Pozornie nieskrępowane lawiną negatywnej uwagi w mediach ze strony ich zwykle zniewolonych zachodnich sojuszników, w zeszłym tygodniu izraelskie siły zbrojne zdecydowały się na dalszą dyskredytację, przeprowadzając atak na prowadzoną przez ONZ szkołę w środkowej Gazie, zabijając dziesiątki niewinnych ludzi na oczach kilkudziesięciu kolejnych świadków.
Po raz kolejny atak ten odbił się szerokim echem w mediach głównego nurtu.
−∗−
Oprac. AlterCabrio – ekspedyt.org
−∗−
Dalsze działania w Izraelu – sygnaliści, protesty i rezygnacje
Dwa tygodnie temu napisałem artykuł: „Czy elity przygotowują się do odcięcia od Izraela?”, spekulując na temat przyszłości narracji Izrael/Gaza i sugerując, że dni Izraela w „klubie dobrych facetów” mogą wkrótce dobiec końca.
Chciałem tylko pokrótce omówić tę sprawę, dodając kilka bardziej interesujących dowodów, które od tego czasu wyszły na jaw, i eksponując niektóre z najlepszych komentarzy, jakie otrzymaliśmy na temat poprzedniego artykułu.
SYGNALIŚCI NISZCZĄ NARRACJĘ IZRAELA
Na początek warto zwrócić uwagę, ile w ostatnim czasie objawiło się przecieków i sygnalistów.
Zanim opublikowaliśmy nasz poprzedni artykuł, istniał już anonimowy sygnalista CNN, który mówił w The Intercept o „niepokojących” praktykach tej sieci w związku z pozwoleniem izraelskiemu cenzorowi na weryfikację ich relacji ze Strefy Gazy.
Mniej więcej tydzień później grupa sygnalistów z IDF „ujawniła”, że IDF znęcała się nad palestyńskimi więźniami w ośrodku detencyjnym. Ten ośrodek tortur jest obecnie przedmiotem poważnej sprawy sądowej.
Tydzień po opublikowaniu artykułu kolejny sygnalista ujawnił się, gdy Stacy Gilbert, pracownica Departamentu Stanu USA, w proteście złożyła rezygnację, twierdząc, że Stany Zjednoczone tuszują izraelskie zbrodnie wojenne.
Pozornie nieskrępowane lawiną negatywnej uwagi w mediach ze strony ich zwykle zniewolonych zachodnich sojuszników, w zeszłym tygodniu izraelskie siły zbrojne zdecydowały się na dalszą dyskredytację, przeprowadzając atak na prowadzoną przez ONZ szkołę w środkowej Gazie, zabijając dziesiątki niewinnych ludzi na oczach kilkudziesięciu kolejnych świadków.
Po raz kolejny atak ten odbił się szerokim echem w mediach głównego nurtu.
ŻEGNAJ BIBI?
Niezależnie od planowanego losu Izraela wydaje się, że dni premiera Benjamina Netanjahu są prawdopodobnie policzone.
W zeszłym tygodniu Benny Gantz – tak zwany „centrystyczny” głos w rządzie wojennym – złożył rezygnację w proteście przeciwko „brakowi planu dla powojennej Gazy”.
Cztery dni temu emerytowany izraelski generał powiedział mediom, że wojna w Gazie jest „bezcelowa” (nie „zła”, jak zauważycie, nie „odrażająca”, po prostu bezcelowa) i że Netanjahu musi ustąpić.
W ubiegły weekend w Tel Awiwie miały miejsce masowe protesty przeciwko gabinetowi Netanjahu i żądania dymisji. Przywódcy protestów obiecali „tydzień oporu”.
Zarówno Gantz, jak i protestujący wzywali do przedterminowych wyborów, a żądania te powtarzali nawet członkowie partii Netanjahu. Eliyahu Revivo z partii Likud powiedział „Times of Israel”, że jego rząd „nie ma żadnych osiągnięć” i że mogą być potrzebne wybory.
Następnie wczesnym rankiem Bibi formalnie całkowicie rozwiązał Gabinet Wojenny.
Według Guardiana oznacza to, że Netanjahu może „umocnić swój wpływ na podejmowanie decyzji” dotyczących wojny.
