Namyślałem się. I wybieram milczenie. A jednak milczenie niesie głęboki sens, a przekupki, choć są ważne na targu, nic nie wniosą do cywilizacji i kultury. Niech Wam Bóg błogosławi, Przyjaciele z Nowego Ekranu.
Czas milczenia minął. Proszę o zlikwidownie mojego konta na Nowym Ekranie. Kogo mam prosić? Nie wiem. Ale proszę… uprzejmie.
Jutro zacznę kasować moje notki, więc jeśli ktoś ceni własne komentarze, proszę sobie je skopiować. Moje notki są tu najmniej ważne.
Napiszę nowe.
Gdzie? Nie wiem. Wiem, gdzie nie napiszę. To “co i gdzie” – natomiast – mało co interesuje moich “przygodnych” Czytelników tej notki. Ale wykluczę jedną opcję: Nie napiszę ani słowa na “Trzecim Obiegu”. Dziś taki wybór jawi się jako oczywisty.
Kto zywi się konfliktem i wojną, ten u mnie się wyklucza. Pokój.
Pokój potrzebuje nowej przestrzeni… sensu, który staje się panoramiczny. Dialog to różne punkty widzenia na ten sam krajobraz. Mistyka? Nie. Realizm. Umysł ma wielką pojemność, by dotykać rozumienia prawdy i pokochania Pana Boga, który przekracza – ludzką ułomność…Który przemienia w miłość ludzkie cierpienie.
Ten portal stał się własnością sekt – dawno temu. To wynik nieudolnego redagowania treści i promocji autorów. Błędów było więcej, lecz to nie moja sprawa, ergo – dostojnie je przemilczę.Kiedyś starałem się coś rzec, ale ta rzecz była ideą wykluczoną – w kolegium bohaterów. Moja naiwność? Nie. Po prostu, powinienem odejść stąd ponad rok temu.
Nie odszedłem. Na coś liczyłem? Nie. Po prostu coś sobie pisałem – ze świadomością, ze to trafi do piwnicy. Zawsze trafiało – dokładnie tam. Pogodziłem się z naturą – dokładnie tam było miejsce dla moich felietonów. Piąte koło ma przecież własne dobre miejsce i nie powinno być używane w podrózy.
Faktycznie: miejsce w pomroku podróży Nowego Ekranu do rozpadu było dla mnie idealne. Zaoszczędziłem sobie czasu i nerwów. Dziś sobie wyjątkowo cenię dawną stratę, która stała się moim uzyskiem dla przyszłości. Czy to honor opuszczać tonący okręt, gdy on faktycznie tonie? Czy to wstyd, że stałeś się szczurem? Nie, to honor. Bycie szczurem, który wie, że okręt nie płynie do portu przeznaczenia i czas opuścić pokład, to wybór wolności.
Da się sporo zaziałać w Internecie. Wysyp nowych inicjatyw mnie więc nie martwi. Każdej życzę powodzenia. Wielu sukcesów. Podonie jak Nowemu Ekranowi. Sukcesów pragnę dla wolnej myśli i dialogu, Panie i Panowie. Nikt nie jest właścicielem wolnej myśli i dialogu.Prawda nie ma właściciela – jest sobą. Kapujecie?
Jeśli kapujecie, jesteście ze mną. Będziecie tam, gdzie zawędruję. Jeśli nie, to nie. Mnie się to nie podoba, ale wolnośc Tomku w swoim domku.
Proszę o wiele gwiazdek. Walcie bez opamętania – pałki. To i tak zniknie z tego miejsca. Bo tak postanowiłem.
Nie wiem, czy jestem teraz jako ten Pac, czy jako ten pałac? Nic nie wnoszą takie pytania do istotnych dialogów, które powinny być prowadzone w Polsce współczesnej. Prowadźcie istotne dialogi dla Polski i świata, dla siebie wzajemnie – to mój testament dla osób, które będą w przyszłości tworzyć jakość i wartość tego miejsca. Dbajcie wzajemnie o siebie – rozmawiajcie jak ludzie, a nie jak demony.
