Daleko patrzymy w przyszłość, a tu i teraz mamy wroga, którego musimy zniszczyć. Inaczej nic się nie uda. Wszyscy mądrzy ludzie wiedzą, ze jest to Układ albo System. Zniewalająca sieć, która nasz kraj pozbawiła demokracji, a nas zepchnęła do roli wyrobników.
*********
Pamiętacie zapewne, jak parę lat temu media donosiły o „Łódzkiej ośmiornicy”. To nie była żadna ośmiornica, a zaledwie przyssawka na najmniejszej macce Układu.
System albo Układ. Te hasła mają znaczące miejsce w naszych blogach i dyskusjach. I wydawałoby się, że wszyscy dobrze rozumiemy, o czym mowa, aż do momentu, gdy któryś komentator, każe sobie wyjaśnić, co to takiego, albo nawet śmie wątpić w jego istnienie, nazywając go „mitycznym” lub „wydumanym”. Widać stąd, że tak jak w przypadku prostych potocznych pojęć, jak na przykład „świadomość” istnieje pewne niezrozumienie, żeby nie powiedzieć nieporozumienie. A tymczasem Układ albo System istnieje, jak najbardziej realnie i pora sobie o tym porozmawiać.
Praktycznie jakiś Układ albo System istniał od zawsze. Istniał, jako metoda nieformalnego sprawowania władzy, jak również wpływania na faktyczną władzę w taki sposób, by realizować własne cele i założenia systemu.
Już w pierwotnych wspólnotach plemiennych, obok wodza i jego rady, stał szaman, kapłan lub wróżbita, który dysponował wielką nieformalną władzą. Później w królestwach i cesarstwach był dwór, który nierzadko decydował i o losie króla, jak też całego królestwa. Silna konkurencja powstała czasami na boku, jak na przykład zakon Templariuszy, nie miał szans z Systemem i jak nadszedł moment, to został zlikwidowany.
Układ albo System, w różnych momentach historii, był mniej lub bardziej sformalizowany. Starsi dobrze pamiętają, czym za komuny była nomenklatura. Owo obiegowe, aczkolwiek nieco tajemnicze słowo miało swój kształt. To była spisana lista ludzi godnych zaufania i uwzględnianych przy rozdziałach stanowisk. Ludzie ci dysponowali swoją własną prasą i obiegiem wiadomości. Przydzielano im tzw. „R-kę” zapewniającą nietykalność milicji. Mieli osobne linie telefoniczne – słynne „czerwone telefony”. I mnóstwo innych intratnych przywilejów. Naród nie musiał o tym wiedzieć. Bo i po co? Mimo tego, szeptano o tym przy stołach, tak właśnie jak teraz o Układzie lub Systemie. Szeptano, bo System bardzo nie lubi, aby o nim mówiono głośno. Zrodzony zawsze w cieniu, lubi tam zawsze pozostawać.
Naiwny Jacek Kurski spieszył się. Więc swoim czarnym SUV-em podłączył się do oficjalnego policyjnego konwoju. Dostał mandat i wyśmiano go we wszystkich mediach. Bo pan, panie Jacku, choć może się panu wydawało, nie należy do Systemu, a co wolno wojewodzie, to nie tobie smrodzie. Kierowca, z podówczas marszałkiem Komorowskim wewnątrz samochodu, mknął 150 na godzinę ulicami Warszawy. I nic się nie stało. Kierowca dobrze wiedział, ze wiezie gościa pod protekcją Układu, a może nawet z samego układu. Nieważne.
Durny poseł, ex-komunista Pęczak, tak się dobrze czuł w układzie i tak się rozochocił, że żądał coraz wymyślniejszych zabawek, jak na przykład luksusowych samochodów, a inny członek układu, pan Dochnal, słynny gracz polo, przypominam, królewskiego sportu, mu te zabawki dostarczał. To niby ta wielka „Łódzka ośmiornica”. Ale, co za dużo, to niezdrowo. Trzeba było obu panów skreślić. Kto nie umie grać w zespole musi odejść. Za kraty, na tamten świat, albo w niebyt.
„Śląska Alexis” skutecznie i zyskownie obracała polskim bogactwem narodowym, jakim jest węgiel. PIS w swoim krótkim okresie władzy chciał się bliżej przyjrzeć manipulacjom przy węglu. A to jedno z bardziej dochodowych źródeł finansowania Systemu (paliwa i węgiel). Niefortunnie, z własnej głupoty, zginęła przy tym ex-komunistyczna posłanka. Larum, jakie System podniósł było mniej więcej takie, jak przy tragedii w Nagasaki. Poseł Oleksy płakał, i były to najprawdziwsze krokodyle łzy.
Co rusz jesteśmy karmieni jakąś aferką – a to wyciągi narciarskie, a to „lub czasopisma”. czy bursztynowe złoto. System bardzo dba, by nakarmić prasę i czytelników duperelami. Umykają wtedy grube sprawy i nieprzyjemne dla systemu fakty. Jakoś nigdzie nie widziałem pytania, co takiego powoduje, że Lew Rywin, choć schorowany, milczał jak zaklęty siedząc w ciupie. Nie puścił pary z ust, Wiedział dobrze, czym może się to skończyć. Własna ciasna cela nie daje nawet pozorów bezpieczeństwa, gdy System czuwa, Znienacka może nas dopaść chandra i zdecydujemy się powiesić na zakratowanym oknie.
