W porównaniu z ideowością i skuteczną pracą od podstaw Ruchu Narodowego na początku XX wieku, dzisiejsza formacja coraz częściej staje się obiektem krytycznych analiz.
Prezentujemy dwa materiały. Jeden dotyczący ‘Ruchu Narodowego’ sprzed wyborów 23. z krótką wzmianką o Grzegorzu Braunie, drugi jest oceną dwóch polityków Konfederacji dokonanej przez prof. Annę Raźny.
_________________________________________________
Pani profesor ładnie pokazuje bolszewickie pazurki.
Pomysł wsparcia ED nazywa antyspołecznym.
Warto się douczyć jak wygląda życie dzieci i młodzieży w Edukacji Domowej zanim się zacznie krytykować. https://t.co/4A4dGNYpwG— Jacek Hoga (@HogaJacek) October 20, 2023
Cz. 2 – Bosak. pic.twitter.com/p0sbO1s6T0
— Pol (II) (@pol_pilnujmy) October 19, 2023
__________________________________________________
Przyznam się, że nie miałem pojęcia o ciąży Kariny Bosak. Co gorsza, nie miałem pojęcia, że startuje ona w wyborach (nawet nie przyszło mi do głowy, że ktoś tak KOMPLETNIE pozbawiony publicznych zasług, poza posiadaniem obrotnego męża, może zapragnąć służby publicznej w parlamencie). To zasadniczo zmienia mój stosunek do Bosaka, skoro dla zysków politycznych dopuścił do sytuacji podwyższonego ryzyka zdrowotnego swojej ciężarnej żony. Ale również ją stawia to w nieciekawym świetle. Oboje wiedzieli, że jeśli ona wygra, to przez czas urlopu macierzyńskiego nie będzie w stanie wykonywać obowiązków deputowanej. Czyli będzie brać publiczne pieniądze za nic. Przepraszam, ale to się w głowie nie mieści. Lubiłem go za rezolutność i wiedzę polityczną, którą ujawniał zwłaszcza w starciu z lewaczkami. Ale pod tą maską ukrywał się spryt i kunktatorstwo. Ciekawe, że przez cały czas kampanii ŻADEN z rzekomo tak agresywnych wobec Konfederacji dziennikarzy, nie wyciągnął przeciw niemu tej kompromitującej okoliczności. Ustawka…?
Mogę tylko cieszyć się, że swój głos oddałem na PJJ i innych namawiałem do tego.
Dlaczego Pan struga wariata a nie odnosi się do sedna.
Kim Pan jest naprawdę, pomijając Panią profesor Raźny?
Może Pan podarować sobie wyzwiska i postawić konkretny zarzut? Co w moim przyznaniu się do niewiedzy tak Pana rozjuszyło? Nie każdy z legionistów mieszka w Warszawie, a ta pani startowała w stolicy. I nie jestem członkiem komisji wyborczej, aby śledzić listy w całym kraju pod kątem uczestnictwa lub nie członków rodziny Bosak. Dowiaduję się o tym fakcie po wyborach z innego źródła i relacjonuję ten fakt. Proszę wziąć tabletki, jeśli nie potrafi Pan powstrzymać afektu.
Polecam wszystkim, raz jeszcze, ze względu na podniesione do rangi ważnych i istotnych tematów poszczególne wątki: co dalej z Polską? | prof. Anna Raźny
Kolejny głos stracony w kolejnych wyborach. Mam nadzieję że belgijski socjalista d’Hondt smaży sie w najgorętszych kotłach piekła za to co wymyślił. Ale konkretnie – mimo moich zastrzeżeń do p. Prezydenta Rafała Piecha fajnie by było gdyby PJJ nie okazało się efemerydą i jednak dotrwalo do kolejnych wyborów (oby przedterminowych!). Może wtedy uda sie uniknąc błędów popełnionych w Krośnie i w Poznaniu przy pierwszym podejściu. W końcu ktoś musi wywrócić ten stolik i wykopać zblatowanych …choć pewnie ja już tego nie dożyję.
Zapewne lubił go pan tez za żółto -niebieską wstążkę w klapie marynarki podczas całej kampanii wyborczej/?
Dziękuje Panu za podanie tak ważnej dyskusji dalej.
Akurat to Pokutującemu Łotrowi się nie podobało. NIE PODOBAŁO SIĘ NAM “WSZYSTKIM”.
Lepsza wstążka zółto-niebieska niz czarno-czerwona (albo pomarańczowo-czarna).
Dobrym przykładem jest wejść na portal maruchy, ktory od wielu lat jedynie polskie wartości propaguje.
https://marucha.wordpress.com
W praktyce nie ma prawie różnicy. “Wygrana” Ukrainy oraz jej przystąpienie do Unii Antyeuropejskiej jest dla nas niekorzystne. Korzystnym dla nas jest osłabienie Rosji z równoczesnym końcem banderyzmu tolerowanym i wspieranym przez zachód jako narzędzie nie tylko antyrosyjskie, ale również antypolskie.
