Sowieckie ulotki po agresji na Polskę w 1939 r.
Sowieckie zbrodnie wojenne
Od momentu uderzenia na Polskę w 1939 roku stalinowska, zbrodnicza Armia Czerwona dokonała wielu zbrodni wojennych, mordując jeńców i masakrując ludność cywilną. Ocenia się, że w czasie tej agresji ofiarą sowieckich zbrodniarzy padło około 2,5 tys. polskich generałów i oficerów, żołnierzy i policjantów oraz kilkuset cywilów.
Jednocześnie sowieccy dowódcy wojskowi wzywali ludność cywilną do mordów i przemocy. Np. dowódca Frontu Ukraińskiego Armii Czerwonej w jednej z odezw napisał: „Bronią, kosami, widłami i siekierami bij swoich odwiecznych wrogów – polskich panów”.
* * * * *
Sowieccy czy rosyjscy zbrodniarze zawsze postępują tak samo – po najeździe czy agresji sami mordują oraz wzywają miejscowych bandytów do mordów! W Polsce, w Gruzji czy Ukrainie!
* * * * *
Tekst (z moimi poprawkami – Andy) oraz ulotki za stroną Wikipedii: http://pl.wikipedia.org/wiki/Agresja_ZSRR_na_Polsk%C4%99
Trzeba o tym pamiętać i ciągle uczyć. Dzięki.
Cytowane za: http://telewizjarepublika.pl/jozef-pilsudski-nie-trzeba-sie-ludzic-jezeli-nawet-zawrzemy-pokoj-zawsze-bedziemy-celem-napasci-ze-strony-rosji,10461.html
Co za palanty. Chociażby to po polsku napisali.
Sorry … za dużo wymagasz Waćpan od kacapów
no wiem
sznurki parciane jedne…
parciane sznurki, nieobrębione brudne płaszcze, dziurawe kirżowe buty … zamroczeni wódą, ze słoniną i suszoną rybą w kieszeni spodni.
A jednoczesnie to podobno naród Dostojewskiego, Tołstoja, Mendelejewa, Czajkowskiego, Rachmaninowa… No i co z tym zrobić? .. – biez wodki nie razbieriosz … (sorry … ale nie mam cyrylicy na klawiaturze)(
i jeszcze cytat z mojego ulubionego gen. Pattona:
czyli w tłumaczeniu
Za to zacytowanie Pattona zostałem okrutnie zbesztany przez św.Halszkę, której to ,okrutnie skrzywdzonej patriotki, tak zawzięcie broni Poruszyciel,a i space ostatnio.
Dobrze, że się Panom oczy otwierają.
Uparcie będę używał mojej definicji rzeczywistości jako to global human resources management (globalne zarządzanie zasobami ludzkimi) jako oddającego istotę sprawowania władzy w skali globalnej.
Nie dajcie się zwieść SYSTEMOWI. Nie dajcie się nabrać na ubeka dobrego i złego.Wszystkie rewolucje, transformacje, wojny,rozruchy,niepokoje,akcje pokojowe etc. są starannie zaplanowane i wyreżyserowane.
Ci , którzy chcieli postawić się SYSTEMOWI i uczciwie postępować kończyli jak Patton.
Likwidacja Pattona była na rękę i USA i ZSRS, bo on był straszny pies na ruskich, a taki ktos, komu wierna byla armia, byl przeszkoda w zalozeniu Izraela – co bylo i jest nadal/istnienie/ celem mnarod. finansjery – gdyz pokoj potrzebny na zalozenie I., zw. pozniej zimna wojna, nie bylby mozliwy gdyby armia ameryk. dowodzil wlasnie Patton.
Patton był genialnym strategiem i dzielnym żołnierzem, ale to zdanie jest nieprawdziwe:
Pomiędzy powiedzeniem “istnieją Rosjanie, którzy są sukinsynami”, a “Rosjanie są sukinsynami” jest pozornie cienka granica, która jednak odgradza Królestwo Boże od królestwa Szatana.
Myślę, że zabawia się Pan tutaj w odważanie pieprzu…
Patton wskazywał (słusznie) na cywilizacyjną odmienność Rosjan, która jest faktem niezaprzeczalnym.
Na obcość i wrogość wobec cywilizacji europejskiej.
