Administrator Asadow dwukrotnie wymagał ode mnie dowodu na to że jest zakłamany.
Oto one:
- Zbanował Circ, jazdgyni i GPS’a na okres miesiąca. Po upływie znacznie mniejszego czasu odbanował circ. Ale nie zrobił tożsamej abolicji wobec pozostałych blogerów. To zakłamanie w najczystszej postaci.
- Żądanie przeprosin. Circ nie przeprosiła nikogo za wulgaryzmy i poniżanie innych. Mimo to nie musiała tego robić i ban został zdjęty. Nie wnikam w subiektywną zasadność „prawdy” Circ do bluzgów i poniewierania innymi. Stwierdzam że wymaganie moim zdaniem bezzasadne przeprosin wobec pozostałych w tej sytuacji to perfidne ZAKŁAMANIE!!!
- Kiedy w genialny sposób GPS przepraszał za w swoim odczuciu „prawdę” na temat Circ że przeprasza za to iż ona jest głupia – to przeprosiny były w niewłaściwej intencji – zgroza i zakłamanie do potęgi. Circ gnoiła wszystkich jak leci i jest ok, przepraszać nie musi. GPS przeprasza i nie jest ok bo robi to nieszczerze.
- Homagium z prawica.net umieściłem celowo. Odzew był jedynie ze strony jazgdyni. Zupełnie niesłusznie bo nie dotyczył jego ale admina. Chciałem wyrazić delikatnie swój sprzeciw nad tak jednostronnym traktowaniem blogerów. Admin notkę wyciepnął do kosza a przepraszał z ukłonami i artystycznie marynarz. Zakłamanie patentowane.
- Circ wyzwała mnie od wariatów. Admin nie zareagował, nie żądał dowodów na moje szaleństwo. Papierów nie pokazała że jestem wariatem. Może rzucać oszczerstwa z pełnym przyzwoleniem administracji. Napisałem więc że niejaki nabudohonozor na blogu GPS’a rzucał oszczerstwa na circ że kamienicę nabyła w nieuczciwy sposób. Admin NE zażądał dowodów, skoro ich nie było bloger został skasowany. Czy admin Assadow żądał dowodu na moją niepoczytalność od blogerki Circ? Czy dostarczyła takowe? Czy może wystarczyła subiektywna ocena jej widzimisie że tak uważa i SZLUS!
To jest zakłamanie do potęgi.
W całości sprawy wkurza mnie coś innego. Ze to mi się próbuje wmawiać iż „pycha nie pozwala mi o tym zapomnieć” Kiedy przemilczałem sprawę, bo z argumentem siły się nie dyskutuje nawet dysponując siłą argumentów to finalnie przyprawioną mam gębę. Dokładnie jak syjoniści Polsce i naszemu narodowi, te same metody! Gdzie ta wspólnota, gdzie wiara gdzie ukrzyżowany? Czyżby wśród wierzących to jakaś aberracja, alienacja i co tam jeszcze?
Adminie – zostaje menażka.
Notka oczywiście nie na pokaz a do „pier..nika”
Twoje wyliczenie win zawiera nieprawdę co do faktów.
Kiedy rzuca się publicznie oskarżenia wypada chyba dochować minimum staranności i trzymać się prawdy co do dat i wypowiedzianych słów, które łatwo jest sprawdzić.
Wydaje mi się, że po chrześcijańsku byłoby zwrócić mi uwagę jeśli przyłapałeś mnie na błędzie i niekonsekwencji. Ty jednak pominąłeś ten krok i określiłeś mnie jako osobę zakłamaną wobec kogoś trzeciego. Czy nie jest to zwykłą obmową?
Jeśli ktoś Cię obrazi na tym portalu, zgłoś to do moderacji (legion.piorunujacy@gmail.com lub kohorta_mod@googlegroups.com). Staramy się być sumienni i bezstronni przy pracy moderacyjnej, ale nie jesteśmy w stanie zawsze wszystkiego przeczytać i wyłapać naruszeń. Poza tym granica, co dla kogo jest obraźliwym jest sprawą indywidualną, dlatego moderatorzy mogą ingerować tylko w sytuacjach oczywistych.
Nieprawda, Circ i Jazgdyni byli zbanowani na 2 tygodnie a GPS – aż przeprosi.
GPS nie przeprosił. Circ odbanowałem po tygodniu. Tłumaczyłem dlaczego. Nie zamierzam nikogo karać, chodzi mi tylko o obronę portalu. Błędem z mojej strony było pisanie o dwóch tygodniach, bo żaden określony termin nie miał tu sensu.
