Sukces “niepokornych” dziennikarzy

Grupa dziennikarzy określających się mianem “niepokornych”, o której prawicowcy mówią często z przekąsem “nasi”, odniosła w ostatnich ośmiu latach wielki sukces i to pomimo wściekłych ataków mediów mainstreamu.

Popatrzmy, jak wyglądała sytuacja mediów  w maju 2005 roku.  Prezesem TVP był Jan Dworak /tak, ten sam !!!/.  “Gazeta Wyborcza” sprzedawała 447 tys. egz.  “Rzeczpospolitą” kierował wtedy Grzegorz Gauden, który zamienił ją w “GW”-bis.  Właśnie zakończyła się plajtą próba wskrzeszenia “Życia” /z kropką/.  Najbardziej niezależnym z tygodników opinii był “Wprost”.  Jego redaktorem naczelnym i wydawca był wtedy Marek Król.  Sprzedaż pisma, stosunkowo duża, wynosiła ponad 150 tys. egz.  Telewizje komercyjne były tubą rządu.

Od dwóch lat działała Telewizja Trwam ojca Rydzyka.  Miał on również “Nasz Dziennik”.  “Gazeta Polska” istniała, ale trzęsła nią Elżbieta Isakiewicz, a sprzedaż wynosiła niecałe 10 tys.  Był jeszcze “Najwyższy Czas!” wydawany i redagowany przez Janusza Korwin-Mikkego.  Sprzedaż “NCz!” to ok. 20 tys /mniej wiecej tyle, co obecnie/.  Do tego jeszcze parę pism katolickich i trochę zupełnie już niszowych wydawnictw.  To wszystko.  Prawicowe portale internetowe nie istniały.

Po dość niespodziewanym zwycięstwie PiS jesienią  2005 r. wszystkie media mainstreamu przypuściły wściekły atak na prawicę i oczywiście także na prawicowe media.  Nie chodziło zresztą tylko o ataki propagandowe i szczucie medialne.  Przeciw prawicowej prasie używa się służb specjalnych, sadów i t.zw. “wrogich przejęć” /”Wprost”, “Rzeczpospolita”, “Uważam Rze”/.  Od ośmiu lat trwa zacięta wojna między mainstreamem i tymi, co za nim stoją, a prawicowymi mediami /od 2007r, po wygranej PO, wrogiem prawicy są też władze Polski/.  Jaka więc jest obecna sytuacja?

Media ojca Rydzyka mają się dobrze i ich popularność znacznie wzrosła.  Wskutek decyzji KRRiT odmawiajacej Trwam miejsca na multipleksie, mają one teraz pełne poparcie Episkopatu.  “Gazeta Polska” pod energicznym kierownictwem Tomasza Sakiewicza zwiększyła sprzedaż siedmiokrotnie.  Utworzyła też dziennik “Gazeta Polska Codziennie”, który istnieje już od roku i ośmiu miesiecy.  Jego sprzedaż to prawie 30 tys. egz. i wciąż pomału rośnie.  “GP” zainicjowała też akcję tworzenia Klubów Gazety Polskiej.  Jest ich już ponad 350. Na miejsce przejętego przez Hajdarowicza “Uważam Rze” powstały dwa nowe pisma “Sieci” i “Do rzeczy”.  Sprzedaż każdego z nich wynosi ponad 100 tys. egzemplarzy.  Dla porównania: sprzedaż “Gazety Wyborczej” spadła do 217 tys, egz. /marzec 2013/.

W Internecie mamy teraz kilkadziesiat prawicowych portali z których największe to Niezalezna.pl, Wpolityce.pl i Rebelya.pl.  Powstało wiele platform blogerskich n.p. Naszeblogi.pl, Niepoprawni.pl, czy Blogpress.pl .  Wisienką na torcie jest jednak utworzona 6 maja 2013 Telewizja Republika.  Powstała ona wspólnymi siłami “Gazety Polskiej” oraz “Do rzeczy” i jest całodobową telewizją informacyjną dostępną z satelity, w niektórych kablówkach, na platformie cyfrowej Polsatu, a także w Internecie /po wykupieniu rocznej karty za 138 zł/.

Widać więc, że środowisko “niepokornych” dziennikarzy potrafi być skuteczne w działaniu.  Nie tylko oparło się nagonce, ale rozwinęło nowe środki przekazu.  Sukces rodzi jednak zawiść i niechęć – niekoniecznie ze strony mainstreamu.  Ostatnio ojciec Rydzyk poczuł się zagrożony przez Telewizję Republika i najpierw odgrzał starą sprawę abp Wielgusa, a potem wystapił z oficjalnym oświadczeniem potępiającym “Gazetę Polską”.

Powstał zadziwiający sojusz ojca Rydzyka z medialnym funkcjonariuszem Tomaszem Lisem.  Wspólnie wystepują oni przeciw Telewizji Republika  W prawicowej blogosferze od września 2012 prowadzona jest kampania przeciwko “naszym” dziennikarzom, oskarżająca ich o straszliwe “zdrady”, w rodzaju pójścia na grill do Giertycha.  Celują w tym blogerzy Coryllus i Krzysztof Osiejuk /Toyah/.  Patrz -/TUTAJ/.  Toyah zamieścił dziś notkę   /TUTAJ/, w ktorej dość mętnie tłumaczy, po co to robi.

Myślę, że najlepiej będzie przypomnieć stare powiedzenie: “Psy szczekają, karawana jedzie dalej”.

O autorze: elig