Nie chciałabym, aby ten mój post miał jakiś formalistyczny wydźwięk, chcę też uniknąć niepotrzebnego patosu, ale chcę przekazać wam moją koncepcję, która jakiś czas po głowie się wala, jeszcze jak coś – myślałam, że dobrego – działo się na NE. Chodzi mi mianowicie o to, by ten portal – LEGION św. Ekspedyta, póki jeszcze jest w fazie pączkowania, zaopatrzyć w pewien dział, który nazwiemy Courtyard of the Gentiles, rodzime: DZIEDZINIEC POGAN. Wczoraj przyszło natchnienie, a największy problem jest zawsze z nazwaniem czegoś, z nadaniem odpowiedniego tytułu, by zobrazować ideę…
Myślę, że każdy z nas, zanim podjął dzieło-trud blogowania, ustalił sobie cel i uprzytomnił środki do jego uzyskania…
Mój blog ma cel stricte apostolski, ewangelizacyjny – przybliżanie i umiłowanie Boga, przybliżanie nauki Boga, co jest nadrzędnym celem Kościoła Katolickiego, nawracanie (nie zrozumcie tego źle, przecież my sami każdego dnia się nawracamy, ja sama się tutaj nawracam – bo wiara, gdy się nią dzielimy, pomnaża się – jest jak miłość. Nawracanie w sensie – zbliżania się do zbawienia, odpowiedź na odkupieńcze dzieło Chrystusa Boga), a środków ku temu dostarcza Administracja w postaci wielorakiej.
Św. Ojciec Maksymilian mówił – zdobyć jak najwięcej dusz dla Chrystusa przez Niepokalaną – o to mi też chodzi. Każdy z nas ma w miarę zbliżony do siebie cel – z tym że inaczej sformułowany. Nie możemy używać środków, jakie posiadamy – czyli nasze: zdolności, talenty, umiejętności, w które hojnie nas uposażył nasz Tatuś, Wszechmogący Bóg – w naszym li tylko wąskim jeszcze, bądź co bądź, gronie. Dlatego trzeba wyjść naprzeciw poszukujących ze SŁOWEM. Musimy otworzy/stworzyć taki Dziedziniec Pogan, tym bardziej że nawołuje do tego nieustannie świeckich katolików papież Benedykt XVI, to jest jego inicjatywa.
„Papież Benedykt mówi często o ‘dziedzińcu pogan’. Musimy we współczesnym świecie odkrywać taką przestrzeń, jaka była w jerozolimskiej świątyni, w miejscu, do którego mógł wejść każdy poganin i niejako „przeczuć” Boga Izraela. W (blogosferze – przyp. mój.) są też przestrzenie, które aż wołają o Odkupiciela, o zbawienie, o krzyż — nawet jeśli twórca, wchodzący w mroki świata wcale tego wprost nie nazywa… prostota wyrażania Boga. (zajrzyj do: http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TF/pk201203-dziedziniec.html)
Dziedziniec to jest forma ewangelizacji, forma nawracania tych, którzy pokornie szukają, pragną poznać Boga, ale nie umieją, bo brak im wiedzy i wiary. Widzę tu u nas, w Was wielki potencjał, aby Boga przybliżać, aby Nim karmić głodnych. Nie musimy mieć jakiejś wielkiej wiedzy teologicznej, by mówić o Bogu, by się Nim dzielić. Już się zdążyłam zorientować, że posiadamy taką wiedzę o Bogu, której nie ma zwykły wierny Kościoła Katolickiego, nasze rozumienie Prawd Wiary jest inne, bardziej dojrzałe, oparte na doświadczeniu i wiedzy, na miłości. I to właśnie o to chodzi. Nie trzeba być teologiem, by rozmawiać z agnostykiem o Bogu. Czasem wystarczy tylko modlitwa i przystąpienie do dzieła, świadectwo życia, które można również wypisać na blogu…
Dlatego właśnie jestem głęboko przekonana, że trzeba w jakiś sposób stworzyć /zagospodarować przestrzeń dla wyrażania doświadczenia wiary. Już teraz mogę wymienić paru (co najmniej 8) Blogerów z Legionu, którzy zamieszczali by tam wyśmienite wpisy, i nie chodzi mi o jakieś spektakularne formy wyrazu, frazeologię, erystykę, nie! Chodzi o prostotę… Bardzo podoba mi się jak czasem Delfinn tak pięknie w coś trafi i zamieści czasem taki dosłownie mały fragment doświadczenia Boga w życiu świętych, mistyków, czerpiąc z pism świętych Pańskich, albo chrześcijańskich myślicieli… On chyba sam nie wie, jakie dobro wyrządza ludziom…, albo Iza, albo Taba. Właśnie takie słowo, które sieje pokój i nadzieję, że wiara to też może być coś, co stanie się mi bliskie, na co nie trzeba zasłużyć, ale otrzymuje się za darmo, by pielęgnować… Trzeba się wziąć do roboty, i zacząć mówić do tych, którzy się zagapili, pogubili, zaspali… Niech to będzie nasz teren misyjny, ewangelizacyjny, pole do zdobywania dusz dla Chrystusa przez ręce Niepokalanej Mamy.