Łatwo zapomnieć, że Netanjahu politycznie ledwie się trzymał jeszcze przed atakiem z 7 października. Jego polityka związana z pandemią i reformą sądownictwa uczyniła go niezwykle niepopularnym, co doprowadziło do długotrwałych niepokojów politycznych i protestów przeciwko jego rządowi.
Wszystko to początkowo zniknęło, gdy zaczęła się „wojna” (wojny mogą być przydatne), ale niezależnie od tego, jak wojna się skończy, jest bardzo mało prawdopodobne, aby kariera polityczna Netanjahu potrwała długo.
Z KOMENTARZY
Chciałem tylko podkreślić kilka świetnych komentarzy, jakie otrzymaliśmy na temat mojego poprzedniego artykułu o Izraelu.
Po pierwsze to…
Wszystko to ciekawe spostrzeżenia, Kit, ale moim zdaniem Izrael nadal jest teflonowy. Całe to pobożne życzenie wśród ludzi mających sumienie dotyczące wymierzania sprawiedliwości nigdy się nie ziści. Nigdy tak nie jest. Podczas drugiej inwazji na Irak było mnóstwo krytyki w mediach, nawet politycznej, ale to nic nie zmieniło. Inwazja trwała dalej i miliony z nas czuły się dobrze, ponieważ przynajmniej protestowaliśmy przeciwko niej. Ważnym zadaniem mediów jest dawanie wyrazu autentycznym odczuciom społeczeństwa. Kiedy „władza, która nie powinna rządzić”, traci kontrolę nad narracją, a społeczeństwo przejrzy na oczy ich kłamstwa, kontrolowane media służą jako zawór ciśnieniowy, aby wyrazić publiczne oburzenie. To niczego nie zmienia, ale daje złudzenie, że kontrolowane media słuchają i wspierają opinię publiczną.
∼BoredNow
To na pewno się zdarza. Ale nie sądzę, żeby to miało miejsce właśnie w tym przypadku – wydaje się bardziej sterowane i oparte na narracji – ale oczywiście mogłoby być tego częścią.
Jeśli chodzi o powojenną Gazę, Uncle Walrus wyraził to tak…
Cóż, Kit, Jesse Zurawell pokazał na swoim Telegramie klip, na którym [prezydent Palestyny] Mahmoud Abbas został zauważony na spotkaniu WEF w Riyadzie, i jak opowiadał o tym, że „Izrael ma prawo do istnienia”, jeśli o mnie chodzi, to ta cała sprawa wzmacnia ONZ i przede wszystkim „współpracę międzynarodową”/globalną centralizację i podejrzewam, że zaczną od przekształcenia Gazy w „odbudowaną” technofaszystowską dziurę, z Abbasem i załogą w roli nowych naczelników więzienia, jest to doskonała podwójna gra.
∼UncleWalrus
To świetna uwaga. UncleWalrus ma całkowitą rację co do tego, że Abbas przemawiał na WEF, ponadto „wyciekły” dokumenty dotyczące izraelskich planów odbudowy Gazy i byłoby zdumiewające, gdyby „zrównoważony rozwój” nie odegrał w tym ogromnej roli.
Nietrudno zauważyć, jak Hamas i Bibi zostają wyrzuceni, aby zrobić miejsce dwóm „postępowym” Młodym Globalnym Liderom WEF, którzy wypracują rozwiązanie w postaci dwóch państw pod auspicjami ONZ (i zdobędą Pokojową Nagrodę Nobla), pokazując nam w ten sposób, dlaczego kraje są złe, a globalizm wspaniały.
Następnie Gaza zostanie odbudowana jako „zielone miasto” z morskimi farmami wiatrowymi, całkowitym zakazem ruchu samochodów i kto wie, z czym jeszcze.
Inni komentatorzy podchwycili sugestię, że upadek Izraela jest potencjalnie powiązany z większym upadkiem imperium amerykańskiego:
Wszystko mieści się w ramach przekazania władzy z USA do rządu światowego. Trzeba najpierw zniszczyć potęgę USA, w tym Izraela, a potem właściciele WEF przyjdą na ratunek niczym rycerze na koniach, a przynajmniej tak im się wydaje.
