W różnych środowiskach, także politycznych, coraz częściej słychać głosy mówiące o potrzebie zmian w konstytucji, a nawet zapowiedzi wprowadzenia takich zmian. Może więc warto się zastanowić, co z naszą konstytucją jest nie tak i jakie zmiany w niej muszą być wprowadzone, by nasze państwo zaczęło dobrze funkcjonować?
Artykuły 1 – 94
Te artykułu naszej konstytucji definiują podstawowe prawa obywatelskie, ale, jak się okazuje, ich nie gwarantują. Przytłaczająca większość Polaków nie zna i nie rozumie konstytucji RP. Tym samym nie zna swoich konstytucyjnych praw i nie ma świadomości, że są nagminnie łamane. Oto kilka przykładów.
Art.4 pt.2 „Naród sprawuje władzę przez swoich przedstawicieli lub bezpośrednio.”
Naród jest pozbawiony realnej możliwości sprawowania władzy bezpośrednio, bo rozpisanie referendum jest zależne od woli posłów, którzy nie są w rzeczywistości przedstawicielami Narodu, lecz swoich partii i swoich liderów partyjnych (konsekwencja ordynacji proporcjonalnej).
Art. 14 „Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność prasy i innych środków społecznego przekazu.”
Koncesje medialne, przymusowa cyfryzacja, próby poddania internetu wzmożonej kontroli i wprowadzenia rygorów poprawności politycznej, są w sprzeczności z zapisem tego artykułu.
Art. 18 „Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej.”
Chyba nawet nie muszę komentować.
Art. 32 „1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z
jakiejkolwiek przyczyny.”
Tego też nie muszę uzasadniać.
Art. 41 pt. 1 „Każdemu zapewnia się nietykalność osobistą i wolność osobistą. Pozbawienie lub ograniczenie wolności może nastąpić tylko na zasadach i w trybie określonych w ustawie.”
Zapis często łamany w III RP.
To samo dotyczy zapisanych w konstytucji praw rodzicielskich, dostępu do informacji publicznej, bezpłatnej opieki zdrowotnej itd.
Polacy nie znają swoich konstytucyjnych praw i nie mają świadomości ich nagminnego łamania, ponieważ konstytucja jest nadmiernie rozbudowana, przegadana i zbyt skomplikowana. Np. ja musiałem po 2-3 razy czytać niektóre artykuły by je zrozumieć, chociaż jestem przekonany, że mój poziom inteligencji nie lokuje mnie poniżej średniej krajowej.
Prawo zbyt skomplikowane i niezrozumiałe jest dysfunkcyjne, ale ta komplikacja i „przegadanie” zapisów konstytucyjnych, dotyczących podstawowych praw obywatelskich, nie jest główną przyczyna ich notorycznego łamania, a zmiana tych zapisów nie wpłynie na realizację opisanych w nich praw obywatelskich. Trwałe przyczyny takiego stanu rzeczy są zawarte w dalszych artykułach konstytucji.
Artykuły 95 – 243
Ta część konstytucji określa ustrój państwa.
Państwo, wraz z wszystkimi swoimi agendami, jest instytucją. Jest narzędziem, które ma swojego właściciele i które temu właścicielowi służy. Tym właścicielem jest suweren. Suweren posiada wszystkie atrybuty władzy należne suwerenowi i odwrotnie, tylko wtedy jest suwerenem, gdy te atrybuty posiada.
Na mocy obecnie obowiązującej konstytucji, wszystkie atrybuty władzy są przekazane wąskiej, uprzywilejowanej kaście zawodowych polityków. Na mocy konstytucji to oni sami siebie wybierają na posłów (na mocy obowiązującej w Polsce ordynacji, wyborcy wybierają partie, a nie posłów), stanowią prawo, sami je wykonują, kontrolują jego wykonywanie, egzekwują je i sami siebie pociągają do odpowiedzialności, bo też są odpowiedzialni tylko wobec samych siebie, swoich liderów partyjnych i wąskich, uprzywilejowanych grup interesu, z którymi są związani. Tym sposobem, rzeczywistym suwerenem państwa stają się politycy i owe grupy interesu, a nie Naród, który zostaje tym samym pozbawiony realnych możliwości obrony i egzekwowania praw obywatelskich zapisanych w artykułach 1 – 94.
