Faktem jest, że tradycyjne media umierają. Co akurat jest dobrą rzeczą. Ale czy myślisz, że establishment tego nie widzi? Czy myślisz, że nie przyszło im do głowy, żeby wyjść naprzeciw temu, przejmując kontrolę nad nowymi platformami medialnymi i obsadzając „liderów” w rzekomo niezależnych ruchach medialnych?
−∗−
Tłumaczenie: AlterCabrio – ekspedyt.org
−∗−
Czego NIKT nie mówi o wywiadzie Tuckera Carlsona z Putinem
Wszyscy mówią o wywiadzie Tuckera Carlsona z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.
Dwugodzinna rozmowa była transmitowana na żywo na Twitterze. Każdy większy serwis informacyjny przedstawiał jakąś formę relacji.
Całość możecie obejrzeć tutaj:
Ep. 73 The Vladimir Putin Interview pic.twitter.com/67YuZRkfLL
— Tucker Carlson (@TuckerCarlson) February 8, 2024
Po ośmiu latach relacjonowania zamachu stanu/wojny domowej na Ukrainie, a dokładniej zachodniej propagandy na temat Rosji, mogłem właściwie powiedzieć wszystko, co Putin miał do powiedzenia, zanim jeszcze to powiedział.
Może to powiedzieć każdy, kto zajmował się Rosją i Ukrainą.
Zawsze starał się szczegółowo opisywać stanowisko Rosji w sprawie Ukrainy w przekonujący i historyczny sposób.
Zawsze przytaczał (bardzo realne) złamane obietnice złożone przez zachodnich dyplomatów w sprawie ekspansji NATO na wschód.
Niemal na pewno zamierzał odnowić swoją bardzo cenną uwagę na temat polityki zagranicznej USA, która wydaje się nigdy nie zmieniać, niezależnie od tego, kto zostanie prezydentem.
Jest inteligentnym i przekonującym mówcą i zawsze radził sobie dobrze.
I gdyby to był rok 2014, byłoby wspaniale.
Ale to nie jest rok 2014, prawda?
Jest rok 2024 i świat szybko zmierza w stronę Nowej Wspaniałej („wielobiegunowej”) Normalności. Rosja realizuje Agendę 2030, a bardzo potężne głosy zachodniego establishmentu promują teraz Putina i jego niegdyś spychane na margines poglądy.
W obliczu tych realiów należy zadać sobie pytanie o zasadność i celowość tego rodzaju geopolitycznego teatru.
Przypomnijmy sobie jeszcze raz, że wszyscy mówią o wywiadzie z Putinem.
WSZYSCY.
Od Hillary, przez Elona, po Russella Branda.
Wszystkie główne serwisy informacyjne również o tym pisały. Może „sprawdzali fakty” [fact-checked], może narzekali lub nalegali, aby tego zakazać, ale wszyscy o tym mówili.
Porównajmy i skontrastujmy tę relację z 4-częściowym wywiadem Olivera Stone’a z Putinem w 2017 roku.
Poważnie. Spójrzcie na tę różnicę. Powie wam wiele o tym, jak zmienia się program establishmentu. Wtedy nie było wielkich nagłówków.
Ale ja nie chcę rozmawiać o Putinie. Bo wszyscy mówią o Putinie.
Chcę porozmawiać o Carlsonie.
Tuckerze Carlsonie, którego nagle uznano za rzekomego przeciwnika establishmentu, wątpiącego w [sprawę] JFK i zagrażającego prawdzie o 11 września.
Tym samym Tuckerze Carlsonie, którego ojciec był dyrektorem Voice of America. Tym samym Tuckerze Carlsonie, który w swoim programie cenzurował i obrażał sceptyków związanych z wydarzeniami z 11 września.
Tym samym Tuckerze Carlsonie, który złożył podanie do CIA (ale rzekomo został odrzucony).
Jak doszło do odkrycia go na nowo?
Kiedy to się stało?
Dlaczego tak się stało?
I nie, nie twierdzę, że wszystko, co mówi, jest de facto błędne, wiele z tego jest w rzeczywistości bardzo słuszne. Jego monologi na temat stanu gospodarki, wyborów w 2020r., JFK i 11 września były przynajmniej częściowo trafne.
…ale to powinno skłonić nas do zadawania większej liczby pytań, prawda?
Czy przeżył jakieś wielkie przebudzenie?
Nawet jeśli wierzysz, że tak było, to czy wierzysz, że jego szefom w Fox też się to przydarzyło? A może Elonowi Muskowi też? Albo że którakolwiek z tych istot nie byłaby w stanie powstrzymać go przed wrzuceniem tych rzekomo bombowych prawd na ich koszt, gdyby tego nie chciała?
