Ilustracja. Dwa myślowe “neokonie trojańskie”: “mowa nienawiści” i “polityczna poprawność”.
Nasza umiłowana władza z nowego rozdania (filantropijne rozdawnictwo wyborcze) pracuje nad dalszą penalizacją tzw. mowy nienawiści.
Ponieważ jako społeczeństwo wchodzimy właśnie w szczytowy okres życia (wiek 35 lat, czyli 35 lat od Okrągłego Stołu) to każdy będący w minimalnym chociaż stopniu istotą myślącą zna już reguły wg których dokonywała się nad Wisłą SELEKCJA NEGATYWNA, która musiała zaowocować krachem instytucji (schizofrenią prawną). Każdy wie już z niezbitą pewnością jaki jest skład zbiorowisk (zbieranin) zatrudnionych jako “elity” polityczne, czyli jakie są kategorie funkcji pełnionych przez tych wyselekcjonowanych.
Najkrócej mówiąc da się istotę tych osobników (z wszystkich partii, choć w różnym stopniu) ująć w kilku kategoriach:
– ajent *)
– były ajent (ajent podwójny lub ajent odwrócony)
– jurgieltnik **)
– tępy karierowicz
– ustawiacz (ustawia siebie, rodzinę i znajmych)
– mięso partyjne (massa tabulettae).
———————————————————
PRZYPISY DO WSTĘPU
*) ajent (często zwany też “agentem”) – osoba prowadząca działalność gospodarczą na zasadzie dzierżawienia od przedsiębiorcy placówki handlowej, usługowej lub podobnej, a także pośrednik w zawieraniu umów na rzecz zleceniodawcy.
**) jurgielt – pensja roczna, od XVIII wieku termin o znaczeniu pejoratywnym, głównie dotyczący kwot wypłacanych przez obce rządy tzw. jurgieltnikom za popieranie ich interesów w Polsce. Zinstytucjonalizowana forma korupcji urzędników przez mocarstwa ościenne.
——————————————————-
I oto te 6 kategorii WYSELEKCJONOWANYCH NEGATYWNIE z umiłowaniem trzyma nas za pysk, zakłada na niego obrożę i tłucze pałami po głowie. Owa obroża i pała są niezwykle ergonomiczne, nie brudzą rąk, pozwalają władać w białych rękawiczkach (za pomocą perwertowanego “prawa”). Są niezwykle skuteczne, bo paraliżują delikwentów dwojako na poziomie najpierwotniejszym, czyli
1. na poziomie wykształcenia pawłowowskich ODRUCHÓW MYŚLOWYCH
2. na poziomie zablokowania prawidłowych procesów myślowych za pomocą zastraszania i penalizacji.
Te dwa ogniste rumaki (zwane Zablokuj i Wykształć) ciągną coraz prędzej nasze sanie ku krainie Totalitarnej Królowej Śniegu…
Przyjrzyjmy się teraz bliżej maści i trybowi życia owych dwóch rumaków powożonych przez niewidzialną Władzę.
CZĘŚĆ I
Od czasu zakończenia II WŚ cywilizacja łacińska jest w dużej mierze oplątana siatką przeróżnych neomarksistowskich “pseudo-pojęć”. Terminy te są produktem zainicjowania procesów rozpadu Zachodu. Powstały mniej więcej w tym czasie, w jakim zaczęły być na świecie rozpowszechniane… pałki teleskopowe, czyli w latach 50. I podobną pełnią funkcję. Służą do rozpędzania zgromadzeń ludzi gromadzących się wokół jasnego widzenia spraw… Używane są przeważnie przez umysłowe służby porządkowe pilnujące reguł bezmyślności w interesie któregoś z lobbies lub ośrodków władzy.
Znajdując się w intensywnej fazie wojny informacyjnej koniecznością jest rozpoznać podstawowe jej techniki i pokusić się o zaatakowanie dwóch głównych przyczółków ośrodków destruujących fundamenty cywilizacji łacińskiej. Są to koncepcje “„mowy nienawiści” i „poprawności politycznej”
będące pokłosiem pseudonaukowej działalności Szkoły Frankfurckiej zrzeszającej “myślicieli” żydowskiego pochodzenia.
