Seksualne Centrum Odnowy, dawniejsza nazwa to Centrum Rewitalizacji Zasobów Duchowych, to prężnie działający ośrodek transhumanistyczny prowadzący szeroką działalność adaptacyjną i edukacyjną.
Ośrodek grupuje i kształci dzieci i młodzież z całego regionu. Harold Ebil, który jest dyrektorem tej placówki został zawieszony w obowiązkach, ale nie w czynnościach.
Z konferencji prasowej…
“Do czasu wyjaśnienia sprawy Ebil nie będzie uczestniczyć w zajęciach seksualnych z dziećmi, ale jego działalność w charakterze świadomego wolontariusza doskonale się wpisuje w idee naszego Centrum. Dlatego nie widzimy konieczności dalszego ingerowania w proces zrównoważonego rozwoju naszego regionu. Ostatnie przejawy nietolerancji i mowy nienawiści nie mogą być dłużej tolerowane”.
– powiedziało na konferencji prasowej aktywiszcze transhumanistyczne z grupy wsparcia „Inkluzywni w Centrum”. Aktywiszcze nie wyraziło zgody na posługiwanie się żadnym imieniem w stosunku do jego „nie osoby”.
Nie jestem osobą, dlatego proszę do mnie się tak nie odnosić!
– powiedziało i kontynuowało:
“Kampania nienawiści z elementami antysemityzmu i qrwofobii obrażająca m.in. aktywistów lgbtqp, a także próbująca zakłócać nasz wysiłek podniesienia poziomu inkluzywności jest typowym przejawem dezinformacji ośrodków radykalnej prawicy”.
Tyle oficjalny komunikat. Wypada do tego dodać, że zgodnie z ostatnim postulatem:
Każdy kto będzie odnosić się bez tolerancji i bez braku poszanowania tożsamości lub braku tożsamości osoby lub nie osoby, człowieka lub nie człowieka lub zwierzęcia będzie podlegał oskarżeniu z urzędu za mowę nienawiści.
Czy neokomunistyczną regulację o “mowie nienawiści” można porównać do hitlerowskiego dekretu?
“Widzimy, że mowa nienawiści to nawet będzie miała szerszy zasięg niż dekret Generalnego Gubernatora Hansa Franka o zwalczaniu zdradzieckich zamachów na niemieckie dzieło odbudowy w Generalnym Gubernatorstwie, bo tam będą różne inne rzeczy, ale finał może być taki sam, dlatego że jeżeli te organizacje delatorskie im. Pawła Morozowa, Nigdy więcej, czy Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych nie będą się lenić, to nienawistników w krótkim czasie będzie u nas tylu, że jeden obóz koncentracyjny w Gostyninie to nie wystarczy”. /Stanisław Michalkiewicz/
Jeżeli ktoś szuka realnych odniesień do tego co napisałem jest ich aż nadto. Aktualna rzeczywistość aż się roi od podobnych przypadków. Jeden z nich: LGBT ‘resource center’ official arrested for trying to solicit sex with teenagers online
____________________________________________________________________________________________________________
Myślę, że brniemy w ślepą uliczkę i nie będzie to uliczka w Barcelonie, w którą wyskoczy Boniek, idąc za Łazuką.
A poważnie, jesteśmy wciągani w coraz bardziej jałową dyskusję (polemikę), która nic nowego nie tworzy.
Ci, co wiedzą, mniej więcej, co się odbywa utrwalają się w swoich przepewnościach, ci co nie wiedzą, poruszają się, jak pijane dzieci we mgle.
Reszta – w zderzeniu z rzeczywistością – w ogóle to ignoruje, co Panowie:
a) CzL,
B)AC
C)PŁ
starają się uzmysłowić.
Dziś na Uczcie Baltazara przeczytałem artykuł o statku USA trafionym przez Huti.
https://babylonianempire.wordpress.com/2024/01/23/co-wiadomo-o-amerykanskim-transportowcu-zaatakowanym-przez-huti/
No i po nitce do kłębca, jak onegdaj rzekła moja znajoma, dotarłem do przejścia granicznego, kolejowego Horka – Węgliniec.
Bo, ponoć jest to jedna z najważniejszych linii kolejowych, którymi idzie zaopatrzenie dla Ukrainy w sprzęt wojskowy.
A, że jestem w pewnym sensie “kolejarzem”, co po wielokroć tu sygnalizowałem, to skojarzyłem proste fakty.
