„Rada KEP ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek” wydała komunikat, który wspiera nierozumną politykę przyjmowania nachodźców do Polski. Komunikat został opublikowany przez KAI pod szyldem chrześcijańskiej troski o „migrantów i uchodźców”.
W komunikacie, już wykorzystanym propagandowo przez lewicowe, antypolskie i antykatolickie media, znalazło się wiele bezsensownych stwierdzeń zmieszanych w jednym tyglu z odwołaniem do chrześcijańskiej wrażliwości i miłości bliźniego łącznie z cytowaniem słów Jezusa Chrystusa: byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie” (Mt 25, 32).
Postanowiłem przytoczyć kilka cytatów z zawartą w nich nieprawdą.
Stanowczo przestrzegamy przed ich instrumentalnym wykorzystywaniem do rozgrywek politycznych oraz kształtowaniem postaw ksenofobicznych. Takie działania są nie do pogodzenia z chrześcijańskim nauczaniem.
Jest to powielenie ideologicznej narracji o „ksenofobii”, która jako słowo, ze względu na swój pejoratywny odbiór, ma stygmatyzować i pacyfikować obronne postawy i takie same reakcje każdej prawidłowo działającej wspólnoty. Obawa i niepokój, które towarzyszą zjawisku inwazji nachodźców ma silne uzasadnienie w tragicznych, dokonywanych codziennie w Europie Zachodniej aktach przemocy i terroru. Tak pojęta “ksenofobia” nieprzekraczająca granic wyznaczonych przez dekalog jest naturalnym i niezbędnym mechanizmem obronnym zdrowych społeczeństw i narodów.
O przekraczaniu granic, czyli o tym kogo wpuścić za próg swojego Domu, decyduje wspólnota rodzinna lub narodowa.
Nie mają prawa tego robić sąsiedzi, ani usadowieni w krajowych ekspozyturach lub w zagranicznych instytucjach, obcy.
Wszyscy potrzebujemy lepiej zrozumieć mechanizmy migracyjne i przygotować się na życie w świecie kulturowo zróżnicowanym, również po to, aby uniknąć związanych z tym ewentualnych zagrożeń.
Rada KEP ds. Migracji… najwyraźniej wciąż nie rozumie tych mechanizmów albo świadomie oszukuje polskie społeczeństwo. „Migracja” w XXI wieku jest wykorzystywana jako narzędzie niejednej satanistycznej ideologii (ostatnio Wielkiego Resetu) korzystających z ziemskich ambicji ponadnarodowych środowisk, w tym narodu obranego za przewodni.
“W świecie kulturowo zróżnicowanym”?
Świat zróżnicowany cywilizacyjnie, kulturowo, religijnie, czyli m.in. pod względem wartości, to świat w aksjologicznym chaosie i chylący się ku upadkowi. Świat dzisiejszy. Ponadnarodowa, posteuropejska Unia tworzona od kilkudziesięciu lat przez ideologie: Mitteleuropy, Szkoły Frankfurckiej (neomarksizmu) i globalizmu nie potrzebuje chrześcijańskich narodów mających własne państwa. O całkowitej likwidacji państw narodowych mówi Manifest z Ventotene komunisty Spinellego włączony do podstawy programowej EU.
…kierować się nade wszystko postawami otwartości, szacunku wobec migrantów i uchodźców oraz szeroko rozumianego dobra wspólnego” – apeluje Rada.
Nie ma tak pojętego „szeroko rozumianego dobra wspólnego”. Tam, gdzie nie ma wspólnych wartości, nie ma również wspólnego dobra. Nie ma wspólnego dobra podczas toczącej się aktualnie wojny cywilizacji. Nie ma go, bo nachodźcy takiego dobra nie chcą. Chcą naszych dóbr materialnych. To są banały na poziomie podstawowym. Nachodźcy z kręgu turańszczyzny oraz z innych cywilizacji, jak pokazała wiele razy historia, oprócz wyjątkowych przypadków, będąc obcymi, w chwilach krytycznych, okazywali się wrogami posuwając się do zbrodni ludobójstwa na Polakach.
Ma rację PCh24.pl pisząc: “Niepokojąco brzmią fragmenty tekstu mówiące o „niezbywalnym prawie” każdego człowieka do migracji (…) Czyżby duchowni przewodnicy Kościoła w Polsce zapomnieli o zasadach chrześcijańskiego porządku miłości?”.
Ostatni cytat z komunikatu:
Kościół musi starać się być obecnym wśród przybyszów i im towarzyszyć.
W historii Kościoła była to zawsze okazja, aby obcym głosić Ewangelię nie tylko słowem, ale przede wszystkim czynem.
Słowem i czynem? Wielka szkoda, że ci sami hierarchowie mając usta pełne frazesów, nie podjęli trudu towarzyszenia polskim katolikom niewpuszczanym do kościołów podczas fałszywej pandemii oraz, czego wcale nie kryją, zaprzestali głoszenia Ewangelii, słowem i czynem, wśród obcych różnej narodowości, w tym narodowości żydowskiej, prowadząc przy tym gorszące pogawędki z Antychrystem.
