimo, że to wyżej już napisałem dobitnie, powtarzam – każdy grzech pochodzi od Złego i jak naucza Katechizm Kościoła – grzech jest aktem nieprzyjaźni wobec Boga i zrywa z nim społeczność.
Pyszni grzesznicy szczycą się swoją pogardą dla Boga i Jego nauki.
Pokorni grzesznicy zaś boleją nad swoimi grzechami i szukają uzdrowienia w sakramentach świętych.
Katechizm Kościoła Katolickiego w punkcie 1864 pisze: „Miłosierdzie Boże nie zna granic, lecz ten, kto świadomie odrzuca przyjęcie ze skruchą miłosierdzia Bożego, odrzuca przebaczenie swoich grzechów i zbawienie darowane przez Ducha Świętego. Taka zatwardziałość może prowadzić do ostatecznego braku pokuty i do wiecznej zguby”. Nie chodzi więc o przeklinanie czy bluźnienie dosłownie w stronę Osoby Ducha Świętego, ale o zamknięcie serca na Chrystusa działającego w mocy Ducha Świętego i przez Kościół Święty. Chrystusa działającego dziś przez Kościół jako Jego Ciało Mistyczne, a którego duszą jest Duch Święty.
Katechizmy wyliczają sześć grzechów przeciwko Duchowi Świętemu, świadczących o wyjątkowej zatwardziałości grzeszników i o zamknięciu się ich na łaskę Boga. Już pisał o nich św. Augustyn, a doprecyzował św. Tomasz z Akwinu. Istota tych grzechów leży w tym, że „zwracają się one wprost przeciw temu, co nam jest dane przez Ducha Świętego, aby nas powstrzymać od grzechu lub od niego odwrócić i zwrócić z powrotem do Boga” (J. Woroniecki, Katolicka etyka wychowawcza, Lublin 1986, s. 146).
1. grzeszyć zuchwale w nadziei miłosierdzia Bożego,
2. rozpaczać albo wątpić w łaskę Bożą,
3. sprzeciwiać się uznanej prawdzie chrześcijańskiej (katolickiej),
4. nie życzyć lub zazdrościć bliźniemu łaski Bożej,
5. mieć zatwardziałe serce na zbawienne natchnienia,
6. umyślnie zaniedbywać pokutę aż do śmierci.
Wsłuchajmy się teraz w słowa Pana Jezusa do św. Faustyny: „Niedowierzanie Mojej dobroci najwięcej Mnie rani. Jeżeli nie przekonała was o miłości Mojej śmierć Moja, to cóż was przekona? Często rani Mnie dusza śmiertelnie, tu Mnie nikt nie pocieszy. Używają łask Moich na to, aby Mnie obrażać. Są dusze, które gardzą Moimi łaskami i wszelkimi dowodami Mojej miłości; nie chcą usłyszeć wołania Mojego, ale idą w przepaść piekielną. Ta utrata dusz pogrąża Mnie w smutku śmiertelnym. Tu duszy nic pomóc nie mogę, chociaż Bogiem jestem, bo ona Mną gardzi; mając wolną wolę, może Mną gardzić albo miłować Mnie. Ty, szafarko Mojego miłosierdzia, mów światu całemu o Mojej dobroci, a tym pocieszysz serce Moje” (Dzienniczek pkt. 580). Szczególnie na zainteresowanie zasługują słowa: „Tu duszy nic pomóc nie mogę, chociaż Bogiem jestem, bo ona Mną gardzi”.
Katechizm Kościoła Katolickiego w punkcie 1864 pisze: „Miłosierdzie Boże nie zna granic, lecz ten, kto świadomie odrzuca przyjęcie ze skruchą miłosierdzia Bożego, odrzuca przebaczenie swoich grzechów i zbawienie darowane przez Ducha Świętego. Taka zatwardziałość może prowadzić do ostatecznego braku pokuty i do wiecznej zguby”. Nie chodzi więc o przeklinanie czy bluźnienie dosłownie w stronę Osoby Ducha Świętego, ale o zamknięcie serca na Chrystusa działającego w mocy Ducha Świętego i przez Kościół Święty. Chrystusa działającego dziś przez Kościół jako Jego Ciało Mistyczne, a którego duszą jest Duch Święty.
Katechizmy wyliczają sześć grzechów przeciwko Duchowi Świętemu, świadczących o wyjątkowej zatwardziałości grzeszników i o zamknięciu się ich na łaskę Boga. Już pisał o nich św. Augustyn, a doprecyzował św. Tomasz z Akwinu. Istota tych grzechów leży w tym, że „zwracają się one wprost przeciw temu, co nam jest dane przez Ducha Świętego, aby nas powstrzymać od grzechu lub od niego odwrócić i zwrócić z powrotem do Boga” (J. Woroniecki, Katolicka etyka wychowawcza, Lublin 1986, s. 146).
1. grzeszyć zuchwale w nadziei miłosierdzia Bożego,
2. rozpaczać albo wątpić w łaskę Bożą,
3. sprzeciwiać się uznanej prawdzie chrześcijańskiej (katolickiej),
4. nie życzyć lub zazdrościć bliźniemu łaski Bożej,
5. mieć zatwardziałe serce na zbawienne natchnienia,
6. umyślnie zaniedbywać pokutę aż do śmierci.
Wsłuchajmy się teraz w słowa Pana Jezusa do św. Faustyny: „Niedowierzanie Mojej dobroci najwięcej Mnie rani. Jeżeli nie przekonała was o miłości Mojej śmierć Moja, to cóż was przekona? Często rani Mnie dusza śmiertelnie, tu Mnie nikt nie pocieszy. Używają łask Moich na to, aby Mnie obrażać. Są dusze, które gardzą Moimi łaskami i wszelkimi dowodami Mojej miłości; nie chcą usłyszeć wołania Mojego, ale idą w przepaść piekielną. Ta utrata dusz pogrąża Mnie w smutku śmiertelnym. Tu duszy nic pomóc nie mogę, chociaż Bogiem jestem, bo ona Mną gardzi; mając wolną wolę, może Mną gardzić albo miłować Mnie. Ty, szafarko Mojego miłosierdzia, mów światu całemu o Mojej dobroci, a tym pocieszysz serce Moje” (Dzienniczek pkt. 580). Szczególnie na zainteresowanie zasługują słowa: „Tu duszy nic pomóc nie mogę, chociaż Bogiem jestem, bo ona Mną gardzi”.
SKORO PAN TEGO NIE ROZUMIE, TO PROSZĘ SIĘ SPYTAĆ CZY ZROZUMIAŁA REBELIANTA I NIECH PANU TAK WYJAŚNI ABY PAN POJĄŁ ;)
Że też ta urzędniczka Panu tak niegrzecznie powiedziała bez powodu ;)
A co na to jej szef? Prokuratura? Minister Sprawiedliwości ? Ksiądz? Biskup miejsca ? Papież ? ;)
PS
Serdecznie Pana pozdrawiam. Ale już kończmy, bo się robi śmiesznie ;)
No dobrze, ale czy przeniesienie tematu rozmowy z meritum na formę jest konstruktywne (i roztropne) czy odwrotnie – destrukcyjne (i głupie)? Janusz się wypowiada tak, ktoś inny… jak? INACZEJ. np. po chińsku, lub czynem, lub milcząc, przez sztukę etc etc. Rozmaitość form przekazu wskazuje na hojność Bożą :)
“Niektóre teksty piszę intuicyjnie. W piosence „Inny świat” śpiewam dokładnie: „niechaj spadają łuski z moich oczu”. Bo to nie człowiek może sam sobie zdjąć łuski z oczu, nie jesteśmy w mocy tego uczynić. Nowe widzenie świata jest łaską, a to, co sami możemy zrobić – to prosić Boga o nią. Niektórym ta łaska jest po prostu dana, jak św. Franciszkowi, inni muszą o nią błagać. Choć z drugiej strony pozostaje tajemnicą, czy św. Franciszek nie błagał o nią każdego dnia.
Człowiek ma w sobie pewną tęsknotę i wyobrażenia. Chciałby, żeby było tak, a nie inaczej, może pójść pewną drogą, ale może się okazać, że nie jest mu ona przeznaczona. To jest tak, jak z aktorkami, które chciałyby zagrać Ofelię, ale nikt im tego nie zaproponował, bo nie były stworzone do tej roli. Może i my będziemy chcieli żyć dokładnie tak, jak św. Franciszek i iść tą samą drogą, ale ona nie wszystkim jest dana. Droga jego świętości jest niezwykle wymagająca. Jak bardzo trzeba się na niej wypalać, żeby mogła objawić się moc Boża, ile trzeba ufności… Może się szybko okazać, że to nie mój dystans. Każdy ma inny dystans do pokonania i trzeba to zaakceptować – robić to, do czego zostaliśmy stworzeni. Są dęby i są fiołki.” http://www.opoka.org.pl/biblioteka/P/PR/toska.html#
Dziękuję za rozmowę. Pozdrawiam :-)
NIE BĘDĘ SŁUŻYŁ BOGU – non serviam – to najdonioślejszy głos buntownika, herszta wszystkich buntowników – Lucyfera. Odtąd przestał być noszącym światło lecz Lucyperem czyli noszącym ciemność.
Publiczne wyszydzenie Ewangelii i Dekalogu, to czysty lucyperianizm.
Czy normalny człowiek może popierać zło ? Czy normalny człowiek idzie do piekła?
Jednakże odpadając od Łaski – na skutek grzechu – człowiek głupieje, oczywiście z własnego wyboru, gdyż grzech musi być aktem dobrowolnym. Człowiek wtedy traci światło Ducha Św. i przechodzi pod władzę duchową diabła oraz staje się sługą ciemności.
Radykalne opowiedzenie się po stronie zła jest zbrodniczym aktem skierowanym przeciwko Bogu i człowiekowi, a także całemu rodzajowi ludzkiemu, gdyż grzechy mają swój wymiar społeczny. Szczególnie swój charakter społecznego zła utrzymują gdy są realizowane publicznie. Najgorzej gdy są popelniane przez władzę. “Mocarze będą najsurowiej karani” (Leon XIII encyklika O pochodzeniu władzy cywilnej)
CÓŻ MOŻNA JEDNAK POWIEDZIEĆ W SYTUACJI, GDY KATOLICKA IRLANDIA W GŁOSOWANIU POWSZECHNYM W REFERENDUM OPOWIEDZIAŁA SIĘ PO STRONIE SODOMY I GOMORY?
Czy Sodomici i Gomoryci byli dziećmi Boga czy diabła? Jaki jest Pański pogląd w niniejszej kwestii?
//Może i my będziemy chcieli żyć dokładnie tak, jak św. Franciszek i iść tą samą drogą, ale ona nie wszystkim jest dana//
Św. Franciszek uczył, że Kościół jest szpitalem dla grzeszników i dodawał, że świętość jest stanem normalnym. Grzech jest patologią. Kościół ciągle naucza, że człowiek jest powołany do świętości. Nic co nie jest święte do nieba nie wejdzie. Zatem skoro człowiek jest wezwany do życia w wieczności to musi pozwolić się “wyhodować” na świętego. O własnych środkach zbawiania się nie osiąga. Dlatego Jezus dał sakramenty, posłał Parakleta, ofiarował własną Matkę, ogłosił Ewangelię, ustanowił Kościół Święty. Bóg uświęca a więc bliskość z Bogiem gwarantuje uświęcenie.
Św. Franciszek nie został z innej gliny ulepiony niż my wszyscy. Wszyscy jesteśmy od Adama i Ewy. I zostaliśmy odkupieni przez nowego Adama i nową Ewę. Bóg w swojej miłości jednak dał wybór człowiekowi, bo szanuje wolność i nie chce w niebie niewolników. Zatem każdy może pójść za dobrem lub za złem. Każdy ma wolność wyboru. Jednak w życiu społecznym nie wolno zamykać oczu i ust na zło.
TRZEBA BRONIĆ DOBRA!!!
Kościół Walczący musi walczyć nieustannie o Zbawienie!
JEDNYM SŁOWEM MUSI SIĘ MIESZAĆ DO POLITYKI, ABY ZŁODZIEJE OWIEC NIE WPROWADZILI ICH DO KRÓLESTWA SZATANA!
Ponieważ zostałam wezwana na “tłumacza”, to myślę, że Januszowi być może chodzi o to, że polscy duchowni, a przynajmniej ich część – być może – nie nauczają Ewangelii w sposób dość “gorący”, dość dobitny duszpastersko, dość radykalny, jasny i odważny, aby katolicy byli zdolni się obronić przed kłamstwami, manipulacjami i pokusami szatańskimi, także w życiu politycznym.
Brak stanowczej reakcji Kościoła na antykatolickie bzdury i oszustwa wygłaszane przez Komorowskiego jest jednak dowodem – i tu się z Januszem zgadzam – że ewangelizacja w wykonaniu polskiego KK jest zbyt często zbyt “ostrożna”, zbyt dyplomatyczna. Wszyscy bowiem pamiętamy, jak. Bronisław Komorowski na Lednicy wypowiedział sławetne bałamuctwo, iż: „Nie ma jednego prawa Bożego” i nie zostało to dość stanowczo nagłośnione i potępione. Potem ten rzekomy “katolik” podpisywał Konwencję o gender, etc., a 8 milionów wyborców go poparło.
Chyba dość ostrożności w wypowiedziach KK. Katolicy w Polsce muszą ponownie sobie uświadomić, że życie mają jedno, a stawką jest zbawienie, albo potępienie. Miliony żyją jednak tak, jakby o tym zapomniały. Może dlatego, że przypominanie o tym jest zbyt “grzeczne”?
Z Poruszycielem zgadzam się natomiast mocno w tym, że Janusz mógłby objaśniać swoje tezy zwięźlej i bardziej kładąc nacisk na polemikę z poglądem, bez oceniania rozmówcy ;)
>mógłby
No ale może On już tak ma? Weźmy tego św. Vianneya – też się nie podobał mocno rożnym ludziom. BTW – http://antoni.agmk.net/pliki/swiety-i-diabel.pdf
Odejście od meritum nie jest konstruktywne. Napisałem kilka komentarzy i tylko jeden z nich był moją sugestią dotyczącą formy. Mam nadzieję, że nie zerwałem nim z meritum. Zarzut do księży w parafiach, że hodują debili, bo Komorowski dostał dużo głosów, nie jest tylko samą formą, ale zawiera treść. Odniosłem się do tego oskarżenia. Rzucanie przekleństwa na tych księży to nie jest tylko forma ekspresji. Napuchnięte komentarze, w których rozmówca przekonuje ciebie do tez, z którymi nigdy nie polemizowałeś, to nie jest tylko forma, lecz nadużycie lub nawet manipulacja, np.: DelfInn, atlas wyraźnie mówi, że Paryż leży we Francji! ;-)
Niewykluczone :)
“Nigdy ja w szczególności nikogo nie łaję czołem biję osobom ganię obyczaje”.