Niezaprzeczalnym jest też, że historia przeszła i teraźniejsza dobitnie świadczy o słuszności jego stwierdzeń.
Ale (przyrzekam) dyskutować o tym nie będę.
A ja będę i chcę bo to mysle ważne. Ważne jest też m.in. z tego wzgl. aby wiedziec jakie sądy można uznać za generalizacje – uproawnione badz nie – a jakie za prawdy powszechne, reguly, przymioty zjawisk i bytow. Kazdy cyklon ma oko – to taka prawda powszechan. Kazdy rusek wpisuje sie w okreslenie Pattona – juz nie? Tu mozna odsiewac. Bo pewnie nie kazdy, ale juz dwoch, trzech, juz w kupie – aaaa, no wlasnie i tu dochodzimy do tego czym sie rozni kupa poalkow od kupy ruskich. no wlasnie tym, ze w kupie polakow, kazdy sie nawzajem szanuje, a w kupie ruskich decyduje silniejszy. to poklosie tej wielowiekowej spuscizny mongolskiej okupacji – zdumiewa mnie jak wiele jest glosow ktore temu wplywowi przecza, a ktory jest zrodlem, przyczyna rusko-turanskiej menatlnosci.
Tak, to jest bardzo ważne.
Bo z takich nieuprawnionych generalizacji rodzi się nienawiść skierowana już nnie do jakichś abstrakcyjnych pojęć, ale konkretnych, żywych (do czasu) ludzi.
Według mnie sprawa jest dość prosta, tzn. można posługiwać się taką “regułą prawej dłoni”, aby unikać niesprawiedliwych sądów o realnych osobach (które w naszej religii stanowią grzech – już nie wnikam, czy ciężki, pół-ciężki itp.):
Jeśli sądy generalizujące odnosimy do relacyjnych bytów, które same są generalizacjami, to mamy szansę powiedzieć prawdę. Jeśli rozciągamy taki sąd na wszystkie – poszczególne osoby powiązane z tym relacyjnym bytem, to już na 99% świadczymy nieprawdę.
Na konkretach:
“Naród Rosyjski nie szanuje życia i nam zagraża” – można taki sąd zaakceptować, przy założeniu prawdziwości przesłanek (np. że większość popiera Putina itd.).
“Każdy Rosjanin jest sukinsynem, który nie szanuje życia i nienawidzi wszystkiego, co Polskie” jest już nieuprawnioną generalizacją, której fałszywość jest bardzo łatwo wykazać.
Powiedzenie, że “w kupie Polaków każdy się nawzajem szanuje” nie spełnia tej zasady i niestety widać często nieprawdziwość takiego sądu.
Kiedy jednak powiemy: “Naród Polski kocha wolność i stawia prawa jednostek ponad autorytetem władzy; przyznaje prymat racji moralnych nad racją siły” – tu już nie popełniamy tego błędu, bo wyrażamy sąd o charakterze statystycznym odnoszący się do bytu abstrakcyjnego (narodu).
Można trochę poprawić “sądy o kupach różnych narodów” aby uniknąć błędu:
“W dominującej liczbie przypadków, w kupie Polaków każdy się nawzajem szanuje, a w kupie Ruskich – decyduje silniejszy”.
Niech będzie, że to odważanie pieprzu, ale to odważanie ratuje życie ludzkie i powstrzymuje przed zbrodniami.
Asadow,
Nie odważanie pieprzu ratuje ludzkie życie i powstrzymuje przed zbrodniami.
Przed tym ratuje wiara w Boga i umocowanie w łacińskiej cywilizacji z jej szacunkiem dla jednostki tudzież prymatem prawa naturalnego nad stanowionym.
WSZĘDZIE gdzie prawu naturalnemu się zaprzecza lub wywodzi nadrzędność prawa stanowionego nad naturalnym dochodzi do zbrodni.
W Rosji nie ma praw jednostki (jednostka niczym masa wszystkim).
Dlatego ludzie ci są inni i inaczej się zachowują gdy są sami ,okazują wtedy kompleksy (słuszny) wobec cywilizacji łacińskiej, a inaczej w masie gdy zamieniają się w bezmózgie, barbarzyńskie bydło, mordujące, gwałcące, rabujące.
Ale, tak jak powiedziałem, nie chcę już o tym ,bo ile można o wyższości świąt…
A ja Bóg Ci zapłac za te kilka zdań jasności :)
O to właśnie mi chodzi, by o tym nie zapominać, że człowiek przede wszystkim jest osobą, a nie – częścią takiej czy innej zbiorowości.
