Ważna rozmowa na portalu Niezależny Lublin – świetne podsumowanie roku 2024 oraz niewesołe perspektywy na 2025 – przez dwóch znakomitych komentatorów: Stanisława Michalkiewicza i prof. Mirosława Piotrowskiego. Rozmowa aż iskrzy od inteligencji, dowcipu (wiadomo, Michalkiewicz!) ale też masa jest ukrytych zakulisowych faktów, zwłaszcza ujawnianych przez Profesora (który zęby zjadł na polityce, zwłaszcza w Unii Europejskiej). Jawnie mówi się tu o dawniejszych łajdactwach PiSu, w niczym nie mniejszych niż te obecne. O zakulisowych intrygach socjalisty – inaczej się o nim nie mówi – kaczkowera i jego wiernego sługusa morawetza. Nie gorsi oni w nurkowaniu w różnej maści kloakach, od tfuska. Warto poświęcić godzinkę na tę rozmowę, która nawet wytrawnemu obserwatorowi życia politycznego, w niejednym szczególe otwiera oczy. No i niezłe tym razem prowadzenie, redaktor daje się w pełni wypowiedzieć swoim gościom.
Poniżej również podsumowanie 2024.
Powodzianie bez pomocy, wysokie ceny i zamordyzm ekipy Tuska! R. Pogoda, P. Szlachtowicz 2024r. [46min]
Nie przypominam sobie czy już pisałem na temat czy i kto miał wygrać wybory
prezydenckie w USA, więc uważam,że miał wygrać ten co wygrał i innej opcji
nie widzę.Ta demokracja, jaką by ją nie zwał, to lipa na resorach,taki kij
z marchewką dla mas za pomocą którego te masy modeluje się na kształt i
podobieństwo społeczeństw demokratycznych.Powtarzam,demokracji nie było,nie
ma i nie będzie dopóki szare eminencje będą rządzić światem.
Warto pamiętać o:
https://pch24.pl/tylko-partia-ktora-zmierzy-sie-z-ta-diagnoza-moze-przetrwac-prezes-ordo-iuris-punktuje-najwieksze-bledy-i-wypaczenia-pis/
Cytuję w całości:
W serwisie X opublikowano nagranie, na którym były premier Mateusz Morawiecki przedstawia swoją wersję wydarzeń odnośnie tego, dlaczego PiS w 2023 roku przegrał. Według polityka wpływ na to miały: naruszenie kompromisu aborcyjnego; „Piątka dla zwierząt”, obostrzenia covidowe i afera wizowa.
W odpowiedzi na wyliczankę Morawieckiego prezes Instytutu Ordo Iuris mec. Jerzy Kwaśniewski opublikował „alternatywną listę” błędów i wypaczeń PiS:
„1/ Naiwność (optymistycznie) w relacjach z UE i oddanie suwerenności (Zielony Ład, mechanizm warunkowości, a potem KPO) w zamian za obietnicę kasy (pożyczki) na kampanię wyborczą. Kasy nie dostaliśmy, ale w zamian UE dostała instrumenty szantażowania polskiego rządu.
2/ Zawiedzione nadzieje klasy średniej, drobnych i małych przedsiębiorców, czego symbolem był Polski Ład.
3/ Niezdolność do przedstawienia wielkiej narracji porywającej ludzi do wizji wielkiej, silnej Polski, konserwatywnego lidera regionu. W to miejsce serwowano europejskie aspiracje Mateusza Morawieckiego, obrażano regionalnych, strategicznych sojuszników (Węgry) i pogrzebano szansę na globalne przywództwo konserwatywne w przededniu zwycięstwa Trumpa. Z okazji skorzystał Orban.
4/ Paranoidalna polityka COVIDowa, w której absurdalnym regulacjom służalczo powielającym wytyczne WHO (lasy, cmentarze, kościoły) towarzyszyła rządowa propaganda strachu, rozrzucanie pieniędzy z helikoptera – a zarazem tolerowanie powszechnego braku poszanowania dla wdrażanego prawa.
5/ Zmarginalizowanie polityków PiS, którzy w odróżnieniu od PMM mieli kontakt z realnymi wyborcami PiSu, z patriotami, katolikami i zmobilizowanymi środowiskami obywatelskimi.
6/ Tolerowanie wielkich, ohydnych ekscesów na skalę Tuska (przynajmniej niezdolność do wizerunkowego zmierzenia się z nimi) – od handlu respiratorami po gigantyczne i nietransparentne transakcje.
7/ Pycha władzy, utuczone koty w partyjnych szeregach, niezdolność utrzymania wizerunku moralnej wyższości w polityce.
8/ Piątka dla zwierząt, która ostatecznie przekreśliła wiarę w ideowość PiSu i jego zrozumienie dla normalsów.
9/ Brak determinacji do zreformowania wymiaru sprawiedliwości. Klęska na własne życzenie. Początek defetyzmu i przejście z ofensywy do wyczekiwania. W efekcie zniszczenie sądownictwa i jego autorytetu, brak rozliczenia poprzednich rządów Tuska. Dzisiaj zbieramy owoce.
10/ Brak zrozumienia dla konieczności tworzenia niezależnych, ale dobrze zarządzanych, ośrodków pozarządowych. Brak zaufania dla wszystkiego, co niezależne od Nowogrodzkiej i PMM. W efekcie nawet skupione przez Orlen media trafiły w ręce lewicy po wyborach, a spośród dziesiątek organizacji i instytutów wyrosłych za PiS nie przetrwał nikt… zresztą niewiele było warte przetrwania, bo stanowiły kosztowne synekury partyjnych działaczy”.
„Tylko partia, która zmierzy się z tą diagnozą, może przetrwać”, podsumowuje mec. Jerzy Kwaśniewski.