Tu mała ciekawostka na marginesie. Art. 96 pt. 2 brzmi: „Wybory do Sejmu są powszechne, równe, bezpośrednie i proporcjonalne oraz odbywają się w głosowaniu tajnym.”
Jak widać, w konstytucji nie ma słowa o wolnych wyborach, z czego wynika, że nie jest sprzeczne z konstytucją dezinformowanie i okłamywanie wyborców, oraz manipulowanie nimi, co jest stało praktyką w Polsce i skutkuje tym, że wyborcy nie dokonują wolnych i świadomych wyborów (wolne są tylko wtedy, gdy są świadome), lecz wskazanych przez politycznych i medialnych manipulatorów. Nie są też sprzeczne z konstytucją inne możliwe formy przymusu wobec wyborców.
Wróćmy jednak do głównego wątku. Korupcja, nepotyzm, nadużywanie władzy dla własnych korzyści, nagminna niekompetencja i nieodpowiedzialność rządzących na wszystkich szczeblach władzy, postępująca degradacja polityczna, gospodarcza, naukowa, edukacyjna, kulturalna, moralna i demograficzna państwa i społeczeństwa, mają swoje źródło w zapisach konstytucji zawartych w artykułach 95 – 243.
Obecnie obowiązująca w Polsce konstytucja jest tak zła, że zmiana jej pojedynczych zapisów będzie tylko nic nieznaczącym zabiegiem kosmetycznym, który nie wpłynie na zmianę systemu państwa.
KONSTYTUCJĘ TRZEBA NAPISAĆ OD NOWA!!!
Warto sobie tu zadać pytanie: czy istnieje partia, której politycy gotowi byliby dokonać tak daleko idących zmian w konstytucji, by całkowicie zmienił się system sprawowania władzy w państwie, skoro bez względu na opcję polityczną, po wygranych wyborach stają się automatycznie beneficjentami obecnie istniejącego systemu? Czy znajdzie się wystarczająca liczba polityków gotowych do daleko idącego samoograniczenia się dla dobra Ojczyzny i napisania, a następnie przegłosowania prawdziwie demokratycznej konstytucji?
Chyba jestem człowiekiem małej wiary, bo mocno w to wątpię. Dlatego nieśmiało chciałbym zaproponować rozpoczęcie obywatelskiej debaty nad kształtem nowej konstytucji, choć nie potrafię powiedzieć, jak to zrobić.
Nowa konstytucja się pisze, choć ostatnio mało czasu na to pisanie. Jeśli chodzi o zainteresowanie – to nikłe jest w narodzie.
Do poczytania tutaj:
http://www.ekspedyt.org/bip1/2013/02/06/2283_konstytucja-rp-rozdzialy-1-5-projekt.html
i tu:
http://www.ekspedyt.org/bip1/2013/02/06/2286_konstytucja-rp-rozdzial-10-projekt.html
A co do samej konstytucji to uważam, że:
– nie powinni jej pisać politycy,
– nie powinni jej pisać prawnicy – jedynie sędziowie służyć pomocą w dyskusji i precyzji,
– nie powinni mieć na nią wpływu lobbyści, biznesmeni, związki zawodowe, różne stowarzyszenia, stowarzyszonka itp. itd.
– nie powinien jej pisać “tłum”,
Konstytucja powinna być napisana przez małą, wręcz mikro grupę. Następnie powinna być ogłoszona, przedyskutowana i wprowadzona. W żadnym razie nie powinna być poddana pod obrady czemuś na kształt komisji sejmowej czy senackiej czy komisji trójstronnej itd. itp.
Odpowiedź na pytanie, kto nie może napisać nowej konstytucji Korony Królestwa Polskiego, znajduje się w prawym dolnym rogu ‘nagłówkowego” obrazu Jana Matejki.
Konstytucję musi napisać prof. Guz, ponieważ jest wybitnym filozofem prawa, historykiem idei i katolikiem.
On się nie pomyli ani w jednym słowie.
Amator nie da sobie rady w warstwie filozoficznej, prawnej i leksykalnej.
Prawo trzeba postawić na katolickiej nauce o sprawiedliwości.