Najistotniejszym jest jednak, w sensie ważniejszym jest, wzmocnienie Polski, ale na to nie ma zgody od 1939 roku. Po 1989 nie było rzeczy podstawowej: restytucji polskiej państwowości. Oczywiście wiem, że są to rzeczy banalne, ale dla lemingów niepojęte.
cyt: “portal maruchy, ktory od wielu lat jedynie polskie wartości propaguje”
Nie ma możliwości propagowania polskich wartości bez katolicyzmu. Portal Maruchy jest portalem pozbawionym wymiaru religijnego i propaguje postawy wielkoruskie. O ile Pan wie, co to jest filozofia wielkoruska, sądzę że nie.
Marucha jest portalem pozbawionym wymiaru religijnego i propaguje postawy wielkoruskie.
Jak przeczytałem co Pan napisał, to jedyne co przyszło mi na myśl to oszołom.
Drogi Panie – jak widzę, kompletnie nie ma Pan wiedzy o polskości a tym bardziej o prawdziwej religii katolickiej.
U Maruchy pozna Pan prawdę o polskości i wkroczy Pan na właściwe tory.
Tu jest polskość – nie na polskojęzycznych portalach.
Mam wiele lat i wiem co mowie – tu szukaj Polski.
To uosobienie bestii
https://pppolsku.files.wordpress.com/2023/10/vdl.png
zakupiła za nasze pieniądze u Pfizera za 35 miliardów euro zabójczego preparatu. Takie bestie zarządzają Europy
Za: marucha
Zwraca się Pan do reaktora (PŁ) portalu narodowo- katolickiego tymi słowami:
Pan tak na poważnie? A jeżeli tak to z powodu tego, że Pana Adwersarz ma inne zdanie o tym portalu Maruchy niż Pan? Nie zgadza się Pan, proszę polemizować, a nie uderzać w takie tony jakby przemawiał Pan do lewaka lub renegata.
Będzie mieć Pan okazję do polemiki, bo wrzucając film ze spotkania z prof. Anną Raźny ze względu na ważność poruszonych wątków, nie zgadzam się równocześnie z trzema istotnymi kwestiami i prawdopodobnie o tym napiszę.
kompletnie nie ma Pan wiedzy o polskości a tym bardziej o prawdziwej religii katolickiej. U Maruchy pozna Pan prawdę o polskości i wkroczy Pan na właściwe tory.
To idź pan do Maruchy i daj nam spokój. Już zaczynam mieć dość pańskiej neurotycznej agresywności. Nie bierze pan tabletek, jak radziłem. Skończy się na tym, że będzie pan moderowany. Chce pan tego?
zgadzam się – o ile pamiętam to po 1989r jedyną próbę Ustawy o Restytucji Niepodległości podjęła Konfederacja Polski Niepodległej 5 grudnia 1991 roku, kilka dni po ukonstytuowaniu się Sejmu I kadencji. Po burzliwej dyskusji Sejm odrzucił ten projekt głosami partii „okrągłostołowych” (od SLD, poprzez PSL, UD, KLD, ZChN aż po PC) już w pierwszym czytaniu 31 stycznia 1992 roku.
Pisano o kandydaturze Bosakowej w Nczas.
Kolejny głos stracony w kolejnych wyborach.
Właśnie takim sloganem “straconego głosu” starano się wyborcom obrzydzić PJJ. Ala ja dopiero w ostatnich dniach przed wyborami odwróciłem się od Konfederacji, na którą zamierzałem głosować. Zniechęciło mnie odsunięcie na bok mężnego, wyrazistego i niezwykle medialnego Grzegorza Brauna oraz całkowite zignorowanie w kampanii wartości chrześcijańskich, będących przecież fundamentem postawy prawicowej. Na to miejsce Konfederacja przyjęła ton “fajnopolacki” z tym piwem, lataniem helikopterami nad Polską i pełnym pychy hasłem “Wszystko możemy”, które wszędzie umieszczali. To są duzi chłopcy i powinni wiedzieć, że wszystko może tylko Bóg. “Titanic” dał sobie podobne hasło na burtę i wiemy, jak się to skończyło.
Takie same miałem odczucia. Może jednak warto było głosować na ludzi Brauna w Konfederacji, żeby to on miał większy wpływ na całość. Pewnie nie jeden postąpił jak Pan. PJJ i Korona Brauna odnoszę wrażenie, ze to jedno i to samo i gdyby ludzie z PJJ wstąpili do Korony to już by była jakaś przeciwwaga konkretna dla tych „dwóch dzieciaków” Przykładowo gdyby Braun wprowadził powiedzmy 10 posłów a RN i Nadzieja po 5 to raczej on by dyktował politykę w Konfederacji. Ale to moje przypuszczenia , pewnie szef PJJ zapragnął mieć swoją partię, co tam będzie mu ktoś nad głową marudził. I jest jak jest.