Ale bo kiedy wlasnie rusek nie czai tej bazy, w tym wic.
Jakiś konkretny Rusek, z którym rozmawiałeś, czy “rusek uogólniony” na podstawie danych historycznych, doniesień medialnych itp.?
Albo inaczej: czy jeśli spotkasz Ruska, to nie musisz z nim rozmawiać, by wiedzieć, że “nie czai tej bazy”?
Ty jesteś dziwny. Przecież już o tym rozmawialiśmy. Ile razy można?
Rozmawiamy tu o sprawach cywilizacyjnych i narodowych, i to jest kontekst znaczeniowy każdego słowa.
Jak ktoś powie, że murzyni są świetnymi jazzmenami to będziesz poprawiał, że nie wszyscy?
Ogarnij się.
Drodzy katolicy, radzę Wam bardziej ufać papieżowi niż Pattonowi (wyznawcy reinkarnacji, który uważał siebie za kolejne wcielenie Hannibala). Znacie jakąś encyklikę, którą można by uzasadnić podejście Pattona do Rosjan?
A mógłby pan już przestać radzić ?
Bo z każdą radą, osobliwie dotyczącą katolicyzmu, obnaża się pan coraz bardziej.
Doprawdy wdzięczniejszych dyskutantów i należyte zrozumienie znajdzie pan w bardzo polskich, patriotycznych i szczerokatolickich kręgach Ludowego Wojska Polskiego.
Adres, nie wątpię, pan zna.
Pan za to potwierdza, że woli doktrynę Pattona od nauczania papieży.
Znamy Pismo Swięte;
„Nienawidzę waszych świąt, rzygam nimi. (22) Nawet gdy mi składacie ofiary całopalne i ofiary z pokarmów, nie mam w nich upodobania, a na ofiary pojednania z tłustych waszych cieląt nie mogę patrzeć. (23) Usuń ode mnie wrzask twoich pieśni!I nie chcę słyszeć brzęku twoich harf. (24) Niech raczej prawo tryska jak woda, a sprawiedliwość jak potok nie wysychający! (25) Czy składaliście mi ofiary krwawe i ofiary z pokarmów na pustyni przez czterdzieści lat, domu Izraela? (26) Nie! A teraz poniesiecie Putina, waszego króla, i Marksa, obrazy waszych bóstw, które sami sobie uczyniliście, (27) Ja zaś zaprowadzę was do niewoli poza Damaszek – mówi Pan, Bóg Zastępów, takie jest jego imię.
(Ks. Amosa 5:16-27, Biblia Warszawska)
A pan do księży-patriotów należy ?
Próba rozmiękczania i siania zwątpienia w pana wykonaniu jest żałosna.
Sendecki był przynajmniej munchausenowsko zabawny…
Nie zmieniaj Biblii, nie wolno tego robić. Putin i Marks, to nie bóstwa astralne.
Wiemy, z jakimi obawami spoglądała Moskwa na pontyfikat Papieża Polaka, człowieka, który wyszedł z kręgu zatoczonego wielkim cyrklem kreślącym teren walki z Bogiem i Jego Kościołem. Wiele wskazuje, że to Kreml stał za zamachem na Jana Pawła II. Wyrok został wykonany, ale ofiara cofnięta z progu śmierci. Uczyniła to Matka Boża Fatimska, znienawidzona równie jak Ojciec Święty.
Wiemy, jak bardzo Kreml bał się wizyty Jana Pawła“ na rosyjskiej ziemi. Miał słuszność, pielgrzymka papieska do Rosji zmieniłaby jej oblicze! Można było się tego obawiać tym bardziej, że niebo pozostawia na ziemi ślady, które ukazują drogę biegnącą ku wypełnieniu się tych zapowiedzi.
Znaki od Boga
Od dnia zamachu rozpoczyna się historia naznaczona obietnicą fatimską. Jakby zło samo obudziło jakiegoś świętego olbrzyma, który nie bacząc na protesty Wschodu czy Zachodu ciągnie ludzkość tam, dokąd sam chce. Do zwycięstwa Serca Maryi.
Znakami jego wędrówki są daty maryjne, zazwyczaj fatimskie.