Zobaczycie, jaki przypuszczą na nas atak… potrzeba zatem modlitwy – pamiętajcie, jutro kolejne pary do omodlenia…
Teraz dopiero oficjalne łamy chcesz, Polonio, otwierać dla neo-pogan?
Rok stracony.
Toż gdy to samo proponował Carcajou już rok temu (zbudowanie zewnętrznych ram Wspólnoty w oparciu o prawo), gdy RzBiK jeszcze nie był faupaux, toście się uparli z Rebeliantką i Zaleskim, że musi być stricte po katolicku.
I ani nie powstała Konfederacja, ani RzBiK.
Ale lepiej późno niż wcale.
“dziedziniec” to niewłaściwe określenie, wszak Dziedziniec – wydzielona, niezadaszona przestrzeń w budynku lub zespole budynków. a Legion powinien być jak WIRYDARZ w Zakonie, więc pogan należy trzymać z dala – ergo – . lepsze byłoby słowo “furta”
– vide: http://www.sluzew.dominikanie.pl/kontakt/img/mapka.jpg
ps.
Furta w klasztorze to także wejście, strzeżone przez zakonników (furtiana lub furtiankę), przeznaczone do komunikacji klasztoru ze światem zewnętrznym.
Polecam nieformalne stopnie “katolickiej koszerności”. Nadawane odgórnie, uznaniowo, bezdyskusyjnie.
Coś jakby coraz dalsze kręgi wtajemniczenia.
Przy czym na samym dole klasztornych kazamatów, w najgłębszych czeluściach, zaopatrzeni tylko w gromnicę i Biblię, niech siedzą Asadow wraz z Circ i niech administrują tymi tysiącami neo-fitów, którzy niebawem tu przyjdą (proces nieunikniony, ale rozłożony w czasie).
Każdy sobie wybierze, jakie piętro podziemia mu najbardziej odpowiada. Ja natomiast jako katolik pozostanę tylko na oficjalnym dziedzińcu, tam gdzie światło dzienne dociera.
Ani mi się śni schodzić głębiej;-)
A tak na poważnie – w miarę coraz większej liczebności sympatyków Legionu (bo jądro, jak mniemam, już jest wykrystalizowane, czyż tak?) – a będzie tak, jestem tego pewien, bo energia Circ jest nieokiełznana – że tym, którzy tu byli już od dawna, zabraknie poczucia przytulności, intymności, własnego kątka w świecie internetowym.
Ten proces przerabiany był na S24, nE.
Teraz (w ciągu najbliższych miesięcy) to samo czeka to Legion.
To nieuniknione, bo wszelkie byty z założenia klaustrofobiczne zamierają, jak pokazała świetna z założenia, ale jednak nastawiona stricte elitarnie MPC POLIS, tworzona przez Free Your Mind.
Katolicki znaczy powszechny.
Ale kościoły to także niedostępne zwykłym wiernym zakrystie, kazamaty, podziemia, piwnice, tajemne przejścia. Jednym słowem: Unterground.
Właśnie na bogactwie dróg i ścieżek polega bogactwo Kościoła (znany mi przypadek: w podziemiu pod ołtarzem proboszcz z organistą i jedną z zakonnic namiętnie grywali w karty w brydża, oczywiście na bardzo drobne sumy).
Polonio,
podziwiam, jak klarownie potrafisz określić, dla kogo i po co piszesz. Na Twój dziedziniec chętnie przychodzę, aby nawracać się.