NIE OCENIAM LECZ PROWOKUJĘ!!!
Prowokuję i zachęcam do gorliwości!!!
Choć każdy powinien się ćwiczyć w sądzeniu, albowiem napisano w Piśmie św., że Chrześcijanie będą nawet sądzić aniołów ;)
„Czy nie wiecie, że aniołów sądzić będziemy?” (l Kor 6, 3)?
Z tym to ja się zgadzam w 100% :-) Może dlatego, że dopiero teraz zrozumiałem, o co chodzi. Dziękuję.
Bardzo dobra egzegeza ;-))
Myślę, że wszystkich nas krew od czasu do czasu zalewa i brakuje nam mocnych głosów ze strony Kościoła.
>brakuje nam mocnych głosów ze strony Kościoła.
Wszystko się zgadza. Tak ma być :)
//Napisałem kilka komentarzy i tylko jeden z nich był moją sugestią dotyczącą formy. Mam nadzieję, że nie zerwałem nim z meritum. Zarzut do księży w parafiach, że hodują debili, bo Komorowski dostał dużo głosów, nie jest tylko samą formą, ale zawiera treść//
Wszyscy odpowiadamy za swoje parafie, lecz faktem jest, iż siły szatańskie przez 25 lat zwodzą i manipulują na wielką skalę. Naród dał się zbałamucić siłom zła.
Podtrzymuję swoją tezę, że naród jest źle skatechizowany. Sam Chrzest Św. nie wystarczy do Zbawienia, bowiem potrzebna jest formacja a więc “hodowla”.
W Kościele Nauczającym Kościół miał władzę tyrańską nad owcami i przypominano jakie czyny wykluczają ze społeczności wiernych.
Wszak taki ks. Lemański jawnie występował przeciwko nauczaniu Kościoła i gardził świętą władzą a więc hierarchią.
Dziś papież Franciszek mówił o kolonizacji umysłów przez siły zła, które opanowały media, władzę, szkołę, itd. Tam gdzie żyją Kościoły domowe tam też jest jeszcze nadzieja na odtrucie dusz.
Pamiętacie jak zarzucili Polskę Haleqinami, alby wypromowac antyewangeliczne obyczaje. Potem pojawiły się kilometrowe telenowele promujące subtelnie satanizm i zmieniające mentalność.
MASONERIA CHCE ZNISZCZYĆ KOŚCIÓŁ KORUPCJĄ OBYCZAJÓW św. Maksymilian Maria Kolbe.
Widzisz, gdybym był złośliwy, ale wcale nie daleki od prawdy, stwierdziłbym że z kolei Tobie można zarzucić nadmierną czepialskość komentatorską, graniczącą ze szczególarstwem. Czemu jednak byłoby to jeno bliskie prawdy a nie byłoby prawdą i dlatego tylko tego nie mówię? ano właśnie, bo są dęby i są fiołki, jeden siwy, drugi łysy i jak mają po *dzieści lat to cóż – starych drzew się nie przesadza. Za to owszem, można zmienić Kościół i jak pokazuje Jego historia nieustannie się to dzieje, i w Nim i z Nim – my-Kościół.
Masz rację, nadmiernie się czepiam. Będę nad tym pracował.
PS. Najpierw muszę ustalić, gdzie jest granica nadmiaru.
Z mojej wypowiedzi wynika, że to by była pusta praca (jałowa) bo Ty po prostu taki jesteś. Oczywiście to moje zdanie i nie zamierzam wcale go bronić ;) Czemu? Bo myslę otoż sobie tak: jeśli jakaś cecha gdzieś jest wadą, niewykluczone, że gdzie indziej jest zaletą. Mój znajomy jest zegarmistrzem, innym koderem, trzeci analitykiem – i im się szczegolarstwo przydaje w fachu do tego stopnia, że są mistrzami, zasię na innych polach rzeczywistości zazwyczaj otoczenie bierze stosowną poprawkę na różnego typu niedostosowania, bez żadnych niepotrzebnych zarzutów, pretensji czy tp.
Np. mnie kilometrowe wypowiedzi Janusza odpowiadają – raz, że mam wszystko pod ręką, a dwa – sporo się uczę. Czy ja musze z Nim dyskutować o formie czy szczegołach? Wcale, bo przecież w pryncypiach się zgadzamy.
Mamy zadaną świętość, kupa roboty przed nami, więc nie migaj się wymówkami, że Taki po prostu jesteś. Do roboty ;-)
Poruszycielu, Twój głos był świetny. Zmusił wszystkich do poszukiwania w czym się zgadzamy, a co każdy nowego, ważnego może wnieść do analizy problemu.
Janusz często potrzebuje twardych dyskutantów, którzy zobligują go do takiego sprecyzowania stanowiska, które będzie zrozumiałe nie tylko dla niego ;)
Nierzadko niełatwo się z nim rozmawia. Wiem coś o tym ;)
Bo jedno trzeba Januszowi przyznać, on ma czasami genialne spostrzeżenia. Jak ubierze je jeszcze w ostre sformułowania, to ….
No dobra, ja bym mial np. watpliwosc czy Jemu istotnie szlo o samobojstwo. Mysle ze nie. Z drugiej strony biore poprawke ze kontekst byl ironizujacy, wiec w sumie nie wiem.
Chodzi Ci o tą wypowiedź?
//Jezus Pan nawet gorszycieli wzywał do SAMOBÓJSTWA, bo lepiej by im było wziąć kamień i rzucić się do głębokiej wody i się utopić niż innych do zła namawiać//.
Ja to rozumiem jako wypowiedź “metaforyczną”.
Z wielkiego zła Pan Bóg potrafi wyprowadzić dobro, więc co dopiero z takiego mojego drobnego czepialstwa. Ja mogę od czasu do czasu szturchnąć łokciem Twojego brata, żeby jak dorodne drzewo zrzuciło trochę owoców na ziemię. Jest w nich ogrom wiedzy, więc ich czytanie może być pożyteczne, ale dialogu w ten sposób nie da się prowadzić.
Ostre sformułowania są ok, jeśli są prawdziwe i ta ostrość jest potrzebna by wydała dobre owoce. Gdy tezy są nieprawdziwe, ich ostrość działa źle. Oskarżenie księży w parafiach o wyhodowanie 8 milionów debili, którzy zagłosowali na Komorowskiego, prawdy nie wyraża. Jest zarzutem fałszywym, a jego ostrość skutki tego fałszu potęguje.
Zbiorowe przeklinanie księży w parafiach też jest “ostre”, lecz jest po stokroć gorsze i zgubne w skutkach. Egzorcyści mówią jednoznacznie, że przekleństwa uruchamiają moce silniejsze od człowieka, mobilizują potęgę zła i grzechu. Twój brat tym zbiorowym przekleństwem rzuconym na katolickich kapłanów ryzykuje ściągnięciem również na siebie tych piekielnych mocy. Kapłanom należy błogosławić i modlić się za nich dużo, a nie ich przeklinać! To jest skrajna nieodpowiedzialność zwłaszcza wobec dramatycznych wydarzeń, które niebawem w Kościele i całym świecie nastąpią.
Na podstawie raz użytego słowa “pogarda” stwierdził, że jestem bardziej pod wpływem Talmudu niż Pisma Świętego. Nie muszę Tobie chyba przypominać, kto miał na tym portalu na podstawie jednego słowa równie genialne spostrzeżenia, których także byłaś adresatem. Stwierdzenia ostre, ale nieprawdziwe, więc są szkodliwe, a nie pożyteczne.
Podsumowując, ostrość sama w sobie nie jest wartością. Prawda jest wartością.
Poruszycielu, gdzie Janusz przeklinał kapłanów?
Oto znak czasów w “Kościele pod wezwaniem Św. Spokoju” Sp. z o.o.
Księża i zakonnice uciekają od różańca.
http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=15720&Itemid=46
Jeszcze raz przejrzałam cały tekst Janusza i wszystkie komentarze. Tam nie ma nigdzie przeklinania duchowieństwa. Niestety, włożyłeś te słowa Januszowi w usta bez żadnej podstawy. Utożsamiłeś ostrą krytykę odwołującą się do konkretnych faktów z przeklinaniem.
Mam nadzieję, że to tylko pomyłka.
Tych kapłanów w parafiach hodujących 8 milionów wyborców Komorowskiego nazwał debilami Ewangelii, głosicielami Ewangelii innej niż Jezusa Pana i przypisał im słowa Pawłowe “NIECH BĘDĄ PRZEKLĘCI”:
No cóż. Jestem zdania, że pozbawiony rozumu i wiary w Chrystusa musi być człowiek, który głosuje na Komorowskiego, najpierw “tylko” twierdzącego, że “nie ma jednego prawa Bożego”, a potem podpisującego Konwencję wprowadzającą gender.
A kto przede wszystkim odpowiada za skuteczną ewangelizację? Czyja jest to przede wszystkim misja? Czyżby nie kapłanów?
Źle zrozumiałeś tekst. Tymi “debilami” nazwał wiernych głosujących na Komorowskiego i w ten sposób – własnym życiem – “głoszących inną Ewangelię”, niż ta Chrystusowa.
Jeszcze raz przeczytaj tekst.
Poza tym jest różnica pomiędzy przeklinaniem kogoś, a przypomnieniem, że Święty Paweł nazywał przeklętymi tych, którzy zniekształcają Ewangelię.
Siedzisz mocno w danych, które przytaczałaś w notce “Zatrważające fakty”. Powiedz, ile z tych 8 milionów wyborców Komorowskiego bywa w ogóle raz w tygodniu w kościele? Czy oczekujesz, że księża będą chodzić po domach i przekonywać, na kogo ludzie mają głosować?
Powiem Ci, jak jest w mojej parafii, która obejmuje dwa obwody wyborcze. W moim obwodzie prawie dwa razy więcej ludzi głosowało na Komorowskiego niż na Dudę, taka pustynia :-( W komisji siedziałem cały dzień i widziałem, że większość wyborców nie chodzi do kościoła. Ci, którzy chodzą, słuchają tam raz na tydzien Ewangelii i dobrych kazań, ale ksiądz łopatą im Ducha Św. do głowy nie włoży. Do głowy mi nie przyszło, aby za wynik wyborów w moim okręgu zrzucić winę w całości na kapłanów. Aktualnie ostał nam się tylko jeden i jego możliwości oddziaływania są bardzo ograniczone w porównaniu do tych wszystkich szatańskich ośrodków rażenia.
>Aktualnie ostał nam się tylko jeden i jego możliwości oddziaływania są bardzo ograniczone w porównaniu do tych wszystkich szatańskich ośrodków rażenia.
Powyżej dałem link do książeczki o św. Vianney’u (patronie proboszczów).
Więc kto jest winien nieskutecznej ewangelizacji?
Temu, że ludzie nie chodzą do kościoła na Mszę Św. ? Temu, że sporadycznie korzystają z Sakramentów Świętych?
Temu, że głosują na wrogów Boga i Kościoła?
W tytule deblami nazwał głosujących na Komorowskiego. W cytowanym przeze mnie fragmencie debilami są głosiciele Ewangelii w swoich parafiach. Sama napisałaś, że to jest funkcja kapłanów, więc tymi debilami są kapłani w swoich parafiach. Twierdzi, że oni głoszą Ewangelię inną niż Jezusa Pana. Taki zarzut na podstawie wyników głosowania jest bezpodstawny. Dałem Ci przykład mojej parafii, w której proboszcz głosi Ewangelię Pana Jezusa, a Komorowski dostał więcej głosów. To nie jest wina proboszcza.
Przecież Janusz nie chlapnął sobie z kapelusza o jakichś bliżej nieokreślonych osobach zniekształcających Ewangelię, tylko mamy ścisły kontekst i pisze właśnie o takich kapłanach jak w mojej parafii, którzy ponoć hodowali tych wyborców Komorowskiego, że Pismo Swięte mówi “niech będą przeklęci”.
Pytałam Janusza o wskazane przez Ciebie fragmenty i nie potwierdza Twojej interpretacji.
Przeczytaj jeszcze raz, jeśli masz czas, i nie wyrywaj – proszę – zdań z kontekstu.
Robisz Januszowi bardzo poważne, niczym nieuzasadnione zarzuty.
Ale ja już wyłączam się z tej dyskusji na temat tego, co kto inny powiedział, bo jako siostra, mogę być podejrzewana o brak obiektywizmu.
Dobranoc.
Ok, przyjmuję do wiadomości. Widocznie nie potrafię dobrze interpretować tych ostrych zarzutów Janusza pod adresem kapłanów w parafiach. Weźcie pod uwagę, że może nie jestem w tym braku umiejętności odosobniony. Przepraszam za moje bezpodstawne zarzuty pod adresem Janusza. Być może też źle interpretuję jego zarzut pod moim adresem, że jestem bardziej pod wpływem Talmudu niż PŚ. Jeśli takich zarzutów Janusz nie stawia, nie powinien ich werbalnie wyrażać, bo ja mogę te słowa niewłaściwie zinterpretować.
Dobrej nocy, Rebeliantko.
http://www.ekspedyt.org/judyta/2015/05/24/36373_dramatyczny-list-arcybiskupa-lengi-na-temat-kryzysu-w-kosciele.html
No akurat tutaj zarzuty wobec kapłanów, i to wyższego stanu, są grubsze niż Januszowe pohukiwania ;-), który nb też wspomniał o masonerii.
Uważam przede wszystkim, że są właściwie adresowane. Jeśli armia ma złą doktrynę i strategię, nie można obwiniać za to szeregowych żołnierzy, że mają złe karabiny, albo strzelają do niewłaściwego wroga. Warto też odróżniać Stolicę Apostolską z wilkami na pokładzie od Papieża. Te wilki potrafią nawet cenzurować Papieża i wycofać z druku coś, co chce zakomunikować wiernym. Podczas inauguracji swojego pontyfikatu Benedykt XVI apelował do nas wszystkich “Módlcie się za mnie, abym że nie musiał uciekać ze strachu przed wilkami”. Módlmy się za naszych księży, biskupów i Papieża.
Druga sprawa, jeśli biskupi ulegają wpływom mediów, trudno dziwić się, że zwykli ludzie im ulegają i głosują pod wpływem wyrafinowanego kłamstwa na swoich oprawców. Na proboszczów parafii nie można zrzucać całej winy za wyhodowanie “debili” w swoich parafiach, zwłaszcza “debili”, którzy do kościoła nigdy nie zaglądają.
///Chodzi Ci o tą wypowiedź?
//Jezus Pan nawet gorszycieli wzywał do SAMOBÓJSTWA, bo lepiej by im było wziąć kamień i rzucić się do głębokiej wody i się utopić niż innych do zła namawiać//.
Ja to rozumiem jako wypowiedź „metafor///
NIE PRAWDA, BO W TYM NIE MA METAFORY!!!!