W przypadku Jazgdyni wystąpiły po zbanowaniu nowe okoliczności – szantaż, próby obejścia zakazu, dlatego postanowiłem go w ogóle nie odbanowywać.
Circ zgłosiła gotowość przeprosin, prosiła jednak o wskazanie co konkretnie było dla kogoś obraźliwe. Otrzymała na to odpowiedź, że obrażonym na jej przeprosinach nie zależy.
Jakie zakłamanie? Zamiast przeprosić za nazwanie Circ głupią, GPS przeprosił za to, że jego zdaniem jest ona głupia, czyli ponowił nazwanie jej głupią. To kto tu jest zakłamany?
Chyba, że piszesz o własnym zakłamaniu.
Nie zgadzam się na ściąganie tu paszkwili i robienie śmietnika z tego portalu.
Ta notka miała charakter plotkarski, insynuowałeś w niej, że ktoś wymaga od Jazgdyni pokajania się. Istotnie – słowo zakłamanie w tym wypadku jest adekwatne, ale właśnie w odniesieniu do tego typu praktyk.
Nie pamiętam takiego zdarzenia, aby Circ określiła Cię wariatem. Napisałem w komentarzu powyżej – jeśli ktoś czuje się zaatakowany, obrażony – powinien to zgłosić.
6 marca 2013 godz. 03:37
”Przyznała więc że złamała przyrzeczenie dane ludziom i Bogu i rozbiła swoje małżeństwo.”
”Nie wnioskuje kto zawinił.”
Wypierasz się w żywe oczy, bo nie wiesz po której stronie jest wina, nie możesz więc twierdzić, że ona rozbiła(może była przeszkoda od początku).
Tak zachowuje się człowiek chory umysłowo, czyli wariat.
http://www.ekspedyt.org/norwid/2013/03/06/7899_wyznanie-grzechow.html
Nie pamiętam takiego zdarzenia, aby Circ określiła Cię wariatem. Napisałem w komentarzu powyżej – jeśli ktoś czuje się zaatakowany, obrażony – powinien to zgłosić.
Sam uczestniczyłeś w wymianie zdań. Został tylko jeden komentarz circ pod notką reszta wsiąkła. Może i dobrze, ale cichaczem i dla nie poznaki.
Circ zgłosiła gotowość przeprosin, prosiła jednak o wskazanie co konkretnie było dla kogoś obraźliwe. Otrzymała na to odpowiedź, że obrażonym na jej przeprosinach nie zależy.
zaś muszę protestować. Jeśli ktoś zgłasza chęć przeprosin zamiast to po prostu zrobić to jest to zwykłe zakłamanie i nic więcej. Tak uważam, tym bardziej skoro tyle piany już się ubiło takie zapytanie to bardziej kpina niż rozwiązanie problemu. Dokładnie taką samą zakłamaną wolę przeprosin zaprezentował lju.
Chyba, że piszesz o własnym zakłamaniu.
Nie zgadzam się na ściąganie tu paszkwili i robienie śmietnika z tego portalu.
Homagium była ironia sytuacyjną, przez porównanie wskazywałem na paradoks sytuacyjny którego nie raczyłeś zauważyć. Gdybyś poznał parę notek autora homagium zrozumiałbyś dlaczego to circ miała przeprosić a nie marynarz. Do dziś nie potrafisz się pogodzić że bycie administratorem nie jest równoznaczne z byciem nadczłowiekiem. To służba bardziej niż awans, więc niema co się puszyć i dodawać sobie splendoru. Pytajnik na końcu tytułu chyba jest zrozumiały? Na koniec notki antyteza jednego z blogerów prawica.net chyba też świadczy o moim stosunku do tekstu źródłowego. Wiem wiem, pośpiech, ludzie nie mają czasu zastanowić się nad treścią bo nowe idzie.
więcej powściągliwości w wyrażaniu osądu, oraz sugeruję unikanie wytrychów znaczeniowych. Nie stanowiło dla Ciebie problemu wytknięcie mi że argument o wymówieniu posłuszeństwa B16 przez biskupów był jedną z przyczyn rezygnacji. Koronnym potwierdzeniem słuszności wywodów min. Michalkiewicza było przyrzeczenie posłuszeństwa względem Franciszka.
Dlatego nie przekonuje mnie teza że muszę Ci pisać otwartym tekstem że circ nazwała mnie wariatem, skoro sam stosujesz tą samą retorykę, a tekst z pewnością widziałeś na własne oczy.
Kwestia GPS’a wymaga oddzielnej notki bo to sprawa tak Wałęsy i Wyszkowskiego http://hej-kto-polak.pl/wp/?p=66499 jak circ i GPS’a. Przyznam że nie chce mi się o tym pisać.