13 maja 1981 – w rocznicę pierwszego objawienia w Fatimie Ali Agca strzela do Papieża.
13 maja 1982 – w kolejną rocznicę Fatimy Jan Paweł II po raz pierwszy próbuje postawić Rosję na drodze interwencji Maryi.
25 marca 1984 – Jan Paweł II wybiera uroczystość Zwiastowania Pańskiego jako dzień zapowiadający nadejście zmian w imperium komunistycznym. Poświęca Rosję, a razem z nią całą ludzkość Niepokalanemu Sercu Maryi.
Od tamtego dnia Matka Boża zaczyna działać. Rok po poświęceniu Rosji Jej Niepokalanemu Sercu do władzy dochodzi Gorbaczow.
1987 – Początek zmian w Związku Sowieckim. Dokonują się one w ogłoszonym przez Papieża Roku Maryjnym.
13 maja 1991 – Ojciec Święty dziękuje Maryi za “niespodziewane przemiany, które przywróciły wiarę w przyszłość narodom nazbyt już długo pozostającym w ucisku i upokarzanym”. A w “Przesłaniu z Fatimy” Siostra Łucja dodaje: “Kto, jeśli nie Bóg był w stanie działać w tych intelektach, w ich woli, w ich sumieniach, tak aby doprowadzić ich do tej zmiany, bez strachu, bez obawy przed sprzeciwem przeciwników po swojej stronie i po stronie przeciwnej? Tylko moc Boga, która zadziałała we wszystkich, sprawiła, że przyjęli pokój, bez buntów, bez opierania się, bez stawiania warunków. Kto jest jak Bóg?”.
19 sierpnia 1991 – grupa komunistów organizuje pucz mający obalić Michaiła Gorbaczowa. Pucz wybuchł w dniu, w którym Matka Najświętsza ukazała się pastuszkom fatimskim w Valinhos (ponieważ 13 dnia tego miesiąca w 1917 r. zostały siłą uprowadzone i uwięzione przez ludzi wrogich religii) – a zakończył się niepowodzeniem 22 sierpnia, w święto Maryi Królowej.
13 lutego 2005 – śmierć Siostry Łucji, która umierała przekonana, że zbliża się kolejny “Trzeci Dzień Fatimy”, przybliżający chwilę nawrócenia Rosji.
Luty, marzec, kwiecień 2005 – konanie Jana Pawła II i towarzyszące mu fatimskie znaki oraz cuda. Znów oczy ludzkości kierują się na Fatimę i dochodzące stamtąd proroctwa o nawróceniu Rosji.
Potem jeszcze ukazuje się niedokończona książka Siostry Łucji, w której pisze o konieczności ofiary w intencji nawrócenia grzeszników.
Umiera Jan Paweł II – całopalna żertwa. Rozglądamy się wokół i widzimy, jak wielu ludzi dobrych zaczyna doświadczać krzyża. To znak, że za chwilę (chwila u Boga nie jest jak nasza, ludzka) wydarzy się coś ważnego. Już w Tuy Matka Boża prosiła o ofiarę w intencji zadośćuczynienia za zło: “Tyle dusz zostaje potępionych przez sprawiedliwość Bożą z powodu grzechów przeciwko Mnie popełnionych. Przychodzę przeto prosić o zadośćuczynienie. Ofiaruj się w tej intencji i módl się”.
Włączcie Radio Maryja, właśnie trwa program o wybuchu wojny i okolicznościach.
Mówią historycy.
Rosyjskie MSZ w swój sposób oceniło sytuację, grożąc że działania polskich służb „nie pozostaną bez stosownej reakcji ze strony Rosji”. – „Takich działań nie można ocenić inaczej, niż jako brutalne naruszenie norm i etyki kontaktów międzypaństwowych, lecz bezpośrednio w kontekście uroczystości na Słowacji – jako bluźnierczy wybryk przeciwko pamięci historycznej i zasługom tych, którzy ocalili Europę od faszyzmu” – uważa rosyjskie MSZ.
Bluźnierstwo (inaczej: blasfemia) – znieważanie mową lub czynem kogoś lub czegoś uznanego przez daną religię za święte (sacrum) (np. Boga, świętych rzeczy itp.).
Czy cywilizacja turańska ma inną niż łacińska definicję bluźnierstwa, czy inną definicję sacrum? Jakich Rosja czci bogów skoro władza świecka stoi nad cerkwią, nie Bóg?