Więc dokładnie jest tak – są ci, którzy wiedzą, że System czy Układ istnieje, bo się z nim zetknęli. I będą milczeć. We włoskiej mafii to się nazywa omerta. Oraz jest duża grupa narodu, która wie, że System istnieje, bo przemawia za tym logika faktów i wydarzeń. Z przyczyn oczywistych i na swoje szczęście, dowodów żadnych nie mają. To jest jednoznaczne albo z przynależnością, albo wyrokiem. Redaktor Sumiński, który za dużo węszył wokół systemu, omalże nie „popełnił samobójstwa”. Popełnianie samobójstw jest bardzo modne. Zaczęło się już dosyć dawno, gdy były wicepremier Sekuła, jak najbardziej uwikłany w System, parokrotnie się postrzelił w brzuch, biedy niecelny desperata. Potem poszło już normalnie. Lepper, zatwardziały chłop, niemalże Szela naszych czasów, wiesza się w biurze. Twarda przestępcza recydywa popełnia samobójstwa we więzieniach niemalże masowo. A jak nie samobójstwo, bo człowiek był wyjątkowo oporny, to zwariowany syn, ćwiartuje delikwenta na kawałki. Można też w centrum ruchliwej stolicy zastrzelić na ulicy komendanta głównego policji. I co? I nic. Jak będzie trzeba, to się zwali na złodziei samochodów.
Wykazuję, powyżej, że w pewnych konkretnych sytuacjach, System nie dopuszcza by ktoś się zbyt blisko zbliżył i reaguje bezwzględnie i gwałtownie na takie próby.
No dobrze, gadam sobie – System to , System tamto, ale co to jest? Nic prostszego – to ludzie i ich wzajemne powiązania. W zasadzie nieformalne, ale mocno zhierarchizowane. Jacy ludzie? Czy Tusk i jego ferajna to System? Albo nasz nieszczęsny prezydęt? Nie sądzę, to są namaszczeni beneficjenci systemu, którzy dobrze mu służą. Dlatego są pod szczególną ochroną. Chociaż jeżeli chodzi o pana Komorowskiego, to miałbym pewne wątpliwości. Swoimi działaniami, jako minister obrony narodowej i jako bodajże jedyny, który głosował przeciwko rozwiązaniu WSI, pokazał, że jest dosyć głęboko osadzony w strukturach Systemu. Jednakże predyspozycje intelektualne raczej nie lokują go wysoko. To zapewne tylko wykonawca poleceń.
Oczywiście, jak każdy patrzący na rzeczywistość dosyć trzeźwo, mam swoje teorie. I oczywiście niezweryfikowane, ale niech ktoś wyraźnie powie, że się mylę. Zręby aktualnego Systemu zaczęły się tworzyć w Polsce po wprowadzeniu stanu wojennego. Komuniści mieli struktury, doświadczenie i służby. Oponenci byli dosyć dziwni. Bardzo jestem ciekaw, jakie rozmowy prowadzono z Wałęsą w Arłamowie. Nie wątpię, że przedstawiono mu jakiś plan i konkretne propozycje. A później Gorbaczow zaczął rozmontowywać Sojuz i kwestia Systemu zrobiła się międzynarodowa. System, nasz własny, polski został włączony w ten wyższy w hierarchii, początkowo głównie rosyjski, a potem niewątpliwie również niemiecki.
Starsi z nas pamiętają natrętne hasła i podstawę ideologii – „Całe państwo należy do narodu”, „Wszystko jest nasze wspólne”. Wobec tego główny cel wprost się Systemowi narzucał – to wszystko, co jest wspólne trzeba ludziom ukraść. Trzeba użyć pozorów, chociażby transformacji i tak manewrować rzeczywistością, by otumaniony naród się nie upomniał o swoje i pozwolił spokojnie wszystko sobie zabrać. I właśnie do tego trzeba było stworzyć System albo Układ. Komuniści mieli już spore doświadczenie, szczególnie, jak legalnie kraść pieniądze ludziom. Szczytowym efektem takiego działania, było zorganizowanie wojskowo – ubeckich struktur, które pracowały nad słynnym FOZZem. To była jedna z najbezczelniejszych kradzieży na narodzie polskim i niejako poligon doświadczalny do późniejszych podobnych postępowań. Ale więcej nawet; ubecja zorganizowała akcję „Żelazo”. Bandyci na zlecenie służb, jak również przy aktywnym współudziale agentów, kradli, napadali, wymuszali i zabijali. Na nasze szczęście poza granicami kraju. Łupy dzielono za zamkniętymi drzwiami w komitetach. Również w centralnym. Przy akcji Żelazo ukształtowała się hamburska, przestępcza sieć, której ślady nawet dzisiaj są obecne, przy następnej grabieży obywateli, jaką jest afera Amber Gold.
I tak dochodzimy do istoty obecnego Systemu – jest to organizacja przestępcza, powołana w celu rozkradania majątku narodowego i osobiście obywateli, mocno nasycona agenturą, byłą i obecną, nie tylko naszą krajową, ale również zagraniczną, w przeważającej części rosyjską. Integralną częścią Systemu są niemoralni politycy i oligarchiczna góra polskiego i międzynarodowego biznesu. Na usługach jest także dominująca część mediów i sporo, już niepolskich banków.
O mediach i bankach warto wspomnieć osobno. Przejmowanie tych dwóch, jakże newralgicznych sektorów przez System, przebiegało długofalowo, lecz w rezultacie niezwykle skutecznie. Kiedyś komuniści zezwolili na utworzenie niezależnego organu – Tygodnika Solidarność. Wiedzieli, co robią. Po upadku komuny żywot takich sztandarowych i znienawidzonych przez większość narodu tytułów, jak Trybuna Ludu, czy Żołnierz Wolności będzie krótki. Potrzeba było nowego przyczółka i takim był TS. I już wkrótce tytuł został przejęty, znalazły się potrzebne pieniądze i przy wydatnej pomocy „bohatera” Adama Michnika i pani Heleny Łuczywo powstał największy polski koncern medialny Agora, wydający m.in. nasze ulubione czasopismo Gazetę Wyborczą. Niedługo potem rozpoczęło się przejmowanie przez System pozostałych tytułów prasowych, sprzedawanie ich zaprzyjaźnionym zagranicznym korporacjom (Axel Springer) i sadowienie na newralgicznych stanowiskach ludzi z Układu. Osobnym tematem jest powstanie niepaństwowych telewizji. Utworzyć telewizję, to nie w kij dmuchał. Nie wystarczy ukraść pierwszy milion dolarów (cyt. Jan Krzysztof Bielecki). To poważna inwestycja. Jednak znalazły się pieniądze, by pan Solorz został najbogatszym Polakiem. A jak powstało TVN cierpliwie i dokładnie wyjaśnia kolega Stanislas Balcerac na nE, opisując losy dziwnego tworu, jakim jest niewątpliwie ITI. Czy te telewizje powstały poza Systemem? Proszę sobie samemu odpowiedzieć. Tak, więc System ma w garści czasopisma i media elektroniczne, teraz potrzebna jest duża gotówka, a tą jak wiadomo mają banki. Tam również system powkładał swoich ludzi, jak choćby pan Jan Krzysztof Bielecki w banku Pekao SA.