A mianowicie:
a) elektryfikacja polskiej linii kolejowej została zatrzymana w roku 1990, oficjalnie z braku pieniędzy,
b) do roku 1994 dokończono elektryfikację linii Elbląg – Olsztyn i jakiejś linii na Śląsku, której w tym momencie wskazać już nie potrafię, a pech ich był, że za późno zaczęto, ale cofnąć się już nie dało.
c) nie licząc drobnych odcinków wokół lotnisk, do 2008 roku nie elektryfikowano nic.
I nagle, w 2009 zelektryfikowano odcinek Węgliniec – Granica Państwa do przejścia po stronie niemieckiej Horka.
Niemcy, po swojej stronie nie mieli druta i wszystko wyglądało na absurdalną inwestycję z punktu widzenia ekonomicznego i organizacyjnego, bo Węgliniec miał ważniejszą linię do elektryfikacji, a mianowicie do Zgorzelca i dalej do Gorlitz.
I teraz czytam, a to wymaga drobiazgowego sprawdzenia, że w “międzyczasie” Niemcy podciągnęli drut do granicy, a ta linia jest wykorzystywana do tranzytu na Ukrainę.
I druga sprawa.
Elektryfikacja linii Ocice – Rzeszów przez Kolbuszową i i linii Lublin Zemborzyce – Stalowa Wola Rozwadów.
Wszystko, by udrożnić ruch ku Ukrainie.
Pozostała, uruchomiona elektryfikacja, to odcinek Ełk – Giżycko, ale z pominięciem odcinka Giżycko – Korsze, czyli zamknięcie najbardziej przepustowej linii na północy w przebiegu równoległym do granicy z Obwodem Kaliningradzkim.
Dalsze rozważania na później.
To jest bardzo prosty mechanizm zarządzania percepcją opinii publicznej – ludzi już niemyślących, niewolników pozbawionych prawa własności – prawa do własnego kraju.
Aby to osiągnąć jest konieczna demoralizacja powodująca anomię i inercję, a potem systematyczna hodowla osobników pozbawionych elementarnych sprawności intelektualnych i moralnych. Temu służy tworzenie lewicowego państwa wyznaniowego do której nawiązałem, akurat w takiej formie.
To jest oczywiste i nie podlega dyskusji.
Ale, wyciągnąłem przed nawias kwestę kolejową, bo, jak pamiętam, przedstawiłem tu analizę Magistrali Węglowej, w kontekście, że gdy w sierpniu 1939r. była ukończona, to jak raz, był 1 września.
Teraz, tak być nie musi, co nie oznacza, że nie będzie.
A co do Pańskiego wpisu.
Przerażające jest statystycznie to, że dalsza presja, wymusi ucieczkę najsłabszych ze sprawiedliwych, letnich wychłodzi, a kanale rozgrzeje. A więc ciężkawo.
No, ale jest Bóg. I tego się trzymajmy.
ps
gdzieś czytałem, jakieś 3 lata temu, że w – nomen omen – 2008 roku ukazał się artykuł, że port w Elblągu ma być portem dla Ukrainy. Przeczytałem ten artykuł, bo był dostępny.
Teraz nie mogę go odnaleźć.
To by oznaczało, w odniesieniu do wcześniejszych wpisów, że w 2008, 2009 wdrażano na poziomie propagandowo-inwestycyjnym koncepcję wojny na Ukrainie – 6 lat przed majdanem.
I tu kojarzy mi się, gdzieś zasłyszana opinia, tudzież cytat, że Lepper w kampanii wyborczej 2011r. chciał ujawnić kulisy upadku I rządu PiS, z lat 2005-2007.
To by się wszystko, względnie składało.
Nie ostrzeżenie, zatem tego żydka z Piły, wobec wystąpienia Leppera w Sejmie, a ten aspekt jego aktywności, mógł zadecydować o egzekucji.
Lepper, moim zdaniem był depozytariuszem pewnej, istotnej wiedzy o “Zdarzeniu Okołosmoleńskim”, ale chyba zdawał sobie sprawę, że “ruszanie” tego tematu, przekracza jego możliwości – nomen omen – samoobrony.
Ale, według mnie, mylnie zakładał, że ujawnienie tych kulisów upadku, będzie możliwe, że da mu szansę i że go nie zabije.
No i, według mnie, się przeliczył.
Bez przywrócenia hierarchii:
Orka na ugorze, ale wedle wzoru
etyka katolicka wywiedziona z prawa naturalnego nad prawem stanowionym, które jest nad polityką- rodzimą, a ta nad obcą.