Weź dla przykładu sytuację, że człowiek jest zmuszony do tego, bo kiedyś wstąpił do bandy rozbójniczej i musi dopuścić się na rozkaz mafii licznych zbrodni.
Jednak tego nie czyni, bo nie chce już szerzyć zła, ale jednak boi się zamanifestować swój pogląd publicznie, boi się męczeństwa i popelnia samobójstwo.
Czy w takich okolicznościach samobójstwo jest czymś gorszym niż stać się narzędziem do czynienia zła?
CZY MNIEJSZYM NIESZCZĘŚCIEM DLA LENINA, STALINA, HITLERA BYŁO BY POPEŁNIĆ SAMOBÓJSTWO NIŹLI BYĆ NARZĘDZIAMI SZATANA I TWÓRCAMI SYTEMU WIELKICH NIESZCZĘŚĆ?
Oczywiście nie jesteś Bogiem, ale jakbyś miała oceniać człowieka za samobójstwo, aby nie tworzyć systemu zbrodni dla milionów innych ludzi, jak było w przypadku powstania komunizmu i nazizmu, to uznała byś za mniejsze zło ?
Czy gdyby w Berlinie zboczeńcy popełnili samobójstwo aby zaniechać dalszych manifestacji i realizacji swoich zboczeń, których efektem jest również prócz chorób moralnych i umysłowych, także AIDS, syf, i inne śmiertelne choroby liczone dziś na świecie w milionach istnień, to by było większe czy mniejsze zło społeczne?
Myślę, że Jezus Pan precyzyjnie wykładał teologię moralną i dokonywał gradacji dobra i zła. Jest na pewno zło, które inicjuje wielkie zło moralne, które z kolei rodzi niewyobrażalne grzechy i ich skutki.
Jeśli Chrystus mówi o tym, że wydłub oko lub odetnij rękę, które prowadzą do grzechu to nie mówi metaforycznie. Wzywa do poważnych cięć!
Jeśli mówi, że Jego imię będzie powodem podziałów w rodzinach to także mówi prawdę, albowiem stosunek do Ewangelii, do kultu Boga, do moralności i obyczajów dzieli ludzi. Jezus wiedział, że będą kłótnie w rodzinie o te kwestie. Myślę nawet, że dokładnie widział jak będzie rozumował Poruszyciel, który zaprzecza nauce Benedykta XVI, Franciszka, a także abp. Wielgusa dotyczącej kapłanów.
Poruszyciel mówi, że przecież ksiądz ma tylko do zaoferowania niedzielną Mszę św., a w niej liturgię, modlitwę i kontakt się urywa.
I to jest problem, o którym grzmi papież Franciszek, gdy wzywa księży do czynnej ewangelizacji, do “kultury spotkania”, do wychodzenia nawet na peryferie i do lumsów, etc.
Franciszek mówi, że kapłan, który się boi ludu Bożego, nie chce walczyć o sprawiedliwość, miłość społeczną i o dyktaturę ewangelii – ten się rozminął z powołaniem i jest “fryzjerem owiec” a nie Dobrym Pasterzem.
Oto kilka wypowiedzi Franciszka w kwestii duchowieństwa czasów obecnych.
“W w watykańskim hotelu, gdzie papież mieszka od swego wyboru, mówił on: “Biskup nie jest nim sam dla siebie, ale dla ludu, a ksiądz nie jest dla siebie, ale dla ludu, na jego służbie, by wzrastał, by pasł swoje stado, by bronić go przed wilkami”. “Kiedy ksiądz, biskup podąża za pieniędzmi, lud go nie kocha i to jest znak. Ale on sam też źle kończy” – dodał Franciszek. Przestrzegał przed pokusą bogactwa, które “może stać się skąpstwem i próżnością”. Papież Franciszek stwierdził też, że święty Paweł “nie miał konta w banku, pracował”. “Gdy biskup, ksiądz podąża drogą próżności, wybiera ducha karierowiczostwa i wyrządza dużo zła Kościołowi, ośmiesza się, przechwala się, lubi się pokazywać, jaki jest jest wpływowy, a lud takiego nie kocha” – powiedział Franciszek. Następnie poprosił: “Módlcie się za nas, byśmy byli pokorni, skromni, na służbie ludu”.
Czytaj więcej: http://www.polskatimes.pl/artykul/894429,papiez-franciszek-ostrzega-zle-koncza-biskupi-i-ksieza-ktorzy-podazaja-za-pieniedzmi,id,t.html
Na spotkaniu z seminarzystami z kolegium w miasteczku Anagni pod Rzymem Franciszek oświadczył: „Nie ma miejsca dla przeciętności, która prowadzi zawsze do wykorzystywania świętego Ludu Bożego dla swoich korzyści. Biada złym pasterzom, którzy wypasają siebie samych, a nie stado”. „Powiedzmy sobie prawdę: seminarium nie jest schronieniem dla naszych ograniczeń i psychologicznych wad albo dla tych, którzy mówią: nie mam odwagi w życiu i szukam miejsca, które mnie obroni” – dodał Franciszek, a następnie zwrócił się do seminarzystów: „Nie przygotowujecie się do wykonywania zawodu lub do pracy w firmie czy biurokratycznej instytucji”.
Czytaj więcej: http://www.polskatimes.pl/artykul/3402429,papiez-franciszek-do-ksiezy-biada-zlym-pasterzom-ktorzy-wypasaja-siebie-samych-a-nie-stado,id,t.html
„Mamy wielu księży będących w połowie drogi, którzy nie zdołali osiągnąć pełni kapłaństwa, mają coś z funkcjonariuszy, coś z biurokratów, a to nie przynosi dobra Kościołowi” – oświadczył papież. Zaapelował do przyszłych księży: „Proszę was, uważajcie, by nie ulec takiej postawie”. „Macie stać się pasterzami na podobieństwo Jezusa Dobrego Pasterza, być jak On, pośród stada, by paść owce” – przypomniał Franciszek. Przestrzegł przed chęcią stania się kimś „ważnym” i przyznał, że nie od początku powołania istnieje „prawość intencji”. „Pomyślcie o apostołach, o Jakubie i Janie; jeden chciał zostać premierem, a drugi ministrem finansów, żeby byli ważni. Ale na końcu oddali życie” – podkreślił Franciszek. Wzywał kandydatów do kapłaństwa, by pozwolili się codziennie kształtować przez Ducha Świętego i doświadczenie Bożego miłosierdzia oraz modlitwy. Papież dodał: „Jeśli wy – i mówię to z serca, bez obrazy – nie jesteście gotowi podążać tą drogą, z taką postawą i takimi doświadczeniami, lepiej, abyście mieli odwagę poszukać innej ścieżki”. Przypomniał, że w Kościele można w różny sposób dawać chrześcijańskie świadectwo.
Czytaj więcej: http://www.polskatimes.pl/artykul/3402429,papiez-franciszek-do-ksiezy-biada-zlym-pasterzom-ktorzy-wypasaja-siebie-samych-a-nie-stado,id,t.html
Papież krytykuje zachowanie niektórych księży. Jego zdaniem ci, którzy zapomnieli, co to znaczy być kapłanem, stają się “księżmi przedsiębiorcami”. Papież twierdzi, że tacy ludzie wyrządzili Kościołowi wiele zła.
http://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/447857,papiez-ostro-gani-ksiezy-ktorzy-nie-sluza-bogu.html
Franciszek mówił również o zmęczeniu kapłanów ponieważ ich praca jest ciężka. „Jest zmęczenie pracą, które wszyscy znamy; gdy nadchodzi noc czujemy się zmęczeni pracą i przychodzimy do Tabernakulum, aby pozdrowić Pana – to należy czynić zawsze, każdego dnia. Gdy kapłan jest w kontakcie z powierzonymi mu ludźmi, męczy się, ale śpi spokojnie; natomiast kiedy kapłan nie jest w kontakcie z ludźmi, męczy się i źle się wysypia. Należy zawsze być w kontakcie z ludźmi, którzy mają naprawdę tak wiele potrzeb, ale są też potrzeby Boga, które wymagają poważnego wysiłku.”
Swą refleksję Franciszek skoncentrował na rozmyślaniu wokół tego, czym jest prawdziwy trud dla kapłana, biskupa, w tym także dla biskupa Rzymu. Nawiązał do rozmowy z jednym z księży, który żalił mu się mówiąc o „zmęczeniu serca”, które zwykle pojawia się u księży w ostatnich latach istnienia, gdy patrzą wstecz i „w czasie gdy zwykle ogląda się sukcesy, widzą w zamian zmęczenie, i zastanawiają się nad swym życiem, nad przebytą drogą, i myślą o wyrzeczeniach, o dzieciach których nie mają. I zastanawiają się czy się nie pomylili, czy ich życie przyniosło owoc.” Papież przywołał przykład biblijnych postaci, które także przeżywały trudne chwile. Mówił o Eliaszu i Mojżeszu, Jeremiaszu i Janie Chrzcicielu. Wskazał, że gdy ksiądz przeżywa „noc duszy”, może zrobić tylko jedno: modlić się, aż nawet uśnie przed Tabernakulum, ważne jednak, by przed nim trwał. Druga ważna rzecz to: „Szukaj wspólnoty z innymi kapłanami”, a także z biskupami.
„My, biskupi musimy być blisko księży. Musimy świadczyć miłosierdzie braciom, a przecież najbardziej bliscy są nam kapłani. Najbliżsi biskupa to księża. Czy podobnie działa to w drugą stronę, co? Biskup musi być przy swoich księżach. Biskup powinien mówić: moimi bliskimi są moi księża. Wspaniała jest ta wymiana, nieprawdaż? Myślę, że jest to najważniejszy moment bliskości między biskupem a jego księżmi: bez zbędnych słów, ponieważ nie ma słów oddających ten trud”.
http://www.diecezja.waw.pl/3163
Papież: mamy być duszpasterzami, a nie fryzjerami owiec
Papież Franciszek powiedział, że księża powinni być pasterzami owiec, a nie ich “fryzjerami”. Podczas spotkania z wiernymi z diecezji rzymskiej w Watykanie papież przyznał, że nie rozumie wspólnot chrześcijańskich, które są zamknięte w parafii.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Papiez-mamy-byc-duszpasterzami-a-nie-fryzjerami-owiec,wid,15740752,wiadomosc.html?ticaid=1150da
DOBRY PASTERZ POWIEDZIAŁ JEZUS PAN MA ODDAWAĆ ŻYCIE ZA OWCE
PASTERZ ODDAJE ŻYCIE ZA OWCE
PASTERZ ODDAJE ŻYCIE ZA OWCE
PASTERZ ODDAJE ŻYCIE ZA OWCE
Przestroga kard. Müllera
Prefekt Kongregacji Nauki Wiary z dwóch wywiadach skrytykował zachodni katolicyzm w wersji light.
Prefekt Kongregacji Nauki Wiary kard. Gerhard Ludwig Müller w wywiadzie dla francuskiego magazynu katolickiego «Famille Chretienne» oraz w wypowiedzi na łamach weekendowego wydania niemieckiej gazety «Rheinischen Post» skrytykował występującą wśród katolików na Zachodzie, zafałszowaną, jak to nazwał lekką wersją katolicyzmu. Ogranicza się ona jedynie do formalnego kultu oraz wybiórczego akceptowania nauki Kościoła. W katolicyzmie natomiast, podkreślił, chodzi o coś znacznie więcej. Chodzi o to, aby w procesie odnowy odrzucić „starego Adama” i ożywić w sobie nowego człowieka napełnionego Łaską Boga.
Kardynał zwrócił uwagę, że szczególny obowiązek w dzisiejszych czasach spoczywa na biskupach. Powinni być oni przykładem mężnego wyznawania wiary. Umacniać wiernych nie tylko słowem, ale także przykładem swego życia. Mentalnie powinni być gotowi, aby w szczególnych okolicznościach nawet oddać życie za Kościół. „Biskupi powinni być męczennikami” nawet w Europie, powiedział wprost prefekt Kongregacji Nauki Wiary. Takie świadectwo, dodał, daje nam wielu chrześcijan, wiernych oraz biskupów na całym świecie. Dlatego właśnie w Europie, powinniśmy być także chrześcijanami odważnymi.
Kard. Müller wyraził zaniepokojenie z powodu dyskusji o możliwości dopuszczenia do Komunii świętej osób rozwiedzionych. Jak podkreślił, nauczanie Kościoła nie może być inne aniżeli praktyka duszpasterska. Tych obu rzeczy nie można nigdy od siebie oddzielać, gdyż tworzą jedność. Kościół może się zmieniać i dostosować jedynie w sprawach ziemskich, regulowanych prawami tego świata. Nie może tego jednak robić w odniesieniu do istoty swego nauczania. „ Bożych prawd, nie wolno nam zmieniać”, podkreślił kard. Müller, który od 2012 r. stoi na czele Kongregacji Nauki Wiary.
http://gosc.pl/doc/2409823.Przestroga-kard-M-llera
Księża są na pierwszej linii frontu, gdyż to oni codziennie spotykają się z wiernymi. Kilka dni temu papież mówił do kapłanów: „Zdarza się, że ktoś, kto przychodzi prosić o sakrament, otrzymuje formularz, a nawet gorzej, proszony jest o pieniądze. Tak nie powinno być”. I dalej: „jeśli ludzie widzą interes ekonomiczny, oddalają się od Kościoła (…) człowiek, który przychodzi do Kościoła, powinien w nim czuć się jak w domu, a nie jak ktoś, kto jest wykorzystywany”.
ODPOWIEDZCIE MI DLACZEGO ZMIENIACIE DIAGNOZY I NAUKI PAPIEŻA I PREFEKTA KONGREGACJI NAUKI WIARY A TAKŻE JEZUSA PANA ?
Św. Paweł powiedział, że dobrych zawodach uczestniczył i bieg ukończył.
A wam odpowiadają zadyszki, pozorna ewangelizacji, a nawet “katolicyzm” ala diabeł Bronco Bull i 8 milionów jego wyznawców. “Katolicyzm” bez Ewangelii i bez Dekalogu.
BEZ PASTERZY ODDAJĄCYCH ŻYCIE ZA OWCE!!!
BEZ KULTURY SPOTKANIA!!!!
Do roboty się zabierać!!! Do grup parafialnych się zapisywać. Medaliki rozdawać, szkaplerze, gazetki katolickie rozdawać. Uczyć prawdy o Bogu i Kościele. DOŚĆ GRUBYCH KRESEK!!! Oszustów i krętaczy pozbawiać stanowisk! Złodziei do więzień prowadzić!!! Morderców skazywać!!! Sprawiedliwość przywracać!!!! Szacunku do pracy uczyć!!! TO WSZYSTKO JEST MIŁOŚĆ, MIŁOŚĆ SPOŁECZNA!!!!