Z bankami zawarto prostą ugodę – macie pozwolenie, poprzez linie kredytowe bez pokrycia, na emisję własnego pieniądza. To lichwiarstwo, czyli również okradanie ludzi. Nic dziwnego, że z takim Systemem banki będą szły ręka w rękę.
Co tworzy współczesny trzon Układu? Według mnie trzy ośrodki: – warszawski, z dobrze znaną grupą tzw. doradców Solidarności, byłych KOR-owców i członków Udecji, kiedyś skupionej wokół Michnika, Kuronia i Gieremka. Ośrodek śląski to władcy węgla i stali. I ostatni – gdański ośrodek wywodzi się ze spółdzielni „Świetlik” a później z Kongresu Liberalno Demokratycznego. Oczywiście, wszystkie te trzy grupy są dokładnie oplecione siecią podejrzanych osobników o nieciekawej przeszłości służbowej. Kapitan „kapciowy” przy Wałęsie, nawet się specjalnie nie krył ze swoimi powiązaniami. Niewątpliwie przekazywał polecenia i nadzorował czynności. Wcale mnie nie zaskoczy, jak historia pokaże, że przez niego wysterowano obalenie rządu Olszewskiego, poparcie „lewej nogi”, czy obiad w Drawsku.
Najnowsze dzieje Nowego Ekranu, tez rzucają ciekawe światło na operatywność systemu. Czy coś zawiodło, czy uznano, ze projekt znalazł się w ślepej uliczce i pozwolono mu na upadek. Pewnie kiedyś się dowiemy.
Antoni Macierewicz nieco popsuł tą idyllę. Agenci już tak jawnie nie mogli stać u boku. Leśniak nie mógł już tak łatwo zbierać materiałów do swojej szafy. A towarzysz Miller już raczej by nie przywiózł dużej gotówki prosto z Moskwy w podręcznym bagażu. Ale nie znaczy to, że agentów nagle wymiotło. Oni tylko poczuli się nieco gorzej. To nie trwało długo, System się przeformował, wyznaczył nowe rubieże i wkrótce po tym mieliśmy Tragedię Smoleńską. Już prezydent nie będzie rozwiązywał niczego, Kamiński nie będzie węszył wokół rządu, Kurtyka wyciągał kompromitujące dokumenty, a generałom, tym, co przeżyli, przypomniano gdzie mają stać w szeregu.
Wydawać by się mogło, że nastała dla Systemu złota era. Mają wszystko. Oprócz tego wrednego, przekornego narodu. Bo jak dokładnie policzymy to i na Platformę Obywatelską, czy też na Komorowskiego, głosowało 25% społeczeństwa – w większości szubrawców, durni, rodzin ludzi uwikłanych w System i takoż aspirantów do tego systemu (Młodzi, Wykształceni z Dużych Miast). Ciągle 75% Polaków nie chce złodziei i kombinatorów. Nieszczęściem jest to, że ponad 50% dorosłego społeczeństwa reaguje niechętną obojętnością do jakiejkolwiek polityki, nie dopuszczając w ten sposób do radykalnych ustrojowych przemian.
Czy ta wspomniana złota era Systemu lub Układu będzie trwać jeszcze długo? Według mnie nie. To już raczej końcówka. System jako organizacja przestępcza, rozkłada się od środka. Występują animozje i wewnętrzne konflikty. Jak chociażby taki jak między Czempińskim i Petelickim. Albo Tuskiem i Schetyną. Ich pazerność na władzę jest niesłychana. I trzeba podkreślić, że są to osobnicy o zwichrowanych osobowościach. Często na granicy psychopatii, czy socjopatii, Jeden z nich nawet się specjalnie nauczył póz i min, jak duce Mussolini. Chyba nawet nie bezwiednie. Zatrważające.
Drugim faktem, przemawiającym za upadkiem obecnego systemu jest to, że polskie społeczeństwo ma ściśle określoną wytrzymałość na kurewstwo. Za komuny to był mniej więcej okres 10-cio letni. Teraz z obecnym układem trwamy już 5 lat. Tak, ale od farsy okrągłego stołu minęło ponad 20 lat.. Ja czuję, jak sytuacja nabrzmiewa. I pewnie ponownie zręby nowego Systemu będą chciały przejąć kontrolę nad ewentualnym wybuchem.
***********
Po pierwsze Witam Szanownego Autora!
Po drugie, chciałbym podziękować za dogłębną analizę tego patologicznego zjawiska, które nie tylko dotyka nas jako obywateli III RP, ale jest powszechnym obecnie zjawiskiem socjalistycznego modelu państwa, i wszędzie gdzie ten model został zamontowany, tam też istnieje problem, jak to Autor nazwał- układu.
Ja zaś nie nazywałbym tego układem ale zwykłą kliką, której My zezwalamy na istnienie i popełnianie przestępstw defraudacji naszych pieniędzy i pozwalamy, tej klice, jednocześnie żyć w luksusie na Nasz koszt.
Klika ta nie ma żadnych pozytywnych odruchów moralnych, bo pod pretekstem walki z ubóstwem, całe społeczeństwo doprowadza do stanu biedy drenując nasze kieszenie za pomocą coraz większej ilości wymyślanych w tym celu haraczy- zwanych dla niepoznaki podatkami.