To co piszesz nie ma nic do rzeczy w tej sprawie, że w niedopuszczalny sposób zmieniłaś tekst Biblii. To się nazywa fałszerstwo.
Napisałaś:
Powinno być:
To fałszerstwo może zacząć żyć w sieci własnym życiem. Ktoś zacytuje Twoją fałszywkę i ona się upowszechni.
Czy masz świadomość jak skrajnie niedopuszczalną rzecz zrobiłaś?
Nie przesadzajmy. Nikomu nie przyjdzie do głowy, że to oryginalny cytat z Biblii.
Jeśli ktoś modyfikuje jakieś dzieło w sposób jawny, to to nie jest fałszerstwo tylko trawestacja albo interpretacja.
Nie zmieniłam słów Biblii, ale je przetłumaczyłam na język współczesny.
Jeśli tego nie rozumiesz sama, to ja nie zamierzam ci tego tłumaczyć.
Nie wszystko jest do wytłumaczenia każdemu umysłowi.
W nagraniu z egzorcyzmów Annelliese Michel szatan przedstawia się takimi imionami jak Hitler czy Neron . Takich bożków też nie było w Biblii.
Jako katolik nie życzę sobie jakichkolwiek “trawestacji” Słowa Bożego. Tym bardziej, że sfałszowany fragment był pzedstawiony jako cytat, a “trawestacja” zaprzeczała istocie tego fragmentu.
Nie broń zniekształcania Biblii.
To się kwalifikuje do zawiadomienia proboszcza Izy. W interesie jej zbawienia i dobra Kościoła Katolickiego.
Podtrzymuję swoje stanowisko. Fałszerstwo jest oczywiste i zuchwałe.
Panie Asadow,
Czy mógłby Pan wspomóc osoby strasznie się męczące na tym forum, odczuwające niewypowiedziany katolicki dyskomfort itd. ?
Pomoc potrzebującym, wskazanie im drogi w kierunku innego, właściwszego, bardziej odpowiadającego ich potrzebom i oczekiwaniom portalu będzie wyrazem prawdziwie ewangelicznej troski o bliźniego.
Usilnie proszę o uwzględnienie mojej prośby.
Panie Zapinio, katolików nie interesuje co sądzi Pan i Pańska gmina.
Ja z Panią nie rozmawiam ,bo z głupkami się nie rozmawia. (Wojciech Cejrowski)
Panie Zapinio, Pan nie dostąpił zaszczytu rozmowy ze mną. Ja Pana tylko poinformowałam o stanowisku katolików. Z uwagi na to, że jest Pan także Dzieckiem Bożym – choć czasem trudno w to uwierzyć.
Polecam wszystkim :
http://www.ekspedyt.org/judyta/2014/09/02/28910_nie-rzucajcie-perel-przed-swinie.html
(1 Kor 2,10b-16)
cytaty z dzisiejszego wpisu “Słowo Boże na dziś”
Katolik podaje cytaty z Biblii lub nauki Kościoła, a nie celebrytów. Ot taki nawyk, bo każde swoje postępowanie i swoją myśl konfrontuje ze Objawieniem.
……………
http://www.biblia.wortale.net/23-Historia-tlumaczenia-Biblii.html
Po co mówić kłamliwie i zasłaniać się kontekstem, skoro można mówić prawdę?
Patton:
My nie możemy zrozumieć Rosjanina bardziej niż Chińczyka czy Japończyka i od kiedy mam z nimi do czynienia, nie miałem żadnego szczególnego pożądania zrozumienia ich poza obliczeniami jak dużo ołowiu lub stali trzeba zużyć, aby ich zabić.
Zapinio:
Nie odważanie pieprzu ratuje ludzkie życie i powstrzymuje przed zbrodniami.
Przed tym ratuje wiara w Boga i umocowanie w łacińskiej cywilizacji z jej szacunkiem dla jednostki tudzież prymatem prawa naturalnego nad stanowionym.
Pomiędzy tymi zdaniami jest sprzeczność. Opowiadam się za wiarą i cywilizacją miłości, której zaprzeczeniem jest to, co znajduje się w cytacie z Pattona.
Ludzi nie nawraca się stalą i ołowiem.
Marku, jakby co, to mnie śmiało wywalaj. Trudno.
