Kaczyński razem z Tuskiem za zakazem hodowli zwierząt futerkowych

AIX

Od czasu wspólnej ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego, który  zdegradował Polskę w ramach struktur UE, Donald Tusk i bracia Kaczyńscy, a potem sam Jarosław wraz ze swoim zapleczem politycznym realizują program likwidacji poszczególnych gałęzi polskiego przemysłu – wydobywczego, energetycznego, a ostatnio rolnictwa.

Jedyną różnicą jest planowane tempo realizacji. PiS ze względu na swój elektorat opowiada się za procesem długotrwałym, rozłożonym na raty. KO uważa, dla odmiany, że nie ma sensu zwlekać.

Kaczyński i Tusk zagłosowali za zamknięciem kolejnej branży przemysłu rolnego – hodowli zwierząt futerkowych.

Jeśli ktoś przygląda się uważnie kierunkowi, w którym zmierza państwo, śledzi legislację, to naprawdę nie może nie być przerażony. Na praktycznie KAŻDYM posiedzeniu Sejmu są uchwalane lub przynajmniej prezentowane kolejne akty, mniej lub bardziej znacząco ograniczające naszą wolność na różnych poziomach i w różnych dziedzinach. W czasie tego posiedzenia dwa takie projekty. Zakaz hodowli zwierząt na futra – znów tylko Konfederacja i Republikanie opierają się w całości temu nonsensowi. W PiS, rzecz jasna, dziadzio Kaczyński jak najbardziej za. (…)

Łukasz Warzecha/X

O autorze: Redakcja