Jednocześnie obłuda i cynizm jakim się posługuje klika, jest zaprzeczeniem deklarowanej przez klikę polityki służącej do poprawy życia ludzi biednych. Niestety jest wprost przeciwnie, bo polityka ta w rzeczywistości rujnuje i tak ciężkie życie ludzi biednych, co prowadzi w efekcie do zepchnięcia ich na patologiczny margines społeczeństwa, nie dając im jednocześnie żadnych szans poprawy swego losu.
Pozdrawiam.
Witam
Klikę widzę jako mniejszą grupę ludzi. Lecz zgodzę się na definicję, ze Układ, to system powiązanych ze sobą klik.
Zwróciłeś uwagę na bardzo ważną cechę – to całkowity brak moralności ze strony Układu.
Pozdrawiam
Historia uczy nas, że gdy nastroje się psują , układ emanuje opozycję kontraktową,dość radykalną, która mówi ludziom to co chcą słyszeć.Potem trochę burd ulicznych. pokazowe procesy kreujące bohaterów, dopuszczenie najbardziej aktywnych do tortu i spokój na następne kilka lat. Dlatego zawsze trzeba stosować zasadę ograniczonego zaufania. Gdyby Ania Walentynowicz nie powierzyła taśm z wyznaniami Bolka Borsukowi, oszczędziłaby nam wszystkim wielu problemów. ” Borsuk- nigdy” powiedziała gdy w rozmowie z nią dość brutalnie określiłam swój stosunek do tej postaci.W swojej dobroci usiłowała mnie nawet zawstydzić. Potem zmieniła zdanie. Dlatego też nie zgadzam się na żadną cenzurę i zabiegi wychowawcze w stosunku do mnie. Nawet w najlepszych intencjach.
No, to jeszcze raz…
Zapraszam do analizy tego opracowania:
http://werwolfcompl.blogspot.com/
Proszę sobie przypomnieć ostatni wywiad Leppera przed śmiercią.
Albo inaczej – proszę obalić tezy zawarte w tym opracowaniu.
Zapraszam do dyskusji.
No i pięknie.
I takich notek bym sobie życzył na Legionie.
Od własnego serca, od własnego rozumu, od siebie.
P.S.
Nic się nie zmieni.
Póki wody w kranach nic się nie zmieni.
To opisał Biezmienow w “4 etapy podboju panstwa”
jazgdyni 9:01 AM
Motyw braku moralności ludzi kliki jest najważniejszy!!!!!
Proszę zwrócić uwagę, że są całe zastępy zdemoralizowanych jednostek, które bez cienia wątpliwości chcą zająć miejsce przy korycie.
Dlatego też, jeśli społeczeństwo-wyborcy nie otrząsną się z tego stanu umysłowo-moralnego otępienia, to nie wróżę niczego dobrego dla Nas w przyszłości.
Problem polega na tym, że demoralizacja osiągnęła już taki stan, że znaczna część społeczeństwa nie chce uczciwie pracować i dorabiać się tylko, chciałoby dorwać się do jakiś synekur umożliwiających błogie życie na koszt frajerów.
Pozdrawiam.
Zgadza się!
Pozdrawiam.
Ciężko to się czyta. To raczej projekt graficzny a nie przekaz.
Pozdrawiam
@jazgdyni
Niech Pan zwróci uwagę na samobójstwa – media od razu podpowiadają ( i to grupowo)jedną wersję,
tej wersji trzyma się prokuratura….
sąd….
policja….
służby…. (mam wymieniać ile służb?)
To nie jest mała klika, to jest szeroki front.
Proszę się zapoznać z moim tekstem.
Dziękuje i pozdrawiam.
Pewne sprawy trzeba zawsze doprecyzować.
Nawet subiektywnie.
To wynika z braku integracji i różnych podtrzymywanych SZTUCZNIE w Polsce “tradycji”: “polskiego” piekiełka, zaprzaństwa, anarchii, polniszewirszaft…
Społeczne zezwolenie na amoralne zachowania.
Bandyta na środku Piotrkowskiej zadźgał chłopaka nożem. Ulica była pusta?
Zapoznałem się. Mówimy praktycznie o tym samym.
System to Media, Aparat Represji i Polityka, wszystko to ma rodowód stalinowski, polscy dziennikarze, policjanci i politycy zostali wymordowani, a na ich miejsce przyszli nadani przez Moskwę, to już kolejne pokolenie ich nami rządzi, to jest właśnie system. Okrąglak nie był niczym innym, jak ich konsolidacją i mistyfikacją, oto różne frakcje komunistów się dogadały i sobie rządzą poprzez sterowane castingi wyborcze, wcześniej się mordowali i wsadzali do więzień. Legitymizacją tego systemu jest udział w wyborach, bazujący na coraz bardziej niskich instynktach, gdy tymczasem władza jest władzą, nie służbą i nie jest ona w żaden sposób obieralna. Wybrać można ze starannie wyselekcjonowanych kandydatów, ci niewlaściwi dla systemu odpadają już na etapie medialnej selekcji. Każdy człowiek systemu, bez względu na to, czy nazywa się Tusk, Kaczyński, Bosak, czy Opara, jest dla mnie na straconej pozycji – to systemowe twory. Pozdrawiam
Dzięki za udostępnienie tego teksu, bo wiedzy na temat Naszej rzeczywistości, aby ją dobrze zrozumieć i wyciągnąć właściwe wnioski, nigdy za wiele.
Pozdrawiam.
PS WYobrażenie, że oni ot tak sobie odejdą jest żartem. Mamy do czynienia z kliką kilku pokoleń morderców, odejście oznaczało by dla nich utratę wszystkiego i kary. Oni mają tego świadomość, my – mgliste wyobrażenie o tym jak obrzydliwe to kreatury.
Metoda podboju jest taka sama od WIEKÓW.
