Po powrocie Donalda Trumpa do Białego Domu wśród zwyczajowo podejrzanych zapanowała atmosfera namacalnej paniki. Biurokraci establishmentu wrzeszczą na korytarzach wniebogłosy jak rozpieszczone maluchy w Walmarcie po tym, jak powiedziano im, że nie dostaną tego, czego chcą od amerykańskiego podatnika. Ci ludzie już dawno powinni dostać klapsy i się zdrzemnąć.
−∗−
Tłumaczenie: AlterCabrio – ekspedyt.org
−∗−
Wiek przejrzystości: Potrzebujemy masowego nadzoru nad rządami, a nie nad obywatelami
Po powrocie Donalda Trumpa do Białego Domu wśród zwyczajowo podejrzanych zapanowała atmosfera namacalnej paniki. Biurokraci establishmentu wrzeszczą na korytarzach wniebogłosy jak rozpieszczone maluchy w Walmarcie po tym, jak powiedziano im, że nie dostaną tego, czego chcą od amerykańskiego podatnika. Ci ludzie już dawno powinni dostać klapsy i się zdrzemnąć.
Grupa DOGE Elona Muska nie traciła czasu, dążąc do całkowitej przejrzystości operacji finansowania rządu federalnego i muszę powiedzieć, że reakcja lewicowego establishmentu jest jeszcze bardziej niezrównoważona, niż mogłem sobie wyobrazić. W zeszłym tygodniu Demokraci i sędziowie aktywiści próbowali powstrzymać nowego szefa Departamentu Skarbu, Scotta Bessenta, przed dostępem do rejestrów alokacji funduszy. Innymi słowy, osoba odpowiedzialna za Skarb Państwa nie ma prawa badać, w jaki sposób Skarb Państwa wydaje amerykańskie pieniądze z podatków.
Tymczasowe zamrożenie dostępu jest odpowiedzią na pozwy sądowe z 19 kontrolowanych przez Demokratów stanów, które chcą spowolnić działania DOGE. Demokraci niedawno nazwali misję DOGE „autorytarnym szaleństwem” za pośrednictwem rządu federalnego.
Chcę, abyśmy zastanowili się przez chwilę, jak bardzo jest to szalone. Administracja Trumpa, zgodnie z planem awansowana do Gabinetu Owalnego przez Kolegium Elektorów i większość amerykańskich wyborców, prowadziła kampanię mówiąc o przejrzystości i efektywności rządu. Społeczeństwo umieściło Trumpa na stanowisku, ponieważ CHCE rozliczenia działań rządu i nadużyć władzy. Demokraci powiedzieli „nie”, społeczeństwo nie ma prawa do reformy, na którą głosowało. Rzeczywiście demokracja.
Moim zdaniem te nakazy sądowe powinny zostać zignorowane. Nie służą one żadnemu innemu celowi niż ochronie korupcji. DOGE dąży w zasadzie do audytu operacji federalnych, co i tak powinno być normalnym zjawiskiem. Nie było to robione prawidłowo od pokoleń i teraz wiemy dlaczego.
Demokraci twierdzą, że przeprowadzenie takiego audytu (audytu, którego chce amerykańskie społeczeństwo) jest „autorytarne”. Jak zauważyłem na przestrzeni lat, lewica polityczna i globaliści często wymachują słowami takimi jak „demokracja” jako bronią przeciwko swoim przeciwnikom, ale nigdy nie uszanowali i nigdy nie uszanują woli ludu, ani nawet woli większości, którą rzekomo czczą.
Sednem sprawy jest to, że cię nienawidzą. Widzą cię jako ofiarne zwierzę juczne, użyteczne narzędzie do osiągnięcia ich utopijnych aspiracji. A jeśli stwierdzą, że nie jesteś korzystny dla ich nowej wizji świata, to jesteś traktowany jako wróg, którego należy stłamsić lub się go pozbyć.