Brakuje mi równie klarownego określenia celu istnienia Legionu i tym samym tej strony, ale być może tylko ja go nie znam.
Moim zdaniem dziedziniec Legionu nie powinien wyglądać tak jak na zdjęciu. To powinien być plac przed budynkiem. W internetowej rzeczywistości ten plac może rozciągać się na wiele innych witryn, na których Legioniści mogą relizować swoją misję, zarzucać sieci, pomagać, zapraszać, dzielić się swoimi zasobami, ale jaką misję…
Furtą wejdą zazwyczaj duszyczki wcale nie zagubione, ale świadome tego co głoszą, tak było na NE. Takich zawodowych sekciarzy, heretyków niewątpliwie delegowanych do takiej działalności należy zawracać bez skrupułów. Takich nie nawrócimy, prędzej zniszczą nam Legion, przekształcą w kolejne ekumeniczne szambo dialogowe bez spójnego przekazu, tożsamości.
Niemniej pamiętam że były pochwały w naszą stronę na NE i jakieś pojedyncze małe “cuda” nawrócenia, czy raczej powrotu do Boga, dodawaliśmy otuchy czytelnikom, oni nie mieli odwagi komentować.
@ sosenkowski
Posted Luty 19, 2013 at 10:45 AM
Zdecydowanie nie jak wirydarz.
Raczej jak katedra z całym otoczeniem – w dzień odpustu.
Gdzie miejsce jest dla każdego (kto nie rozrabia), a Bóg – jest na pierwszym miejscu.
Polonia!
Jaki to DZIEDZINIEC POGAN,!!
Sama sie tam zaliczasz,uważasz,prakyukujesz ,żyjesz?
Jakie jest oryginalne źródło ,termin,tytuł !!
Prosze podać …..skoro to Benedykt,chce to..odczytać!
Pozdr.
Prosze podawać,jesli juz….źródło wybranego terminu!
Frazeologie..,każdy jest tu sobą!!
Prosze im tez na to pozwolić !
…napisałaś …8 osób ,oni by zamieszczali!!??
Masz ich pewność,zgodę czy jesteś juz ich…..szefem!!
Myśle, ze sam Delfin….wie co pisze,co czuje i na własny standucha i duszy to ….wlasnie przeżywa!!
My tez czytamy i umiemy czasem myśleć !
Owszem,pomysły są zawsze miłe widziane.
Sory za uwagę,ale prosze nas tutaj…….nie walcować!
Jesteśmy tez dorośli!
Moze być to Ogród,Oaza,moze być Dziedziniec byle nie
POGAN !
Nie byłem, nie jestem i nie chce być u pani POGANEM
I poganinem też nie! Dziekuje
Wystarczy tu nasza,,katolicka,,Wspólnota!pozdr.tt.
Mimo wszystko spotkanie przy STUDNI popieram!
ależ Katedra to może być, ale sam Kościół Rzymsko Katolicki, a my nie przesadzajmy z z patetyzem ;))) wszak my się ledwie łapiemy na wewnętrzny ogródek dla prawie merytorycznych refleksji oraz luźnej dyskusji z gośćmi – ergo – wirydarz to jednak maksymalistyczna analogia… i to bez krużganków ;))
Odpowiadam wszystkim, ale przede wszystkim Strumykowi, gdyż on najbardziej wzburzył się moją wypowiedzią….
Ech, przeczuwałam, że tak będzie. Nie wiem, czy źle formułowałam swą ideę, co pokręciłam, a może nie dość wyjaśniłam, jak mówisz rzeczony Pogan Dziedziniec…
Tutaj proszę fragment wypowiedzi Benedykta..: Drodzy młodzi, drodzy przyjaciele!