TCHÓRZY I POZORANTÓW NAPIĘTNOWAĆ!!!!
Nie cackać się z patologiami!!!!
Baty robić ze sznurów i jak Jezus Pan złoczyńców ze świątyń wypędzać!!!
//Druga sprawa, jeśli biskupi ulegają wpływom mediów, trudno dziwić się, że zwykli ludzie im ulegają i głosują pod wpływem wyrafinowanego kłamstwa na swoich oprawców. Na proboszczów parafii nie można zrzucać całej winy za wyhodowanie „debili” w swoich parafiach, zwłaszcza „debili”, którzy do kościoła nigdy nie zaglądają//
MAM WRAŻENIE, ŻE KOLEGA JEST ZABLOKOWANY PARALIŻEM DUCHA I NIEUSTANNIE GADA TO SAMO I ŚLINI SIĘ I OBLIZUJE PROBLEMY ORAZ CMOKA I DELIKATNIE OBCHODZI I PRZEMYSŁA I ZMYŚLA A PAPIEŻ FRANCISZEK POWIEDZIAŁ, ŻE 25 LAT TEMU ZŁOŻYŁ PRZYSIĘGĘ MATCE BOŻEJ, ŻE NIE BĘDZIE OGLĄDAŁ TELEWIZJI.
ZOSTAŁ PAPIEŻEM!!!!
DOTARŁO!!!!!!!!!!!!!
ZOSTAŁ, BO NIE MIAŁ CZASU NA ZAJMOWANIE SIĘ PIERDOŁAMI W MEDIACH, ALE ZMIENIAŁ ŚWIAT Z CHRYSTUSEM!!!!
Czas najwyższy powyrzucać telewizory w swoich domach i polecić ten zabieg znajomym, krewnym i przyjaciołom oraz nie ulegać debilizacji, nie dać się maglowi psychologicznemu.
“A JEŚLI CHCESZ MNIE NAŚLADOWAĆ, TO WEŹ SWÓJ KRZYŻ I CHODŹ ZA MNĄ….”
Biskupi ulegają telewizji ? Jak ulegają to do multikina na biletera, a stolicę biskupią niech oddadzą w ręce ogrodników, którzy będą dbać o Winnicę Pańską.
Prefekt Kongregacji Nauki Wiary powiedział, że współcześni biskupi muszą stać się męczennikami. Powinni świadczyć o wierze nie tylko słowami, ale jeśli wymaga tego sytuacja, także życiem, tak, jak „dali nam przykład liczni chrześcijanie, księża i biskupi w najrozmaitszych częściach świata” – mówił kardynał. „Musimy być Wyznawcami w wierze, właśnie w Europie” – dodał.
Purpurat zwrócił się też przeciwko chrześcijaństwu w wersji „złagodzonej”. „Wielu ludzi ma fałszywe wyobrażenie na temat katolicyzmu, bo widzą w nim połączenie praktyk kultowych oraz dodającej otuchy praw wiary. Ale [katolicyzm] jest czymś więcej” – powiedział kard. Müller.
http://www.fronda.pl/a/prefekt-swietego-oficjum-biskupi-musza-byc-gotowi-umrzec-za-wiare,49305.html
1. Dobry Pasterz
Chrystus na nowo zapewnia nas, że jest Dobrym Pasterzem. Odczytujemy w dzisiejszym fragmencie Ewangelii to, co Zbawiciel mówi o sobie: jest Dobrym Pasterzem. Jest Pasterzem, którego z owcami łączą szczególne więzy znajomości. Jest Pasterzem, który swoje życie oddaje za owce. Jest wreszcie Pasterzem, który z zatroskaniem spogląda w stronę owiec, które zagubiły się. Jest Pasterzem, którego Serce pragnie ich powrotu. „Porta fidei” („Podwoje wiary”) są przecież zawsze otwarte (por. Porta fidei, nr 1). „Piotr naszych czasów” – Ojciec Święty Franciszek tłumaczy nam z mocą: „Bóg myśli zawsze z miłosierdziem […]! Bóg myśli jak ojciec, który czeka na powrót syna i wychodzi mu na spotkanie […]. Bóg myśli jak Samarytanin, który nie przechodzi obok człowieka, który popadł w tarapaty, litując się albo patrząc w drugą stronę, ale spieszy mu z pomocą, nie oczekując niczego w zamian […]. Bóg myśli jak pasterz, który oddaje swoje życie, aby bronić i ratować owce” (Audiencja Generalna, 27 III 2013 r.).
Zdumiewa nas dzisiaj wciąż na nowo ta wielka i niepojęta miłość Boga samego, której adresatem jest każdy człowiek, każdy z nas! Stąd człowiek, który doświadczył ogromu tej miłości, będzie wyznawał za Psalmistą: „Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną”! (Ps 23,4).
Dobry Pasterz oczekuje na odpowiedź pełną miłości. Stąd też we wcześniejszych wierszach Ewangelii o Dobrym Pasterzu Chrystus będzie zwracał uwagę, że owce słuchają i naśladują Dobrego Pasterza, swojego Pasterza.
2. Pasterze dobrzy
Miłość Chrystusa do Kościoła została szczególnie ukazana w zbawczym misterium Męki, Śmierci i Zmartwychwstania Pana, bo przecież „Dobry pasterz daje życie swoje za owce” (J 10, 11). Miłość Boża przejawia się i w tym, że to On sam – Najwyższy Pasterz daje Kościołowi pasterzy według Serca swego (por. Jr 3,15). Wybiera ich, wzywa po imieniu, namaszcza, konsekruje i posyła, by przewodzili innym na drogach wiary w pielgrzymce przez ziemię. Mają oni – wsłuchując się nieustannie w głos Dobrego Pasterza – naśladować Go, upodabniać się do Niego i w ten sposób stawać się pasterzami dobrymi.
Iluż takich odważnych Świadków Zmartwychwstałego dał Kościołowi Bóg. Jakież bogactwo tych wspaniałych postaci kryją w sobie dzieje Kościoła w Polsce. Oni żyją, bo „dusze sprawiedliwych są w ręku Boga i nie dosięgnie ich męka. Zdało się oczom głupich, że pomarli, zejście ich poczytano za nieszczęście […], a oni trwają w pokoju” (Mdr 3,1-3).
W tym gronie jest święty Wojciech i święci Polscy Bracia Męczennicy, a dziś dziękujemy Najwyższemu Pasterzowi za życie, posługę i odwagę świętego Stanisława.
http://www.vatican.va/roman_curia/congregations/cfaith/muller/rc_con_cfaith_doc_20130512_omelia-cracovia_pl.html
//W tytule deblami nazwał głosujących na Komorowskiego. W cytowanym przeze mnie fragmencie debilami są głosiciele Ewangelii w swoich parafiach. Sama napisałaś, że to jest funkcja kapłanów, więc tymi debilami są kapłani w swoich parafiach. Twierdzi, że oni głoszą Ewangelię inną niż Jezusa Pana. Taki zarzut na podstawie wyników głosowania jest bezpodstawny. Dałem Ci przykład mojej parafii, w której proboszcz głosi Ewangelię Pana Jezusa, a Komorowski dostał więcej głosów. To nie jest wina proboszcza.
Poza tym jest różnica pomiędzy przeklinaniem kogoś, a przypomnieniem, że Święty Paweł nazywał przeklętymi tych, którzy zniekształcają Ewangelię.
Przecież Janusz nie chlapnął sobie z kapelusza o jakichś bliżej nieokreślonych osobach zniekształcających Ewangelię, tylko mamy ścisły kontekst i pisze właśnie o takich kapłanach jak w mojej parafii, którzy ponoć hodowali tych wyborców Komorowskiego, że Pismo Swięte mówi „niech będą przeklęci”.//
Człowieku napisałem, że mamy w Polsce 8 milionów “debili Ewangelii”, bo wbrew nauce Boga przyjęli filozofię wrogów Kościoła i poparli Komorowskiego, który narzucił Polsce wraz z PO lewacki antyewangeliczny genderyzm aby rozbić rodzinę polską i uczynić z człowieka zdezorientowane i zsexualizowwane “bydle”. Nadto ten wróg Kościoła nazwał się “katolikiem”, lecz przeciwnym Dekalogowi i Ewangelii. Więc mi odpowiedz kto jest winien temu, że w kraju, w którym jest ponoć ochrzczonych w Kościele katolickim ponad 90% obywateli polskich, to aż 8 milionów a więc prawie 1/4 całej populacji działa przeciwko Bogu i Kościołowi?
Czyli Ci wszyscy ludzie wraz z Komorowskim mają inną Ewangelię od tej, którą głosił Jezus Pan i Apostołowie? Więc kim oni są ? Debile ? Schizofrenicy? Przewrotni? Ukryci sataniści ?
Prawdziwa Ewangelia
6 Nadziwić się nie mogę, że od Tego, który was łaską Chrystusa powołał, tak szybko chcecie przejść4 do innej Ewangelii. 7 Innej jednak Ewangelii nie ma: są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową. 8 Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy – niech będzie przeklęty! 9 Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą [od nas] otrzymaliście – niech będzie przeklęty!
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1013
KOLEGO TY ŻEŚ W ŻYCIU NIE CZYTAŁ ŚWIĘTEJ EWANGELII ALEŚ O NIEJ COŚ SŁYSZAŁ, LECZ W WIĘKSZOŚCI OD I. ROSTWOROWSKIEJ, ALE ONA TAKŻE JEJ NIE ZNAŁA I TEŻ MIAŁA SWOJĄ I PRZEKRĘCONĄ!!! O TAKIEJ JAK ONA I O KOMOROWSKIM, TO PISAŁ ŚW. PAWEŁ DO TYMOTEUSZA W LIŚCIE PASTERSKIM;
18 Ten właśnie nakaz poruczam ci, Tymoteuszu, dziecko [moje], po myśli proroctw, które uprzednio6 wskazywały na ciebie: byś wsparty nimi toczył dobrą walkę, 19 mając wiarę i dobre sumienie. Niektórzy odrzuciwszy je ulegli rozbiciu we wierze; 20 do nich należy Hymenajos7 i Aleksander7, których przekazałem szatanowi7, ażeby się oduczyli bluźnić.
Troska o czystość nauki
3 Jak prosiłem cię, byś pozostał w Efezie, kiedy wybierałem się do Macedonii, [tak proszę teraz], abyś nakazał niektórym zaprzestać głoszenia niewłaściwej nauki, 4 a także zajmowania się baśniami i genealogiami bez końca. Służą one raczej dalszym dociekaniom niż planowi Bożemu zgodnie z wiarą2. 5 Celem zaś nakazu jest miłość3, płynąca z czystego serca, dobrego sumienia i wiary nieobłudnej. 6 Zboczywszy od nich, niektórzy zwrócili się ku czczej gadaninie. 7 Chcieli uchodzić za uczonych w Prawie nie rozumiejąc ani tego, co mówią, ani tego, co stanowczo twierdzą. 8 Wiemy zaś, że Prawo jest dobre, jeśli je ktoś prawnie stosuje, 9 rozumiejąc, że Prawo nie dla sprawiedliwego jest przeznaczone4, ale dla postępujących bezprawnie i dla niesfornych, bezbożnych i grzeszników, dla niegodziwych i światowców, dla ojcobójców i matkobójców, dla zabójców, 10 dla rozpustników, dla mężczyzn współżyjących z sobą, dla handlarzy niewolnikami, kłamców, krzywoprzysięzców i [dla popełniających] cokolwiek innego, co jest sprzeczne ze zdrową nauką, 11 w duchu Ewangelii chwały błogosławionego Boga, którą mi zwierzono.
11 Kobieta niechaj się uczy w cichości z całym poddaniem się. 12 Nauczać zaś kobiecie nie pozwalam4 ani też przewodzić nad mężem lecz [chcę, by] trwała w cichości. 13 Albowiem Adam został pierwszy ukształtowany, potem – Ewa. 14 I nie Adam został zwiedziony, lecz zwiedziona kobieta popadła w przestępstwo. 15 Zbawiona zaś zostanie przez rodzenie dzieci; [będą zbawione wszystkie], jeśli wytrwają5 w wierze i miłości, i uświęceniu – z umiarem.
O męstwie w głoszeniu Ewangelii
6 Z tej właśnie przyczyny przypominam ci, abyś rozpalił na nowo charyzmat Boży, który jest w tobie przez nałożenie moich rąk1. 7 Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, i trzeźwego myślenia. 8 Nie wstydź się zatem świadectwa Pana naszego ani mnie, Jego więźnia, lecz weź udział w trudach i przeciwnościach znoszonych dla Ewangelii według mocy Boga! 9 On nas wybawił i wezwał świętym powołaniem nie na podstawie naszych czynów, lecz stosownie do własnego postanowienia i łaski, która nam dana została w Chrystusie Jezusie przed wiecznymi czasami2. 10 Ukazana zaś została ona teraz przez pojawienie się3 naszego Zbawiciela, Chrystusa Jezusa, który przezwyciężył śmierć3, a na życie i nieśmiertelność rzucił światło przez Ewangelię, 11 której głosicielem, apostołem i nauczycielem ja zostałem ustanowiony. 12 Z tej właśnie przyczyny znoszę i to obecne cierpienie, ale za ujmę sobie tego nie poczytuję, bo wiem, komu uwierzyłem, i pewien jestem, że mocen jest ustrzec mój depozyt4 aż do owego dnia4.
Strzec powierzonego skarbu!
13 Zdrowe zasady, któreś posłyszał ode mnie, miej za wzorzec w wierze i miłości w Chrystusie Jezusie! 14 Dobrego depozytu strzeż z pomocą Ducha Świętego, który w nas mieszka.
15 Wiesz o tym, że odwrócili się ode mnie wszyscy ci, którzy są w Azji, do których należą Figelos i Hermogenes.
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1022
I TERAZ NAJWAŻNIEJSZE!!!!
15 Dołóż starania, byś sam stanął przed Bogiem jako godny uznania pracownik, który nie przynosi wstydu, trzymając się prostej linii prawdy. 16 Unikaj zaś światowej2 gadaniny; albowiem uprawiający ją coraz bardziej będą się zbliżać ku bezbożności, 17 a ich nauka jak gangrena będzie się szerzyć wokoło. Do nich należą Hymenajos i Filetos, 18 którzy odpadli od prawdy, mówiąc, że zmartwychwstanie już nastąpiło, i wywracają wiarę niektórych. 19 A przecież trwa mocny fundament Boży taką oto mając pieczęć:
Poznał Pan tych, którzy są Jego3, oraz:
Niechaj odstąpi od nieprawości każdy, kto wzywa imienia Pańskiego3.
