Spotkanie z Freedom’em. VIDEO

Szanowni Państwo!

Nie byłem w tym roku na Marszu. Bardzo niestety.

Ale 12-tego dane mi było uczestniczyć w dwóch spotkaniach z drogim Freedom’em, z Konradem Danielem, panem redaktorem (tytuł nadany przez lud) z PodziemnaTV.

Wszystko było dla mnie wielkim, arcypozytywnym zaskoczeniem.
Spotkania zorganizowało KNP. Przygotowali ambitne tournée – pięć miast w dwa dni. Szczerze: obawiałem się, że będą – jak to się ładnie mówi – upolitycznione, no bo kampania przedwybiórcza w pełni. Nie były. Chłopaki na schwał. Znakomicie zorganizowani. Rutyniarze.
Miałem możliwość poznania dwóch kandydatów na prezydentów miast. Każdemu miastu bym życzył takich włodarzy.

Freedom obrał nowatorską formę spotkań. Nie są to typowe kazania. Wychodzi z słusznego założenia, że już się dość nagadał na Swoich filmach, które zamieszcza na kanale you tube’owym. Odaje więc głos ludziom. Po prostu są to rozmowy. I to jakie! Byłem zdumiony jak mądre i dorzeczne padały pytania.
Taka formuła spotkań jest niezwykle efektywna. A niestety mało kto się decyduje na takie rozwiązanie, bo wymaga raz, że odwagi, dwa, że rozległej wiedzy.
Każda odpowiedź Konrada była wyczerpująca. Słowa konkretne i płynnie, urokliwie wręcz artykułowane. Serce roście, że taki talent wykorzystywany jest w słusznej sprawie.

Nie było chyba jednak jeszcze takiego oceanu miodu, co by łychą dziegciu był nie pokalany.
I otóż na jedynym ze spotkań nie opanowałem swej gorączkowości i wykrzyczałem pokracznie parę żali. Za co serdecznie przepraszam.
Ale. Z nieokrzesania mego wyszedł pewien pozytyw…
Mianowicie po wszystkiemu podszedł do mnie pewien gość. Wyraził uznanie dla mojej pyskacji. Poczem przedstawił ofertę nie do odrzucenia:

– Słuchaj, bo my robimy pewien projekt, fajnie by było jakbyś się przyłączył… wisz rozumisz, mamy środki, wszystko już jest gotowe… to się nazywa antypartia… chcemy zrobić jakby równoległe państwo… jak ludzie chcą piaskownicy przed blokiem to po prostu sobie wezmą i postawią, nie będą nikogo pytać o zdanie… jak im się nie podoba obecna policja, to se powołają własną… wszystko będzie oparte o obowiązujące prawo… wszystko mamy już obcykane… wisz rozumisz, mamy doświadczenie i potencjał… Piotrek Tymochowicz to prowadzi… szkoli teraz swoich trenerów do pracy w terenie… słuchaj, my już parę partii w Polsce zrobiliśmy, i na Ukrainie też… w Ameryce już działa coś takiego, to jest wspaniałe, tam już jest wspaniale… wszystko już poszło w ruch, już działamy, wczoraj mieliśmy wejście w tvp info…

Także tego.

Pełną informację uzyskałem dlatego, że po pierwszym zdaniu nie odpaliłem (a chyba wypadało) – zgiń przepadnij maro nieczysta!, tylko ciągnąłem: a to ciekawe… ooo, ach tak… a ciężko wam znaleźć ludzi?… a macie jakieś problemy?…

Oczywiście złożyłem meldunek Chłopakom.
Mówią, że typ się kręci przy Nich od dłuższego czasu. Obiecuje złote góry, kasę na ulotki, reklamę. Podrzuca zadania w stylu: tamten kandydat [kontrkandydat]… to on ma taką jedną gimnazjalistkę… weźcie to i puście w eter… będziecie mieli go z głowy…

Itp. Itd.

Polityka to dopiero może być troską o dobro wspólne.
Na razie jest walką na krew i życie. Po to, by przelewać krew i niszczyć życie.

Miejmy tego świadomość.
Okupant nie po to nas morduje od kilkudziesięciu lat, żeby nagle wziął i nam oddał wolność i niepodległość w diemokriatycznych wyborach.

Czy istnieje większy absurd w przyrodzie, jak wiara Polaków w to, że powyższy cud jest możliwy?!

Wielokrotnie pada pytanie – jaka recepta?

Tylko Bóg.
Sprawy zaszły tak daleko, że po ludzku się nie da.
Bowiem, przychodzi nam walczyć nie z kaczorem donaldem.
A z całym światem.
A jesteśmy ostatnim bastionem.
I wszyscy ludzie dobrej woli czekają na nas.
Nie możemy zdezerterować poprzez ucieczkę w niedorzeczność, nielogiczność.
Skończmy z liczeniem cyferek, procencików i paciorków od kusego.
Zacznijmy liczyć (na) Zdrowaśki i Pacierze.

Materiał filmowy:

 

 

 

 

O autorze: karoljozef