Powolna integracja, przejmowania gospodarki, polityki, tu jest przykład:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pie%C5%9B%C5%84_o_w%C3%B3jcie_Albercie
„Druga część pieśni obejmuje zwrotki 15-21. Początkowo stanowią one kontynuację lamentu zmarłego i pozornie dostosowują się nastrojem, jednak faktycznie stanowią oskarżenie Alberta o zdradę polskiego władcy. Obrót koła Fortuny stanowi akt sprawiedliwości, wymierzony buntownikowi, kierującemu się obcym pochodzeniem.
Następnie utwór przechodzi w ogólne oskarżenie Niemców, którzy wszędzie usiłują sięgać po władzę.
Po przybyciu do obcego kraju początkowo zabiegają o względy mieszkańców, zawierają małżeństwa, potem utwierdzają swoją pozycję, nabywają dobra, urzędy, aż w końcu pozbawiają miejscowych znaczenia i wpływów.
Druga część utworu dotyczy nie tyle samej sprawy wójta Alberta, ile jest obroną interesów ludności polskiej wobec niemieckiej kolonizacji. „
Utwór odnosi się do wydarzeń z lat 1311-1312, znanych jako bunt wójta Alberta, kiedy to mieszczanie krakowscy, głównie pochodzenia niemieckiego, zbuntowali się pod przywództwem Alberta przeciw Władysławowi Łokietkowi.
Bunt został stłumiony, zaś jego przywódca zmarł na wygnaniu w Pradze w 1317.
Pieśń zachowała się w dwóch rękopisach. Starszy pochodzi z 1441, zaś późniejszy z 1477. W obu przypadkach tekst pieśni umieszczony jest po Kronice Wincentego Kadłubka.
Dogadali się tam wreszcie dwie ich frakcje zwane umownie Żydami i Chamami (albo inaczej zwanymi jako puławianie i natolińczycy).
Powodem dla, którego oni zmuszeni byli zawrzeć ten sojusz, był strach przed polskim społeczeństwem, które mogło się im wymknąć spod kontroli i rozliczyć okres zniewolenia.
Strach ten nie był bezzasadny, bo widzieli oni od czego prowadzi solidarność między polakami, jakiej doświadczyli po Sierpniu’80.
Kiedy był tylko jeden krok do rozliczenia przez społeczeństwo tego sowieckiego bandytyzmu.
Bandyci oczywiście bardzo dobrze odczytali te objawy i stąd ich tak wściekła reakcja połączona ze zwieraniem własnych szeregów.
Okrągły stół przypieczętował ten sojusz strachu przed społeczeństwem polskim.
Pozdrawiam.
@jazgdyni
Posted Luty 18, 2013 at 9:16 AM
Ciężko to się czyta. To raczej projekt graficzny a nie przekaz.
No, to długi tekst, właściwie wyszła książka, jak dobrze policzyć strony…
Dlatego podzieliłem na mniejsze trony, żeby można było zapoznać się w sposób uporządkowany.
Inna sprawa, że jestem amatorem,a nie pisarzem…
“Ciężko to się czyta. To raczej projekt graficzny a nie przekaz.”
Może Pan uszczegółowić?
Panowie, pięknie gadacie. Serio. Takich trzeźwych słów mało gdzie się uświadczy.
Jeszcze raz powtarzam.
Póki wody w kranach nic się nie zmieni.
Oni trzymają ręce na wszystkich kurkach i mają do perfekcji opanowane minimalne ich odkręcanie lub jak kto woli maksymalne przykręcanie.
Ale geniusz ich polega na tym, że niewolnikom pozostawiają zawsze maluteńką strużkę. Coraz mniejszą ale zawsze coś tam skapnie.
Możemy się nagadać do woli.
Ludziska się ruszą dopiero wtedy gdy przestaną kapać nawet te pojedyncze kropelki.
Wcześniej nie ma najmniejszych szans na bunt.
pozdrawiam Panów
u mnie kapie wcale dżdżyście, a u Panów?
@ AdNovum
Czy strach przed polskim społeczeństwem? Całkiem możliwe, bo wówczas zarysował się podział na MY – społeczeństwo i ONI – władza. Ludzie wiedzieli że media kłamią, aparat represji jest aparatem represji, a politycy nie są reprezentantami Polaków, zrobiono więc szopkę. Pojawili się robotnicy jak Mazowiecki, Michnik, Kaczyński czy Kuroń i zrobili przewałkę. Teraz ludzie mają kilka twarzy systemu przed sobą, kilka niby różnych ośrodków medialnych i są przez nie dezinformowani skuteczniej niż wtedy. Pozdrawiam
Może jakby jaki asteroid spadł gdzieś…ja wiem…. na Berlin, albo co?
może NY, albo WDC?
Wątpliwe dla mnie jest czy ruszenie się ludzi, nie skończyło by się kolejnym nieudanym i krwawym powstaniem narodowym. Sądzę że ten antypolski system może obalić tylko ta sama siła, która go stworzyła.
Dodam jeszcze, aby obraz był pełny, dwie istotne agentury wpływów: rosyjską i żydowską.
Po za nimi są oczywiście i inne: brytyjska, francuska i amerykańska oraz ta, której nie wymienię tu.
Pozdrawiam.
proszę rozwinąć tą fascynującą i bajeczną wprost tezę
Iju 9:49 AM
Czy nie widać tego wyraźnie, że oni PANICZNIE boją się społeczeństwa polskiego?
Stąd to ciągłe dzielenie, “wojny na górze”, “samobójstwa” i mieszanie w głowach społeczeństwu na wszelkich możliwych poziomach oddziaływania.
Pozdrawiam.
Już sobie otworzyłem i wkrótce przeczytam. To poważne opracowanie.
U mnie nie kapie nic i jest lekki mrozek:)))
Nawet jak zakręcą ten lekko cieknący strumyk wody, to znajdą się tacy, którzy mimo wszystko będą dążyć wyłącznie dla własnych celów, aby nad nim mieć pieczę.
Tak więc, nie społeczeństwo polskie musi się przebudzić, tylko społeczeństwo międzynarodowe, i wtedy gdy klika się rozsypie, jest szansa na odzyskanie suwerenności.