Najpierw, za Wikipedią, dosłownie cytuję obowiązującą definicję, potem podaję definicję prawidłową opartą na tradycji cywilizacji łacińskiej.
Ilustracja 1. Neomarksistowska semantyka w akcji… (ściganie tzw. mowy nienawiści stopniowo ma za zadanie likwidować wolność słowa)
Mowa nienawiści – neomarksistowska definicja WIKIPEDII
„Mowa nienawiści (ang. hate speech) – negatywne emocjonalnie wypowiedzi, powstałe ze względu na domniemaną lub faktyczną przynależność do grupy, tworzone na podstawie uprzedzeń. Narzędzie rozpowszechniania antyspołecznych uprzedzeń, stereotypów i dyskryminacji ze względu na rozmaite cechy, takie jak: rasa (rasizm), pochodzenie etniczne (ksenofobia), narodowość (szowinizm), płeć (seksizm), tożsamość płciowa (transfobia), orientacja psychoseksualna (homofobia, heterofobia), wiek (ageizm, adultyzm), światopogląd religijny (antysemityzm, chrystianofobia, islamofobia).
Rada Europy definiuje ten termin jako „wszystkie formy ekspresji, które rozpowszechniają, podżegają, wspierają lub usprawiedliwiają nienawiść rasową, religijną, ksenofobię, antysemityzm lub inne formy nienawiści wynikające z nietolerancji, łącznie z nietolerancją wyrażoną za pomocą agresywnego nacjonalizmu i etnocentryzmu, dyskryminacją i wrogością wobec przedstawicieli mniejszości, imigrantów i osób obcego pochodzenia”.
=========================
Mowa nienawiści – definicja PRAWDZIWA
Mowa nienawiści lub mowa niechęci, mowa odrazy, mowa oceny i osądu (ang. hate speech) – inaczej zwana mową tak-tak, nie-nie, lub mową rozdzielającą prawdę od fałszu. Negatywnie oceniające, emocjonalne wypowiedzi, powstałe ze względu na domniemaną lub faktyczną przynależność osób, wydarzeń i rzeczy do takich kategorii jak prawda-kłamstwo, dobro-zło, szlachetność-podłość, obyczajność-nieprzyzwoitość, mądrość-głupota, piękno-brzydota, obłuda-szczerość, tchórzostwo-odwaga, wierność-zdrada tworzone na podstawie rozpoznań oraz sugestii tradycji mądrościowych. W dawniejszych cywilizacjach (tzw. cywilizacje przedorwellowskie, hasło w przygotowaniu) mowa nienawiści zwana była myśleniem oraz nazywaniem rzeczy po imieniu. Psychiczna władza, której środkiem wyrazu była mowa nienawiści zwana była „rozumem” (gr. noús, pochodzące od czasownika noéin, oznaczające umysł, rozum, intelekt, myśl, myślenie, mądrość).
Mowa „nienawiści” (niechęci, odrazy) to najbardziej naturalne, przyrodzone naturze ludzkiej narzędzie diagnozowania oraz potępiania antyspołecznych zachowań jednostek, grup społecznych i wyznaniowych, narodów i państw, ze względu na rozmaite cechy, takie jak: antyasymilatywność (głównie kultury Bliskiego Wschodu), aintegracyjność, agresywność, amoralność, antyautochtonizm, niezrównoważenie, anomizm, kastowość, kryptoprzestępczość, hiperseksualizm, orgiastyczność, mania wyższości, pobudliwość histeryczna, tajność, infantylizm, plemienność, mściwość, zawiść. Przy tworzeniu hasła „mowa nienawiści” użyto klasycznego triku sofistycznego polegającego na posłużeniu się pojęciem „zbyt szerokim” (mającym zbyt szeroki zakres semantyczny).
Mianem „nienawiść” nazwano wszelkie odruchy nieakceptacji, niechęci i negatywnej oceny, czyli najbardziej naturalne objawy funkcjonowania rozumu praktycznego i reakcji obronnych poszczególnych osób oraz organizmów społecznych przejawiające się jako estetyczne i moralne oceny.
