Włodzimierz Knurowski, niezłomny rolnik z Iwkowej wrócił po operacji ze szpitala i nie może wykonywać prac gospodarskich.
Jeśli ktoś ma możliwość lub pomysł jak mu pomóc, prosimy o kontakt:
Telefon do Pana Włodzimierza:
+48 720 279 229
Jego strona: http://knurowski.cba.pl/
Przypominamy, że pan Knurowski utracił dzierżawione gospodarstwo, kiedy na skutek zaniedbań regulacji rzeki Uszwicy przez kolejne lata jego zasiewy były niszczone przez powódź, a instytucje powołane do pomocy w takich sytuacjach się od niego odwróciły plecami.
Podczas bezprawnej pacyfikacji komorniczej ukradziono mu świnie i konie warte kilkadziesiąt tysięcy złotych. Zwierzęta wpisane do ewidencji zostały pokaleczone, zagłodzone i sprzedane za kwotę niższą, niż rzekomy koszt ich utrzymania u komornika, którym obciążono Pana Włodzimierza powiększając jego dług.
Wartość posiadanych przez niego zwierząt była wystarczająca do spłaty ówczesnego zadłużenia.
Ten rozbój uniemożliwił mu stanięcie na nogi i uwolnienie się od długu; co gorsza – kwota, której domagał się komornik jeszcze wzrosła.
Obecnie pozostała mu ojcowizna, której utrzymanie jest zagrożone ze względu na jego obecne kłopoty zdrowotne.
Sąd przed którym pan Włodzimierz próbował dochodzić sprawiedliwości – według jego słów – nakazał biegłej – prof. Nachlik, Dyrektor Instytutu Inżynierii i Gospodarki Wodnej Politechniki Krakowskiej w Krakowie – zmienić jej ekspertyzę, aby moć wydać orzeczenie na korzyść podmiotu odpowiedzialnego za korto rzeki – Browaru Karlsberg-Okocim.
W aktach sprawy pozostał ślad tego postępowania:
“W dwóch ostatnich opiniach uzupełniających ich autorka w sposób logiczny i zrozumiały wyjaśniła częściową zmianę stanowiska w stosunku do tego, co zostało stwierdzone w dwóch pierwszych opiniach” (Wyrok Sądu Okręgowego w Tarnowie, Wydz. I Cywilny, z dn. 13 lutego 2007 r., Sygn. akt I C 240/04).
Dodaj komentarz