Zapowiedź wielkiego odstępstwa
31 A wiedz o tym, że w dniach ostatnich nastaną chwile trudne. 2 1 Ludzie bowiem będą samolubni, chciwi, wyniośli, pyszni, bluźniący, nieposłuszni rodzicom, niewdzięczni, niegodziwi, 3 bez serca, bezlitośni, miotający oszczerstwa, niepohamowani, bez uczuć ludzkich, nieprzychylni, 4 zdrajcy, zuchwali, nadęci, miłujący bardziej rozkosz niż Boga. 5 Będą okazywać pozór pobożności, ale wyrzekną się jej mocy. I od takich stroń. 6 Z takich bowiem są ci, co wślizgują się do domów i przeciągają na swą stronę kobietki obciążone grzechami, powodowane pożądaniami różnego rodzaju, 7 takie, co to zawsze się uczą, a nigdy nie mogą dojść do poznania prawdy. 8 Jak Jannes i Jambres2 wystąpili przeciw Mojżeszowi, tak też i ci przeciwstawiają się prawdzie, ludzie o spaczonym umyśle, którzy nie zdali egzaminu z wiary. Ale dalszego postępu nie osiągną: 9 bo ich bezmyślność będzie jawna dla wszystkich, jak i tamtych jawna się stała.
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1024
ROZUMIESZ KOLEGO TERAZ TE 8 MILIONÓW ODSTĘPCÓW????
ROZUMIESZ TAJEMNICE BEZBOŻNOŚCI ???
ROZUMIESZ TE CZCZE GADANINY ZEPSUTYCH KOBIETEK, KTÓRE CAŁE ŻYCIE SIĘ UCZĄ LECZ NIGDY NICZEGO SIĘ NIE NAUCZĄ ???
NIE MAJĄ PRAWA NAUCZAĆ!!!!
NADTO OBRZEZANI CAŁE DOMY DO GÓRY NOGAMI PRZEWRACAJĄ ???
TO GŁOSICIELE INNEJ EWANGELII, A TACY, KTÓRZY TĄ EWANGELIĘ PRZEINACZAJĄ SĄ PRZEKLĘCI I NIE DLATEGO, ŻE KTOŚ ICH PRZEKLĄŁ LECZ DLATEGO, IŻ UCZYNKI SĄ GODNE PIEKŁA ALBOWIEM JEZUS PAN POWIEDZIAŁ “ANI JEDNA IOTA NIE ULEGNIE ZMIANIE W PRAWIE AŻ DO KOŃCA ŚWIATA”
Niebo i ziemia przeminą ale słowa moje nie przeminą powiedział Chrystus.
CZY TO JUŻ JEST JASNE!!!!?????
POKAŻ MI SWOJĄ WIARĘ A POKAŻĘ CI SWOJE UCZYNKI Św. Jakub Apostoł
//Więc kto jest winien nieskutecznej ewangelizacji?//
ROZWAŻAJ TE SŁOWA CODZIENNIE, AŻ PRZENIKNĄ DO GŁĘBI TWOJE JESTESTWO. MOJE BRUTALNE – Z POZORU SŁOWA DO CIEBIE – MAJĄ SŁUŻYĆ JEDYNIE WYBUDZENIU Z MATRIXA!!!!
W BIBLII NAPRAWDĘ JEST WSZYSTKO W INTERESUJĄCYCH NAS TEMATACH I TRZEBA Z TEGO BOGACTWA KORZYSTAĆ OBFICIE!!!!
APOSTOŁOWIE TEŻ NIE PATYCZKOWALI SIĘ W SŁOWACH. A W DRODZE DO JEROZOLIMY GDZIE ODBYWAŁ SIĘ PIERWSZY SOBÓR TO NAWET DLA SPRAWY BOŻEJ SIĘ POBILI A W JEROZOLIMIE TO NAWET ŚW. PAWEŁ WYMYŚLAŁ ŚW. PIOTROWI OD ŻYDA ;) CO W “ULEGA ŻYDOWSKIEMU BAJANIU”. Jeśli dokładnie, z dużą uwagą przeczytasz Dzieje Apostolskie to zobaczysz żyda Św. Pawła, Apostoła Narodów, jako wojującego antyżydzistę, demaskatora mentalności żydowskiej i chorób cywilizacji żydowskiej. Podobnie nie patyczkuje się z żydostwem św. Jan Ewangelista. Współcześni żydzi uważają tą Ewangelię za “pismo antysemickie” ;)
Przeciw siejącym niepokój
10 Jest bowiem wielu krnąbrnych, gadatliwych i zwodzicieli, zwłaszcza wśród obrzezanych: 11 trzeba im zamknąć usta, gdyż całe domy skłócają, nauczając, czego nie należy, dla nędznego zysku. 12 Powiedział jeden z nich, ich własny wieszcz4: «Kreteńczycy zawsze kłamcy, złe bestie, brzuchy leniwe».
13 Świadectwo to jest zgodne z prawdą. Dlatego też karć ich surowo, aby wytrwali w zdrowej wierze, 14 nie zważając na żydowskie baśnie czy nakazy ludzi odwracających się od prawdy. 15 Dla czystych wszystko jest czyste, dla skalanych zaś i niewiernych nie ma nic czystego, lecz duch ich i sumienie są zbrukane. 16 Twierdzą, że znają Boga, uczynkami zaś temu przeczą, będąc ludźmi obrzydliwymi, zbuntowanymi i niezdolnymi do żadnego dobrego czynu.
CZY JUŻ TERAZ ROZUMIESZ TE SŁOWA ŚW. PAWŁA???
Prawdziwa Ewangelia
6 Nadziwić się nie mogę, że od Tego, który was łaską Chrystusa powołał, tak szybko chcecie przejść4 do innej Ewangelii. 7 Innej jednak Ewangelii nie ma: są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową. 8 Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy – niech będzie przeklęty! 9 Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą [od nas] otrzymaliście – niech będzie przeklęty!
Zgadzając się, co do wielbłąda, o którym Janusz słusznie prawi, postanowiłem rozprawić się – nie z komarem, lecz z muchą obrzydliwą, która bzyczy napęczniała, bo jak do strawy nam wpadnie to i podtruć może.
Jeżeli już mówimy o hodowli w sposób przenośny, to:
Wyhodowali 8 milionów idiotów.
Kto wyhodował? Plemię żmijowe. W jaki sposób? Za pomocą mediów, bo to media hodują – karmią papką – idiotów. Dlaczego idiotów?
Idiota – potocznie: mężczyzna ograniczony, nieodpowiedzialny, naiwny; głupiec, bałwan, dureń.
Zbitka słów “debile Słowa Bożego” – nie pasuje do siebie !!!!!!
Dlaczego?
Ponieważ ogromna cześć idiotów, o których wspomniałem, to ludzie będący w stanie permanentnego zaćpania ową papką, to osoby, które zazwyczaj nie chodzą do kościoła, nie słuchają księży, a tym samym ze Słowem Bożym nie mają nic wspólnego.
Dzielą się na świadomych przeciwników Chrześcijaństwa oraz mniej świadomych, mimowolnych zdrajców polskiej tradycji.
Oczywiście aspekt polegający na tym: dlaczego Kościół nie wypowiedział się w sprawie antypolskich, antyludzkich i antykatolickich działań golema spod żyrandola budzi zdziwienie i niepokój.
Uważam, że słowa: degeneraci odnoszące się do nikczemnej części świadomie czyniącej zło oraz idioci do nieświadomej, są wystarczająco ostre i dobitne.
Problemem jest milczenie lub nawet przedziwna postawa afirmacji części hierarchów kościelnych odnosząca się do frakcji polszewików w Polsce.
Przysłowiowego komara, a według mnie – muchę obrzydliwą niniejszym utłukłem, a wielbłąda owszem podziwiam. Nieźle jest wypasiony ;-)
> Czy w takich okolicznościach samobójstwo jest czymś gorszym […]
Przede wszystkim serdecznie przepraszam Rebeliantkę, że nie odpowiedziałem Jej, ale mi Jej wypowiedź umknęła – co się zdarza, zazwyczaj facetom ;), gdy się robi parę rzeczy naraz. Ad rem, też odbieram to wezwanie jako metaforę, mówiącą o wezwaniu do bycia radykalnym w służbie Chrystusowi, w życiu wiarą. Ludzie szerzący zgorszenie, a taki jest kontekst *tej* Jego wypowiedzi, odciągający od wiary, od Chrystusa, od Boga są *świadomymi* współpracownikami złego. Podobnie z wyłupywaniem oka czy ucinaniem ręki. W wypowiedzi Janusza sąsiednim zdaniem do cytowanego jest wspomnienie osoby Judasza – który popełnił samobójstwo przecież. Można było więc pomyśleć, że Januszowi szlo o to, że Jezusowe “co masz czynić, czyń prędko”, jest zachętą do popełnienia samobójstwa. I tu mi się narodziła wątpliwość, bo na pewno nie o to szło Mu, gdy zwracał się do Judasza. Wątek o sambójstwach jest wszelako w naszej rozmowie poboczny i ze swej strony go zamykam. Ale przecież nie potrafię milczeć, gdy Janusz stwierdza, że samobojstwo jest czymś gorszym czy lepszym ;). Jest złem *niezależnie* od okoliczności – vide KKK. Natomiast można i trzeba dokładac wszelkich staran, by powstrzymywać takie osoby od tego *grzechu*, eliminować, lub uprzedzać, sytuacje, w których mogłoby doń dochodzić – np. przez formację duchowości u bliźnich oraz modlić się za samobójców i generalnie, codziennie, za dusze w czyśćcu *cierpiące* oraz za przeciwników Kościoła (bo też są cierpiący), czyli nieprzyjaciół Naszych.
Najpierw dziękuję za propozycję mówienia sobie na ty. Januszu, nie śmiem twierdzić, że rozumiem Ewangelię. Z miłości do prawdy i Pana Boga chcę, aby odwieczne Słowo znalazło we mnie żyzny grunt, wydawało dobre owoce i o to Go proszę. To świetnie, że Ty tę Ewangelię doskonale rozumiesz. Dzięki Twoim obszernym komentarzom przybliża się także moje rozumienie, więc dziękuję Ci za ten trud. Jest wiele racji w tym, co piszesz. Jednak nawet w moim stanie niezrozumienia Ewangelii mój rozumek jest w stanie wychwycić Twoje zdania, które nie wyrażają prawdy. Choćbyś napisał tysiąc mądrych komentarzy z cytatami Słowa Bożego i Franciszka, nie uczyni to tych fałszywych zdań prawdziwymi.
Limuzyno, dziękuję za te wyważone i dobre rozróżnienia językowe. W słowach zawarte jest znaczenie, one wyrażają treści, kto i co robi, kto jest podmiotem, kto przedmiotem i jaka czynność ma miejsce. Do plemienia żmijowego hodowla ludzi pasuje, bo to plemię chce tych gorszych od siebie ludzi traktować jak swoje zasoby, swój inwentarz w niewoli, który ma przynosić zysk. Do głosicieli Ewangelii hodowla nie pasuje. Zgadzam się, że debile Słowa Bożego to też dysonans.
Z jednej strony mamy głosicieli Ewangelii, a z drugiej głosicieli antyewangelii. Nie można całej winy za stan rzeczy zrzucać na głosicieli Ewangelii. Naszym obowiązkiem jest wskazywanie im błędów ku poprawie, ale nadużyciem jest ferowanie wyroków skazujących, z jednoczesnym przemilczeniem roli faktycznych sprawców.
8 Jak Jannes i Jambres2 wystąpili przeciw Mojżeszowi, tak też i ci przeciwstawiają się prawdzie, ludzie o spaczonym umyśle, którzy nie zdali egzaminu z wiary. Ale dalszego postępu nie osiągną: 9 bo ich bezmyślność będzie jawna dla wszystkich, jak i tamtych jawna się stała.
Więc właściwie jest to tylko pięciorzędna kwestia semantyczna, czy jeden nazwie ich debilami, drugi idiotami a ktoś trzeci popierdolcami np. istotą jest odstępstwo i dotyczy każdego, kto mu się poddał – czy to kapłan czy świecki. Ba, czy wierzący, czy niewierzący a wiedzący.
Ach, cos sobie przypomniałem. Mianowicie taki kawałek o kuszeniu i wierności o słowach, słuchaniu i mówieniu. Ale nade wszystko o trudnej relacji człowieka do Boga i *posłusznym rozumieniu* – sekcja “Rdz 3,1-6: anatomia pokusy” w http://www.mm.pl/~radaz_kun/teologia/Chrostowski_skrypt.pdf
http://www.aferyprawa.eu/Afery/Czarna-msza-w-Wielki-Czwartek-w-Srodzie-Wlkp-1426
Popieranie satanizmu przez władze miasta, samorząd gmienny, prokuraturę i policję, sądy, starostwo powiatowe, a nawet przez ks. inf. Aleksandra Raweckiego w moim mieście w Środzie Wlkp.
Dodam, że ks. inf. A. Rawecki nie widział zagrożenia dla dusz swoich parafian przez nauczycieli satanistów, którzy szerzą w szkołach New Age, okultyzm i pogaństwo, bo nawet uczestniczył w imprezie nagradzającej okultystyczną organizację masońską działającą w szkołach – założoną przez żydowskich nauczycieli, którzy dzieci polskie zmuszały w ramach “programów kulturalno-oświatowych” do słuchania “biblii szatana” S. La Veya i inne diabelstwa.
Uczynił to nawet wtedy gdy podopieczni tych satanistów podpalili mu kościół, ukradli mu sprzęt liturgiczny do celów okultystycznych i sprofanowali kilkadziesiąt grobów na cmentarzy, którym on zawiaduje. Dodajmy, że w imprezie tej – nagradzania stowarzyszenia Struś założonego z inspiracji masona prof. Prokopiuka z Wielkiego Wschodu Francji – uczestniczył również wicewojewoda wielkopolski z PiS Zbigniew Hoffman.
O tym bandytyzmie nie chciało nawet powiedzieć Radio Maryja, a sprawę demoralizacji dzieci i młodzieży oraz profanację miejsc kultu religijnego i miejsc spoczynku zmarłych umorzyły służby Kempy, Ziobro, Dorna, Surmacza, Kaczyńskiego z PiSu. Sprawą umorzenia zajął się osobiście prokurator krajowy Marek Staszak, który za SLD był zastępcą prokuratora generalnego a za PO szefem prokuratury krajowej – pochodzący z układu średzkiego. Staszak był pracownikiem Prokuratury Rejonowej w Środzie Wlkp. Umorzył bo w akty profanacji były umoczone dzieci samorządowców ze Środy Wlkp, parafianie dekanatu średzkiego, którym rządził ks. inf. A. Rawecki. (Infułat to prawie biskup).
W POLSCE JEST WIELE ZAKŁAMANIA I NIERZADKO DIABŁY PODSZYWAJĄ SIĘ POD CNOTY I SPRAWIEDLIWOŚĆ.