“Może jednak warto było głosować na ludzi Brauna w Konfederacji”-ja tak zrobiłem. Gdy Konfa zaczęła “skręcać w kierunku centrum” i obnosić się z fajnopolactwem plus wpisywać na listy wyborcze jakieś zgniłe spady głównego ścieku, nabrałem poważnych wątpliwości. Rozważałem głosowanie na PJJ ale po pierwsze ich nie znam, po drugie widać tam tylko jednego lidera i dalej pustynia, po trzecie oceniłem ich szansę na niezwykle małe. Wyszło mi “z obliczeń”, że PJJ to takie trzecie odbite echo po Konfederacji. Więc koniec końców, z grymasem na twarzy ale jednak “zmarnowałem głos” na braunowców.
Tak, zadanie stojące przed myślącym prawicowcem było w tym roku bardzo trudne. Po odrzuceniu całego piso-lewackiego chłamu i tych “spadów z głównego ścieku” jak Pan pisze o łapance na listy wyborcze, nie został właściwie nikt poważny, poza Braunem. Wygadane duo z Konfy, z właściwą sobie dezynwolturą odstawiło Brauna jako “wapniaka” nie pasującego do ich zwycięskiego marszu w rytm pieśni “to idzie młodość”, choć był jedynym starym wygą z odpowiednim IQ, by ich poprowadzić jeśli nie do zwycięstwa, to nie do aż takiej klęski.
Braun jest chodzącą kulturą i chyba z pokorą zgodził się na swą rolę przystawki do Mentzena – wydobytego z kolei z jakiejś prywatki u Marioli, gdzie wpadli na siebie z Bosakiem i swój rozpoznał swego. Ale z Korwinem ten duet już nie odważył się tak zagrać, bo to cwane i pyskate, do tego chodząca legenda więc postanowili zatrzymać go do wyborów, choć właśnie tu trzeba było zagrać ostro. Korwin jest chronicznym narcyzem i uważa, że publiczność jest w nim równie zakochana jak on w sobie i wybaczy mu wszelkie gadanie, zaraz, “na piękne oczy”. Ale oczy już nie takie piękne, a gadanie wskakuje czasem w starczy dyszkant i może jedynie szkodzić wobec tępawej wyborczej publiki i rozjazgotanej żulii dziennikarskiej.
Myślę, że to były ostatnie wybory w których centrowa, dobrze ubrana i wciąż grzecznie uśmiechnięta formacja typu Konfy mogła jeszcze osiągnąć znaczenie rozgrywające. ‘Demokratyzacja” postępuje jak nowotwór wypuszczając co rok legiony coraz głupszej młodzieży, karmionej coraz ohydniejszą papką. Będzie już tylko gorzej. Poradzą sobie tylko partie wyraziste ideowo, bo pokoleniowo to będzie tragedia. Już jest.
ach, to o wiele prostsze, mlodym po prostu zabraklo odwagi by publicznie przyznac sie do Jezusa, woleli piwko etc. mysleli, ze poradza sobie sami, podziekowali grzesiowi za uwolnienie od demona i zamiast na to puste miejsce zaprosic Chrystusa, zaczeli urzadzac je po swojemu.. a coz znaczy ‘po swojemu’? na ile czlowiekowi starczy wyobrazni? na osiemdziesiat lat? i co on tam sobie nawyobraza, ten czlowiek, sam? w porownaniu z planem bozym ludzka wyobraznia to pici-kolo, podruba falsa, male byle co.. Bog przygotowal dla nas o wiele wieksze mieszkanie niz moglibysmy sobie wyobrazic, zaufajmy, uf uf! kapitan Jezus wie ktoredy prowadzic swoj statek i nie potrzebne Mu sa nasze korygacje; maluczkim czasami wydaje sie ze oszalal i prowadzi nas do zguby; wytykaja mu jakies urojone bledy i na potwierdzenie taszcza odpowiednie ksiegi, w odpowiednich jezykach, tymczasem On mowi: wrzuc caly ten smiec w ogien lub/albo sprzedaj wszystkie te perly jesli maja dla kogo wartosc i kup sobie jedna, nowa, lepsza, jedyna, wierna, na zawsze perle, rozumisz? a wtedy bedziemy mogli razem zeglowac po morzach niebezpiecznych, miejscach przerazajacych, niestraszna nam bedzie nawiet wielka odchlan, uf..
jesta jakis ksiadz na sali? wytlomaczyc chce: kura na haju nie zaraza was grzechem i nie kusi do zlego, dobrzy ludzie; on daje swiadectwo ze Jezus Chrystus jest jego panem zawsze i wszedzie, w kazdym miejscu i kazdym stanie
dziekuje, do widzenia, trzymajmy sie wiatru
Czyli po raz kolejny powstaje to najważniejsze pytanie: czy Polska jest jeszcze w stanie wyłonić reprezentację polityczną zdolną przeprowadzić wielką Intronizację Chrystusa na Króla Polski?
Czy może już nie jest to możliwe, według ludzkich miar, bo nic nie zostało w tym miale węglowym. Same wesolutkie fajnopolaki z piwskiem w garści, albo zepsute ździry polityczne od których aż jedzie, albo obrotna agentura o rozbieganych oczkach, albo cwane pospólstwo z prowincji spragnione garniturów i kamer.