“Wiem, że jesteście licznie zgromadzeni na dziedzińcu katedry Notre Dame na zaproszenie kardynała André Vingt-Trois, arcybiskupa Paryża i kardynała Gianfranco Ravasi, przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Kultury. Wszystkich was pozdrawiam, nie zapominając o braciach i przyjaciołach Wspólnoty z Taizé. Jestem wdzięczny Papieskiej Radzie za podjęcie i rozwinięcie mego zaproszenia, aby otworzyć w Kościele „Dziedziniec Pogan”, obraz, który przypomina tę wielką przestrzeń otwartą w pobliżu Świątyni Jerozolimskiej, aby pozwolić tym wszystkim, którzy nie podzielali wiary Izraela na zbliżenie się do Świątyni i zastanowić się nad pytaniami dotyczącymi religii. Tam powinni mieć zapewnioną możliwość spotkania uczonych w Piśmie, rozmawiania o wierze, a nawet modlenia się do Nieznanego Boga. A jeśli w tamtych czasach dziedziniec był także miejscem wykluczenia, gdyż „poganie” nie byli wpuszczani do świętego miejsca, to Jezus Chrystus przyszedł aby „zniszczyć mur oddzielający” żydów i pogan. „I [w ten sposób] jednych, jak i drugich znów pojednać z Bogiem w jednym Ciele przez krzyż, w sobie zadawszy śmierć wrogości. A przyszedłszy zwiastował pokój wam, którzyście daleko, i pokój tym, którzy blisko” (por. Ef, 2, 14-17), jak nam mówi św. Paweł”.
Wybrałam ten fragment, bo on dobitnie tłomaczy, czym jest Dziedziniec, ze to wyjście do, a nie zamknięcie się w:
-skorupie własnej pobożności
– kółku wzajemnej adoracji
– miejscu kadzielnym…
W nikogo stan ducha nie mam ambicji wnikać, napisałam tylko uczciwie, co mi się nasunęło przy okazji tematyki dziedzińca, co by z nią korespondowało. Chodziło mi o tych naszych blogerów, którzy z radością podejmują tematykę wiary, tu nie chodzi, ze ktoś lepszy, mędrszy… fajniejszy… Komentatorzy też pięknie piszą w swych komentarzach i świadectwie życia wiarą…
Jeszcze trochę poczekam… aż wzburzenie minie, bo słowo POGANIN działa na niektórych bardziej niż komunista, tacy są skażeni. A my musimy odrzucić zło, złe wspomnienia, zacząć budować na nowym, ale bez uzdrowienia w Chrystusie to nie nastąpi, ciągle zły będzie podszeptywał, rozgrzebywał… aż ulegniesz… owco…
Dziedziniec Pogan to piękna nazwa, ale myślę, że bogactwo Ducha św. jest w tym, że każdy widzi Legion po swojemu, bo każdy odkrywa tu i realizuje swoją misję, swój charyzmat, a misji tyle, ilu ludzi, każdy jest inny, jak odcisk palca.
Z tego co już widzimy, ludzie, szczególnie Polacy nie lubieją ram i prowadzenia, i słusznie, bo sam Bóg każdego prowadzi inaczej.
Czy piszemy, czy realizujemy się w obowiązkach stanu, zawsze służymy Bogu i ludziom, na różne sposoby, każdy w swoim sercu czuje co akurat mu w duszy gra, jaki temat, jakie pytanie, jaka potrzeba.
Umiejętność wpatrywania się w innych by odczytywać ich bogactwo, to też misja.
Czasem wolę przyglądać się umysłom innych bardziej niż swojemu, a czasem nie. Sama widzę, jak trudno realizować mi cudze postulaty i jak inni niechętnie przyjmują moje, widać coś w tym jest mądrego, Bożego.
Może za jakiś czas wykrystalizuje się po co tu się zebraliśmy, kim jesteśmy i jak możemy służyć Bogu. To, że teraz nie wiemy jest dla mnie przygodą. Bądźmy otwarci, nie bójmy się tego. Oczywiście szkodników należy nie wpuszczać.
@sosenkowski
Posted Luty 19, 2013 at 2:17 PM
Nie, nie, nie.
Wirydaż to zamknięty ogródek.
Kontempluje się w milczeniu.
To miejsce jest otwarte i powinno być wypełnione gwarem.
Prędzej rynek, karczma niż wirydaż! Oczywiście karczma pod zbożnym wezwaniem i z dobrymi obyczajami.
Właśnie – Dziedziniec Pogan! – Polonii!
@Polonia
Posted Luty 19, 2013 at 2:43 PM
To bardzo piękna wizja tego miejsca.
Z tym, że bliżej mi do pogan niż uczonych w Piśmie.
Ale chcę się nawracać i wzrastać w wierze i mądrości.
Polonia!
Najbardziej ty….sie wzburzyłaś!
Nic nie pisze…..wzburzony!
Nie kłam prosiłem nie ….przekrecaj !