Mam siebie. Mam ziemię i niebo. Mam miłość i własny krzyż. Chcę być pielgrzymem, który – doświadcza prawdy o sobie i o świecie – doświadcza wolności. Mojej małej wolności, która odchodzi od pychy do pokory.
Ale, ale… aby nie było rozkosznie; Odchodzenie od pychy do pokory, a zwłaszcza gadanie o tym publicznie, jest pychą. Wiem.
A co Ty wiesz?
Wykasowanie notek i tak nic nie zmieni – one zostaną widoczne w archiwum administracji.
Jeśli chcesz usunąć wszystko z NE, to jedynym wyjściem jest napisanie maila na adres administracja@nowyekran.pl z żądaniem usunięcia z serwerów wszystkich Twoich danych. I może to zrobić tylko firma obsługująca NE.
Powodzenia w nowym miejscu – gdziekolwiek ono nie będzie. Tu na Legionie jest bezpieczna przystań i to się – znając Marka – nie zmieni :)
To nie my zaczęliśmy tą wojnę – ale bez walki się nie poddamy, bo taka jest Polska natura.
Pozdrawiam
Ciri – 3obieg.pl
Zastanawiam się: Czy mam się wstydzić zapisanych przez siebie samego słów? Nie, raczej nie. Jeśli coś było słabe, wyrażało moją słabość. Nie jestem radykałem. Wiem, że Internet wszystko zapamiętuje. Dlatego, chcę zrobić tylko to, co zapowiedziałem.
A życie jest tak wielkie, że i tak skasuje moją głupotę.
Nie o to chodzi- jeśli tego nie zrobisz, oni dalej będą mieli prawa do Twoich treści – tak jak to w zmienionym regulaminie stoi obecnie. Po prostu.
Jak widać,prawa autorskie pan RO ma w głębokim poważaniu.
Pozdrawiam
Moja droga,
wiem!
Lecz moje myśli biegną do przodu. I wiesz co? Spotykam tam całkiem nowe idee.
Wręcz rewelacyjne.
Ale również kontrowersyjne. Dla większości.
Mam skrajny niedowład przywiązania do praw autorskich. Niech sobie to wszystko zagrabią. Mnie i tak nie mają…. na własność.
Ja nie popieram kasowania notek i komentarzy, dyskusje które zostają tracą sens. To jak palenie książek czy raczej manuskryptów. To jest dorobek kulturalny nas wszystkich i powinien zostać, choćby dla historyków.
Masz sporo racji. I co ja mam rzec?
Może tylko to, że czuję napływ nowych idei, ergo – mało smartwię się przeszłością.
Napisze to i owo. Szukam miejsca.
Poza tym: mam już skopiowane te notki i mogę je przenieść na neutralny blog.
moje komentarze i najnowsze posty, zostały usunięte przez nową redakcję nE, bez mojej wiedzy i zgody.
@ckhopi
Mnie zlikidowali kiedyś blog na Salonie24. Za kilka słów prawdy o PO w Podkarpaciu. Tam nie działała niewidzialna ręka, lecz konkretne skrzaty polityki.
O Tusku i Komorowskim da się napisać wiele słów, ale o lokalnym kacyku nic.
witaj Piotrze!
nie wiem, na ile pozwolą się wykasować, może po prostu ukryją blog zwłaszcza że blogerów im mało, jeśli chcesz trwalej usunąć treści a zachować cudze komentarze to pozostaje proste rozwiązanie: edycja notek z wykasowaniem treści, tytuły i komentarze innych można zostawiać, możliwe że nawet nikt nie zauważy ;) pewnie mają kopie ale specjalnie dla 1 osoby i wbrew nie będą przywracać. z wykasowaniem konta ślisko bo treści mogą stanowić już własność spółki, co pewne to można żądać usunięcia swych danych, w tym mejla z ich zbiorów tak więc sposób wcześniejszy nie wydaje się zły…
pozdrawiam!