Są to socjaliści fabiańscy. Elity z urojeniami wielkości. Uważają się za przywódców z urodzenia – królów filozofów genetycznie predysponowanych do zarządzania cywilizacją. Reszta z nas to tylko pionki, zbyt ignoranckie, by zrozumieć, dlaczego całkowita centralizacja i całkowita tajemnica są „niezbędne” dla postępu społeczeństwa. Każda straszna rzecz, którą robią, jest dla naszego dobra. Nasze niewolnictwo jest dla naszego dobra. Przynajmniej takie jest ukryte przesłanie lewaków.
Jak już wspomniałem, brzmi to szaleńczo, gdy przyjrzysz się brzydszym częściom tego problemu. Twierdzenie, że administracja Trumpa, wspierana przez amerykańską opinię publiczną, uczestniczy w „akcie tyranii”, ponieważ audytuje rząd, jest oszałamiające. Ilu Amerykanów co roku jest terroryzowanych przez audyty przeprowadzane przez rząd? A władze federalne nie potrafią przeprowadzić jednego własnego audytu, nie krzycząc „faszyzm”? Ale jeśli pomyślisz o jaką stawkę toczy się gra, to pieniąca się desperacja urzędników establishmentu nabiera o wiele więcej sensu.
Audyt USAID ujawnił dotychczas miliardy dolarów źle zarządzanych, miliardy dolarów wypłaconych różnym korporacyjnym podmiotom medialnym, miliardy dolarów dla organizacji pozarządowych działających przeciwko amerykańskim interesom w kraju i za granicą, miliardy dolarów wypłaconych w ramach programów propagandowych „przebudzonych” [woke] oraz miliardy dolarów utraconych z podatków i wydanych na rzeczy, które mają mało sensu (chyba że weźmiemy pod uwagę możliwość, że pieniądze te są potajemnie przekazywane na tajne projekty).
Podczas gdy to piszę, DOGE zaczyna zagłębiać się w FEMA, system opieki społecznej, Medicaid i Departament Obrony. Poziom korupcji, który odkryją w każdej z tych instytucji, z łatwością przyćmi wszystko, co znaleźli w USAID. Poczekajcie, aż spróbują przeprowadzić audyt Rezerwy Federalnej, a zobaczycie, jak rozwija się chaos.
Te rewelacje nie są aż tak szokujące dla nas, zwolenników Ruchu Wolności [Liberty Movement] i ekonomii alternatywnej. Ostrzegamy przed tym od wielu lat. Jednak ujawniają one fundamentalny rozdźwięk w sposobie, w jaki nasza kultura postrzega i wchodzi w interakcje z rządem. Cierpimy na masowy syndrom sztokholmski, który należy się zająć.
W ciągu ostatniego stulecia Amerykanie zapomnieli, że nasi przodkowie walczyli i ginęli, aby uwolnić nasz kraj od feudalizmu i mentalności, że zwykły człowiek jest zobowiązany wobec kaprysów elitarnej oligarchii. Zamiast tego założyciele wywrócili ten starożytny system kontroli do góry nogami i stwierdzili, że z ręki Boga i prawa naturalnego jednostka jest obdarzona niezbywalnymi prawami – że rząd powinien być sługą ludu, a nie lud sługą rządu.
Ten sposób myślenia o strukturze społeczeństwa ludzkiego jest nowy i rzadki w annałach historii. Tyrania była normą przez tysiące lat. Wolność była przywilejem bogatych. Przejrzystość i odpowiedzialność klasy rządzącej były niemal niespotykane.
Ostatecznym celem lewicowego/globalistycznego aparatu jest wciągnięcie zachodniego świata z powrotem w mroczne wieki feudalnej kontroli, jednocześnie racząc nas futurystycznymi fantazjami „postępu”. Wolność (z odpowiedzialnością i mądrością) to postęp. Globalizm jest przeciwieństwem wolności i przeciwieństwem postępu.
Kiedy polityczna lewica widzi audyt aparatu, który budowała przez stulecie, widzi koniec swoich totalitarnych marzeń. Dlaczego? Ponieważ zło nie może przetrwać w świetle dnia, zło potrzebuje ochrony ciemności. Autorytarny system lub technokracja nie mogą przetrwać, jeśli są poddawane ciągłej kontroli ze strony populacji, nad którą chcą dominować.