Dlatego też dzisiaj już trzeba szykować struktury dla nowej rzeczywistości.
Pozdrawiam.
Panowie – wiadomo, żeby skutecznie walczyć, trzeba dokładnie zidentyfikować wroga.
Dlatego pytałem, czy Tusk jest członkiem Systemu. Sadzę, że nie, to tylko figurant. Na dodatek zuzyty, więc wkrótce będzie wymieniony.
Czy generał Wilecki, który za rączkę prowadził pana Oparę,to System? A jak wy uważacie?
W każdej gminie, powiecie czy mieście większość wie, kto tak naprawdę rządzi.
Róbmy listy i upubliczniajmy.
Oni jak cholera boją się wyciągnięcia z cienia. Pełne światło i wzrok ich zabija.
Pierwsze pytanie: On może nie być, bo jest za głupi na to, ale ludzie którzy pociągają za sznurki tej marionetki – TAK!!! (podobnie jak to było z Bolkiem),
Drugie pytanie: TAK!- jest to jądro kliki.
Pozdrawiam.
TAK!
Pozdrawiam.
No to jak?!
Niby większość wie ale i tak mamy wyciągać z cienia?
Pan jest człowiek morza. Proszę sobie przypomnieć zapewne wiele sytuacji, których Pan był świadkiem.
Ludzie wobec zagrożenia, nawet bezpośredniego zagrożenia życia zachowują się idiotycznie, irracjonalnie. Proszą się o śmierć zamiast walczyć o swoje życie a tym bardziej życie innych.
Systemem jest hybryda agresywnego kapitalizmu z postkomunistycznymi relacjami społecznymi.
Kapitał rządzi tym krajem, i to jest z jednej strony nadzieja na wyleczenie nas z komunizmu (kapitalizm niebawem posiądzie 100% aktywów byłego PRL-u), a z drugiej strony całe zło współczesności, bo kapitał zainteresowany jest zyskami, a nie upodmiotowieniem materialnym Polaków.
Do tego jeszcze byli aparatczycy przesiedli się na fotele prezesowskie itd.
Dla powszechnego zaakceptowania kapitalizmu brakuje w Polsce jednej rzeczy: pozytywnego wzorca przedsiębiorcy – Henry’ego Forda, czyli uznanego binzesmena który sam z siebie, z wypracowanych zysków, podniósłby swym pracownikom płacę o 100%, z dwóch do pięciu dolarów dziennie, jak HF ponad 100 lat temu… wizjoner, kapitalista, pionier poprawy standardu życia robotnika, a przy tym wróg związków zawodowych.
Co najciekawsze, Fordowi zarzucano, że płaci tak dużo robotnikom, bo chce, by kupowali jego auta…. co za brednie te zarzuty.
Ja dziś pójdę pracować jako byle cieć na budowie u każdego dewelopera, jeżeli zapłaci mi tyle, bym był w stanie kupić budowane przezeń domy, he he…
Trawersując Matrix:
Architekt chce tylko zysków dla siebie.
Albo akceptuje podanych mu na tacy pomagierów, w ogóle nie interesując się tym, co pomagierzy robią z podwykonawcami.
Ten, kto zadba o los szeregowego podwykonawcy i jego status, będzie pogromcą Matrixa.
Na razie brak kandydatów. Były co prawda bardzo ciekawe próby zadbania o tę sferę (np. ustawa o generalnym wykonawstwie nałożyła na GW obowiązek bezpośredniej odpowiedzialności finansowej wobec podwykonawców), ale wciąż nie ma rozwiązania, jak zapobiec materialnemu żerowaniu na tych, którzy są zmuszeni pracować dla zapewnienia sobie bytu (większość Polaków).
Bogata Europa, wolna od bolączek codziennej egzystencji, i amerykańszczański kapitał siłą rzeczy stoją na uprzywilejowanej pozycji.
Co może szeregowy polski pracownik???
To już Wałęsa miał lepiej, bo mu SB płaciło…
Oj nieładnie…to złośliwość na końcu.
Takie wąsy były warte każdej ceny i każdej zdrady.
Tylko w tym wszystkim pominął Pan fakt drenażu kieszeni podatników przez biurokrację państwową.
A więc nikt nic nie ma do zarzucenia kapitalizmowi gdy on jest normalnym kapitalizmem, czyli takim który daje możliwość realizowania przez społeczeństwo swoich marzeń i zamierzeń.
Natomiast obecnie dominująca forma kapitalizmu, który jest w istocie kapitalizmem bolszewickim, promuje wielki kapitał kosztem społeczeństwa na czym zyskuje wyłącznie biurokracja, będąca w istocie jego narzędziem.
Pozdrawiam.
Kiedyś chłop płacił 10% podatku – a dzisiaj 90% społeczeństwa płaci 80% podatek..
W tym problem.
Stąd też mała wydajność pracy – mała płaca mała wydajność.
Henry Ford?
Raczej wojna światowa – jak u góry łby pospadają wtedy jest szansa, aby wziąć władzę…
Nie chciałem zepsuć wywodu, i postaram się tego nie robić!
Jacek Kurski został zlinczowany medialnie,
i jak widać skutecznie.
A jak było? Jechał zbyt szybko i podłączył się do dziwnych samochodów z kogutami. Samochody były dwa (istotne!) i czasami włączały koguty.
Jechały za szybko. Poseł też. Było to jego jedyne wykroczenie. Poseł wpłacił dobrowolnie 500zł na dom dziecka i czekał.
Nic się nie stało bo już miał przyprawioną gębę. A co z samochodami ? Dlaczego policja scigała i “zdjęła” posła z pleców “kolumny konwojującej przestępców na przesłuchanie” ?
Kolumna to : minimum TRZY pojazdy (3-5) !
Konwój : minimum TRZY pojazdy, ochrona konwoju nie może przewozić nikogo poza ochroniarzami. Sikorki ćwierkały że była to wycieczka w trakcie której dwaj gangsterzy uzgadniali zeznania. Stąd panika.