∼aspnaz
Kontrolowane zburzenie Stanów Zjednoczonych (i Izraela) ma na celu zabicie pojęcia „amerykańskiego snu”, pragnienia wszystkich jednostek, aby dążyć do jakości życia klasy średniej… dom z trzema sypialniami, samochód lub dwa, rodzina. Te podstawowe oczekiwania zostały uznane przez siły zużywające zasoby naturalne w wyniku ekstrawaganckiego stylu życia i wojen za zbyt wzniosłe i niezrównoważone dla planety.
∼Straight Talk
Wyrażono także kilka interesujących przemyśleń na temat możliwości wybuchu III wojny światowej, w tym tę od Tilly Peterson:
Bardziej prawdopodobna jest „3wś” w cudzysłowie. Fałszywy Armagedon, jako kontynuacja po fałszywej pandemii i zapoczątkowanie rządu światowego, „aby mieć pewność, że nigdy więcej nie zbliżymy się tak bardzo do katastrofy nuklearnej”.
Będzie to w całości narracyjna, komputerowa i pełna emocji anegdota, zaprojektowana tak, aby uciszyć wszelkie pytania, a wysadzane w powietrze będą jedynie opuszczone obiekty przeznaczone do rozbiórki lub podobne, a opad nuklearny w magiczny sposób zniknie w ciągu kilku dni, ale jeśli zapytasz, jak to się mogło zdarzyć, powiedzą ci, że „nauka” może to wszystko wyjaśnić, więc zamknij się.
∼Tilly Peterson
To ciekawy pomysł. Sugerowałem już wcześniej zainscenizowane „nuklearne niby-zagrożenie” i wiem, że kilka innych osób z alternatywnych mediów również postulowało ten sam pomysł. To mogłoby się zdarzyć, lub coś w tym rodzaju, by gładko przekierować narrację z powrotem na etap „globalizm oznaczałby koniec wojen”.
Niezależnie od kierunku, w jakim zdecydują się pójść, wydaje się, że część „wojennej” narracji o Gazie może dobiegać końca – to (prawdopodobnie) dobra wiadomość dla cierpiącej ludności Gazy wykorzystywanej w najbardziej chorych grach geopolitycznych. Rządzący mogli odnieść wrażenie, że świat wystarczająco długo oglądał tortury i masową rzeź. Chcą ruszyć dalej.
Musimy po prostu poczekać i zobaczyć, dokąd to wszystko zmierza.
______________
Israel Follow-up – Whistleblowers, Protests and Resignations, Kit Knightly, Jun 17, 2024
−∗−
Warto porównać:
Czy elity przygotowują się do odcięcia od Izraela?
Z grubsza rzecz biorąc, mówimy o przemieszanym kartelu politycznych i korporacyjnych szarych eminencji, istniejących poza tak zwanymi (w dużej mierze pozornymi) „demokratycznymi” strukturami władzy i sprawujących ponadnarodowy wpływ w każdej […]
______________
Palestyna. Ta wojna ma wpływ na Polskę – Krzysztof Baliński
Gdy będę mówił o Gazie, o tym nieszczęsnym losie mieszkańców Gazy, to będę się starał mówić o tym, jaki to ma związek z Polską, z Polakami, z polskim interesem narodowym. […]
______________
„Wojna” Izraela i Hamasu – kolejny pretekst do zdławienia wolności słowa
W miarę jak rozwija się zupełnie nowa narracja wojenna, podejmowane są już wysiłki, aby przełożyć konflikt na bardziej rygorystyczną kontrolę nad wolnością słowa i wolnością wyrazu, zarówno osobiście, jak i […]
−∗−
Czyli Rosja i zgniły zachód mogą kopać do tej samej bramki.
W tekście nie padło słowo Rosja:D
Boję się otworzyć lodówkę.
I co z tego,że nie padło słowo Rosja.Rosja w przeciwieństwie do biednej Polski
jest ważnym graczem na światowej arenie.Czyli to może być(wojna na Ukrainie też)
inscenizacją przed globalnym scaleniem świata.Ludzie mają sami poprosić o
globalny rząd,który ich uratuje.