Tucker Carlson był najchętniej oglądanym programem publicystycznym w amerykańskiej telewizji, zanim w zeszłym roku nagle został zwolniony przez Fox News.
Od tego czasu, mimo wszystkich pochwał związanych z wygnaniem przez establishment, zamiast tego jak gdyby nigdy nic transmituje swoje programy na żywo w X/Twitterze i każdy z nich ma więcej wyświetleń niż CNN, MSNBC czy jego stary program w Fox… łącznie.
Ciekawe, nieprawdaż?
Faktem jest, że tradycyjne media umierają. Co akurat jest dobrą rzeczą. Ale czy myślisz, że establishment tego nie widzi? Czy myślisz, że nie przyszło im do głowy, żeby wyjść naprzeciw temu, przejmując kontrolę nad nowymi platformami medialnymi i obsadzając „liderów” w rzekomo niezależnych ruchach medialnych?
Jak stale przypominamy naszym czytelnikom, ludzie i instytucje rządzące światem nie są przywiązane do żadnej pojedynczej platformy, metody, kraju czy flagi.
Lub mediów.
Wykupywali wszystkie gazety, bo były przydatne, „syndykowali” wszystkie stacje telewizyjne, bo to właśnie oglądali ludzie…
więc teraz, gdy tradycyjne media umierają – jak myślisz, co zrobią?
Podobnie jak krab pustelnik wymieniający muszle – po prostu przesuną się ze swojego starego domu do ładnego, nowego, błyszczącego „niezależnego”.
Żegnaj staroświecki, korporacyjny CNN-ie, witajcie, szczere, całkowicie organiczne wiadomości partyzanckie, przedstawiające transmisję na żywo na X i całkowicie przypadkowo promowane przez algorytm.
Żegnajcie długie redakcyjne wstępniaki w gazetach, witajcie dziesięciosekundowe tiktoki od fałszywych influencerów z rządowej fabryki opinii.
Żegnaj Tuckerze Carlsonie, płatny promotorze dezinformacji, witaj Tuckerze Carlsonie, głosie nowych mediów, w jakiś sposób wciąż promowany przez te same siły, którym podobno się przeciwstawia.
Widzieliśmy już inne przykłady tego typu rzeczy, na przykład jawnie fałszywe filmy AOC typu „spójrz na mnie na żywo, przesyłam strumieniowo moje spontaniczne przemyślenia”. Tak jakby grupa fokusowa nie zdecydowała dokładnie, jak mało makijażu powinna nosić [prezenterka -tłum.], jak „zaniedbana” powinna być jej fryzura, ani nie podpisała umowy sponsorskiej na smażonego kurczaka, którego właśnie je.
Zaletą nowych mediów było to, że każdy miał do nich natychmiastowy dostęp, a wraz z nimi pojawiła się autentyczność nacechowana surowością. Establishment szybko wykorzystał te oznaki autentyczności i próbował uczynić je własnymi. W wyniku czego na linii produkcyjnej produkuje się surowość i fałszuje rzeczywistość.
A poprzez zasianie wschodzących nowych mediów głosami establishmentu rzekomo „zbuntowanego”, establishment przejmuje nad nimi kontrolę.
Co więcej, przejście od starych do nowych mediów można również wykorzystać do przejęcia niezależnych mediów i skonstruowania fałszywych zero-jedynkowych narracji kontrolujących agendę. Stare media sprzedają jedną „stronę”, a nowe media drugą.
W ten sposób powstają szalone scenariusze, w których miliarderzy tacy jak Elon Musk są postrzegani jako outsiderzy, niezależnie od tego, ile tematów dyskusyjnych w ramach Wielkiego Resetu promują, lub twórcy podcastów, tacy jak Joe Rogan, najwyraźniej dostający od systemu 250 milionów dolarów na atak na system, lub „intelektualna ciemna sieć” [“intellectual dark web”] promująca szczepionki i Izrael w równej mierze.
Stare głosy establishmentu (Guardian, CNN, New York Times czy ktokolwiek inny) głośno atakują te nowe głosy „antysystemowe” (które zawsze sprzedają ten sam program w nieco zmienionej formie), wiedząc, że sposób myślenia typu „wróg mojego wroga jest moim przyjacielem” zapewni im wiarygodność w kręgach prawdziwych mediów alternatywnych.
Mam na myśli to, że całkiem fajnie jest mieć po swojej stronie sławnego, starego „byłego” mainstreamowca i zgodzić się na jego udział w twoim podcaście, prawda? Natychmiastowe uznanie, ekscytacja. „Widzisz, nawet sławny X przyznaje, że mamy rację”. Wciąż zbyt łatwo jest dać się uwieść pokusie narracji o „zbuntowanych celebrytach”. Wszyscy chcemy im wierzyć, prawda?