Witam!
Ja sam zażądałem skasowania swojego bloga w osobnej notce, pisanie maila do administracji NE nic nie dało, mail wrócił jako “wiadomość niedostarczona”.
Powodem mojego odejścia z NE nie był zatarg ŁŁ vs Opara, ale antypolonizmy tego ostatniego i jego obelgi pod adresem wszystkich Polaków, za to że nie czytają NE i nie rozumieją geniusza tego “aborygena”. Nie bez wpływu na moją decyzję było pozbawienie mnie anonimowości, świadomość że ktoś o nie znanych mi intencjach czyta moją pocztę i wiele innych spraw. Zwątpiłem w cel pisania w internecie i być może to było celem działalności tego portalu, by ludzie przestali darzyć zaufaniem internet jako media wolne, nad którymi służby nie panują, w stopniu wystarczającym dla pełnej kontroli. By ludzie doszli do wniosku, że bezpieczniejsze dla nich jest pisanie na murach niż w internecie, na pewno pisanie na NE bezpiecznym nie jest, zwłaszcza pisanie na NE, gdzie służby mogą obecnie stworzyć sobie dziesiątki “brunonów” i to będzie na pewno wykorzystane w przyszłości. Przecież Pluszak sam potwierdził mimowolnie fakt inwigilacji blogerów w NE, ale mniejsza z tym. Nie zostaw po sobie nic na NE, skasuj się całkowicie. Twoja obecność tam będzie firmowała ten portal. Pozdrawiam
Piotr!
Dlaczego kasujesz siebie??
Nie rób tego!
Skoro dałeś siebie….w małym kawałku ..dla kogo??
Dlaczego to robiłeś ??
Skoro dałeś cos z miłości ,potrzeby ….Ducha??
Niech bedzie…!!
Nie kasuj……siebie!!tym kasujesz tez innych!!
Dajesz podobny…przykład …..palenia i zabijania!!
Zostaw……siebie innym,dla innych!!
Dałeś im…..siebie,twoja myśl,kawałek twego czasu??
Spędziłes z bliźnim….kawałek czasu??
Skoro inny ….wykazują,kradną,kombinują,tłumacza??!!
Zostaw….prosze kawałek swej…..prawdy…pozdr.
Interesujące rozwiązanie. Kto wie, czy nie rozsądniejsze.
A tak poza tym, zdobywamy cenne doświadczenie.
I tak np.: dziś sobie rozważę kwestię pisania i prochu. Człowieka, a raczej jego ciało, śmierć w proch obróci. Czyż słowo pisane ma mieć większą wartość? A może to ledwie naiwne złudzenie?
Tamten portal wszedł w fazę poważnego kryzysu. Wątpię, czy się podniesie.
Zapowiedziałem kasowanie notek. Za miesiąc mało kto będzie pamiętał, że odszedł taki mało znaczący bloger jak ja.
Podsumowując: to wsystko co napisałem w tej notce ma znikome znaczenie. Pewnie nie powinienem nawet publikować tej notki w tym miejscu. Wystarczyło przecież tam…
No cóż, kolejny raz wykazałem się brakiem umiaru i pokory.
Pozdrawiam
Dobre pytania.
Kasowanie notek to chyba przejaw mojej pychy.
Wygląda na to, że wciąż mieszka w moim sercu mały Jasio, który postanowił sobie na złość mamie odmrozić uszy?
@ Piotr
Jak uważasz. Mam inne zdanie na ten temat. Pozdrawiam
….// oni dalej będą mieli prawa do Twoich treści – tak jak to w zmienionym regulaminie stoi obecnie…///,…
Ważna informacja. Nowy regulamin może jednak dotyczyć tylko treści napisanych po jego wprowadzeniu.
Człowiek się uczy. Będę teraz sprawdzał czy strona,witryna, portal honorują prawa autorskie.
Ja nie kasuję, ale też mało komentuję, na razie żadnej nowej notki nie wpisałem. Czekam jak się to rozwinie.