Pisz sama za siebie…umiesz!!
Prosze czytać za zrozumieniem i nie przekrecać.
Dziekuje!
Polonia!
Dalej nie widzę…oryginału..tw.tytułu!
Papież odnosił sie do…wspólnot …Ekumeni!
TZ..wiemy,co to i gdzie to!
Tutaj jest Legion św.Ekspedyta a nie
Zbiórka .br.Rogge wszystkich ,,Religi,,
Pozdr.i zycze spokoju ducha
Prosze mnie nie atakować!
Wyjaśnienia są miłe widziane…nie osobiste nagonki!tt.
Strumyku
Chciałabym wiedzieć, cóż takiego powiedziałam, ze zasłużyłam sobie na tak niewybredne oceny, na domniemani, wyciąganie wniosków rozpoznając po skrawku.
Jeżeli ja niesłusznie oceniłam – przepraszam, nie miałam takiego zamiaru. Proponuję zakończyć tą czczą debatę -zarówno z Pana, jak i z mojej strony – i pomodlić się o uciszenie “wzburzonych” emocji.
Z Panem Bogiem
Wrócę jutro, bo dziś już nie będę miała możliwości komentowania i rozmowy, ale czekam na jakieś wnioski, może poprawki, krytykę…
Droga Polonio!
Ponownie przypisujesz mi,,wzburzone emocje,,!!??
Zwróciłem tylko na uwagę ,,,emocji,,nie z mojej strony!
Prosze mnie nie …sadzać w ,,kącie ,,!
Wstrzymam sie od….uwag!
I zycze sobie tego ,,,samego!
To co było za Izraela..to juz było!
To wlasnie oni nie przyjęli Jego nauki!
Prosze to napisać ….do nich!
Dzisiaj dalej nie ma…uczonych w piśmie
Siedzą z brzuchami jak mówi,trabi.ks.Natanek!!
Dzisiaj ludzi trzeba juz przywitać na ulicy!!
Zaprosić ,by weszli do kościoła
Młody chłopiec po studiach ,2 fakultety..
Czy on jest tubylec,buszmen i ma stać w separacji…
Od innych..czekaj na …DZIEDZIŃCU POGAN,!!
…hmm poniżajace,uwłacza godności człowieka !!
To podział na wstepie poniża ,wyklucza,selekcjonuje!
Na samym początku …ostrożniej prosze!!
Dzikusy chodzą dzisiaj z IPhone, IPad , IPod
Smartphone, tablety , laptopy i inne cuda!!
Nie wiem czy im tez….po Drodze!pozdr.siostre!
Zaproszenie do…..Winnicy Pana maja wszyscy!!
strumyk się wzburzył, bo nie ma się za poganina, tymczasem łamie zasady pisowni jak poganin, a język dla narodu to świętość.
Tak to jest, kiedy człowiekowi myli się to co jest z tym co by chciał by było.
Circ!
Gdzie pisze ,ze sie wzburzylem!
Sama sie ….burzysz!
Ja buduje! Hee
Nic nie łamię!
Komuna wam,nam nawymaslala…poprawność !!
Wlasnie,dzisiaj robimy wszystko na ,,ich,, poprawność
Sama sie na to …łapiesz..
Zwracałem Tobie rowniez uwagę !!
Używanie częste terminów..polityk,media,urząd !
Sama nie wiesz,kto to nam do……systemu nawrzucał!
Od kiedy wprowadzono termin….ksiądz,kapłan!
Z króla ..zrobiono,zamieniono na…kniazia!
Wszystko powywracano…na małe
Dla mnie Polska i Polskie,Ojczyste..masie zawsze z
Szacunkiem!!
Palikot teraz wykłada religie,nauki do św. Ducha..
Jego wyprostuj ma tez….KUL..uczony ponoć, ludzie
go słuchają!!
Czy ty nie czytasz ze ….zrozumieniem!!
Masz problem ….jestem czy nie!!
Prosze pisz za siebie
Nie szukaj zaczepki!!
Dla ciebie mogę być …..wikingiem,lemingiem !
Nie będę cie pytał o zdanie i wykład,kto to poganin!!
Dużo mamy dzisiaj PROROKÓW!!
Piękna mowa,purpury,komury,skóry i fury
Blondynka w tańcu na kolcach w negliżu…!!