I w ten sposób, umieszczając „byłych” pracowników establishmentu na stanowiskach kierowniczych „alternatywy”, „elita” kontroluje kierunki swojej rzekomej opozycji.
Tucker Carlson to pierwszy naprawdę znany głos, który dokonał takiej zmiany w znaczący sposób, ale nie będzie ostatnim. A jego wywiad z Putinem to kolejny przejaw przekazu „zatwierdzonej alternatywy”.
Według Twittera wywiad wyświetlono 140 milionów razy w ciągu 24 godzin. Od tego czasu Tucker i Putin cieszą się popularnością, promowani przez wszechpotężny algorytm na stronie należącej do najbogatszego człowieka na świecie, i jednocześnie pojawiający się na pierwszych stronach wszystkich gazet.
Wow, super, prawda? Nowe media mają w tym całkowitą rację, że establishment nie ma innego wyjścia, jak tylko to promować!
Zbyt łatwo nie zauważyć, że w tych mediach nie ma nic naprawdę „nowego”. To po prostu bardzo stary krab pustelnik w bardzo nowej skorupie.
______________
What NO ONE is saying about Tucker Carlson’s Putin Interview, Kit Knightly, Feb 10, 2024
−∗−
Powiązane tematycznie:
Komentarze po wywiadzie.
______________
Koniecznie! Wywiad Tuckera Carlsona z Putinem. Porządne tłumaczenie z lektorem.
−∗−
Małe uzupełnienie.
_______________________
grupa fokusowa
Syndykacja treści
Głos Ameryki
Kłamstwa Putina w wywiadzie z Tuckerem Carlsonem, Leszek Żebrowski, [1h24min]
W. Putin:
Swoją drogą, teraz przyszło mi do głowy, że te pogromy miały miejsce głównie w Imperium Rosyjskim na południu, południowym zachodzie, na terytorium dzisiejszej Ukrainy.
[ Putin nieźle dogryzł Ukraińcom;)]
W Kijowie, mówiłem, w 1905 r. Jeżeli przodek pana [żyda ministra USA] Blinkena wyjechał w 1904 r., to pierwszy pogrom w Kijowie, tak masowy, miał miejsce w 1905 r., więc jego pradziadek lub prapradziadek mógł się o tym dowiedzieć jedynie albo z gazet, albo z informacji, które przyjechały z Kijowa do tego momentu.
P. Zarubin: Chciałem jeszcze raz wrócić do Pana wywiadu z Tuckerem Carlsonem. Przypomnieliśmy wypowiedzi obecnych przywódców Niemiec i Wielkiej Brytanii. Ale ten, o którym Pan powedział w wywiadzie dla Carlsona: „A gdzie jest teraz ten [premier Anglii żyd Borys] Johnson?”
To [premier Anglii żyd Borys Johnson], jak wynika z wyznań Arachamii, nakazał Kijowowi nie negocjować z Moskwą, ale walczyć. Gdyby władze Kijowa nie posłuchały wówczas tych, powiedzmy, rad, jak wydarzenia mogłyby potoczyć się dalej?
W. Putin: To samo powiedział na ten temat sam pan Arachamia.
Powiedział, że gdybyśmy wypełnili te porozumienia, przystąpili do pełnej realizacji porozumień, które powstały w Stambule, wojna zakończyłaby się półtora roku temu. On przecież to powiedział.
Kiedy odbywa się wywiad z panem Carlsonem, wydaje mi się, że powinniśmy przeprowadzić zsynchronizowany wywiad z panem Arachamią. Dlaczego Zachód zajął takie stanowisko?
Mówię, że to Zachód, a przede wszystkim świat anglosaski, gdyż były premier Johnson nie mógł przybyć sam, z własnej inicjatywy, bez konsultacji z Waszyngtonem w tej sprawie.
Na pewno takie konsultacje nie tylko się odbyły, ale myślę, że po prostu udał się w podróż służbową na koszt amerykańskiej administracji, zapłacili mu za to diety delegacyjne.
Przedstawił więc tam swoje stanowisko, że należy walczyć z Rosją do ostatniego Ukraińca
– to było oczywiście w nawiasie – ale do zwycięskiego końca i zadać Rosji strategiczną porażkę.
Najwyraźniej liczyli na taki wynik.
Ale jak powiedziałem panu Carlsonowi, mogę to powtórzyć: jeśli zobaczą, że wyniku nie da się osiągnąć, najwyraźniej należy wprowadzić poprawki.
Ale to już jest kwestia sztuki polityki, bo polityka, jak wiadomo, to sztuka kompromisu.
Answers to questions from journalist Pavel Zarubin
February 14, 2024
O głośnym wywiadzie z podtekstami – LESZEK ŻEBROWSKI
LINK [22min]