Wprowadzenie pojęcia „mowa nienawiści” jest przebiegłą próbą anihilacji (neutralizacji) estetyki i etyki poprzez sparaliżowanie, zamrożenie fundamentalnej ludzkiej władzy sądzenia.
Antonimem, odwrotnością zrodzonej w klasycznej Grecji mowy rozpoznawania istoty rzeczy (zwanej dzisiaj „mową nienawiści”) jest „mowa siły”, mowa sprytu zwana przebiegle mową tolerancji (dawniej nosiła miano sofistyki, ignorancji lub faryzeizmu).
Barbarzyńska, pogardzana przez klasycznych Greków mowa tolerancji, to wszystkie formy ekspresji, które rozpowszechniają, podżegają, wspierają lub usprawiedliwiają
- naiwne i samobójcze zaufanie do ludzi podłego charakteru, ludzi mentalności niewolniczej, ludzi niezdolnych do samokrytyki oraz ludzi wysoce odmiennych tradycji kulturowych, religijnych i politycznych wrogo nastawionych wobec cywilizacji łacińskiej,
- ojkofobię (niszczenie własnych tradycji, korzeni inaczej zwane suicidophilią, pokrewną tanatofilii),
- filosemityzm (ang. philoneareastism, zamiłowanie do totalitarnych, ekspansjonistycznych, przedchrześcijańskich opartych na żądzy władzy i życiu stadnym (trybalizm) zwyczajów, instytucji, dzieł pisanych, symboli)
- lub inne formy źle ukierunkowanego zaufania wynikające z braku zdolności dokonywania rozróżnień, łącznie z entuzjazmem wyrażonym za pomocą agresywnego internacjonalizmu i polikulturalizmu, bezmyślną akceptacją i niczym nie uzasadnioną otwartością wobec przedstawicieli nieznanych bądź znanych z agresywności i aspołecznej postawy i agitacji mniejszości, nieasymilatywnych, roszczeniowych i reprezentujących wojujący ekspansjonizm imigrantów i osób obcego pochodzenia”
Najkrócej rzecz ujmując mowa tolerancji jest mową handlarza niewolników chroniącego swą branżę lub mową niewolnika, który z atencją i rytualnie oraz w podzięce za podstawowy wikt – przejmuje absolutnie bezrefleksyjnie język swego właściciela i ciemiężyciela.
Podstawą prawną częściowej penalizacji mowy nienawiści było prawo kaduka oraz wybuch w powojennej Europie pandemii „czerwonki zakaźnej”. Wcześniejsza, bardziej prymitywna forma penalizacji mowy nienawiści zwana była cenzurą lub dyktaturą. Artystyczne ujęcie zjawiska „mowa nienawiści” dał Orwell nazywając organy zarządzające tą techniką manipulacyjną – Ministerstwem Prawdy i Ministerstwem Miłości.
CZĘŚĆ II
Poprawność polityczna – neomarksistowska definicja WIKIPEDII
„Poprawność polityczna ma w zamierzeniu polegać na unikaniu w dyskursie publicznym stosowania obraźliwych słów i zwrotów oraz zastępowaniu ich wyrażeniami bardziej neutralnymi. Obejmuje również samoograniczanie w posługiwaniu się symbolami i określeniami, które potencjalnie mogłyby naruszać uczucia niektórych grup społecznych.
Jej celem jest obniżenie poziomu antyspołecznych uprzedzeń i dyskryminacji danych grup społecznych. Używanie zwrotów bardziej neutralnych może być także motywowane chęcią uniknięcia protekcjonalności i respektowania godności osób, do których odnoszą się pejoratywne określenia.
Poprawność polityczna opiera się na założeniu, że stosowanie obraźliwego, atakującego języka przyczynia się do zwiększenia poziomu uprzedzeń oraz wyrządza krzywdę przedstawicielom dyskryminowanych grup.