13 Ci fałszywi apostołowie to podstępni działacze, udający apostołów Chrystusa. 14 I nic dziwnego. Sam bowiem szatan podaje się za anioła światłości. 15 Nic przeto wielkiego, że i jego słudzy podszywają się pod sprawiedliwość. Ale skończą według swoich uczynków. (2 List do Koryntian rodz. 11 wers 13-15)
Dlatego prosty lud, gdy mu zwracałem uwagę na problemy satanizmu, to mówili, że w tym nie ma nic złego, bo przeciez w tym uczestniczą również księża. A ja skoro o tym mówię, to jestem stuknięty i “przewrażliwiony” ;)
Księża też z tego dekanatu, np. dla ewangelizacji nauczycieli i policji, to urządzali popijawy ;)
25 Przy piciu wina nie bądź zbyt odważny,
albowiem ono zgubiło wielu.
26 Jak w kuźni próbuje się twardość stali zanurzając ją w wodzie,
tak wino doświadcza przez bójkę serca zuchwalców.
27 Wino dla ludzi jest życiem,
jeżeli pić je będziesz w miarę.
Jakież ma życie ten, który jest pozbawiony wina?
Stworzone jest ono bowiem dla rozweselenia ludzi.
28 Zadowolenie serca i radość duszy
daje wino pite w swoim czasie i z umiarkowaniem.
29 Udręczeniem dla duszy jest zaś wino pite w nadmiernej ilości,
wśród podniecenia i zwady.
30 Pijaństwo powiększa szał głupiego na jego zgubę,
osłabia siły i sprowadza rany.
http://www.nonpossumus.pl/ps/Syr/31.php
KSIĄDZ ZE ŚRODY WLKP, KAPELAN POLICJI, PO PIANEMU JEXDZIŁ SAMOCHODEM I POWODOWAŁ
WYPADKI DROGOWE, A POTEM UCIEKAŁ Z MIEJSCA ZDARZENIA.
http://www.gloswielkopolski.pl/artykul/1000300,pijany-ksiadz-spowodowal-karambol-i-uciekl-zdjecia,id,t.html?cookie=1
http://www.gloswielkopolski.pl/artykul/1000849,problem-to-ma-kosciol,id,t.html
http://www.se.pl/pijany-ksiadz,51853/
http://www.se.pl/wiadomosci/polska/wielkopolskie-parafianie-postawili-krzyzyk-na-ksiedzu-pijaku_356663.html
To się nie mogło dobrze skończyć! Pijany w sztok ks. Jan I. (65 l.) ze Środy Wielkopolskiej wsiadł do auta i gnał na plebanię. Duchowny staranował samochód jadący przed nim. A gdy zorientował się, co zrobił, uciekł z miejsca wypadku. Parafianie, którzy widzieli wypadek, szybko donieśli jednak policji, kto był piratem drogowym.
Teraz ksiądz będzie się musiał tłumaczyć przed sądem. Policjanci, którzy dopadli go na plebanii, przebadali duchownego alkomatem. Miał… 2,5 promila!
Jak w takim stanie udało mu się prowadzić auto? Wie chyba tylko on sam…
Swoją szaleńczą jazdę fiatem brava kapłan zakończył na ulicy Czerwonego Krzyża. Nie zdążył wyhamować i z impetem uderzył w jadące przed nim auto. Na tym nie koniec! Gdy pleban zorientował się, co nawyprawiał, po prostu uciekł.
CZY PORUSZYCIEL UWAŻA, ZWAŻAJĄC NA POWYŻSZE, ŻE TO SĄ DZIAŁANIA NA RZECZ KOŚCIOŁA I NIKT NIE PONOSI WINY ZA TĘ ANTYEWANGELIZACJĘ?
PRZECIEŻ TO SĄ KONKRETNI LUDZIE KOŚCIOŁA!!! Dodam, że żaden z nich nigdy nie ma czasu dla parafian. Mafia z Caritasu okradała nawet biednych z darów i trzeba było nawet nowego dziekana, aby zmienił tą sytuację i przepędził złodziejaszków od “dzieł miłosierdzia”.
Za Raweckiego zniszczono wszystkie inicjatywy zorientowane na formację wiernych. Sprawą Akcji Katolickiej zajął się żyd, który ukończył teologię w Opolu, i tak prowadził sprawę aby wszystkich do tej organizacji kościelnej zrazić.
Identycznie było z innymi inicjatywami.
Warto zobaczyć ile dobrego byli w stanie zrobić pojedynczy święci jak św. Teresa Wielka, św. Jan Bosko, św. Filip Neriusz, św. Karol Boromeusz, św. Maksymilian Maria Kolbe, etc. – ALE TO BYLI ŚWIĘCI, KTÓRZY CIĄGLE UŚWIĘCALI KOŚCIÓŁ PRZEZ ODNOWĘ MORALNĄ ORAZ ZAPAŁ EWANGELIZACYJNY.
PRAWDZIWI ŚWIĘCI INSPIRUJĄ INNYCH ŚWIĘTYCH. ŚW. JAN PAWEŁ II POTRAFIŁ OBALIĆ ŚWIATOWY KOMUNIZM, A DZIŚ NA GRUZACH KOMUNIZMU INNI MILCZĄ GDY SIŁY ZŁA BEZKARNIE REALIZUJĄ NEOKOMUNIZM. OCZYWIŚCIE NIE WSZYSCY, ALE BARDZO WIELU, KTÓRZY POKOCHALI KOMPROMISY ZE ŚWIATEM ZAMIAST RZUCAĆ OGIEŃ NA ZIEMIĘ.
49 Przyszedłem rzucić ogień9 na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął 50 Chrzest mam przyjąć i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie. 51 10 Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam. 52 Odtąd bowiem pięcioro będzie rozdwojonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; 53 ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej».
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=327
CZY PIJAK KOŚCIELNY MOŻE ROZUMIEĆ I OBJAŚNIAĆ WIERNYM PISMO ŚW. ?
Pijany i trzeźwy w księgach biblijnych
http://biblia.wiara.pl/doc/1662927.Pijany-i-trzezwy-w-ksiegach-biblijnych/2
Dzięki Delfin za wsparcie i za ten skrypt ks. prof. Waldemara Chrostowskiego.
CHROSTOWSKI TO GENIUSZ BIBLISTYKI A CZY TEN NA PEWNO JEST “BISKUPEM NOWEJ EWANGELIZACJI” CZY RACZEJ APOSTOŁEM SODOMY I GOMORY ?
Proces być może nam wszystko wyjaśni?!
11 lipca rozpocznie się przed Trybunałem Państwa Watykańskiego proces karny byłego nuncjusza w Dominikanie Józefa Wesołowskiego. Prokurator przesłał do sądu dwa akty oskarżenia. Pierwszy dotyczy popełnienia czynów pedofilskich na terytorium Dominikany w latach 2008-2013. Oskarżenie to opiera się na materiale dowodowym przekazanym przez wymiar sprawiedliwości tego karaibskiego kraju. Drugie oskarżenie dotyczy pobytu Wesołowskiego w Rzymie od sierpnia 2013 r. do momentu aresztowania przez władze watykańskie 22 września 2014. Prokurator zarzuca, że w tym okresie duchowny posiadał w swoim komputerze pornografię dziecięcą.
Rozpoczęcie procesu karnego byłego nuncjusza oznacza, że zakończył się proces kościelny Wesołowskiego i odrzucone zostało jego odwołanie od wyroku pierwszej instancji, który wydalał go ze stanu duchownego.
http://pl.radiovaticana.va/news/2015/06/15/watykan_w_lipcu_proces_karny_b_nuncjusza_j_weso%C5%82owskiego/1151689
JEŚLI TO WSZYSTKO JEST PRAWDĄ, TO ZNACZY, ŻE MAMY W SERCU KOŚCIOŁA NIE TYLKO MODERNISTYCZNYCH WROGÓW JAK PISAŁ ŚW. PIUS X SWOJEJ ENCYKLICE, ALE TAKŻE NORMALNYCH NIKOLAITÓW, APOKALIPTYCZNYCH ZBOCZEŃCÓW!!!
Franciszek odpowiadał na pytania rekolektantów i odprawił dla nich Eucharystię, którą zakończyło misyjne posłanie.
W swym rozważaniu Ojciec Święty wskazał na znaczenie autentycznego świadectwa. „Jezus musi być prawdziwym centrum naszego życia; jeśli tak nie jest, nie ma po co iść do seminarium” – mówił Franciszek podkreślając, że ludzie bezbłędnie wyczuwają, z kim mają do czynienia. „Od razu wiedzą, czy ksiądz jest prawdziwie zakochany w Jezusie, czy jest jedynie urzędnikiem, funkcjonariuszem duszpasterskim, nieraz źle traktującym ludzi” – mówił Papież, apelując do kapłanów, by „wybierali miłość i miłosierdzie, a nie obłudę”. Wskazał zarazem, że pierwszą motywacją skłaniającą do ewangelizacji jest miłość Chrystusa do człowieka. „Ludzie potrzebują Dobrej Nowiny dotykającej ich serc. Musimy sami wzrastać w Bożej miłości i głosić ją ludziom z wciąż nowym zapałem i otwartym sercem” – podkreślał Franciszek w czasie spotkania z księżmi. Wskazał zarazem na bogactwo, jakim jest współpraca ze świeckimi. „Klerykalizacja Kościoła jest grzechem, który nas zamyka i ogranicza naszą wolność” – zauważył Papież. Odpowiadając następnie na pytania kapłanów o to, jak głosić dziś Ewangelię, podkreślił, że prozelityzm jest karykaturą ewangelizacji, natomiast autentyczne świadectwo to jedyna skuteczna odpowiedź na postępującą sekularyzację.
http://pl.radiovaticana.va/news/2015/06/12/franciszek_do_kap%C5%82an%C3%B3w_%C5%9Bwiat_wo%C5%82a_o_%C5%9Bwiadectwo/1151158
ŚWIADECTWO JEST FUNDAMENTEM EWANGELIZACJI A WIĘC NIE MOŻE DOBRZE ŚWIADCZYĆ O JEZUSIE KSIĄDZ KOLABORANT, BISKUP PEDOFIL, PLEBAN PIJAK, DUCHOWNY PROWADZĄCY BIZNES RELIGIJNY, PURPURAT TCHÓRZ BOJĄCY SIĘ MĘCZEŃSTWA Z POWODU PRAWDY I SPRAWIEDLIWOŚCI, PANIE I PANOWIE Z RAD PARAFIALNYCH ZAMKNIĘCIE NA KRZYWDE, NA PONIEWIERANIE BLIŹNICH, LUB TEŻ DOMINIKANIE Z KRAKOWA, KTÓRZY MAJĄ GDZIEŚ SEKTY LUB OFIARY SEKT, ZWŁASZCZA TYCH SEKT MAJĄCYCH SWE PRZYCZÓŁKI W SŁUŻBACH PAŃSTWOWYCH. CO CIEKAWE, TO U TYCH DOMINIKANÓW NIEDZIAŁAJĄCYCH W OBRONIE POKRZYWDZONYCH PRZEZ SEKTY – POMIMO, ŻE DO TEGO ZOSTALI POWOŁANI – DZIAŁA JAKO WICEDYREKTOR KREWNY ZNANEJ WAM IZY R. Z KRAKOWA, BYŁY KURATOR OŚWIATY ZA AWS I PIS….. Czy to Was nie frapuje i nie zastanawia ?
Oczywiście, Poruszyciel uważa, że satanistyczna msza wspierana przez burmistrza, jazda księdza po pijanemu wraz ucieczką z miejsca wypadku oraz pedofilia wśród księży to są działania na rzecz Kościoła. Poruszyciel przyznaje się także, że jest pod wrażeniem Januszowej wyższej logiki, której nie rozumie, bo sam przywiązany jest do zwykłej klasycznej.
Znasz historię Kościoła bardzo dobrze, więc wiesz, że to (takie zjawiska), to żadna nowina. Owszem, w naszych czasach zapewne powinno być lepiej, a nie gorzej, bo tego oczekujemy. Ale tego oczekują ludzie w każdych czasach, tymczasem wychodzi jak zwykle ze wzgl. na wiadome działanie szatana i, również wiadome, ułomności wynikłe z Grzechu*. Remedium jest jedni, więc szkoda tuszu i języka. Lepiej jest pościć i modlić się. Owszem, trzeba mieć na uwadze także jakąś *niewielką* aktywność własną, ale – uwaga! – o ile Bóg pozwoli. Więc wracamy do punktu wyjścia: co mam czynić czy mysleć? – pytam Boga, więc się modlę. Czyli *słucham Jego*. No jak ktoś odbebnia modlitwę w postaci roszczeniowych potoków bez dania Mu szansy na wypowiedź to przecież to nie jest dialog tylko komunikacyjne nieporozumienie, ze strony “wierzącego”. Hm. Sorry, straciłem watek bo robię kotlety, Dokończe jak skończę. l8er.
W kwestii, o której pisał Poruszyciel w przedmiocie “polityki informacyjnej” Radio Maryja, dodam od siebie, że mam wątpliwości – jak można idealizować PiSowskich ministrów w tym medium, zwłaszcza, że jako funkcjonariusza państwa polskiego zakonserwowali system bezprawia i bandytyzmu policyjno-togowego.
Z KRAKOWA POCHODZI WIELU BANDYTÓW “PRAWNIKÓW”
MAJĄCYCH WIELKI WPŁYW NA POLITYKĘ I STANDARDY PAŃSTWA POLSKIEGO
Ale wg, mnie to są tylko “ludzie wszy”!!!!
http://janusz.neon24.pl/post/119554,ludzie-wszy-i-dr-zbigniew-kekus
Niestety Wojciechowski dziś okrywa odkryte lądy już dawno!
PYTANIE JAK CHCĄ ROZWALIĆ I UKARAĆ TYCH GANGSTERÓW?
Mafia przejęła wymiar sprawiedliwości!
http://www.aferyprawa.eu/Afery/Janusz_Wojciechowski
Sam mowiłeś o Państwie etycznym w opozycji do obecnie ferowanych i wdrażanych modeli państwa prawa etc. to jest jasne. Więc skoro jednka jest jak jest, to: raz, ze od tego typu państw, ich instytucji, nie wolno z rozsądną nadzieją oczekiwac zmiany na lepsze, chocby przez ferowanie etycznych wyrokow czy tp, a co najwyzej zadowalac sie i chwalic to co dobre (choc tu nie jestem pewien tez) czyli poprzestawac na dzialaniu doraxnym, a dwa skupic sie na skutecznym sposobie, metodzie takeoveru moralnego no i tu juz bez Łaski ni huhu, imo – tyle ze miec zawsze na wzgledzie ze roznie serca reaguja, wiec czasem trzeba wiecej pracy co zreszta tez jest łaska.
no i za wszytsko dziekowac.