Podsumowanie : nomenklatura jest tak rozleniwiona że popełnia błędy które trzeba (prostowć?) maskować medialnie.
Dla publiki zatrzymanie przez policję, “podanie do sądu” jest równoznaczne z winą i ukaraniem. Często dajemy się na to łapać. Wytresowano nas za komuny.
Bo wprowadzany przez nomenklature model kapitalizmu jest wzięty prosto z agitek Lenina i Stalina, tak jak uczono na WUML’u !
Kapitalista musi “dusić i pomiatać” robotnikiem, kapitalista musi : trwonić, korumpować. Marksistowska nomenklatura sprzedaje nam swój obraz kapitalizmu.
Świat poszedł w inną stronę już za czasów Marksa.
Pierwsze slysze o malej wydajnosci. Chyba po biurach..
Prosze skonczyc z ta tresura.
Wiesz dlaczego nasi sa “poszukiani” na zagranicznych rynkach pracy? Nawet nie chodzi o to, ze dostaja minimalna. Tyle samo placa Litwinom, czy Rumunom, ale Polak jest wytresowany do zapierdolu i jak mu sie lopata polamie, to sobie skombinuje nowy trzonek sam i w ogole go pilnowac nie trzeba, albo kapo tez Polaka sie wezmie i bedzie z bicza strzelal. Gdyz kariera dla Polaka, to wlasnie takim kapo zostac. Tak to jest moj drogi..
cyborg 11:22 AM
Tylko, że ten model kapitalizmu zaczyna obowiązywać coraz częściej i w państwach, nie doświadczonych radzieckim bolszewizmem.
Pozdrawiam.
PO tylu latach należałoby więcej konkretów o tzw. układzie znać.
Niestety ich nie ma, są gonki z zającami, co ich ktoś wskaże jako te zające aktualne.
Ja mam coraz większe przekonanie co do ogromnych wpływów niemieckich, i też żydowskich.
————
Tak przy okazji, ten z góry ciekawy link o Werwolfie polecam.
http://werwolfcompl.blogspot.com/
————
I co do tego że działają w Polsce w porozumieniu, i że mają długofalowy plan, i są już wstępne kontury co dostaną z Polski po jej likwidacji. Obydwie te strony mają roszczenia terytorialna do Polski. A poza fatalnym incydentem z okresu III Rzeszy, zazwyczaj Niemcy i Żydzi znakomicie się przeciw Polakom dogadywali, wrócili do tego. Jest dla mnie oczywiste że naszczuwają nas na Rosję świadomie, i z dwóch co najmniej powodów. Raz aby zwalić na kogoś innego fatalne dla Polaków efekty swej aktywności. Dwa, aby powtórzyć ewentualnie stary pruski numer polegający na podpuszczeniu Polaków przeciw Rosji, a jak już zacznie się awantura szybkim się dogadaniu z nią (oczywiście nie za darmo). Tylko w warunkach wojennych Niemcy i Żydzi mają szanse na uzyskanie korzystnych zmian terytorialnych. Natomiast nie ma śladu zainteresowania Rosji polskim terytorium, może poza szaleństwami żyda Żelinowskiego, który symetrycznie tam napuszcza Rosjan na Polaków, ta gra jest więc dość czytelna.
Mało wiemy, duży by pisać o przypuszczeniach można, dwa fakty są dla mnie oczywiste.
W okresie przełomu lat 80tych i 90tych była wśród funkcjonariuszy spora panika co będzie dalej i wielu się przezornie przewerbowało na zachód. Tylko część pozostała przy ZSRR, obecnie Rosji, chyba mniejszość. Zresztą widzimy po kierunkach tzw. prywatyzacji, czyli rabowania naszego majątku. Akurat Rosja ma chęci, ale jej się nie udało prawie nic zagrabić, coś ciency jednak są. A kto wyskubał nam banki? I ciekawsza sprawa – dlaczego za IV RP sprawa tych wyskubanych banków nawet nie została ruszona? Zamiast tego jakaś Alexis (kompletna amatorka i cieniara, ta jej mafia toż to był kabaret) rzucona ku uciesze gawiedzi.
No i druga oczywista dla mnie konstatacja, tak na koniec. To za dobrze działa, aby to mogła być robota kilku setek misiów z WSI robiących po domach konspirację, jeszcze na czele z nieco dupowatym i bufonowatym Wileckim. Tutaj widać znakomitą logistykę, znakomite dowodzenie, wieloszczeblową koordynację, znakomity dostęp do informacji, żelazną rękę, duże pieniądze. Choćby ten seryjny samobójca działający jak niezawodny automat. To musi być nadzorowane i solidnie prowadzone przez dużą zagraniczną służbę, a raczej kilka działających w porozumieniu. No i tutaj wciąż mamy zero twardej wiedzy co do tych służb. Zamiast tego opowiastki o magicznym układzie z resztkami WSI w roli kierowniczej, i takie numery jak mianowanie w swoim czasie Tomasza Parola na herszta WSI. To tylko zaciemnia temat.
“To musi być nadzorowane i solidnie prowadzone przez dużą zagraniczną służbę, a raczej kilka działających w porozumieniu.”
To potrafią tylko żydzi i masoni. Co innego same służby niemieckie, a co innego taka spółdzielnia de facto różnych wpływów. Kto by to zdołał tak sprawnie skoordynować?
@jazgdyni – AdNovum dobrze gada. A co do Łodzi, czy ulica była pusta – IMHO problem w tym, że nikt inny poza napastnikiem:
– nie miał noża/innej broni (co samo w sobie dobrze ilustruje Twoje tezy nt. biernego i durnego społeczeństwa);
– NIE UMIAŁ tj broni użyć, nawet gdyby ją posiadał… (to jeszcze bardziej zatrważające).