Elity muszą być w stanie okradać społeczeństwo według własnej woli. Muszą być w stanie redystrybuować to bogactwo do dowolnych mechanizmów, bez nadzoru. Muszą być w stanie wykorzystać naszą pracę i nasze pieniądze przeciwko nam. Pamiętajcie, że ci ludzie są niewielką mniejszością. Nie mają żadnej władzy jeśli nie mają możliwości korumpowania struktur, na których opiera się społeczeństwo.
Jeśli rząd i biurokraci w nim pracujący zostaną poddani nadzorowi, ich władza zniknie. To właśnie robi DOGE – stawiają kamery CCTV przed twarzami funkcjonariuszy i zmuszają ich by się zachowywali. Brak nadzoru stworzył raka w naszym kraju. Ta sieć pozarządowych instytucji (takich jak USAID) i organizacji pozarządowych to miejsce, w którym spoczywa prawdziwa władza w Ameryce. Ludzie mogą głosować, jak chcą, ale nic się nie zmienia, ponieważ aparat i jego wpływy pozostają niezależnie od tego, kto zostanie wybrany.
W którym momencie dla federalnych stało się akceptowalne szpiegowanie ludzi, bez konieczności ponoszenia odpowiedzialności? W którym momencie sprawdzanie dysków twardych i kont bankowych reżimu i upewnianie się, że nie knują czegoś nikczemnego, stało się aktem zdrady?
Czas zakończyć tę archaiczną formę rządzenia. Czas pozbyć się feudalnej tyranii i przejść do lepszej przyszłości, w której całkowita przejrzystość rządu będzie normą. Audyt systemu nie powinien być uważany za akt rewolucyjny, należy tego oczekiwać. Działania DOGE powinny zostać trwale wyryte jako standard zachodniej cywilizacji.
Jeśli ludzkość kiedykolwiek ma nadzieję na przejście do czegoś lepszego, pokonania ubóstwa, zmniejszenia przestępczości, życia w moralności, opanowania naszych osobistych słabości, dążenia do zasług, rozwoju jako gatunek i zwiększenia naszego zrozumienia otaczającego nas wszechświata, musimy najpierw być uczciwi co do tego, kim jesteśmy i co możemy poprawić. Ten wysiłek zaczyna się tylko w jeden sposób: od zmuszenia elit politycznych do nauki pokory. Dzisiaj ludzie NIE mają rządu, na jaki zasługują, a ryba psuje się od głowy w dół.
Jeśli rządy mogą dostać lekcję pokory, to być może my jako gatunek mamy szansę na przetrwanie i wzniesienie się ku większym aspiracjom. Jeśli nie, to pozostaniemy uwięzieni jako żywiciele pasożytniczego organizmu, który używa naszej krwi i potu, aby nas zniszczyć. Będziemy codziennie walczyć o spełnienie narcystycznych marzeń uprzywilejowanych i żądnych władzy psychopatów, którzy myślą, że nami rządzą. Nigdy nie zaznamy spokoju.
________________
−∗−
Brandon pomija spotkanie w Białym Domu.
Nadzór AI jako sposób na utrzymanie obywateli w „najlepszym zachowaniu”
O tym kto skutecznie trzyma nadzór nad rządami, napisał bardzo zrozumiale dla wszystkich Eustace Mullins, w jednej ze swoich książek
SZABES GOJ
https://www.dakowski.pl/szabes-goj-eustace-mullins/
O tym jak pasożyt przejmuje władzę w państwie, otumania ludzi, i wykorzystuje pracę narodu, posługując się zdrajcami.
Precyzyjny opis, z jednoznacznymi przykładami działania deep state.
Kilka fragmentów jakby o III RP i nachodźcach. Widać sprawdzone metody będą ciągle stosowane wobec gojów.
Zachęcam wszystkich do kopiowania tekstu z załączonego linku.
Takie artykuły lubią nagle znikać z sieci, a warto je archiwizować dla siebie, znajomych i potomności.