_____________________________________________________________________________
2. Zaskakujące stanowisko polskiego episkopatu: Między migrantami i uchodźcami nie ma różnicy
3. Komunikat Rady z 11.07. 2023.
Dorzucę jedno pytanie. Czy coś się nagle zmieniło w ludzkiej naturze oraz w stanie ducha (naszego) i ludzkości, abyśmy mogli nagle wyrzucić do śmieci całe rozumienie historii i unieważnić tradycję opartą na wierze i nielicznych przebłyskach rozumu zapisanych w Historii filozofii, grubych historycznych księgach i niemodernistycznej, lecz tradycyjnej nauce Kościoła. Co w zamian?
Rozumiem to tak:
Czytać Konecznego, ostrzyć broń białą, czyścić i oliwić – palną. Ćwiczyć głowę i ramię do obrony bliskich – w świecie kulturowo zróżnicowanym.
Swoje chłopy, ten cały KEP.
Przy tak wspaniałym Episkopacie to :
” jedyne co warto to upić się warto ” .
No coż. Repetitio est mater studiorum. Projekt “Człowiek” znajduje się w fazie upadłości likwidacyjnej. Kościół, a ściślej hierarchia, zdaje się akceptować ten stan rzeczy, a nawet współuczestniczyć w tym procederze. Czy jest to uzasadnione zdradą, czy też koniecznością wypełniania się Apokalipsy wg. Św Jana, tego nie wiem. Niemniej, tak to wygląda w oczach przeciętnego obserwatora.
Pogawędki z Antychrystem…
1J2,22-23
22 Któż zaś jest kłamcą, jeśli nie ten,
kto zaprzecza, że Jezus jest Mesjaszem?
Ten właśnie jest Antychrystem,
który nie uznaje Ojca i Syna.
23 Każdy, kto nie uznaje Syna,
nie ma też i Ojca,
kto zaś uznaje Syna, ten ma i Ojca.
… prowadzone na przykład podczas dni judaizmu czyli dni bez Jezusa i Maryi w Kościele katolickim. Zamiast Ewangelizacji, której prowadzić nie można. To taka “polityczna poprawność”, która zalęgła się niczym robactwo również w Kościele.
“Rada KEP ds… najwyraźniej wciąż nie rozumie, albo świadomie oszukuje polskie społeczeństwo.” Może, aby to rozstrzygnąć to, tego typu teksty, jak ten artykuł, wysłać im za potwierdzeniem odbioru i czekać na odpowiedź. Może rada KEP faktycznie została otoczona przez jakichś podstawionych ekspertów, którzy JUŻ ŚWIADOMIE wprowadzają Radę w błąd. Wysłać im sprostowanie w tym temacie i czekać na logiczne kontrargumenty. Myślę, że chyba warto rozstrzygnąć czy “najwyraźniej wciąż nie rozumie”, czy “świadomie oszukuje polskie społeczeństwo.”
Jestem przyzwyczajony do tego, że część hierarchii od lat zachowuje się nienormalnie czyli mówi i publikuje bzdury. Oczywiście nie akceptuję tego. Odpowiedzieć na to powinna Ordo Iuris na przykład. Środowisko znane szerszej opinii publicznej.
Tak. Dziękuje za komentarz
A czego się spodziewać po nich, odkąd KEP ogłosił co ogłosił we sprawie covid-ściemy. Nadal nie sprostowano publicznie bredni np. o “bezpieczniejszym przyjmowaniu Komunii Św. na rękę” i do dziś ten błąd podtrzymują haniebnym milczeniem (sprawa wszak dotyczy rzeczy Najświętszej ze Świętych). Jedno kłamstwo zawsze rodzi drugie, jeden demon widząc uchylone drzwi sprowadza następnego.
Pokutujący.
Wiem, że pomyłka ale sam naprostuj: “(sprawa wszak dotyczy rzeczy Najświętszej ze Świętych).
Rzeczy?
Zrozumiałem, że Świętej Komunii.
Jednoznacznym ciągiem logicznym.
No.
Z Panem Bogiem.
Spokojnie, słowo “rzecz” oznacza też “sprawę”, “zagadnienie”, “problem” i w tym sensie zostało użyte. Np. “Wypowiem rzeczy ukryte od założenia świata” (Mt 13, 35), “Gdyż z wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny” (Łk 1,49) czy “…wiele innych rzeczy, których Jezus dokonał…” (J 2,18). To tylko trzy przykłady z dziesiątków w Ewangelii. Trochę wyczucia języka a jeśli nie pomaga to lektury słownika nie zawadzi.
Uj.
Przepraszam.
Lecz nie odpisałeś co do meritum.
Rozwadniasz.
Nie będę odpisy-wał.
Nie będę odpisy-wał.
Dlatego, że wykazałem Ci niewiedzę i bezpodstawny zarzut?
Wybacz Łotrze.
Zaprzestań-My.
Dobrze?
Wyciągam rękę bladotrupią.
Najwyżej oczy moje oba,
Jak Jurandowi ze Spychowa.
Wyłupią.
O ludzie, “ręka bladotrupia”… dobrze, już dobrze. Pozdrawiam.