___________________________
Nie wypada robić rozgraniczeń ze względu na wiek. Raczej ilością rozumu trzeba każdego mierzyć, obojętne czy starego czy młodego.
Jak się Państwa komentarze czyta, to niestety, ale się okazuje, że jak raz, rozsądek z wiekiem nie idzie w parze, choć powinien. A który w dzisiejszych okolicznościach jest warunkiem przeżycia.
Więcej jeszcze można zauważyć czytając Ekspedyta.
Że ostatnio najrealniejszą notkę skreślił młokos (Migorr). Wy w tym czasie żonglujecie próżnią.
Nie, jeszcze nie skończyłem.
Teraz dopiero napiszę com chciał.
Otóż Wasze pokolonie zatracone jest i puste. Nic w nim nie ma. Prześlizgneliście się. Jesteście pokoleniem międzywojennym.
Młodzi nie do Was chodzą po radę. Muszą wyszukiwać dopiero swoich dziadków.
Bo wy zawiesiliście swe nieżywe życia w jakimś niebycie obok.
Jedyne co zrobiliście to pracowaliście u okupanta i tylko dla niego. Na nasze jeszcze większe nieszczęście i większą niewolę. Ale cały czas paradujecie dumni i bladzi, czekając braw.
Nie zdajecie sobie sprawy jakie nieprawdopodobności stoją przed dzisiejszym pokoleniem. I umiecie im cokolwiek pomóc, doradzić?!
Nie. Nic. Tylko ciągniecie w dół. Niszczycie czyste myśli.
No właśnie.
Nie wpadliście nigdy na pomysł, że będziecie osądzeni. A ten czas właśnie nadszedł.
Za zbrodnię, której dotąd nie było.
Za to, że pozwoliliście aby dzieciom podmieniono matkę.
Prawdziwa była najcudowniejszą w świecie.
A przez Wasze tępe i wygodne milczenie wcisneliście młodych Polaków w brzuch obcej kurwy o tym samym imieniu.
Wybaczymy jak przestaniecie przeszkadzać.
Iza, bronisz przegranej sprawy. Nie masz prawa “tłumaczyć Biblii na język współczesny”.
Może o tym nie wiesz, ale tym m.in. różnimy się od protestantów, że nie interpretujemy Biblii indywidualnie, każdy po swojemu, ale odczytujemy ją w Kościele, który podaje obowiązującą nas wykładnię jej tekstów.
Możesz tu napisać jak rozumiesz jakiś fragment i jak on odnosi się Twoim zdaniem do czasów współczesnych (tak rozumiem Twoją trawestację), ale nie udowadniaj, że możesz modyfikować tekst Biblii i że ma być on traktowany na równych prawach, co oryginał opatrzony Imprimatur i Nihil obstat.
Bronię sprawy wygranej, bo co jest ważniejsze, wierność literze, czy wierność istocie Biblii?
Słowo niesie treść, a ta treść zyje wsród ludzi, i dlatego opieramy się na Słowie, ale istotą jest rozumienie Słowa.
Sam Jezus dokonywał trawestacji na Słowie Starej nauki, choć nie zmienił jej na jotę. Co to znaczy ‘nie zmienił’ mimo że zmieniał słowa? To znaczy nie zmienił sensu, prawdy, istoty Słowa.
Powiedział do Piotra-precz szatanie. Czy rzeczywiście miał Piotra za szatana? Biblia jest pełna przenośni. Putin jest kontynuatorem nauki Lutra, a nauka Lutra jest szatańska.
Zmieniłam więc dwa słowa, ale zachowałam istotę porównania-nie znamy Sikkuta i Kawana, ale znamy Stalina, Bieruta, Hitlera i wszystkich którzy zaniechali Bożej nauki i głoszą swoją, bo nastali inni szatani.
Każde kazanie jest tłumaczeniem istoty Biblii w innych słowach. Każdy kaznodzieja, czy teolog nawet świecki posługuje się kompilacjami i trawestacjami tekstów Biblii, by przybliżyć jej sens. Nie wolno zmieniać tylko sensu nauki. Spójrz w Katechizm, wydaje się że to nowa treść, ale to tylko rozwinięcie Biblii.
To w takim razie Żołnierze Wyklęci byli heretykami.
