Circ opublikowała w sobotę po południu notkę, w której już w samym tytule przekonuje, że jest jedyną osobą, która rozumie sobotnie Słowo Boże zamieszczone przez Judytę: “Wytłumaczę wam o czym jest dzisiejsze czytanie, bo czytacie a nie rozumiecie“, chociaż żadnej dyskusji w tym temacie nie było. Czytanie zawiera upomnienie Pana Jezusa, abyśmy byli zgodni, nie było wśród nas rozłamów, byli jednego ducha i jednej myśli, bo wszyscy jesteśmy z Chrystusa. Tytuł i zawarte w nim zapewnienie zabrzmiał mi od razu niedorzecznie, ponieważ Circ od lat pokazuje swoim traktowaniem innych osób, że zgoda i pokój to jest coś, co w jej sercu gości nader rzadko, a podziały na “my” i “wy”, a nawet częściej na “ja” i “wy”, w różnych przekrojach potrafi mnożyć jak nikt inny. Jakby na potwierdzenie tego pod tą właśnie notką o zgodzie dała pokaz swojej mocy, w którą wyposaża ją duch niezgody.
Circ zaatakowała oszczerstwem CzarnąLimuzynę, że jest agentem PISu piszącym tutaj za pieniądze, co powoduje u Circ odruch wymiotny (cyt. “naprawdę rzygać się chce”). Ponadto pani Marta (anick), która w duchu pokoju wskazała Circ przesłanie Kościoła dotyczące Polski, została przez Circ na tyle chamsko i niesprawiedliwie potraktowana, że zamiast użerać się z Circ o sprawiedliwość, postanowiła na zawsze opuścić ten opustoszały już portal. Niestety, trudno się temu dziwić, bo tak zakończonych dyskusji z Circ było tutaj wiele. Gdy moimi komentarzami obnażyłem rozdźwięk między nauczaniem Circ jako jedynej osoby, która rozumie czytanie o duchu zgody i jednomyślności, a jej praktyką dyskusji, w której sieje niezgodę, Circ postanowiła wyciąć cały długi wątek dyskusji tak, że po komentarzach pani Marty nie został żaden ślad, nawet nie wiadomo, że taka osoba zabrała głos w dyskusji. Oczywiście komentarze moje i innych osób też zostały wycięte. Poniżej zamieszczam ten ocenzurowany wątek, który rozpoczyna się komentarzem pani Marty. Zamieszczone tutaj z pewnością nie spowodują “rozlecenia się wątku” pod notką Circ.
Uważam, że sprawa jest poważna. Na pewno nie ze względu na pomówienie pod moim adresem (to akurat mnie rozśmieszyło), lecz na szkody wizerunkowe jakie ponosi portal. Circ miotając wszem i wobec oskarżenia o bycie głupim, o nierozumność, obrażając wielu blogerów, imputując niestworzone rzeczy spowodowała ich odejście oraz powstawanie opinii o portalu, która idzie “dalej w świat”.
Dwa dni temu na Salonie24. Krysia Górzyńska została oskarżona o bycie agentem WSI. W “polemice” został wykorzystany zły wizerunek portalu, jako tego, który jest rozsadnikiem plotek i pomówień.
Pani Marta o nicku “anick” została wczoraj potraktowana po chamsku przez circ. Warto wiedzieć co się kryło pod linkiem zamieszczonym przez anick:
Myślę, że została po raz kolejny przekroczona granica i nie zmieni tego żadna przewrotna interpretacja. Uważam, że sytuacja wymaga poważnej decyzji.
Tak jak napisałem: Można i trzeba krytykować, lecz to nie zwalnia to z obowiązku dbania o adekwatność wypowiadanych słów do rzeczywistości oraz z prowadzenia dialogu tam, gdzie istnieje szansa, że druga strona pomyśli o tym co jest mówione lub pisane.
Zbyt często zarówno forma jak i treść krytyki graniczy z absurdem lub jest zwykłym pomówieniem, i to powoduje, że adwersarz puka się w czoło i na przyszłość nie traktuje poważnie osoby, która tak się zachowuje.