Poprawność polityczna nie jest skodyfikowanym ani spójnym zbiorem zasad, których przestrzegania broni jakaś instytucja, lecz zjawiskiem społecznym występującym w dyskursie publicznym.”
Poprawność polityczna – definicja PRAWDZIWA
Poprawność polityczna ma w zamierzeniu polegać na unikaniu w dyskursie publicznym stosowania słów i zwrotów jednoznacznych, jasno oceniających osoby (i zdarzenia) w aspekcie ich wyższości lub niższości moralnej, ich postawy pro- lub antyspołecznej, ich zaburzeń psychicznych, takich jak mania wielkości, mania prześladowcza, poczucie misji, obsesje oraz zastępowaniu ich wyrażeniami unicestwiającymi możliwość oceny i wydania racjonalnego osądu lub wyrażeniami dokonującymi całkowitej rewersji (odwrócenia) ocen zdroworozsądkowych, co w rezultacie może skutkować dezorientacją intelektualną lub swoistym socjalnym ubezwłasnowolnieniem, przejawiającym się w osłabieniu zdolności właściwego rozpoznawania rzeczy i zdarzeń. Poprawność polityczna obejmuje również samoograniczanie w posługiwaniu się symbolami i określeniami, które są naturalne a które potencjalnie mogłyby naruszać niczym nie uzasadnione dobre samopoczucie niektórych aspołecznych grup społecznych.
Niejawnym celem politycznej poprawności jest obniżenie poziomu antyprzestępczych uprzedzeń i uzasadnionej dyskryminacji danych grup społecznych oraz osłabianie więzi społecznych tradycyjnych wspólnot (rodzina, płeć, naród). Ubocznym skutkiem języka politycznej poprawności jest to, że używanie zwrotów bardziej neutralnych może implementować u naiwnego użytkownika tego języka niewiedzę, koniunkturalizm, asekurację i nierespektowanie własnej godności.
Poprawność polityczna (JAKO DOGMAT MARKSIZMU KULTUROWEGO) opiera się na UKRYTYM założeniu, że stosowanie oceniającego, osądzającego, logicznego języka przyczynia się do zwiększenia poziomu niezależności obywatela od manipulującej nim władzy – dlatego polityczna poprawność napiętnowuje taki język. Świadomy opór wobec języka politycznej poprawności i walka z nim zapobiega problemom i szkodom ponoszonym przez społeczeństwa dyskryminowane we własnych krajach przez wybraną przez siebie władzę i zmuszane do wspierania takiego kierunku rozwoju kraju, na który większość się nie zgadza a który jest w interesie zewnętrznych lobbies. Język poprawności politycznej to odpowiednik policyjnej pałki teleskopowej (“baton”) zastosowanej do sfery intelektualnej, sfery wolności słowa, sfery języka i do klasycznej definicji prawdy.
Poprawność polityczna nie jest skodyfikowanym ani spójnym zbiorem zasad, ale mimo to przestrzegania jej bronią instytucje występujące przeciw interesom narodu. Niespójność i nieostrość bezmyślnie rozpowszechnianych terminów z obrębu polit-pop są jednym z warunków dużej skuteczności tej broni umysłowej. Sytuacja staje się poważna, gdy za rezonatory pseudo-pojęć polit-pop służą przewodnicy polityczni i duchowi danego narodu.