A na koniec Wam podam jeden fakt, który może potwierdzić Asadow, bo gdy po zakończeniu marszu w Warszawie Krucjaty Różańcowej zacząłem pod pomnikiem Sł. Bożego ks. kard. Stefana Wyszyńskiego Prymasa Polski – mówić o mechanizmach władzy i gangsterskiej oraz ludobójczej działalności służb pod wodzą Kaczyńskiego, Ziobro, Kempy, Surmacza, Dorna, Kamińskiego i innych, to TEN UCIEKŁ!!!
Dla zgromadzonych tam proPiSowcow, uczestników modlitwy nie było ważne, że Kaczor jest współwinny zakonserwowania systemu oszczerstw, rortur, ludobójstwa, wtórnej wiktymizacji ofiar, zmowy służb na rynkach zamówień publicznych pod parasolem policji i togowców. Rabunek dzieci, manipulacje wymiru sprawiedliwości, nieczynność posłów z PiS-u, ale to, że ofiara powiedziała “Kaczor”. Bo Kaczor jest “święty”, a to, że pozwolił bandytom działać i niszczyć polskie firmy, wspólnoty ludzi, rodziny, osieracał dzieci, prowadził Polaków do nędzy – to NIE JEST WAŻNE!!!
Ważne jest to, iż ktoś powiedział KACZOR!!!! Bo co Kaczor zrobił albo też czego zaniechał nie jest ważne!!!!
A JA WAM POWIADAM, ŻE KACZORY TO BANDYCI!!!
BANDYCI WSPIERANI PRZEZ RM I TO JEST PROBLEM!
http://wolnyczyn.neon24.pl/post/101983,gorzynski-oskarza-mafie-sedziow-i-prokuratorow
>http://www.aferyprawa.eu/Afery/Janusz_Wojciechowski
o, i to jest horror..
Myślę Delfin, że Pan Jezus był mistrzem w sterowaniu społecznych i przekierował ludzkość za pomocą Ducha Św. i Apostołów na MIŁOŚĆ BOGA I BLIŹNIEGO. Mafia oczywiście działa na odwrót i wspiera ducha czasu i satanizm pod wszelkimi postaciami. Nadto celem mafii jest prymat kłamstwa nad prawdą.
Jak dobrze wiesz, to na Ducha św. trzeba się otworzyć i także należy okrywać prawdę i nigdy nie wolno kłamstwa pudrować.
Żyjemy w szatańskim systemie a mamy obowiązek budować cywilizację miłości i KATOLICKIE PAŃSTWO NARODU POLSKIEGO.
Nie zrobimy tego jeśli będziemy się zawalać naprawieniem rzeczy nienaprawialnych lub utopijnych. Kategorycznie trzeba powiedzieć, że prawo jest streszczeniem światopoglądu. W Polsce gdy czytasz treść ustanowionych praw to z tego wyłania się duch obłędu i bandytyzm oraz egoizm politycznych łże-elit.
Ludzie pokroju Kaczyńskiego, Ziobro, Kempy, i innych z tzw. “prawicy” nie są prawnikami, ale “szlachetnymi talmudystami”, którzy chcą poprawy procedur dla utrzymania supremacji Talmudu. Jednak katolicyzm uznaje wyłącznie DEKALOG! Nie ma alternatywy dla prawa Bożego.
WSZYSTKO WIĘC CO MAMY W DZIEDZICTWIE III RP TRZEBA W CAŁOŚCI ODRZUCIĆ I ZACZĄĆ BUDOWĘ PAŃSTWA OD EWANGELICZNYCH PODSTAW!
Kłamcy, bandyci i oszuści muszą iść precz!!!!
No ale jak mówisz kaczor czy debil to POmawiasz a jakbys oględniej to by może przyjęli, hę? Akurat w politycee element dyplomacji wypowiedzi jest ważny i dlatego np. niektore wypowiedzi circ pozostawały (i słusznie) bez echa zasie sami wywpowiadajacy sie odbierani byli nie poprzez to *co* mowia lae *jak* mowia. sprawa jest pogmatwana bo zniszczenie idzie przez dewolucje jezyka, duzo by gadac. zasadniczo mozna dotrzec z niechetnym sluchaczowi przekazem gdy ubierzesz go /ten przekaz/ w ladna, strawialna forme. ta forma nie musi byc jakas pedalska od razu ale wystarczy ze poziom bluzgow, epitetow czy tp okreslnikow nie przekraczal normy u odbiorcy. dla ulatwienia dodam ze sam odbiorca nie wie jaka to jest norma :)))) no ale to tez jest okazja od razu zeby mu powiedziec, tak?
//Oczywiście, Poruszyciel uważa, że satanistyczna msza wspierana przez burmistrza, jazda księdza po pijanemu wraz ucieczką z miejsca wypadku oraz pedofilia wśród księży to są działania na rzecz Kościoła. Poruszyciel przyznaje się także, że jest pod wrażeniem Januszowej wyższej logiki, której nie rozumie, bo sam przywiązany jest do zwykłej klasycznej.//
PRZECIEŻ WIESZ, ŻE SOBIE IRONIZUJĘ I SUGERUJĘ, ŻE BEZ TWARDYCH I ŚMIAŁYCH, BO PRAWDZIWYCH DIAGNOZ I BEZ RADYKALNEGO DZIAŁANIA OPARTEGO NA TOTALNEJ ŚWIĘTOŚCI I WIERNOŚCI EWANGELII NIC NIE ZROBIMY.
W KOŚCIELE JEST JEDNAK WIELE POTENCJAŁÓW, KTÓRE NIE SĄ WYKORZYSTYWANE I NIERZADKO SĄ GASZONE PRZEZ ZŁYCH DUCHOWNYCH I PARAFIALNYCH KACYKÓW RÓŻNYCH SZCZEBLI, BO ONI WOLĄ “BIZNES RELIGIJNY” NIŻ BUDOWANIE KRÓLESTWA BOŻEGO.
Jezus Pan powiedział “beze mnie nic nie zrobicie”.
5 Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. 6 Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją, i wrzuca do ognia, i płonie. 7 Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni.
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=354&werset=11#W11
Stąd powrót do chrystoformizmu i chrystocentryzmu jest konieczny nie tylko dla Zbawienia ale również dla ocalenia Polski i Polaków. Dlatego wiele słuszności ma swoich postulatach ruch intronizacyjny. Jednak w moim przekonaniu intronizacji musi człowiek dokonywać człowiek nieustannie. Zresztą Księga Wyjścia kończy się intronizacją Boga-Króla. Nadto SB Rozalia Celakówna mówiła o konieczności Intronizacji i porzuceniu WSZYSTKICH GRZECHÓW, a więc także społecznych, ekonomicznych, politycznych, etc.
Bł Paweł VI poczuł “swąd szatana w Kościele” i niestety wielu pokochało ten piekielny zapach zamiast przewietrzyć Kościół i zdezynfekować pomieszczenia oraz komnaty ludzkich dusz – TWIERDZ WEWNĘTRZNYCH.
“Cudzołożnicy3, czy nie wiecie, że przyjaźń ze światem jest nieprzyjaźnią z Bogiem? Jeżeli więc ktoś zamierzałby być przyjacielem świata, staje się nieprzyjacielem Boga.”
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1047&werset=1#W1
17 Kto zaś umie dobrze czynić, a nie czyni, grzeszy. /LIST ŚW. JAKUBA/
>Kłamcy, bandyci i oszuści muszą iść precz!!!!
w aspekcie politycznym, obyczajowym, obywatelskim itd – jak? ewangelicznie – wiadomo, bo Łk 15, 1–32.
Nieprawda, bo to nie były słowa do tej “podłuchiwaczki” i to nie była akcja dyplomatyczna lecz informacyjna. NADTO ONI CHCIELI SOBIE ZBRODNIA DEIFIKOWAĆ I NIE POZWALAJĄ NA PRAWDĘ W OCENIE JEGO DZIAŁALNOŚCI POLITYCZNEJ.
Czy Ksiądz, który ucieka przed prawdą czy na pewno jest święty i dzielny oraz oddany sprawiedliwości ?
ZRESZTĄ PROWADZIŁEM ROZMOWĘ KIEDYŚ Z BP. SZKODONIEM I Z KANCLERZEM KURII KRAKOWSKIEJ X. P. MAJEREM I ICH SYTUACJA POLAKÓW I NIESPRAWIEDLIWOŚCI A TAKZE SYSTEM DESTRUKCJI PAŃSTWA SZATANA NIE INTERESUJE.
Również nie interesuje, nie obchodzi, kwestia pomocy ofiarom przemocy.
Takie odniosłem wrażenie!!!
No to sie zastanow czy chcesz komunikowac z kazdym oddzielnie, w czym na wejsciu przeszkadzaja Tobie tej osoby niedojrzalosci (bo “z automatu” oceniasz), czy tez chcesz oferowac jakiś, czy nawet calkiem konkretny, program. poki co, wychodzi mi takie myslenie u C jak i u Izy – moge ale nie mam z kim. to tak, to ja tego nie widze – tak to (teraz) widze. ps. pieprzyc wrazenia. wlasne – zawsze.
Mówię Tobie o ludziach, którzy do konkretnej roboty się w ogóle nie nadają, albowiem “należą do innego świata” niż Królestwo Boże.
Nie rozumiesz, że RM również programuje ludzi do zachowań, które nie są osadzone w prawdzie i sprawiedliwości, lecz w konkretnej oprawie takich czy innych bilansów “zysków i strat”. I to jest przykre.
Skoro Tobie mówię, że w Kościele są ignoranci i szydercy, to nie jest moja jaś wada widzenia tych faktów, ale obiektywnie stwierdzona sytuacja, bo jak zauważył sam św. Jan Paweł II w rozmowie z Prymasem Wyszyński “za płytko oraliśmy”.
NIE ROZUMIESZ TEGO, ŻE TO NIE JEST PRZYPADEK, ŻE PRZEZ 25 LAT NIE UDAŁO SIĘ W OGÓLE ZDEKOMUNIZOWAĆ KRAJU A CO GORSZA NASTAŁA JESZCZE KOLEJNA KOLONIZACJA Z ZACHODU.
I co? Nie ma winnych ?
CI CO MIELI SŁUCHAĆ O SKUTKACH SYSTEMU ZŁA, TO NIE SŁUCHALI, LECZ BRATALI SIĘ NIERZADKO Z ORWELLOWSKIMI ŚWINIAMI I PRZYJMOWALI ZA DOBRĄ MONETĘ ICH NARRACJĘ!
Głoszenie i tworzenie królestwa Bożego
http://www.teologia.pl/Biblia_k/lk_08.htm
Sekunda, mnie szło o to żebys nie trwonil mocy na te walke z wiatrakami pod tytułem “szukanie winnych i ich rozliczanie” na korzysc jej skupiania na budowaniu tego o co chodzi. i stad bylo moje pytanie. to, co jest i jak jest i jakie jest – to jest. chrzescijanstwo to nie gdybologia tylko ‘polityka’ faktu. skoro papiez zacheca do glebszego, jak piszesz, dzialania to na jaki dzwonek nam te oceny osob?
Jak to dlaczego są te oceny osób potrzebne? Dlatego, że są to osoby decyzyjne i niejako odpowiadają na swoich odcinkach za wynik wojny cywilizacji w Polsce.
//No to sie zastanow czy chcesz komunikowac z kazdym oddzielnie, w czym na wejsciu przeszkadzaja Tobie tej osoby niedojrzalosc//
POZA TYM PRZYJACIELU CHODZI JESZCZE O KWESTIĘ SPRAWIEDLIWOŚCI, BOWIEM CZŁOWIEK MA PRAWO SIĘ CHRONIĆ POD DACH INSTYTUCJI POWOŁANEJ DO REALIZACJI MIŁOŚCI, MIŁOSIERDZIA, SPRAWIEDLIWOŚCI I PRAWDY.
Nadto dlaczego mam wysłuchiwać kazań o sprawiedliwości, które nie dotykają rzeczywistej diagnozy sytuacji,a nadto ten czy ów kapłan dziękuje bandycie odgrywającego publicznie rolę “sprawiedliwego” za obecność na Mszy św. i za uświetnienie uroczystości ;)
FAKTYCZNIE, WTEDY MNIE TROCHĘ ŻÓŁĆ ZALEWA ;) Bo przecież Kościół to nie miejsce dla odgrywania tragifarsy ;) lub komedii ;)
Ha, prosze – tu jest program, wezwanie i swietosci droga
My sami w jakimś wymiarze musimy sobie to powiedzieć. Może za płytko oraliśmy, może trzeba raz jeszcze przyłożyć ręce do pługa i powiedzieć odważnie całemu narodowi i sobie: nie idzie o to, by wymieniać ludzi, tylko o to, aby ludzie się odmienili, aby byli inni, aby – powiem drastycznie – jedna klika złodziei nie wydarła klucza od kasy państwowej innej klice złodziei. Idzie o odnowę człowieka i ktoś to musi powiedzieć! To jest bardzo niepopularne i strasznie trudno jest to mówić. Tak mówiłem 26 sierpnia na Jasnej Górze, a ostatnio 6 stycznia w katedrze warszawskiej. Tak mówiłem 24 stycznia 1979 roku przedstawicielom partii: musicie się nawrócić, musicie się odmienić, bo inaczej rozsypiecie się, zmarniejecie, zlikwidują was.
Ale nie ma odpowiedniego aparatu teraz do egzekucji – vide wywpoedz Wojciechowskiego.
Kiedyś poszukaj sobie takie dziełko Św. Bernarda z Clairvaux pt. O OBYCZAJACH I OBOWIĄZKACH BISKUPÓW.
Oczy się Tobie otworzą na problemy Kościoła i jak wiele od konkretnych osób zależy.
Pamiętaj też o tym co napisał Benedykt XVI, że “ten świat istnieje dzięki nielicznym” a nie za sprawą większości.
OD TYCH NIELICZNYCH BARDZO WIELE ZALEŻY!
Prawo, sprawiedliwość, instytucja… Talmud? … Żartowałem! :-)))
Przepraszam, ale ten język do mnie nie przemawia. Jak dostaje w dupe to dziekuje Bogu i mam to dostawanie w dupie, a jak dostaje w serce to w sercu i tez dziekuje. Czego Ty wymagasz od ludzi? Żeby mieli wiecej miłości niż grzechu? Wojny światowy pochłonęły wiele istnień, tymczasem trwająca powojenna rewolucja bije ten bilans na głowę. Sprawiedliwość?… Kapłan nie jest od sprawiedliwości ludzkiej ale Bożej, więc nie rozliczaj Ich z tego – moim zdaniem to niesprawiedliwe ;) Samo bycie kapłanem jest… No właśnie… Aż się krzyżem leżeć pragnie, wrecz goni i przynagla do tego, by sie za kazdego modlic i lez potok wylewa z wdziecznosci i z zalu… Słodkie jest życie kapłana ;-)
NIE TYLKO //dzie o to, by wymieniać ludzi//, lecz o to by stworzyć system, który będzie zmieniał ludzi, promował i nagradzał dobro, a brzydził się złem i karał zło.
