(…)podejście Kissingera do polityki międzynarodowej jest niezmienne od ponad pół wieku. Należało prowadzić jedynie działania wzmacniające militarną i imperialną potęgę Stanów Zjednoczonych. A unikać należało działań, które mogłyby w jakikolwiek sposób osłabić ich siłę lub – w epoce zimnej wojny – wzmocnić siłę ich wielkiego przeciwnika, Związku Radzieckiego.
Kissinger rozwiewał wszelkie wątpliwości prawne ulubionym aforyzmem: „To, co nielegalne, robimy natychmiast. Niezgodne z konstytucją zajmuje trochę więcej czasu”.
Biedak. Wije się teraz u stóp Jezusa, którego tak nienawidził. Szlocha i piszczy, że “nie chciał”, że “nie wiedział”… Piszę to bez satysfakcji a ze smutkiem nad bezmiarem ludzkiej głupoty, gdy w tych drogich garniturach, z tymi zarozumiałymi minami sami siebie wydają w łapy przeciwnika i ofiarnie pracują dla niego, przekonani, że w nagrodę ten posadzi ich na tronie obok siebie. Żadnego tronu nie będzie. Lucyfer równo nienawidzi każdego ludzkiego stworzenia, obojętnie, czy ono pracuje dla niego czy nie. I dla każdego szykuje tylko jedno: kocioł.
Rzadko cytuję Piłsudskiego, ale w tym przypadku pasuje. Chyba Wieniawa zakomunikował mu, że Lloyd George umarł. Na co Piłsudski: stary był, to i umarł.
W zasadzie szkoda, że 100-letni Kissinger nie zaszedł w ciążę ze Schwabem.
To byłoby jeszcze większe osiągnięcie, a wdzięczność ludzkości nie miałaby końca.
Biedna dusza…wątpię, że dostąpił zaszczytu Czyśćca. Na Piekło pracował gorliwie do końca swoich dni, zresztą jak każdy przedstawiciel synagogi szatana.
2 grudnia 2023 godz. 23:44 - w odpowiedzi do: Joanna 22:39
U Marii Valtorty Jezus mówi, jakim cierpieniem Go napawa nie tylko zło, jakie człowiek wyrządza innym, czy nawet Samemu Bogu, ale także zło, które czyni sam sobie. I to jest jak się zdaje, przypadek Kissingera i jemu podobnych. Nieszczęśni, zahipnotyzowani przez szatana, jakże go wyręczali w rozpowszechnianiu zła i jak ciężko pracowali przez całe życie nad własnym zatraceniem! Niestety inni, nadal żyjący i też zahipnotyzowani, nad tym samym wciąż pracują nie wyciągając żadnych lekcji.
Internet jest bezlitosny…
HAK ma sto lat czyli ucieleśnienie amerykańskiej Realpolitik 25 sierpnia 2023r
Biedak. Wije się teraz u stóp Jezusa, którego tak nienawidził. Szlocha i piszczy, że “nie chciał”, że “nie wiedział”… Piszę to bez satysfakcji a ze smutkiem nad bezmiarem ludzkiej głupoty, gdy w tych drogich garniturach, z tymi zarozumiałymi minami sami siebie wydają w łapy przeciwnika i ofiarnie pracują dla niego, przekonani, że w nagrodę ten posadzi ich na tronie obok siebie. Żadnego tronu nie będzie. Lucyfer równo nienawidzi każdego ludzkiego stworzenia, obojętnie, czy ono pracuje dla niego czy nie. I dla każdego szykuje tylko jedno: kocioł.
…ale bez wątpienia ze złota i na podwyższeniu. A smoła z dodatkiem diamentów.
https://unlimitedhangout.com/2022/08/investigative-reports/the-kissinger-continuum-the-unauthorized-history-of-the-wefs-young-global-leaders-program/
Można włączyć automatyczne tłumaczenie.
Rzadko cytuję Piłsudskiego, ale w tym przypadku pasuje. Chyba Wieniawa zakomunikował mu, że Lloyd George umarł. Na co Piłsudski: stary był, to i umarł.
Sukces goni sukces:
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2023-12-01/uganda-siedemdziesieciolatka-urodzila-bliznieta/
W zasadzie szkoda, że 100-letni Kissinger nie zaszedł w ciążę ze Schwabem.
To byłoby jeszcze większe osiągnięcie, a wdzięczność ludzkości nie miałaby końca.
Biedna dusza…wątpię, że dostąpił zaszczytu Czyśćca. Na Piekło pracował gorliwie do końca swoich dni, zresztą jak każdy przedstawiciel synagogi szatana.
U Marii Valtorty Jezus mówi, jakim cierpieniem Go napawa nie tylko zło, jakie człowiek wyrządza innym, czy nawet Samemu Bogu, ale także zło, które czyni sam sobie. I to jest jak się zdaje, przypadek Kissingera i jemu podobnych. Nieszczęśni, zahipnotyzowani przez szatana, jakże go wyręczali w rozpowszechnianiu zła i jak ciężko pracowali przez całe życie nad własnym zatraceniem! Niestety inni, nadal żyjący i też zahipnotyzowani, nad tym samym wciąż pracują nie wyciągając żadnych lekcji.