Wcześniejsza, bardziej prymitywna wersja poprawności politycznej zwana była cenzurą. W skrócie polegała na założeniu, że zakazane jest krytykowanie władzy (jawnej, niejawnej, wewnętrznej, zewnętrznej, unijnej, związkowej oraz w pewnej mierze głównej ostoi władzy, czyli „proletariatu”, tzn. hodowanej przez władzę bezmyślnej masy). Dzisiaj, ponieważ władza zmądrzała, nie występuje jawnie i nie głosi otwarcie swych celów, cenzura nie może polegać na krytykowaniu czegoś, czego nie widać i czegoś co nie prezentuje expressis verbis swoich celów. Dlatego mutację przeszła cenzura. Dziś polega ona na wmówieniu społeczeństwom, że niestosowne (I etap) a później zakazane (II etap) jest jakiekolwiek krytykowanie grup społecznych (mniejszości seksualne, mniejszości etniczne, migranci jako mutacja „proletariatu” etc.) za pomocą których władza sprawuje władzę oraz metod, za pomocą których rządzi (nowomowa, fundacje, propaganda tolerancjonizmu, wojujący ateizm, język antyaksjologiczny, anarchizacja życia społecznego). Ta zmodernizowana, wyrafinowana wersja cenzury i presji potępienia wywieranej na próby niezależnego, klasycznego myślenia okazuje się bardziej efektywna niż tradycyjna cenzura i inne dawne metody socjotechniki, gdyż społeczeństwa dopiero uczą się wytwarzać „antyciała” i właściwe odruchy wobec tej przemyślnej inżynierii społecznej.
Ilustracja 2. Ludzie, którzy nienawidzą prawdy – odbierają prawdę o sobie jako kierowaną ku nim nienawiść.
POST SCRIPTUM
DYGRESJA
Czyżby z powyższych rozważań wynikał wniosek, iż są tylko dwa rodzaje ludzi? Ludzie dążący do Prawdy i ludzie nienawidzący Prawdy? O tej drugiej grupie – zawsze będącej przyczyną zamieszania i degradacji, w skali lokalnej i globalnej – pisał Orwell i o niej – oraz o “wypuszczanych” bezustannie przez nią nowych “odnóżach” pojęciowych i legislacyjnych – jest także powyższa notka, która mam nadzieję, że choć trochę pomoże “mającym uszy ku słuchaniu” wyrwać się z zaklętego kręgu hipnotycznej, paraliżującej jak wzrok kobry – WAAADZY.
Ilustracja. Kreatorzy pojęciowych koni trojańskich (“mowa nienawiści”, “polityczna poprawność”, “wszechtolerancja”, “inkluzywność” etc.) śmieją się nam w twarz widząc jak inkorporujemy ich niszczące myśl i poznanie narzędzia.
Ilustracja. Autor Tim Molloy.
Próba wprowadzenia do kodeksu karania za “mowę nienawiści” czyli za nienawiść bezobjawową – analogia do “schizofrenii bezobjawowej” karanej izolacją więzienną w zakładach w ZSRR -ta próba, a właściwie eskalacja represji za mówienie prawdy jest konsekwencją wprowadzonej wcześniej i praktykowanej tolerancji represywnej – nietolerancji dla prawicy, prawdy, normalności
Przez dziesiątki lat lewica pod hasłem państwa świeckiego czyli rzekomo neutralnego światopoglądowo usuwała zapisy prawne bazujące na 3 fundamentach: prawie rzymskim, moralności opartej na etyce katolickiej oraz zasadach logicznego myślenia wywodzącego się z greckiej filozofii. Od pewnego czasu za pomocą nowego prawa usiłuje się stworzyć model państwa wyznaniowego w którym dominującym i uprzywilejowanym wyznaniem politycznym jest m.in. neokomunizm z wieloma ideologicznymi odnogami. Nową moralnością jest tzw. polityczna poprawność o której pisze Autor.
Zwracam uwagę, nie pierwszy raz, że jest to poprawność lewicowa czyli wszystko na opak. Prawicowa polityczna poprawność bazuje na tak, tak, nie, nie – na kodeksie moralnym opartym na dekalogu. Lewicowa poprawność bazuje na tak=nie, nie=tak czyli czarne jest białym, a białe czarnym.
Niech wasza mowa będzie tak-tak, nie-nie. Wszystko inne od złego pochodzi.
Dopóki nie wdrożono maszyny parowej, dopóty szanse były, mniej więcej wyrównane, ale od tego momentu zły uzyskał niekwestionowaną i póki, co nieodwracalną przewagę.
Przeforsował, mianowicie instytucję licencji, a co za tym idzie przekuł gospodarkę z ekstensywnej na intensywną i w połączeniu z instytucją kredytu wziął wszystko, za tzw. pysk. Reszta, to już tylko następstwa.