Masz obowiązek obrony ‘wdów i sierot’ przed nie tylko ołowiem wroga, ale i fałszywą ideologią? Masz obowiązek bronić napadanych sąsiadów?
Wyjdź więc na czołgi z miłością chrześcijańską. Te ścięte głowy chrześcijan to męczennicy którzy pójdą do nieba, bo nie wyparli się Chrystusa. Niektórzy z nich wybraliby śmierć w walce, gdyby mieli broń, oni też pójdą do nieba, z tamtymi.
Czy Rebeliantka wierzy, że świat powstał w 6 dni? A może świat ma 6 tys. lat jak twierdzą protestanci?
Idźcie do Jehowitów, tam wam będzie łatwiej niż w KK.
A Kościół rezerwuje prawo do tego tłumaczenia przebiterom.
Wyjaśnienie jak się rozumie tekst biblijny jest OK, ale nazywanie tego tłumaczeniem Biblii na język współczesny jest nadużyciem. Kościół nie daje prawa wiernym, aby każdy tłumaczył sobie Biblię według własnego uznania. Twoja trawestacja nie jest przetłumaczoną Biblią tylko Twoją wypowiedzią zawierającą słowa z Biblii.
Zupełnie inną sprawą jest ocena trafności użycia wybranego przez Ciebie fragmentu dla obrony cytatu z Pattona.
I tu, Kapłan daje nam jasną odpowiedź:
Krótko mówiąc, nieomylnym sprawdzianem, czy taką lub inną naukę Ewangelii rozumiemy autentycznie, jest to, że pobudza nas ona do miłości. Jeżeli zaś pobudza nas ona także do potępienia, niech to będzie wyłącznie potępienie jakichś złych czynów lub postaw, nigdy zaś konkretnych ludzi. Gdyby ktoś w Ewangelii znalazł jakieś usprawiedliwienie dla swojego wywyższania się nad innych albo dla pogardy drugiego człowieka, niech z góry wie, że odczytał Ewangelię fałszywie.
Nie, nie byli. Obowiązek obrony nie oznacza usprawiedliwienia dla nienawiści.
W słowach Pattona jest pogarda dla Rosjan – wszystkich i każdego z osobna. To jest anty-chrześcijańskie. Mój dziadek też był żołnierzem, choć nie generałem jak Patton. Sam siekał szablą bolszewików którzy przyszli odebrać nam wolność, ale uczył swoje dzieci by w każdym widzieć najpierw człowieka, a potem – czy jest Polakiem, Żydem, Ukraińcem czy Moskalem. Nie ma tu sprzeczności.
Nie trzeba nienawidzić lub pogardzać by nie dawać się złu.
https://www.youtube.com/watch?v=N_PLWqnfFgU
Nie używaj słowa ‘nienawiść’, dobrze ci radzę.
Nadużywasz.
Prezpraszam, nie mogłem, ale i nie chciałem się powstrzymać :)
>W słowach Pattona jest pogarda dla Rosjan – wszystkich i każdego z osobna. To jest anty-chrześcijańskie.
“Flaga dla patrioty jest tym, czym krzyż jest dla chrześcijanina.”
I jeszcze:
Trwa walka w Ardenach, ale pogoda jest katastrofalna. Patton mówi że potrzebuje jednego pełnego dnia bez mgieł i śniegu. Zwraca sie do kapelana Trzeciej Armii, Jamesa O’Neilla, aby modlił się do Boga o zmianę pogody. Następnego dnia pogoda jest wspaniała, i Patton z miejsca odznacza Kapelana Gwiazdą Brązową poczym rusza na spotkanie z gen. von Rundstedtem miażdżąc niemiecką kontrofensywę.
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=19644
Dawaj śmiało. Patton był wybitnym, barwnym człowiekiem. Na pewno są tony ciekawych anegdotek o nim.
A swoją drogą, a propos czosnku, tak wiele się uczy nas i wiele z nas wie o Hitlerze, o Stalinie, o Aleksnadrze Wielskim, O Juliszu Cezarze, wiele z nas słyszało też o Iwanie Groźnym, o Dmowskim i Piłsudskim, O Kościuszce i Pułaskim, a nawet o Waszyngtonie (głównie, że żył :)) etc etc. A kto z nas słyszał o Crazy Horsie? Pewnie niewielu. A Pattonie? Czemu jest tak mocno zmilczywany?