Czy zmiany klimatu NAPRAWDĘ powodują alergię na mięso?

W przeciwieństwie do innych alergii, objawy zespołu alfa gal pojawiają się dopiero po kilku godzinach od spożycia mięsa, a cząsteczki, na które rzekomo reagują ludzie, występują w wielu innych produktach oprócz czerwonego mięsa, co jeszcze bardziej zaciemnia rzekomą bazę wiedzy.

Aż nasuwa się pytanie, czy kleszcze wywołujące alergię na wołowinę RZECZYWIŚCIE pojawiły się nagle i znikąd?

−∗−

Tłumaczenie: AlterCabrio – ekspedyt.org

−∗−

 

Czy zmiany klimatu NAPRAWDĘ powodują alergię na mięso?

Kleszcze, które powodują u ludzi „alergię na mięso”, rozprzestrzeniają się coraz szerzej, ponieważ planeta się ociepla.

Tak przynajmniej brzmi ta historia.

Choroba ta nazywa się zespołem Alfa-Gal. Jest to stan, w którym organizm wytwarza odpowiedź immunologiczną na galaktozo-alfa-1,3-galaktozę, węglowodan występujący w mięsie ssaków.

Po raz pierwszy odnotowano ją w połowie pierwszej dekady XXI wieku, gdy u pacjentów onkologicznych po leczeniu monoklonalnym przeciwciałem Cetuximab zaczęły występować objawy anafilaksji.

Następnie, na początku lat 2010., naukowcy odkryli korelację między zwiększoną reakcją przeciwciał alfa-gal a powtarzającymi się ukąszeniami kleszczy.

Od tego czasu częstość występowania zespołu alfa-gal wzrasta z roku na rok, a według szacunków CDC w samych Stanach Zjednoczonych na tę „alergię na mięso” cierpi obecnie prawie 500 000 osób.

Dlaczego te liczby rosną?

Najwyraźniej z powodu zmian klimatycznych. Widzisz, cieplejsza pogoda powoduje wzrost populacji kleszczy, przez co więcej osób zostaje pogryzionych, a co za tym idzie, więcej osób staje się uczulonymi na mięso.

Wszystko to jest bardzo… zgrabnie sformułowane, nie sądzisz?

Mity zbudowane na wygodnych mitach, wzajemnie się wzmacniających. Akurat gdy ludzie „powinni” jeść mniej mięsa, aby (rzekomo) pomóc w walce ze zmianami klimatu, pojawia się choroba, która zmusza ludzi do jedzenia mniejszej ilości mięsa… z powodu zmian klimatu.

Rzeczywistość – jeśli w ogóle można to tak nazwać – jest taka, że ​​alfa gal to „stan zakłócający” [confounding condition], tak przynajmniej określa to poniższy artykuł w „Guardianie”

«Zespół alfa-gal to schorzenie, które może powodować problemy, ponieważ nie wywołuje natychmiastowej reakcji alergicznej, w przeciwieństwie do alergii na orzeszki ziemne, a objawy często pojawiają się kilka godzin po spożyciu mięsa. Zespół ten nie jest wywoływany przez patogen, ale wywołuje alergię na cząsteczkę cukru występującą u ssaków i szereg innych substancji, od pasty do zębów po sprzęt medyczny. Naukowcy uważają, że schorzenie może z czasem zanikać, ale pogarsza się również po kolejnych ukąszeniach kleszczy.»

W przeciwieństwie do innych alergii, objawy zespołu alfa gal pojawiają się dopiero po kilku godzinach od spożycia mięsa, a cząsteczki, na które rzekomo reagują ludzie, występują w wielu innych produktach oprócz czerwonego mięsa, co jeszcze bardziej zaciemnia rzekomą bazę wiedzy.

Aż nasuwa się pytanie, czy kleszcze wywołujące alergię na wołowinę RZECZYWIŚCIE pojawiły się nagle i znikąd?

Albo może ukąszenia kleszczy nie mają z tym nic wspólnego, a alfa-gal jest wynikiem czegoś, co dodano do wody, szczepionek lub… czegokolwiek innego.

Do diaska, to chyba nic dziwnego, gdyby ktoś się zastanawiał, czy ta choroba w ogóle istnieje. Zresztą mamy niedawny precedens.

Musi dziać się coś zabawnego, bo inaczej wszystko byłoby zbyt wielkim zbiegiem okoliczności.

Być może w niedalekiej przyszłości zagłębię się bardziej w kwestie naukowe (a może raczej ich brak). Na razie chcę tylko zwrócić uwagę na to, jak bardzo dziwna jest ta historia.

________________

Is climate change REALLY making people allergic to meat?, Kit Knightly, Aug 26, 2025

 

−∗−

O autorze: AlterCabrio

If you don’t know what freedom is, better figure it out now!