ODNOWIĆ WSZYSTKO W CHRYSTUSIE św. Pius X
PS
Trzeba stworzyć stronnictwo Boga, ponad partiami, bo solidarność stanowa nam jest potrzebna oraz świętość i prawda Ewangelii.
Zauważ, że w RM masz katechezy, modlitwy, super wykłady teologiczne i filozoficzne, lecz większość czasu antenowego zajmuje PiS.
I dlatego ludzie nie myślą ewangelicznie, lecz bardziej zgodnie z narracją PiSlamską. Takie więc zarzyt formułuję wobec Redemtorystów, że Słowa Boga są pomniejszane kosztem słów politykomanów.
Celem ma być nie partiokracja w utopijnej demonokracji, ale Królestwo Boże czyli ewangeliczne Święte Katolickie Królestwo Polskie – państwo liturgicznego Narodu Polskiego własności Jahwe. W takim państwie nie może być wykluczenia społecznego, albowiem miłość bliźniego jak miłość Boga będą wpisane w zasady funkcjonowania państwa i katolickiej wspólnoty.
//Sprawiedliwość?… Kapłan nie jest od sprawiedliwości ludzkiej ale Bożej, więc nie rozliczaj I//
Przegięcie!!! Przeczytaj dokładnie CARITAS IN VERITATE Benedykta XVI.
“Każdemu należy się sprawiedliwość i miłość a nikomu krzywda” św. Augustyn.
A co to jest sprawiedliwość ludzka ? Katolik ma żyć zgodnie z myślą Boga a nie człowieka! Bóg dał wzorce, a wzorce Kaczorów, Kempy, Ziobro, etc. – to nie są ani wzorce ani też ideały.
Kult tych ludzi w RM mi się kojarzy z idolatrią, z bałwochwalstwem!
Kiedyś gdy była posłanka Gosiewska w RM, i gdy zadzwonił słuchacz by ją zapytać jakie miała związek z Przemysławem Gosiewskim? Czy był to związek sakramentalny, to ojciec prowadzący audycją powiedział “proszę nie odpowiadać bo to sprawa prywatna”.
Według prof. Feliksa Konecznego i św. Jana Pawła II to ten ojciec okazał się być “matołem cywilizacji łacińskiej i nauki Kościoła o małżeństwie”. Albowiem według w/wym to w cywilizacji łacińskiej – w chrześcijańskiej cywilizacji miłości – MAŁŻEŃSTWO NIE JEST SPRAWĄ PRYWATNĄ LECZ INSTYTUCJĄ POWOŁANĄ DO MISJI CYWILIZACYJNEJ, DO EWANGELIZACJI, DO WYCHOWANIA OBYWATELI NIEBU I PAŃSTWU ORAZ RODZAJOWI LUDZKIEMU.
Zatem ów redemptorysta – w swojej poprawności politycznej, zagaił jak urzędnik napoleoński, który strzegł rewolucyjnego prawa do rozwodów i “prywatyzowania” rodziny.
A św. Paweł z Tarsu mówił o heretykach do Wyznawców Jahwe “z takimi się nawet nie witajcie abyście nie mieli udziału w ich grzechach”.
WYBIÓRCZA EWANGELIA TO REWOLUCJA W KOŚCIELE!!!
PODWÓJNE STANDARDY I KOŁOBŁĘD CYWILIZACYJNY!!!!
Ja wierzę w Ewangelię i proszę mnie nie zmuszać do wiary w PiSlam ;)
Nie chcemy Kościoła który będzie zmieniany przez świat. My chcemy Kościoła, który zmieni świat. K. G. Chesterton
//A na koniec Wam podam jeden fakt, który może potwierdzić Asadow, bo gdy po zakończeniu marszu w Warszawie Krucjaty Różańcowej zacząłem pod pomnikiem Sł. Bożego ks. kard. Stefana Wyszyńskiego Prymasa Polski – mówić o mechanizmach władzy i gangsterskiej oraz ludobójczej działalności służb pod wodzą Kaczyńskiego, Ziobro, Kempy, Surmacza, Dorna, Kamińskiego i innych, to TEN UCIEKŁ!!!//+
błąd!!! ZAPOMNIAŁEM WE WSZYSTKIM DODAĆ, ŻE MÓWIŁEM TO KSIĘDZU S. MAŁKOWSKIEMU A TEN UCIEKŁ GDY ZACZĄŁ ROZUMIEĆ SYSTEM OBŁUDY!!!
NIE CHCIAŁ ZNAĆ PRAWDY O SYSTEMIE, W KTÓRYM PARTYCYPOWAŁ PIS I OSOBIŚCIE BRACIA KACZYŃSCY!!!
Przecież ja nie twierdzę, i nigdzie nie stwierdziłem, że rzeczywstość nie zależy od konkretnych osób – ich postaw i działań. Twierdzę tylko, że aby konstruktywnie wydobyc czlowieka do Boga nie warto się przejmować danym w danym czasie aparatem ludzkim, politycznm np, a tylko uzyc go na tyle, na ile to mozliwe. Owszem, jesli jest mozliwe wprowadzenie Bożego aparata, należy to czynic, tyle ze jak widac tu i teraz w naszej polskiej sytuacji, nie ma takiej opcji. Moim zdaniem wobec tego, jest zwrocenie sie pelne do Boga z prośba o przebaczanie, dziekczynienie Mu i o, oczywiscie, porade. Przy czym to ostatnie wymaga OTWARCIA. Więc wsłuchania sie w Jego wolę co do konkrentnej osoby tu i teraz, mnie np, Ciebie, Poruszyciela, space-a (pozdrawiam) etc. I To jest dla mnie konkre a nie to co jakis tam ksiadz chocby i pipurpurat powiedzial – znaczy czy i jak ja wysluchalem tej odpowiedzi i jak na nia odpowiadam. Mnie nie interusje chwilowe spotkanie z Bogiem skoro ma w perspektywie wieczną adorację – in. sl. albo mysle, czuje i w ogole jestem w Bogu i z ludzmi albo nie. l8er – obiad.
Watykan: biskupi będą odpowiadać przed sądem za zaniedbania w ochronie nieletnich
Stolica Apostolska uruchomi procedury umożliwiające pociąganie do odpowiedzialności biskupów, którzy nie wywiązują się ze swych obowiązków w zakresie ochrony nieletnich przed nadużyciami. Decyzja w tej sprawie została podjęta na zakończonym dziś posiedzeniu Rady Kardynałów. Szef Papieskiej Komisji ds. Ochrony Nieletnich kard. Sean Patrick O’Malley zaproponował w tym względzie szereg rozwiązań. Zostały one jednomyślnie przyjęte przez radę, a następnie zaaprobowane przez Ojca Świętego.
Przewidują one, że zażalenia na biskupów będą składane do jednej z trzech Kongregacji, której podlega dany biskup: ds. Biskupów, Ewangelizacji Narodów lub dla Kościołów wschodnich. Ta dykasteria będzie też miała za zadanie przeprowadzenie dochodzenia. Osąd będzie natomiast należał do nowego trybunału, który zostanie ustanowiony w ramach Kongregacji Nauki Wiary. Papież mianuje też nowego sekretarza tej Kongregacji, który będzie odpowiedzialny za wspomniany trybunał.
Ponadto Rada Kardynałów zaaprobowała wstępny plan reformy watykańskich mediów. Zakłada on stopniową integrację wszystkich instytucji związanych z mediami, począwszy od Papieskiej Rady ds. Środków Społecznego Przekazu, poprzez Radio Watykańskie, telewizję i dziennik L’Osservatore Romano, aż po wydawnictwo i internet. Przewidziane jest również ustanowienie nowej dykasterii. Projekt reformy przygotowała utworzona w kwietniu papieska komisja, która nadal będzie kontynuować swoją pracę.
kb/ rv
Źródło; http://pl.radiovaticana.va/news/2015/06/10/watykan_biskupi_b%C4%99d%C4%85_odpowiada%C4%87_przed_s%C4%85dem_za_zaniedbania_/1150511
WIESZ CO DELFIN, DOBRZE, ŻE PAPIEŻ NIE JEST FIDEISTĄ, ALE ROZUMIE KONKRETNIE, ŻE CZŁOWIEK W DRODZE DO NIEBA ŻYJE TU I TERAZ GDZIE MUSI ROZSTRZYGNĄĆ KONKRETNE SPRAWY, ALBOWIEM ABY ŻYĆ ODPOWIEDZIALNIE TO TRZEBA DZIAŁAĆ ODPOWIEDZIALNIE.
Jeśli pozwolisz działać złu to ono się rozprzestrzeni. Podobnie jak głupia myśl rewolucyjnego redemptorysty na antenie RM, który “prywatyzuje” i sekularyzuje małżeństwa gdy ma przy sobie posłankę PiSlamistyczną.
Jednakże gdy będzie miał przy sobie ks. prof. Tadeusza Guza to rzecz jasna takich idiotyzmów na antenie nie będzie wygłaszał.
CO TO ZNACZY, ŻE NIC NIE MOŻNA ZROBIĆ?????
Wszystko można, lecz nie wszystko przynosi korzyść !!! ;)
9 6 Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą, 10 ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego.
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=291
17 Ten zaś, kto się łączy z Panem, jest z Nim jednym duchem.
Delfinie pamiętaj jednak o tym, że Jezus jest Drogą, Prawdą i Życiem.
JEZUS ŻYŁ Z PASJĄ I UMIERAŁ Z PASJĄ!!!
I nie twierdził, że czegoś się nie da, lecz wytykał błąd i mówił, że potrzebne jest odrodzenie serc i odnowa umysłów.
Powiedział wręcz przeciwnie, że będziecie czynić cuda większe ode mnie ;)
ILU JUŻ WSKRZESIŁEŚ ZMARŁYCH W SWOIM ŻYCIU ? ;)
Nie zawsze mi wychodzi, ale staram się, bo wiem, że w zależności od tego ludzie słuchają lub nie słuchają (nie zawsze)
Znam także katolików, którzy są bogobojnymi, dobrymi katolikami, są przeciw gennder i głosowali na PO i “Golema”. Są też tacy, którzy nie głosują na PO i PiS i nie są katolikami. Tak więc sytuacja wymyka się łatwym schematom.
Ponadto problem grzeszności niektórych ludzi – kapłanów jest stary jak świat. Czas najwyższy o tym mówić, także w kontekście politycznym – ale jak – w jaki sposób żeby to było skuteczne – na pewno pisać prawdę, w sposób spokojny, co jest czasem bardzo trudne, bo nasz świat płonie – dosłownie.
Chrześcijanie są mordowani tysiącami, krzywdzi się dzieci w sercu Europy, na naszych oczach profanuje się świątynie ( w Polsce).
Ideałem z woli Jezusa Pana, a więc Dobrego Pasterza, było powołanie Apostołów dla ratowania dusz i dla realizacji Królestwa Bożego.
Czym innym jest duszpasterz a czym innym gubiciel dusz i sam utracjusz!
Chyba duszpasterz powinien wskazywać drogę do Nieba a nie do Królestwa Szatana?
Jeśli proboszcz nie obawia się zgubnych wpływów New Age, okultyzmu, satanizmu, etc, nie ostrzega owiec, to jak potem mają nie popelniać grzechów idolatrii i innych zbrodni prości ludzie, których on pasie na zatrutych pastwiskach ?
Pijaństwo księży to okropna przywara. Inny z kolei z tego dekanatu, to po pijanemu, jak twierdzą ludzie, w kaplicy w Jarosławcu pod Środą Wlkp. podczas rozdawania komunii św. – po pijaku się wywrócił – i jak padł to wypuścił z ręki Eucharystię, która się porozsypywała po całej światyni.
Powiedz mi tylko czy pijak może być przykładem ? Oczywiście, że nie może i strój kapłański mu w tym nie pomoże.
A przecież ksiądz musi kierować diakonią i formować sumienia wiernych.
Sekretarka nowego dziekana w Środzie to twierdzi, że grzechy nie mają skutków społecznych, nawet bandytyzm i zdziczenie władzy, bo “każdy ma swoje prywatne sumienie” i każdego “będzie sądził Bóg”, bo tylko ona ma władzę sądzenia.
To jej powiedziałem aby poszła pracować do firmy i zamiast wykonywać pracę niechaj się położy na podłogę i niech śpi w zakładzie, a jak się przebudzi, to niech zacznie psuć wszystko i robić wszystko na wspak, zamiast realizować zadania jakie jej przydzielono. Następnie niech się zgłosi do szefa po wypłatę i podwyżkę. A gdy nie posłucha i się pogniewa, lub wybuchnie śmiechem, to niech mu powie, żeby jej nie oceniał bowiem “sądzić może tylko Bóg” ;)
Feliks Koneczny miał rację, twierdząc, że rządy masonerii prowadzą do zidiocenia mas a nieprzerwane rządy masonów doprowadzą ostatecznie do powstania cywilizacji troglodyckiej.
“Musimy się odżydzić bo inaczej zginiemy marnie w zażydzeniu” (F. Koneczny CYWILIZACJA ŻYDOWSKA)
Wolałbym, żebyś na przyszłość staranniej czytał, to co się pisze, aby nie popadać w niepotrzebne nieporozumienia – jak np. wyciągnięcie wniosku o niemożności dokonywania czynów, czy zarzut fideizmu na podstawie mojej wypowiedzi. Pomimo te drobiazgi, nie mam nic do dodania do Twej wypowiedzi – za którą rzecz jasna dziękuję w pełnej zgodzie.
Przede wszystkim Jezus Chrystus *jest* posłuszny Woli Bożej i to właśnie w tym mamy Go naśladować poprzez pokorę wobec Jego Majestatu, przez bojaźń Bożą czyli *nastawienie* na wsłuchiwanie się w to, co mówi – przez naukę Kościoła i własne sumienie. Jeśli zatem realizuję jakiś pomysł bez tych konsultacji to niewłaściwie postępuję jako człowiek wierzący. Wówczas rodzą się rozmaite demoniczne pomysły, jak, aby nawiązać do przywołanego przez Ciebie przykładu wskrzeszania, próby ożywiania zmarłych (plus cały watek demonologiczny z tym związany, a obecny nie tylko w naszej kulturze współcześnie, lecz i w obecny w ciagu wieków, także w innych kulturach). Zatem pytanie kluczowe, kończące poranny rachunek sumienia, jest o to, co dziś mam czynić, do czego dziś Pan Bog mnie wzywa plus prośba o dobre rozeznanie Jego Woli i wsparcie w działaniu oraz zdanie sprawy ze wszystkiego w rachunku wieczornym – bo jestem wolny tylko o tyle, o ile jestem Tej Woli posłuszny, ze wzgl. na skutki Grzechu.