Sam już w życiu …paru spotkałem
Klikają nawet z cierpieniem na Plecach
Hmm…dobrze,że nie z Krzyża !!
Pozdr.siostro!
Nie rób przykrości innym!
Nie szukaj zwady..Jezus juz za Nas wycierpial!
Dziękuję ,ze jesteście pozdr.tt
Nie lękajcie się. Polonia ma po prostu rację. Wiara w prawdę nie boi się ani pogan, ani ateistów ani nikogo.
pozdrawiam
Madara!
Wątek był inny,
Wiara to nie jest DZIEDZINIEC!
Dla ciebie to to samo?
Nikt nie kwestionuje…wiary i kto ma racje i w czym!
Nie mieszaj skoro zabierasz glos !?
Masz własne zdanie…to pisz!to sie liczy.pozdr!
//Chodzi mi mianowicie o to, by ten portal – LEGION św. Ekspedyta, póki jeszcze jest w fazie pączkowania, zaopatrzyć w pewien dział, który nazwiemy Courtyard of the Gentiles, rodzime: DZIEDZINIEC POGAN.//
Teraz po kłótni z norwidem doszło do mnie, że trzeba zrobić taki dział.
Polonio, przepraszam, nie doszło do mnie.
Tak, Dziedziniec Pogan.
”Musimy we współczesnym świecie odkrywać taką przestrzeń, jaka była w jerozolimskiej świątyni, w miejscu, do którego mógł wejść każdy poganin i niejako „przeczuć” Boga Izraela.”- papież
Aha, ale skrypt powinien wpuszczać pogan tylko tam? Ale jak to zrobimy, reszta powie że stygmatyzujemy. Powiem, że trochę mnie uwiera, jak łazi za mną norwid i powtarza, że KŁAMIĘ!! ( z wykrzyknikami) Powinnam go poprawiać, bo sieje błędy, ale nie mogę spędzać czasu na poprawianiu norwida, bo nie po to zrobiliśmy Legion, by stać w miejscu, a nawet się cofać.
Agenturze o to chodzi, by wyssać z nas energię na spory, byśmy zatrzymali się w rozwoju.
A może wyrzucać całkowicie takich ludzi z tego miejsca?
Już wiem, cały portal dla wszystkich, ale ewidentnych sekciarzy, agentów, i szkodników wywalać. A chorych do izolatki.
a gdzie opcja “wyznanie” opisie profilu???
@Asadow
czy aby na pewno wirydarz był zamknięty???
Henryk Sienkiewicz również był przeciwny zamykaniu wirydarzy wobec dynamiki dziejów Wielkiej+Niepodległej+Świętej – oto w I. Księdze swego “Potopu” pisał :
Na koniec szwedzkie tylne szeregi poczęły wysuwać się z opłotków na obszerniejszy wirydarz przed kościołem i dzwonnicą, a za nimi wysunęły się przednie. Rozległa się komenda oficera, który pragnął widocznie wprowadzić wszystkich naraz ludzi do boju, i wydłużony aż dotąd prostokąt rajtarów rozciągnął się w mgnieniu oka wszerz, w długą linię, chcąc całym frontem stawić czoło.
…
Wirydarz był obszerny, lecz na nieszczęście zagrodzony ze wszystkich stron wysokim płotem, a przeciwległy kołowrót służba kościelna widząc, co się dzieje, zamknęła i podparła.
…
Środkiem wirydarza biegały rozhukane konie bez jeźdźców, z rozdętymi od strachu chrapami i rozwianą grzywą, niektóre gryzły się ze sobą, inne, oślepłe i rozszalałe, zwracały się zadem do kup walczących i biły w nie kopytami.
Pan Wołodyjowski, strącając mimochodem rajtarów, szukał oczyma po całym wirydarzu oficera; na koniec spostrzegł go broniącego się przeciw dwom Butrymom i skoczył ku niemu.
…
Laudańscy chwycili rannego i podtrzymali chwiejącego się na kulbace, mały rycerz zaś sunął w głąb wirydarza i jechał dalej na rajtarach gasząc ich przed sobą jak świece.
…
Chłopstwo rzuciło się hurmem, drogą ode wsi, na wirydarz, chwytać konie, dobijać rannych i obdzierać poległych.
– vide: http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/potop-tom-pierwszy.html#m1280739795019-1335467020