Na marginesie uwaga: walka z nożownikiem jest BARDZO trudna. To rzecz dla profesjonalistów a nie gapiów z ulicy. Uwierz mi proszę. Inna sprawa, że w nożownika można np. rzucić czymś. No, ale to też trzeba umieć…
Jesteśmy bezbronni jak ryby w sieci. W Sieci Układu.
Też sądzę, że koordynacja następuje w lożach.
Przepraszam, nie pamiętam juz kto, chyba Cyborg, wrzucił ładne obrazki, jak meteoryt co ruskich nastraszył, wchodzi w atmosferę.
Wniosek – oni na wszystko mają zdjęcia. Oni na wszystko mają nagrania rozmów, przechwycone dokumenty. I co? Ani mru mru o Smoleńsku. Oraz NATO. Giną natowscy generałowie. Ruskie przejmują prezydenckie telefony z kodami organizacji wojskowej. I co?
Nikt mi nie powie, że nie zapadła centralna decyzja, by Smoleńska nie tykać. Milczeć i nie wspierać.
To jest właśnie System w całej okazałości. Fałsz, zdrada i obłuda widziana gołym okiem i oprócz grupki wariatów nikt się tym nie martwi.
My w tym scenariuszu jesteśmy prawdopodobnie już na odstrzał.
Czy mamy szansę i możliwość jeszcze się bronić?
A jeżeli tak, to jak?
Na razie to ja w kraju widzę tylko rozwiązanie syryjskie. Tylko bardziej krwawe.
nie od dziś mówi się, że światem rządzą psychopaci a na ich konto zwala się wszelkie złowrogie spiski, bo ludziom w głowie się nie mieści a trzeba naznaczyć prosto wytłumaczenie. istotą systemu jest też deprawacja, w tym przez współudział. to bolszewicka zasada, zresztą wcześniejsza i uniwersalna, w ten sposób nawet zbrodnie się nie wydadzą, gdy większość jest umoczona. na dole nie byłoby tego bez bierności, poczucia niemożności, podejścia że lepsza obecna władza, niż nowa, co pozmienia na gorsze a od nowa musi się nachapać. jeśli już na poziomie gmin rządzi do dziś klika typu kapuś sb z końca komuny, paru oszustów (urzędy i kilka największych firm), która czasem dopuszcza kogoś do wspólnej władzy, grabieży to co się dziwić z daleko sprawniejszą analogią na górze. wrogiem systemu zawsze są radykalowie, każda oddolna organizacja i odsunięci od koryta, jeśli zaczną mącić. obecnie starczy mieć pojęcie choćby z nauk społecznych, by zauważać zjawiska, np. jak funkcjonuje grupa, jak wywiera się wpływ, jak wygląda walka o władzę. zwykle są te same grupy jako protektor, który za lojalność pozwala awansować swemu człowiekowi z własną grupą w miarę zużywania się góry. w łonie samego systemu też trwa wyścig i konkurencja. dawniej była to triada partia-służby-wojsko, teraz może politycy-interesy imperium-banki i tak jak dawniej prawdziwie rządzi ich góra.
Jeśli chodzi o system medialny, który jest gwarantem bierności Polaków, dzięki swoim możliwościom dezinformacji i manipulacji, warto przypomnieć kilka faktów.
1) Przy okrągłym stole dokonano podziału państwowego koncernu wydawniczego RSW Prasa, Książka “Ruch” pomiędzy środowiska polityczne będące kontrahentami tego porozumienia, co dało im uprzywilejowaną pozycję na powstającym rynku mediów.
2) Spółka “Agora” uwłaszczyła się na wydzierżawionym przez państwo redakcji GW majątku, co opisał w swojej książce Stanisław Ramuszko. Książka została przemilczana przez wszystkie główne media, a żadna sieć księgarska nie przyjęła jej do dystrybucji. Jednak nogdy nie wytoczono Remuszce sprawy o rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji.
3) Na początku lat 90-ych, wszyscy wielcy reklamodawcy, czyli przedsiębiorstwa państwowe i przedsiębiorstwa przejęte (a właściwie ukradzione) przez nomenklaturę partyjną w ramach tzw. uwłaszczenia nomenklatury, swoje reklamy umieszczały wyłącznie w gazetach rozdzielonych między partie przy okrągłym stole, ze szczególnym wskazaniem na GW. W ten sposób dopowadzono do upadku kilku niezależnych gazet, których nakład był porónywalny z GW, przez co były realnym zagrożeniem dla tego szmatławca. Przypadek? Szczerze wątpię, choć nie mam dowodów.
4) Akceptowany przez wszystkie główne partie, z PC/PiS włącznie, koncesje medialne, które dają kilku koncernom medialnym uprzywilejowaną pozycję na rynku mediów i zamykając temu rynkowi możliwość rozwoju (brak konkurencji). Za utrzymywanie tego chorego systemu koncesyjnego płaci obecnie Tv Trwam.
Wszystko to razem doprowadziło do powstania systemu medialnego, a właściwie systemu dezinformacji i manipulacji, zdominowanego przez kilka wielkich koncernów medialnych, ściśle powiązanych z władzą polityczną.
System medialny jest makabrycznie chory. Ciężko będzie o naprawę, bo wszyscy pracujący tam są już kompletnie skażeni. Czy ktoś potrafi wymienić w pełni niezależnego dziennikarza? Nie ma takich. I współzależność jest ogromna.
Pamiętacie, jak długo wytrzymało PIS, gdy się zdecydowało bojkotować TVN?
“Układ Zamknięty” doskonale oddaje zawiłości tego węzła gordyjskiego, który oplata naszą rzeczywistość.
Jest tam genialna scena – żona Gajosa (nauczycielka baletu), taka współczesna Barbara Niechcic, nic nie chce wiedzieć o machlojkach męża.
Co za parabola – Gajos przedstawiony niczym dobrotliwy Bogumił, dbający jak może o ten nasz ułomny Sarbinów, a to ona właśnie, stojąca w cieniu, rzekomo szlachetna – zimna matrona sterująca otoczeniem niczym bezwolnymi pacynkami – kluczowa postać naszego polskiego baletu.
Kto???